Polski odpowiednik nazw Litewskich rzek to: Uła, Mereczanka, Niemen.
W maju wraz z dwoma kolegami wybrałem się na spływ po wyżej wymienionych rzekach.
W piątek wyjechałem z Polski i po przejechaniu 400 km dotarłem do miejscowości Merecz. Jeszcze tego samego dnia mogłem cieszyć oko zachodem słońca nad rzeką Niemen. Następnie wszedłem na Grodzisko Mereczańskie, a przede mną roztoczył się widok na rzeki Niemen i Mereczankę. Poczułem lekkie kołatanie w serduchu, odczuwając pierwsze emocje związane z tym, że za parę dni dokładnie w tym samym miejscu będę obserwował obie te rzeki, ale już z tafli wody. Następnego dnia w sobotę jeszcze przed wschodem słońca ponownie robię rajd po Mereczu. Parę godzin później jestem już w Nemunaitis, gdzie zbijam piątkę z kolegą Łysym. Neumnaitis będzie metą naszego spływu. Zostawiamy tu auto, a drugim jedziemy na start spływ do Krokslys. W Krokslys czeka na nas kolega Włodek. Schodzimy na wodę i rzucamy się w wir przygody.
Sama Ūła, skradła moje serce. Dopełnieniem Ūły są malownicze wsie o unikatowy w naszym nowoczesnym świecie charakterze. Kolorowe domki w przeróżnych odcieniach kolorów tworzą niepowtarzalny klimat. Mam ogromny sentyment do tego rodzaju naturalnego budownictwa, bo przypomina mi Polską wieś z dzieciństwa, kiedy to nierzadko domy i stodoły były kryte strzechą.
Po wpłynięciu do Dżukijskiego Parku Narodowego biwakujemy już tylko w wyznaczonych do tego miejscach. Biwaki są zadbane i po wykupieniu biletu darmowe. Na biwakach nie ma możliwości pozostawienia śmieci (stan na maj 2024). Ja płynąłem packraftem raptem trzymetrowej długości, a mimo wszystko miałem ze sobą prowiant i wodę na cztery dni. Tak więc, jeśli ja do tak małej jednostki jestem w stanie zabrać wszystkie śmieci, które na bieżąco wyprodukuję to tym bardziej zrobi to ktoś płynący kajakiem o kanu nie wspominając.
Rzeka Mereczanka odczucia na zasadzie byłem, zobaczyłem, rzeka, jakich wiele.
Rzeka Niemen zrobiła na mnie korzystne wrażenie.
Płynęliśmy na wysokim stanie wód. Ūła jest rzeką łatwą przynajmniej z mojej perspektywy, natomiast przy wysokim stanie wody i szybkim nurcie wymaga w niektórych miejscach umiejętności posługiwania się i manewrowania wiosłem. Ūłę płynęliśmy jeszcze przed typowym sezonem, i to widać po niektórych przeszkodach w wodzie.
Na Mereczance bez wiosłowania moja średnia prędkość to 6 km/h. Na Niemnie był moment, że przez pierwszy kilometr płynąłem z prędkością 11 km/h a średnia na godzinę wynosiła 8,5 km/h. Pierwsze 17 km Niemna spłynąłem w dwie godziny. Dla przypomnienia płynąłem płaskodennym packraftem. W zasadzie większość rzeki Ūła spłynąłem bez lub z jak najmniejszym wkładem w wiosłowanie. W innym wypadku nasza przygoda z Ūłą skończyłaby się bardzo szybko. Gdyby przyłożyć się do wiosłowania, to w dwa max trzy dni można na spokojnie przepłynąć 110 km. Dzięki szwendaniu się po licznych skarpach i odwiedzaniu okolicznych wsi spływ udało się znacząco wydłużyć.
Jak zawsze i w tym przypadku przygotowałem swoją własną locję. Ta najbardziej popularna do znalezienia w sieci przekłamuje dystans, nawet na tak łatwym do odmierzenia odcinku, jak Niemen między Mereczem a Nemunaitis.
Szanując język innego kraju, którego byłem gościem przygotowałem sobie i kolegom zalaminowane karteczki z podstawowymi zwrotami litewskimi. Korzystałem tylko z dzień dobry (laba diena) oraz dziękuje (ačiū).
Zapewne na taki, a nie inny odbiór rzeki, jak i okolicznej fauny miał fakt, że większość dziennych dystansów płynęliśmy każdy sam indywidualnie.
Podczas pobytu na Litwie mieliśmy dwie bardzo miłe dla nas sytuację.
Pierwsza sytuacja. Nie wdam się w szczegóły, ale potrzebowaliśmy pewnej pomocy logistycznej we wsi Krokslys. Widząc na jednym z podwórek pana chciałem zagadnąć, tymczasem pan mnie uprzedził i usłyszałem dzień dobry. Przywitałem się używając zwrotu laba diena. Okazało się, że pan prowadzi wypożyczalnie kajaków i komunikuje się w języku polskim. Bezproblemowo uzyskaliśmy pomoc w temacie, który nas interesował. Dodatkowo pan i pani nie chcieli za pomoc przyjąć zapłaty. Po wszystkim kupiliśmy Państwu butelkę z wysokoprocentowym trunkiem i czekoladę.
W drugiej sytuacji po skończonym spływie rzeką Baltoji Ancia (poprzedni film), wracając po lesie autem mieliśmy problemy z nawigacją oraz orientacją w terenie. Trafiliśmy na panów prowadzących załadunek drzewa. Krótka wymian zdań i już jeden z panów wsiada w swój samochód i każe jechać za sobą. Jedzie tak parę kilometrów i wyprowadza nas do głównej drogi. W ramach rewanżu oferujemy napój w puszcze. Pan dwukrotnie odmawia.
Z wypadu na Litwę zapamiętam bardzo atrakcyjną rzekę Ūła, piękną przyrodę, majestatyczny Niemen, kolorowe domki cofające nas w czasie, oraz bezinteresowność napotkanych mieszkańców.
Gdyby ktoś chciał skorzystać z wypożyczalni kajaków wspomnianego pana to podaje info:
+37069843595
Parašykite mums
kestutis700316@gmail.com
Mus rasite
Ūlos g. 2, Kriokšlio k., Varėnos raj.
uloslabirintas.lt/apie-mus/
Ačiū Litwa.
9 май 2024