Długo nie było filmów ale warto czekać 😉 Choć fajnie by było jakby częściej były i też z poziomu rowerowych tripów 🚴♂️🚵♂️🚴♂️🚵♂️ Pozdrawiam 😀😎 Wierny widz 😜
Mam pytanie zastanawiam się nad kupnem kajaku dwu osobowewgo który użytkowany byłby parę razy do roku (stał by na działce przy jeziorze ) to bardziej opłaca się te dmuchane kupić ? Czy jednak "tradycyjne " z tworzywa z kajakami mam doświadczenie takie że parę razy byłem pływać więc jakieś kompletne zero nie jestem a widzę że korzystasz z pompowanego i się zastanawiam co byłoby lepsze
Pytanie czy masz gdzie trzymać i czy masz możliwość transportu. Ja mam dmuchanca, bo zawsze mogę wsiąść z nim w pociąg i gdzieś pojechać, z klasycznym nie do zrobienia
Byłem na tym odcinku i dalej aż do Widawki i Wartą do miasta Warta. Mogłeś płynać dalej. Trochę drzew i ze dwie elektrownie, za to krajobraz ładny i trasa trochę lepsza, bo więcej spływów. A przy tym niby mostku (2.30 ) to nocowaliśmy po lewej bo już było późno, udeptaliśmy półmetrowe zielsko i daliśmy jakoś radę. Ten ,,mostek'' to podwozie od jakiegoś pojazdu przerzucone przez rzekę. Mam ochotę zabrać przecinarke spalinową i podciać to cholerstwo,żeby się zapadło :)
Siema, ze dwa/trzy lata temu plynelismy z kolezka Grabią od mostu w Kuźnicy, mega odcinek, ale trudny. Pamiętam, że po drodze napotkaliśmy "pole tataraku" przez które - dosłownie - trzeba się było przedzierać. Czy to nie było właśnie na odcinku za Łaskiem, a do Marzenina?
Hej! Tak jak producent zaleca, 0.2 bara, czasem minimalnie więcej(w podłodze jest zawór, w razie przepompowania, zmniejsza ciśnienie). Mam manometr w pompce, plus minus pokazuje poprawne wartości.
Fajny dmuchaniec, ale pewnie było ryzykownie na rzece z takim poziomem trudności. Bardzo przydatny materiał. Zastanawiałam się nad zakupem, ale chyba bym się bała ukrytych przeszkód i przetarcia.
Szczerze mówiąć, przy poziomie wykoniania lepszych kajaków, tak jak te Gumotexy, nie ma obaw o jakiekolwiek przetarcia, a najlepszym dowodem na to jest fakt, że po tej rzece na moim nie ma żadnego przetarcia ;)
Niestety było, nie nagrałem nawet połowy tych przenosek które były, co najgorsze, zupełnie się na to nie przygotowałem. Ale jest doświadczenie, a to najważniejsze. Pozdrawiam!
@@zielonydran5966 Na pocieszenie - dmuchany kajak raczej z tych lżejszych - mniej męczenia się z noszeniem. Jakby przyszło przenosić taki z laminatu czy polietylenu, to naprawdę można by się załamać. Chyba nie za bardzo dbają o ten szlak. Przeczytałem opis szlaku - wymienili chyba mniej przenoszeń niż Ty musiałeś zrobić. Ale i tak dużo. Na pocieszenie dobrze byłoby zaliczyć Brdę albo Wdę. Pozdrawiam
@@tomaszfelinski6729 Generalnie wydaje mi się że celowo ten szlak jest w takim stanie, Grabia zawsze uchodziła za trudną rzekę. Sporo drzew było wyciętych tak aby dało się przepłynąć, ale kilka też było pozostawionych celowo dla urozmaicenia. Co do dmuchańca, i tak, o nie. Dmuchaniec jest lekki i faktycznie łatwiej go przenieść. Druga strona medalu to fakt, że na kajaku z polietylenu sporo z tych przeszkód mógłbym po prostu przepłynąć, dmuchańcem jest to już igranie z ogniem i proszenie się o przetarcia.