Jesteście fajni, tacy normalni. Super, że odwiedziliście Słowację. Kiedyś mieszkałam tam z przerwami w sumie trzy lata. I już teraz planuję, że za 30 lat na emeryturze właśnie na Słowację wrócę. Zamieszkam w jakiejś górskiej wiosce, gdzie będzie tylko kilka domów, sklep i jakaś uroczo speluńska knajpka. :)
Super, atmosfera jakbym z Wami byla i chodziła. Fajnie żartujecie,Marta dowcipna i dyskretna.nie pcha się do kamery, zawsze z boku Gratulacje Karol, wybór towarzyszki wędrówek doskonały. Może jajis odcinek z udziałem tylko Marty? Niech podzieli się z nami swa wiedzą z podróży?Serdecznie pozdrawiam z ojczyzny🖐️🇵🇱Dzieki za ciekawy film Zdrowka i pomyslnosci❤️❤️
Film jak zwykle pro. Lubię Was słuchać i oglądać :) Velky Rozsutec o świcie to jest jakaś bajka. Byłam tam kilka lat temu na wschodzie słońca. Październik to okres mgieł o poranku, a te widziane w dolinach pod szczytem to jakaś magia. Gdy mgły znikają, oczom ukazują się jesienne korony drzew o najróżniejszych ciepłych odcieniach.
Pierwsze, co zrobiłam po obejrzeniu, to podesłałam link mojemu chłopakowi i zapytałam, kiedy jedziemy 😂 myślałam już dawno o tych górach, ale nie wiedziałam, że jest aż tak pięknie ❤ a montaż jak zawsze cudo!
"niby Słowacja, a jednak Osetia" :D Dzięki za podsunięcie pomysłu na trekking - 3 najwyższe szczyty w 3 dni, brzmi świetnie! Kochamy słowackie góry i, przyzwyczajeni do tłumów po naszej stronie granicy, ciągle nie możemy się nadziwić nad tym, jak tam pusto! W środku lata, w ładną pogodę, spotykasz na szlaku jakieś pojedyncze osoby, z reguły Polaków... a hitem to już w ogóle jest Chopok, gdzie po drodze mijasz kilka(naście) osób, by potem na szczycie przeciskać się przez tłum "zdobywców", którzy właśnie wjechali kolejką i robią sobie selfie :)
Super odcinek. Rewelacyjnie się to ogląda. Ujęcia z drona i tradycyjne, podkład muzyczny, komentarz, a przede wszystkim montaż tego wszystkiego razem doskonały. Chce się oglądać kilka razy, bo jest to lepiej zrobione niż telewizyjna profesjonalna produkcja.
Super filmik, podjarałam się, bo dokładnie ten sam pomysł mi przyszedł do głowy na te wakacje. Namiocik, plecaczek i na obie Fatry i Niżne Tatry. Małą Fatrę już znam z Małego Rozsutca (rany to tak się odmienia ;)), a teraz Krywań. A u jakiś dziewczyn, które szły magistralą wyczytałam, że Wielka i Mała w nazwie Fatr nie odnosi się do wysokości szczytów, tylko do powierzchni pastwisk :) Piękne ujęcia :)
Bardzo dobry material kiedys zwiedzalem niestety bardziej miasta I bary -zloty bazant pierwsza klasa to jest chyba browar hurbanovo niestety zostal wykupiony przez heineken yak jak zywiec -piekne miasto bardejov zycze wield przygod I szerokiej drogi darek w drodze pozdrawiam
Bardzo fajny film. Dzięki za inspirację! Bieszczady schodziłem wzdłuż i wszerz, ale tych pasm na Słowacji jeszcze nie znam. PS. "Niżny" to po polsku znaczy "dolny", a "wyżny" - "górny". W naszych Bieszczadach i Beskidzie Niskim są jeszcze miejscowości zamieszkałe niegdyś przez Rusinów, w których nazwach zachowały się takie określenia, np. Tarnawa Niżna czy Regietów Wyżny. Pozdrawiam!
Jak słusznie zauważyliście Mała Fatra ma wyższy szczyt niż Wielka Fatra, a wynika to z tego, że słowo "fatra" odnosi się obszarów hall (łąk), służących wypasaniu owiec. Więc Wielka Fatra oznacza obszar terenu gdzie jest większa ilość pól nadających sie do wypasu owiec, natomiast Mała Fatra miała ich mniej i stąd te nazwy się wywodzą. Słowa mała i wielka, nie odnoszą się do gór lecz do hall ( łąk). 😉🙂
Kocham Bieszczady z całego serca ❤️ W żadnym miejscu nie czuję się tak dobrze i gdy stamtąd wyjeżdżam, to już zaczynam tęsknić. Muszę przyznać, że te widoki, które pokazaliście są równie piękne i rzeczywiście podobieństwo jest duże 🙂 Chciałabym kiedyś tam się znaleźć! Film jak zwykle świetny, cudowne obrazki, przejścia, no majstersztyk 👌 Ogląda się z taką przyjemnością, że kończy się zdecydowanie za szybko 😊
Trzy szczytowania w jeden weekend i te Wasze miny na miniaturce mówią wszystko :) Fajny plecak też mam taki, dobrze się sprawdza, a co najważniejsze nie wygląda na plecak fotograficzny co dla mnie było kluczowe podczas wyboru.
Drogi kolego,mało mamy miejsc na biwakowanie bo i góry nasze jakieś małe.co ciekawe,na te nasze ociupinki gór Słowacy zerkali po wojnie.ciekawe.poszli na wojnę u boku Hitlera a wyszli wygrani.A wy się rozpływacie z zachwytu.
Ale ja lubie słowackie góry! :) w tym roku też się wybrałam nie tylko w Tatry Wysokie, ale na małą wędrówkę z Liptowskiego Jana. Faktycznie pustki wyjątkowe :) Pozdrawiam Was! Trzymajcie się!
Uwielbiam zostawać w górach na zachód słońca, by później schodzić nocą :3 Bo nie ma nic lepszego niż cały dzień dreptania, zaliczenia pięknego zachodu i obserwacja gwiazd nocą, a to wszystko w ciągu jednej doby
Nasz Beskid piękny, dlatego popularny, ale zgadzam się, że czasami warto zrezygnować z tych mainstreamowych miejsc po to, żeby odetchnąć od tłumów :D No a jak widać po materiale, widoczki tak samo piękne ;) pozdrawiamy
@Kołem Się Toczy fajnie tylko jak już uczysz nowych słów to pasowało by wiedzieć co znaczą :) jalla to zwrot oznaczający coś w rodzaju "szybiej" uzywany do pośpieszania kogoś. Znam go aż za dobrze z pobytu na bliskim wschodzie :)
Zgadzam sie, Slowacja dla nas to jak Szwajcaria dla Niemiec; zauwazyliscie, ze na Tatry patrzymy pod slonce, a Slowacy ze sloncem? To dodatkowa roznica oprocz powierzchni gor, pozdrawiam serdecznie
Słowackie góry ładniejsze oczywiście. Jeżeli chodzi o to co na Słowacji jest zakazane a w rzeczywistości robione jest to temat rzeka tak jak opis czasu przejścia szlaków. Dużym plusem chodzenie po szlakach Słowackich jest mało osób i praktycznie brak klapkowiczów.
Bażant musi być! To podstawa :D Jak wrócę do Polski z Filipin chętnie tupnę nogą z wami w góry YALLA! :D moje miejsce :D PS. Montaż coraz lepszy! Z odcinka na odcinek widać coraz więcej nowinek :) SZTOS! I nie wiedziałem, że takie cudo mam zaraz obok siebie WOW!
Jak kiedyś będziesz nagrywał Q&A, może odpowiesz, na pytanie: ile czasu zajmuje Ci zmontowanie takiego odcinka? Tak średnio... No chyba, że już gdzieś mówiłeś, to przeoczyłem... :)
Świetny vlog, jak zawsze, a do tego moja ukochana Słowacja! czy miśki nie przeszkadzały???? Bywałam kilkukrotnie nie tak daleko, w wiosce niedaleko Liptowskiego Mikulasza, a tam - hulają na całego. Naprawdę nietrudno o spotkanie, kumplowi, u którego byłam, niedźwiadek kiedyś pomachał zza płotu jego ogrodu. Ta perspektywa trochę studzi mój zapał wędrowania w tamte strony.
A jak zazwyczaj dojeżdżacie na Fatry? Samochodem zostawionym gdzieś przy drodze lub parkingu i obskakujecie wszystko wokół ? Czy dojeżdżacie komunikacją i bez problemowo wracacie tak samo do PL? Czaje się na Fatry już któryś raz i chce podjechać tam autem - zastanawiam się jedynie co z tym nieszczęsnym autem począć.
fajnie - tylko ważne pytanie - czy tam da się dojechać autem bez winiety? Generalnie winiety są na dwa tygodnie i koszt takiego weekendowego wyjazdu może być dość drogi.
@@kolemsietoczyy nie za bardzo Cię rozumiem? To jak tam dojechałeś? Autobusem? Pociągiem? Chyba nie jako kierowca auta - nie znając widzę podstawowych wymogów poruszania się po Słowacji?
Wydawało mi się, że znając podstawowe funkcje internetu znalezienie w nim informacji o winietach na Słowacji powinno zająć co najmniej połowę mniej czasu niż napisanie tych dwóch komentarzy :D Moje pytanie było odpowiedzią. Pytaniem retorycznym w sensie. Na które odpowiedzi nie oczekuję. Ps. nie trzeba winiet jeśli nie jeździsz po autostradach i drogach szybkiego ruchu. Ps2. Nie mam prawka, a wiem xD Elo
Właśnie się wybieram dokładnie w Fatry... ale mamy już zaBookingowane loco. Z tym Bookingiem to nie do końca tak, że tylko Wy dostaniecie "na piwo". Powinno działać w dwie strony, że dostaje polecający i mieszkający po 50 zł. W pewnych przypadkach było to 60 (mam takie wpłaty z B), ale nie wiem od czego to zależało.
Wyglada fajnie. Moze nie doslyszalem ale ile wam zajelo te 60km? Jak bylo z woda? bylo gdzie zatankowac w miare czesto? Bo to czesty problem jak dla mnie.Pozdrawiam. T.
Niestety lepiej mieć swoją wodę. Ja nigdzie źródeł nie widziałam. Ew. Schroniska - około w połowie drogi na wielki krywan i naszej pętli gdy wchodzilismy na ostredok.
@@kolemsietoczyy Dzięki za info. Ale czy orientujesz się może czy po prostu na jakiś polanach, a będącymi poza Parkami Narodowymi, i poza wyznaczonymi miejscami też nie można?
Pieknie! Jak juz na ponad 2000 tys mnpm byliscie, to zapraszam do Peru, w Andy :) Ja wlasnie bylam w ten weekend na 3dniowym trekingu w okolicach Huaraz, w stanie Ancash, gdzie znajduje sie bardzo slawna gora Alpamayo :) Po prostu cos pieknego. Zapraszam :)