Na tą chwilę mam mały magazynek z 4 kwasiaków po 35ah spięty na 24v . I tak od ponad roku pracują w systemie buforowym bez wyraźnego spadku napięcia . A li4 bacznie obserwuję i może za rok może dwa wejdę w ten temat już ogarnięty przez mądrzejszych ode mnie 👍👍👍
Z obserwacji pakietu ifepo4 przy obciążeniu 100A przez 30min temperatura środkowych ogniw wzrosła z 22stopni o 3 stopnie, zewnętrzne o 2. Z charakterystyki temperaturowo- napięciowej do określenia pojemności dla tych różnic temperaturowych różnica pomiędzy ogniwami dla SOC 50 jest poniżej 0,01Ah, dla SOC 15 0.02Ah. Jeżeli akumulator lifepo4 ma być przechowywany w warunkach temperatury powyżej 10 stopni to temat temperatury jest pomijalny. BMS nie jest potrzebny jeżeli potrafimy zadbać o zabezpieczenie ogniw innym układem. Można np użyć do śledzenia parametrów tańszego ballancera z komunikacją i zyskać sprawniejsze wyrównywanie napięć a z odczytanych danych, śledzić parametry aby układ np sam się wyłączył przy zbyt głębokim spadku napięć. Najważniejsze aby tak dobrać magazyn energii do falownika aby go zbyt gwałtownie i mocno nie rozładowywać czyli przykładowo nie kupuj ogniw 50Ah 12V aby pobierać 2kw. Z ładowaniem podobnie
Niemcy robią czujnik symetrii napięć. Przy awarii jednego ogniwa napięcie w baterii przestaje być symetryczne. Przypadku akumulatorów kwasowych jest to wystarczające.
To są wszystko technologie na których się uczymy i nie jedne kwiatki z czasem wyjdą Co do chłodzenia to to samo co z ołowiowymi Jak mają mieć żywotność to musza mieć jednakową temperaturę
Fajnie by byla zeby zrobic jakies zestawienie tego jakie ogniwa czy bms w tym calym smietniku ,,ali ,, sa godne polecenia. Bo tam wchodzisz i puchnie baniak... Pozdrawiam
Tak jak czytam komentarze musze sie zgodzić, że problem jest raczej marginalny. Poza tym jeśli ładowarka dobija do pełnego naładowania to obniża sie prąd tak niż nie mam mowy o grzaniu się ogniw. W tym samym czasie temperatury w ogniwach się wyrównują choćby przez wzajemne oddziaływanie na siebie. Tak wieć finalnie ogniwa kończą ładowanie na tej samej temperaturze. Pytanie czy różnica np. Dwóch, trzech stopni znacząco wpływa na pojemność? Raczej większą rolę odbrywają różnice w rezystancji wewnętrznej. Reasumując problem tu poruszoby mówi o tym, że jeśli ogniwa skończą sie ładowac w różnej temperatuże to po wystudzeniu będą miałg inne napięcie względem siebie. Ale jeśli kończą przy tej samej to tego problemu nie ma, co potwierdzają komentarze.