Zapraszam na swoją stronę: pertyn.com na Fb: pertynmaciejpertynski na Insta: / pertyn Kontakt: zapytajpertyna@pertyn.com Dział promocji i reklamy: reklama@pertyn.com
Znam jednego taksówkarza, który jeździł rapidem 1.2 TSI i wytrzymał mu ponad 400 tys, więc naprawdę dobry wynik, a też mówili, że po około 200 tys ma paść.
www.mobile.de/pl/Samochod/Skoda-Fabia-1.2-TSI-Ambition-m.KLIMA-ZV/vhc:car,srt:mileage,sro:desc,ms1:22900_6_,frn:2012,ful:petrol/pg:vipcar/264845642.html Tutaj na sprzedaż Fabia z 1.2 TSI 105 km z przebiegiem 478 tys. km. 1.0 TSI to nowsza, inna, trzycylindrowa koknstrukcja. Znalazłem samochód z tym silnikiem, który ma 180 tys. km. Nie ma na razie używanych aut z 1.0 TSI i z większymi przebiegami.
Ja wlasnie jezdze tym modelem 1.0tsi na taxi i juz mam zrobione 241tys. Od nowosci od 2019maj.Nic a to nic sie nie dzieje jak narazie.Same serwisy co 15tys.km.rewelacja auto .
Skoda robi coraz ładniejsze auta. Mimo wszystko ja kupiłem nowe Clio 1.2 16v, zwykły, sprawdzony motor 4 cylindry. Nie jest to demon prędkości ale 75km w mieście zupełnie wystarczy, a i na trasie 130/140 bez problemu, a więcej i tak nie można :) poza tym jestem pewien, że za 4-5 lat sprzedam auto bez problemów właśnie z powodu świetniej, sprawdzonej wolnossącej jednostki
Jan Kowalski zgadzam sie, natomiast z technika nie jest zle. Fakt ze skrzynia biegow jest jeszcze ta starszej generacji, ale poza tym auto jest w najwyzszej wersji wyposazenia, oprocz skory, za ktora w ogole nie przepadam. Poza tym auto ma doslownie wszystko co tylko Renault oferuje, wiec o jakiej starej technologii Pan mowi?
sic22l da się kupić lepiej wyposażona astre która bije jakością wykończenia i ma mocniejszy silnik w cenie rapida 1.0 tsi z gorszym wyposażeniem.(max 3-4k różnicy na korzyść rapida) Sam w to nie wierzę ale tak jest :)
Opla bym nie kupił, to już nie te auta, wolałbym Skodę, oni dążą do poprawy wizerunku marki i robią to stale z generacji na generację, opel zatrzymał się, o ile nie cofnął.
sic22l Przykład: opel astra 2014 awaria układu hamulcowego, jazda kontynuowana astrą II, klocek hamulcowy postanowił obsunać się?! Auto dalej nie pojedzie. Skoda rapid wykończeniem nie powala, ale spójrz na awaryjność skody i Opla, dowolnego. Pozdrawiam
Naprawde lubie Pana testy ale kiedy testuje Pan auto z grupy VAG uzywa Pan w co drugim zdaniu świetne, fantastyczne, kapitalne , najlepsze w swojej klasie...ogólny zachwyt. To co napisalem nie jest zadnym hejtem a wylacznie spostrzezeniem moim i wielu innych
Mam Rapida 1.0 tsi 240 tys przebiegu (na taxi w Warszawie) Wlasnie dzisiaj poerwszy raz wyskoczyl mi check engine. Niby awaria doładowania silnika,nawet jak bedzie turbo do roboty to uważam ze jak na ten przebieg i te wszystkie teksty typu "100 tys i na złom" to auto godne polecenia. Mam cichą nadzieję ze po naprawie usterki auto zrobi jeszcze SETKĘ:)
Prawidłowo użytkowane te silniki są w stanie wytrzymać bez remontu ponad 400kkm. Regeneracja turbiny w benzyniaku jest tańsza niż w dieslu, bo nie ma zmiennej geometrii. Co ciekawe te silniki są fabrycznie zakute i na żeliwnym bloku. To po prostu dobry silnik. Niektórzy nawet dokładają LPG i to dalej jeździ.
Nie każdego stać na to by 5-cio letnie auto wyrzucić na śmietnik. Powiem więcej, dla niektórych to prawie nówka. Jeżeli te silniki zaczną się sypać około 100tys km (przy jeździe miejskiej to całkiem możliwe), to raczej nie będzie chętnych na kupno takiej używki i co za tym idzie utrata wartości będzie kolosalna. Podsumowując, raczej wolałbym za podobną kwotę kupić elantrę, czy corollę ze zwykłym 1,6.
A dlaczego nie??? To bardzo nowoczesny silnik, naszpikowany różnym osprzętem. Większość takie auto kupuje do miasta, a miasto potrafi zużyć auto kilka razy bardziej niż trasa.
Wszystko, wtryskiwacze, pompa wysokiego ciśnienia(250 Barów), intercooler, EGR, GPF, do tego sporym problemem we wszystkich silnikach benzynowych z bezpośrednim wtryskiem jest nagar.
Rozumiem że Rapid to bardzo poprawne auto , ale sory nic więcej . Słowo najciekawsze to zbyt wiele na ten samochód. W dodatku ceny z paroma opcjami wcale atrakcyjne jakoś nie są.
Właśnie sprawdziłem: w sensownej wersji ze 110KM silnikiem to kosztuje 80-90 tys. km... Szału nie ma, w tej cenie znalazłbym coś ciekawszego... Co do użytkowania auta: ja używam do 120 tys. km i sprzedaję (zostawiając problemy kolejnym użytkownikom)...
Jako zadowolony użytkownik Rapida z tym że wersji Sedan dopowiem coś od siebie bo widzę że tu dużo pytań o spalanie itp itd. Ja mam Rapida z 2016r 1 właściciel. Wtedy jeszcze były silniki 1.2 TSI . Mam tą odmianę słabszą czyli 90 KM i w dodatku z fabrycznym gazem LandiRenzo. Powiem wam że po mieście spalanie to około 7-8l gazu + jakiś 1 litr benzyny ale uwierzcie naprawdę lubię go przygazować. I właśnie co najlepsze. Jazda tym samochodem jest śmiesznie tania jednocześnie wcale nie brakuje mu mocy. Samochód jak na tą masę jest naprawdę bardzo zrywny.Maksymalna prędkość jaką nim osiągnąłem to 190 km (oczywiście nie w Polsce bo to przecież nielegalne) . Zastanawiałem się wtedy nad kupnem mocniejszej wersji tej 110 KM ale sam sprzedawca powiedział mi że różnica po mieście będzie nie odczuwalna. Jedynie w trasie bo ja mam 5 biegową skrzynię a wersja 110 konna ma 6 biegów także odczuwalne jest to tylko w trasie. Więc jak ktoś się zastanawia nad kupnem z czystym sumieniem mogę śmiało polecić. Z tym że wiem że już nie ma Rapidów z fabrycznym gazem co mnie martwi czy taka polityka firmy czy sprzedawali bubel i dlatego się wycofali. Faktem też jest to że pomimo fajnego auta za fajne pieniądze Skoda się wycofuje z Rapidów. Dla mnie to jest oczywiste że nie ze względu słabej sprzedaży a ze względów czysto biznesowych. Po co sprzedawać tak tanie fajne sedany jak klient może zapłacić więcej za model wyżej czyli Octavię. Zauważcie też, że poprzedni model Octavii jest łudząco podobny do Rapida. Stąd ta polityka firmy że Octavia musiała otrzymać nowy lift a Rapida trzeba usunąć. A wielka szkoda
Hej. Czytam Twoj komentarz i mam pytanie. Jak sprawowal Ci sie rapid w gazie? Jakie usterki natrafiles? A system start-stop w gazie? No i jak jezdzi sie tym autem w trasy (przyznam, ze raz na jakis czas pokonuje trase okolo 230 km z czego czesc to jazda ekspresowka, okolo 120 km/h, czy wtedy silnik jest zmeczony?)
Bardzo szanuję Pana opinie, Panie Macieju, ale po obejrzeniu ostatniego materiału Aut bez Ściemy (Rapid vs Astra) ten materiał wydaje mi się jednak nieobiektywny.
Jeżeli chodzi o bagażnik to Fabia combi 530 L Rapid spaceback 415 L Rapid liftback 550 L Dane ze strony skody, 115L na korzyść fabi combi więc chyba ma bagażnik ;)
Liczy sie jeszcze to jak bagaznik jest zorganizowany a nie tylko pojemnosc. Mialem akurat Fabie wczesniej. Wprawdzie nie combi ale z zalozona polka to naprawde nie robilo wowczas duzej roznicy. Problem jaki mialem to bylo to, ze bagaznik byl slabo ustawny. Niby przestrzen byla ale zagospodarowanie jej w calosci nie zawsze bylo takie latwe. A pod tym wzgledem Rapidowi (kazdemu) tak naprawde blizej do Octavii niz Fabii (nie chodzi tu o pojemnosc ale wlasnie o wymiary i jak latwo mozna sobie taka przestrzen w pelni zagospodarowac).
Nie ma Rapida liftback. Jest sedan, którego bagażnik ma dużą pojemność i zero praktyczności. Bagażnik spacebacka jest „liczony” do linii okien, natomiast liczony do dachu bije Octavię liftbacka poręcznością.
Jezeli spaceback to raczej lepiej by bylo porownac z Octavia combi a tu juz moze to wypasc troche inaczej. Fakt, ze sam jezdze liftbackiem nie combi, bagaznik 590 litrow spokojnie wystarcza. Nie zamienilbym go na zadne combi (wliczajac to Rapida Spaceback) ale to juz bardziej osobista preferencja i nie ma nic wspolnego z tzw zdrowym rozsadkiem:-) Chociaz swoja droga nawet jezeli chodziloby o Rapida liftback to wciaz postawilbym go wyzej niz Fabie (byc moze nawet Fabie combi).
Marcin Dębicki ja jeździłem 3lata dwójką w kombi teraz jeżdżę w hatchback i różnica jest kolosalna, być może rapid jest szerszy i jego bagażnik jest bardziej ustawny
Mam taki sam model, z takim samym silnikiem. Spalanie i jazda rewelacja. Może jakością wykończenia nie powala, ale kto podczas jazdy dotyka powierzchni kokpitu? Ja nie. Głównie opieram się na podłokietnikach i kierownicy. Spalanie w okolicach 6-7 w mieście, trasa 4,5.
Gdyby zrobili Octavię w wersji Spaceback (czyli taki klasyczny, krótszy hatchback) to miałaby sens, bo nie każdemu jest potrzebny tak duży bagażnik, ale wtedy sprzedaż Golfa i Leona mogłaby trochę spaść, a tego pewnie VAG by nie chciał. A tak mamy Rapida, czyli samochód trochę bez sensu. Z punktu widzenia relacji cena/korzyści zdecydowanie bardziej opłaca się kupić albo Fabię Kombi albo po prostu dołożyć do Octavii. Swoją drogą widziałem, że w wyprzedaży rocznika 2017 mocno obniżyli ceny Rapida. Ten samochód miałby dla mnie sens tylko jeśli byłby nieznacznie droższy od Fabii Kombi.
1.6 tdi w audi A1 105KM pali tyle co 2 litrowe diesle PSA w cięższych samochodach. Nie ma co się zachwycać silnikami VW, konkurencja robi dużo lepsze silniki.
Użytkowaniem przez pewien okres 3-cylindrowca i byłem zadowolony, jak na tamten punkt widzenia. Jednak mam teraz 4-cylindrowca i to jego doceniam najbardziej. I w porównaniu, to w 4-cyl. odczuwam spokój jednostki, charakterystykę ogólną wchodzenia na obroty i kulturę pracy, dźwięk, brak jakichkolwiek wibracji. Jaki był nie był super 3-cyl., to jednak 4 cylindry to większy komfort i minimum cylindrów w aucie.
W zeszłym roku szukałem nowego samochodu, miałem przyjemność testować na jeździe próbnej Skodę Fabię 1.2 TSI i nie rozumiem zachwytu nad silnikami TSI oraz samą marką jaką jest skoda, testy chyba muszą być faktycznie jakoś sponsorowane gdyż moje osobiste odczucia są z góry inne a mianowicie jest jakaś tragedia najgorszy silnik, warczy, głośny i jakoś ta dynamika nie była odczuwalna, same wrażenia z komfortu oraz prowadzenia wybieranie nierówności są bardzo przeciętne. W tym samym dniu spędzonym na jazdach próbnych kilku marek stanowczo stwierdziłem że Skodzie daleko do Forda. Ale tak jak napisałem są to moje osobiste odczucia oraz wrażenia którymi pragnąłem się podzielić. Dzięki pozdro
Nie tylko Ty masz takie odczucia, Porównując skody do innych aut w podobnym budżecie, aż razi tandetą. Porównywałem Kodiaqa do CR-V i Outlandera w budżecie ok 100tys. i Kodiak wypadł najgorzej. A japońce nie są jakoś specjalnie dobre w tym względzie.
i tu macie rację. warczenie [dosc glosna praca wystepuje w 1.2tsi i 1.4 tsi bo to jedna rodzina silnikow. natomiast 1.8tsi i 2.0tsi sa duzo cichsze. postawilem obok siebie 1.8tsi i 1.2tsi. 1.2 kompletnie zagluszal 1.8
A jak wygląda sprawa wyciszenia przy większych prędkościach i podatności na boczny wiatr? Coś poprawiono? Bo podobno Rapid przed liftem to był dramat pod tymi względami i w Fabii było lepiej.
do jazdy wyłącznie po mieście to się będzie kupowało samochód z napędem elektrycznym lub ostatecznie hybrydę a nie ten badziew. Normalnie słuchać się tej reklamy nie da :D
nie ogarniam tego że według wielu komentujacych 1.0 TSI "nie wytrzyma" inni producenci tez prokukuja 1.0 i nikt nie płacze jak w przypadku tsi. ciekawe ilu internautow uzywa auta z tym silnikiem... pozdr.
Komentują ci co nie mają. Nawet nie znają podstawowych danych technicznych tego silnika. A potem na drodze zaskoczeni, że Skoda wyprzedza starego Passata;]
Trzeba zrozumieć gdzie zatrzymali się Polscy kierowcy. Przecież tu nikt nie kupuje nowych aut (prywatnie). W 2018 myśl technologiczna u nosaczy z PL to rok 2004-2008 max! W 2025-30 będą się podniecać tymi autami bo wtedy wejdą na ich pułap cenowy.
eeeee, z tym 1.6 TDI to bez przesady. Mam Octavie roczną z tym silnikiem. W rok 40 tys km po Warszawie i okolicach, jazda taka średnia, czasem eco driving, czasem dynamicznie. Średnie spalanie z tego dystansu to 6,8 litra. Raz miałem epizod powrotu przez pół Polski na kole dojazdowym i przymusowej max prędkosci 90km/h na autostradzie. Przy 4 osobach w kabinie auto na komputerze pokazało spalanie 4,3 litra /100km. Na dystrybutorze wyszło 5.1 jak policzyłem z tankowania. Co ciekawe, mam znajomego z identycznym autem ale silnik jest po delikatnym podniesieniu mocy i spalanie wychodzi dobre 0,5 - 0,7 litra mniejsze niz u mnie. Przy podobnym stylu jazdy.
auto rewelacja, praktyczne, świetnie wyposażone, zachwyca silnik TSI w wyższej wersji, naprawdę nie ma co kombinowac jest to jeden z najfajniejszych samochodów jaki można mieć na stałe dla siebie z jednym zastrzeżeniem a mianowicie jaka jest rzeczywista trwałość tego silnika? Jest legendarna. Auto jest dynamiczne, zrywne, komfortowe, nigdy za mało mocy. Auto jest spore, pojemne. Naprawdę niczego więcej do szczęścia nie potrzeba.... No ja pierdolę.
Co do wytrzymałości silnika 1.0 TSI . Znajomy "Stary" mechanik twierdzi ,że jak 1.0 TSI to 95 KM (mniej wysilony od 110, 115 - logiczne) . Przeglądy olejowe co 12tys w jezdzie miejsciej max co 15 tys w jezdzie z przewagą "trasowej" ... Nie przekraczać 3500 obrotów i silnik wg.niego powinien Żyć sporo. Aha i zalecił wymianę rozrządu kpl - nie tylko pasek przy 120tys km...Tyle w temacie .
Ceny tego auta to jakiś absurd - za podobną cenę można kupić Astre 1.4 Turbo z niezłym wyposażeniem. A rapid to konkuncja dla C-elysee, Logana i Tipo w wersji Tipo.
jesli znasz jak kupuje sie auto w skodzie (a mam auta tej marki od 7 lat) to wiesz ze rapid jest w ogole nie oplacalnym autem. tak jak nowy karoq (zamiast niego jednak warto brac kodiaq) dodatkowo wchodzac z ulicy do salonu za auto warte ok 90-100 jestes od razu wstanie zdjac ok 8k zl. jak masz uklad z dealerem to sciagasz ok 12-13k z auta w wyzej wymienionych cenach . i nie mowie tu o autach z placu a o autach robionych na zamowienie , na osobe prywatną
Na pewno nie jest konkurecną dla Logana, gdyż posiada dużo lepsze wyposażenie. Jeśli chodzi o wnętrze, to śmiało może konkurować z Astrą. Myśle, że to auto jest warte tej ceny.
Stanisław Wiśniewski oktavia, tak jak zaznaczyl Perryn jest pol segmentu wieksza od astry. Rapid ma wnetrze bardzo zblizone do astry, nawet ma wiecej miejsca na nogi z tylu. Zdecydowanie lepszy wybor od Aśki
Oj chłopie teraz to popłynąłeś 3:48 Że niby statystycznego polaka stać na wymianę auta salonowego co 5 lat.Widzę że w tej warszawce żyjecie w ogóle odcięci od reali życia w tym kraju. Jasne jak ktoś ma znajomości u każdego dealera w mieście,jak Pan,ze względu na to czym Pan się zajmujesz-to z pocałowaniem ręki dostanie gruby rabat na auto.Choćby za te chwalebne słowa które bezinteresownie wypowiada Pan w tym teście. Słabe to.......
Paweł Kuku słuchaj,nie każdy jest ważnym dyrektorem,kierownikiem ,menadżerem....ktoś musi na tych wszystkich ludzi zapi.....lać i zmieniać co pięć lat auta na nowe.
To nie jest nic nadzwyczajnie trudnego i niemożliwego do osiągnięcia, żeby zmieniać samochód na nowy co 5 lat będąc szeregowym pracownikiem. Tylko kwalifikacje trzeba mieć i pracę też trzeba umieć znaleźć. A jak w okolicy nie da się znaleźć to trzeba zmienić okolicę. Jak ktoś nie chce zainwestować w siebie to nic dziwnego, że go nie stać nawet na naprawienie swojego starego samochodu a co dopiero kupno nowego.
nobody calls me chicken Jestem żywym przykładem, że jak się chce to można. Ale rób co chcesz, ja Cię uświadamiał nie będę ;-) Łatwiej Ci wierzyć że ja pieprzę a Pan Pertyn jest oderwany od rzeczywistości to wierz sobie dalej. Łatwiej komuś wytknąć, że ma układy i nic o życiu nie wie i co gorsza, że nikt biedaka nie uświadomił niż poszukać błędu w swoim rozumowaniu i wziąć się za siebie.
Jak szukałem auta dla siebie to jechałem pierwszym rapidem jazdę testową włąśnie z 1.0 tsi. Fajnie się kulało nawet do 100(szybciej nie miałem gdzie) ale czy później nie dostaje zadyszki? Drugie, co rzuciło mi się w oczy, a właściwie w uszy to, że tylne zawieszenie okrutnie dudniło na dziurach. Niestety wcześniej jechałem i30 drugiej generacji gdzie zawieszenie chodziło dużo przyjemniej i przy takim zostałem. Szkoda tylko że nie miałem możliwości nabyć mocniejszej ropy bo silnik 1.4 90km/220nm na tą masę to lekki żart. Auto znam już na pamięć bo po w sumie prawie 80 tys raczej już niczym mnie ta "rakieta" nie zaskoczy.
Gdzie tam w Rapidzie widziałeś gigantyczny bagażnik? Wózek dziecięcy złożony z gondolą ledwie się mieści, a i tak trzeba zdemontować półkę bagażnika. Nowa Fabia kombi ma bagażnik większy o ponad 100 litrów więc skąd te rewelacje o wyższości Rapida?
warzo specjalista nie specjalista. pertyna ogladam od zarania pomyslu i sam dopingowalem ten pomysl. Ja rozumiem ze dla kogos kto nie siedzi w klubie jest mozolone przegladac informacje doglebnie o kazdym modelu. ale babole typu ze rapid spaceback ma wiekszy bagaznik niz fabia combi trzeba wylapywac bo jednak pertyn jest opiniotworczy. my siedzimy w skodzie wiele lat wiec nic nas nie zaskoczy ale ktos obejzy i potem zdziwienie. tak samo spalanie 1.6tdi troche z kosmosu. wiecej pali ten silnik szczegolnie w miescie. to samo bylo w filmie o m5e39 przycisk ktory zmienial moc z 300 na 400. lepiej czasem czegos nie powiedziec niz walnac babola
Panowie, po prostu bagażnik Spacebacka pomylił mu się bagażnikiem Rapida liftbacka / o czym pisałem wcześniej /, tam jest aż 550 litrów. Różnica szalona, więc chyba nie zajrzał do tyłu przed testem. Nie zmienia to jednak mojej pozytywnej opinii o Skodzie, w tym też Rapidzie, którym jeżdżę. No może trochę przesadzili z ceną tego modelu. Nadal też cenię Pertyna, choć w prezentowanym filmie dał się wyczuć pośpiech i zdenerwowanie. Może wyczuwał, ze kochani rodacy wyleją na niego potok gówna. Raz już kapryśnej publisi naraził się, chwaląc swojego Golfa.
Tak się zastanawiam po co prowadzący opowiada o samochodzie jadąc w nim skoro i tak nic ciekawego nie widać i słychać poza fragmentam, gdzie jest mowa, że „ ciągnie” czyli około minuty. Jaka jest ta idea, ta myśl ukryta. No chyba, że prowadzący chce sobie robić dobrze. No, ale wg mnie to się nie godzi.
7.5l to nie jest zbyt oszczędnie szczególnie jak na 1l... fiatowskim 1.4 T jet 150km spalanie mam na poziomie 6.3... przy butowaniu 6.9 . Takie silniczki powinny brać mam 5.5l inaczej nie mają sensu.
Jeżdżę Spacebackiem od 3 lat i jestem z tego samochodu niezmiennie zadowolony. Pragnę pominąć cały ten hejt rozlewający się pod filmem, ludzi patologicznie uczulonych na logo auta i jego fuzję z VW. Jednak oczy wyszły mi nieco z orbit, jak usłyszałem początki opisu auta, dokonywanego przez człowieka uznawanego za guru w materii motoryzacyjnej. Po pierwsze Rapid Spaceback to nie kombi, tylko hatchback. Po wtóre pojemność jego bagżnika wynosi 415 litrów. To dużo, jak na ten typ nadwozia, nawet w przypadku aut w pełni kompaktowych. Jednak jest to o prawie 150 litrów mniej niż w bliźniaczym Rapidzie liftbacku i nieco ponad 100 mniej niż w Fabii kombi. Fabia jednak, za rozmiary bagażnika, płaci ciasnotą wnętrza. Więc mówi Pan w tej materii herezje i z krową to jednak pod inny adres.
cewu 3 lata temu może była okazja. Teraz w tych pieniądzach Tipo Hatchback 1,4 Turbo z fabrycznym LPG z lepszymi materiałami i wyposażeniem. Silnik znacznie trwalszy i auto tańsze w eksploatacji.
Wtedy Tipo jeszcze nie było. Fakt, Skoda nieco zgłupiała z cenami na Rapida, ale są na niego stałe opusty. W moim przypadku , suma opustu importera z dilerskim, dała 17 % ceny nominalnej. I nie była to żadna wyprzedaż, ubiegły rocznik, czy auto demonstracyjne. Brałem je na zamówienie, wg. własnej konfiguracji, w listopadzie, a pod koniec stycznia przyjechał nowiutki z fabryki. Nie jeżdżę dużo, więc turbo nie spędza mi snu z powiek, a jedynym mankamentem auta okazała się wadliwa tylna wycieraczka. Dla mnie auto ma być sprawne i przyjazne /ergonomiczne / kierowcy., a miękkość plastików to rzecz trzeciorzędna.
Gdyby w Polsce sprzedawany były auta jednej marki , to miałbyś rację , w tym co piszesz. Ale skoro jest ich więcej , to porównujesz podobne klasą modele różnych marek, ich osiągi , wyposażenie, a w końcu cenę. I często bywa, że na nominalnie tańsze auto importer sztywno trzyma cenę, a od dilera kapnie mały grosz. Są też importerzy dający - na określone modele - stałe , wysokie opusty i dodając jeszcze to , co utargujemy w salonie, nominalnie droższy model wyjdzie taniej.
5 lat uzytkowania auta ? Przecież 5 lat leci nie wiadomo kiedy. Panie Pertyn a gdzie tu ekologia którą tak szeroko się reklamuje ? Po 5 latach na złom? Dlaczego w dzisiejszych czasach dąży się do wymiany i kupowania, kupowania, kupowania nowych rzeczy. Kij tam przecież Chińczycy i inni skośnoocy wyprodukują w makabrycznych warunkach a światła zachodnia cywilizacja będzie udawała, że problemu nie ma. Auto na 5 lat, telewizor na 5 lat, zmywarka na 5 lat, żona też najlepiej na 5 lat ?
5 lat....to bylo by dobrze... mam dziwne wrazenie ze rózne rzeczy sa zaprojektowane na 26mc...akurat by po 2ch latach mozna bylo nowe kupic i stare wyrzucić .
Witam pokusi się pan do porównania go z fordowskim silnikiem 1.0 ecoboost? Interesuje mnie Pana subiektywne odczucie. Osobiście który silnik by Pan wolał 1.0 tsi 115km czy 1.0 ecoboost 125km
Dziękuję za szybką odpowiedź. Nie ukrywam po Pana testach zamówiłem fieste 1.0 ecoboost 125km byłem ciekaw czy silnik 1.0 tsi jest jakoś odczuwalnie lepszy.
Najlepszym podsumowaniem jakości aut tego koncernu jest 6:27 xD Rapid to najgorszy wóz Skody w aktualnej gamie... Kiepskie materiały, tragiczny design i cena z kosmosu w porównaniu do innych rynków.
Nie wiem na czym to polega ale zauważyłem pewną prawidłowość. Podczas rozmów ze znajomymi o samochodach mówią oni: mam to, siamto, owamto, fajny, itp. Normalne emocje i komentarze. Posiadacze skody zawsze wyróżniają się tym, że zachowują się jakby złapali Pana Boga za nogi. To przecież przeciętna marka, ani lepsza ani gorsza. Czyżby skoda to stan umysłu?
Pokaż dowody na swoje odkrywcze stwierdzenia. Gdzie tak "skodziarze" chełpią się bezkrytycznie swoimi autami. Co najwyżej bronią się przed dzikim napadem histerycznego hejtu / jak choćby pod tym filmem /, ze strony ludzi , którzy w większości. nigdy nie jeździli autem tej marki. I ten totalny hejt, to jest własnie stan umysłu . Więc daruj sobie swoje pseudo filozoficzne przemyślenia.Od lat Skoda, jako marka, panuje na rynku aut nowych w Polsce, mimo, że zdaniem hejterów, jest tyle innych aut lepszych i nawet tańszych od tej bezwstydnie drogiej skodziny.
A czy ja pisałem, że w Twojej. Poczytaj pozostałe tu, czy pod jakimkolwiek innym filmem o Skodzie. Zgodzę się tylko z jednym, ze w przypadku Rapida przesadzili z ceną.
Wojciech S. Słyszałem kiedyś jak koleś zgasił Skodziarza - dumnego właściciela Łoktawi RS. Otóż powiedział mu, że jego Skoda RS to Ferrari wśród Skód🤣🤣🤣
cewu VAG to by mi musiał zapłacić żebym zechciał wsadzić swój zad do VAGa i to tyle żeby starczyło na nowego Lexusa, może być IS byle by był Mark Levinson w środku 😎
Lubię Pertyna ale to jest pierwszy film w którym z nim wybitnie się nie zgadzam. Naprawdę dziwi mnie ta beztroska w związku z fabryczną żywotnością silnika wycenianą na około 200tysięcy kilometrów. Ja rozumiem prywatnych użytkowników, którzy patrzą swoją miarą ale dziennikarz, sędzia motoryzacyjny jak Pertyn naprawdę powinien na sprawę patrzeć szerzej i nie oceniać samochodu swoją miarą. Słowa mówiące, że przebieg silnika na poziomie 200 tysięcy jest naprawdę w porządku bo przecież dzisiaj i tak wymienia się samochody po pięciu latach z ust ludzi jak Pertyn mnie wręcz irytuje. Powtórzę się bo gdzieś już to pisałem ale życie pisze naprawdę wiele scenariuszy i naprawdę po co mam kupować samochód, który w przebiegu kilometrów jest na styk. Niech ktoś zmieni pracę lub nagle zachce mu się jeździć w czasie wolnym na dalsze wojaże albo z dzieckiem będzie musiał jeździć do specjalisty kilkaset kilometrów. Takich scenariuszy życie pisze naprawdę wiele ale wniosek jest jeden, otóż nasz zaplanowany przebieg może się zmienić, mimo nawet naszego najświętszego przekonania, że się nie zmieni nigdy. Niech się przebieg podwyższy o 20 tysięcy rocznie i może się okazać, że przed wymianą samochodu zostaliśmy z niedziałającym samochodem i kosztowną naprawą. Z resztą dziwię się też, że Pertyn pominął utratę wartości samochodu. Osobiście myślę, że nie brałbym pod uwagę zakupu samochodu z 3 cylindrowym silnikiem z przebiegiem 150-200 tysięcy. Prawdopodobnie wielu ludzi w taki sposób pomyśli i niestety właściciele tych aut będą musieli zejść z ceny. Poza tym jest wiele osób, które jeżdżą dłużej samochodami a potem oddają te samochody w dobrej cenie w ręce swoich członków rodziny. Oddawać komuś z rodziny wyjeżdżony samochód, który czeka kosztowna naprawa? To się trochę nie kalkuluje. Te wszystkie 3 cylindrowe silniki naprawdę śmierdzą planowanym postarzaniem produktów. :/ Bo na litość jaki mój interes jest w kupowaniu samochodu obliczonego na przejechanie tylko 200 000 kilometrów. Nikt mi nie wmówi, że lepiej przejechać 200 000 niż 400 000.
Mam samochod dla Ciebie, R6 pod maska, idealne wywazenie, kultura pracy i osiagi :) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-ICppspxY6Uo.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-pvxbSeGn604.html
Jeździłem Rapidem z tym silnikiem na jeździe próbnej. Za te pieniądze plastiki są skandalicznie twarde i słabej jakości. Nieźle zmontowane, ale sam dźwięk paznokci na desce przyprawił mnie o gęsią skórę... Silnik niezły, ale wybór padł tak i tak na 1.2 PureTech ;)
Jedyne co się kompletnie nie zgodzę to wymiary bagażnika. Fabia kombi ma trochę większy, a rapid w liftbacku ma jeszcze większy bo jest dłuższy o spacebacka o prawie 18cm... Co do żywotności silnika, to się okaże, wszyscy którzy od strzała spisują go na straty w dupie byli i gówno widzieli, za parę lat dopiero będziemy wiedzieć.
Odpowiedzia na pytanie ile benda zyly te silniki sa skody z silnikami 1.2mpi np roomstery ktorych ostatnio pelno pojawilo sie w komisach samochodow sprowadzanych z niemiec.Srednio te auta maja po 150 tys po korekcji licznika.Czyli trzeba liczyc ze zrobily juz z 250 albo 300tys. Silniki te po poczatkowych problemach z rozrzadem daja rade.1.0 tsi maja turbo co komplikuje sprawe ale moze nie bedzie tak zle.
...z czego 400 tyś jako flotowe do firm...napisałem, że 100 tyś kupią prywatni użytkownicy, reszta to floty którym wszystko jedno, byle 2-3 lata jeździło...
Czy Rapid Spaceback jest bardziej 'budżetowy' od analogicznie skonfigurowanej fabii kombi ? Jak Pan porówna wymiary wnętrza oraz poczucie przestrzeni? W konfiguratorze widzę podobną cenę tych dwóch modeli, co je tak naprawde różni ?
Co do finansowania takich ,,cacek" to prawda o Polakach jest taka ze mimo wszystko by mieć nowe auto to Leasing/ kredyt średnio 1200 zł brutto/ mies dochodzi ubezp AC OC + paliwo kilkaset złotych . Opony, myjnia . Wszystko zamyka się Ok 2000 minimum. Przy sr pensji Polaka 3000 zł netto to wydatek przekraczający racjonalność . Inna sprawa to firmy ale nie każdy ja ma. Producenci wkręcają nam bajer by sprzedawać nam auta jak telefony
Adrian Szyszka W Biedronce 2450 zł brutto więc do wpłaty trochę ponad 1700 zł. O tym że w Polsce są duże zarobki mowią edynie przedsiębiorcy, prawdziwie nasze Krajowe Dziady. Płacą 10 zł/godz i twierdzą że u nich ludzie zarabiają 3 tys. Ale Imbecyli nie powie już że na 300 godzin na miesiąc. A przecież to tylko 1600 zł przy normalnej liczbie godzin.
"mieć nowe auto to Leasing/ kredyt średnio 1200 zł brutto/ " trochę się mijasz z prawdą. Jak ktoś zarabia 3000 netto to bierze w leasing coś taniego, biednych nigdy nie bedzie stać na drogie samochody. Z resztą kosztów też pojechałeś.
ciekawi mnie właśnie jak będzie za kilka lat wyglądał rynek aut używanych skoro (zakładam zgodnie z Panem Maciejem) 200k km przebiegu będzie dla takich "kosiarek" górną granicą ( o ile nie wcześniej- w zalezności od sposobu użytkowania). Kto będzie zainteresowany kupnem 5-cio letniego i starszego auta z silnikiem tego typu ( 0,9. 1.0. 1.2 turbo), wyżyłowanym do granic i przebiegiem powyżej 150k km ? Pewnie ktoś się znajdzie ale wydaje mi się że będzie już miał świadomość że taka "maszyna" długo nie pojeździ przynajmniej bez sporego wkładu finansowego. Bardzo ciężko będzie sprzedać taki samochód po wspomnianym okresie/przebiegu i być może pochodną tego będzie drastycznie szybszy spadek utraty wartości takich , może po 3 latach wartość na rynku używanym to będzie średnio 40% ceny zakupu (???) A wtedy cieszyć się będą posiadacze aut z silinikami wolnossącymi ze sprawdzoną niezawodną konstrukcją ( toyota, mazda, kia) i z kolei proces utraty wartości tych aut znacznie spowolni -to będą perełki na rynku bo ludzie nie będą chcieli ich sprzedawać wiedząc że na rynku są jjuż tylko turbiniaste małe siliniki? - Ale w końcu będą jednak musieli... Niestety (wg mnie) motoryzacja idzie w tym kierunku. Pewnie cześć osób się ze mną nie zgodzi ale to jest tylko moje zdanie Pozdrawiam
Wtedy mylne przeświadczenie Polaków się sprawdzi, że auto powyżej 200 tys się sprawdzi :) A do takiej kurki nie można by było włożyć 1.6 przy 115km? Spalanie było by takie samo jak nie mniejsze, a silnik nie był by wysilony.
Współczesne auta są dość skomplikowane wymagają skrupulatnego serwisu. Używam od x lat auta służbowe od kompaktów po klasę wyższą. I z tego co zauważyłem tak do 150 tys intensywnego używania (czyli 3-4 lata). Po 150 tys km zaczynają się koszty. A koszt serwisów może powodować znaczące koszty. I tak szczególnie przy dość przeciętnych autach - może przekroczyć połowę ceny samego auta. Dlatego floty wymieniają auto po 150-200 tys km. Kończy się w tedy najczęściej gwarancja, pakiety serwisowe itd. Dlatego 150 tys km to średni przebieg kończący bezpieczne użytkowanie. Oczywiście jeżeli auto nie było intensywnie użytkowane w sposób prywatny. Spokojnie zrobi 2x tyle, tyle tylko że mogą pojawić się zwiększone koszty. Wracając do Skody Rapid ja się do tego auta nie przekonam. Silnik, jak silnik. Ale te zawieszenie z tyłu. A w środku tona plastiku, twardego plastiku. Często jezdze Taksówkami i często są to Skody Rapid - za każdym razem doznania są dość mało komfortowe - może kierowca ma lepiej.
octavia 3 fl 1,8tsi bierze srednio . tylko po miescie 9,2. w mega korkach 10-11 (z zimnego startu) ogolnie zauważyłem ze tsi niezaleznie od pojemnosci 1.0 - 2.0 biorą w miescie 7,5- 11 litrow. wiec najbardziej oplaca sie brac sredni motor czyli to co Pan ma w golfie czyli 1.4tsi
jesli to zlosliwe to nietrafiles po olej brala druga generacja 1,8 tsi. trzecia nie bierze oleju wcale. chyba ze celujesz w uzywane tylko. od 2013 mozna bezpiecznie brac 1.8tsi maja poprawione pierscienie
xtreme, tak, było złośliwe. Inna sprawa że bardzo mi szkoda tego silnika bo mimo że jest optymalny w porównaniu do 2.0tsi (mocą i spalaniem, on ma teraz 190 koni) to po pierwsze vag go kończy produkować a dwa ta najnowsza wersja podobno ma kupę wad i jest nieudana. Mówię o tym który jest w passat b8 i audi a6 c7.
no wlasnie "podobno" nie ma wad. a tak naprawde wiem jak wyglada konstrukcja tego silnika i jest ona bardzo dobra. wyeliminowano w nim wlasnie za cienkie pierscienie a dodatkowo ma wtrysk posrednio bezposredni tj jest po wtryskiwaczu do dolotu poza wtryskami bezposrednimi co ma za zadanie obmywac benzyna zawory zeby nagar sie nie zbieral jak w wiekszosci silnikow z bezposrednim wtryskiem. dodatkowo poprawiono napinacz ( to co sie psulo w pierwszej generacji) i ogolnie ten silnik nie jest wysilony jak na swoja pojemnosc.. wiec zanim powielisz co podobno to warto sie zainteresowac bo jest to bdb konstrukcja audi. w 2.0 juz majstrowali inzynierowie vw
Jeździłem tym autem na wakacjach przez 2 tyg. Ogólnie autko nie najgorsze, silnik deasla palił mało i był elastyczny. Spory bagażnik i dużo miejsca z tyłu. Z wad, auto ma strasznie duży promień skrętu, i manualna skrzynia biegów jest bardzo nieprecyzyjna.
Na razie 28.000 przejechane. Auto znakomite na trasy pozamiejskie. Poznań - Zielona Góra spalanie 4,2. Dużo miejsca w środku, przyjemne w prowadzeniu. Problemu z wyprzedzaniem żadnych:) Przyśpieszenie lepsze niż 90% aut, które widzę. Ostatnio ścigałem się z Passatem 2,0 tdi. Nie zapomnę jego zdziwionej miny:)
Rapid 1,0 TSI od 0-100 9,6 s. Audi A6 C6 Avant, Passat 2.0 TDI 0-100 9,8 s. Tyle według danych technicznych. Zamiast pisać pierdoły i się dziwić, warto sprawdzić dane techniczne.
A może ten gość w passacie wcale się nie ścigał? Wyglądał na zdziwionego? A kto by się nie zdziwił, gdyby zobaczył "rajdowca" w skodzie Rapid? Widzę, że wielu ludzi daje się ponieść marketingowym obietnicą i zaczyna szczerze wierzyć w obietnice producentów o wyjątkowych osiągach i ekonomii silników 1.0. Fizyki nie oszukasz, 1.0 NIE BĘDZIE szybsze od 2.0. Nawet jeśli skrzynia biegów jest tak ustawiona, żeby jak najszybciej osiągnąć 100 Km/h, to przy 110 i więcej, i tak wygra silnik o większej pojemności. I ten "słaby" passat nie osłabnie powyżej 120 km/h. Jego właściciel nie boi się włączyć "klimy", bo straci osiągi a spalanie wzrośnie 2x jak w Rapidzie. Zimą będzie miał ciepło w aucie, bo silnik jest duży i trzyma temperaturę, w przeciwieństwie do wiecznie niedogrzanego 1.0. Na koniec proszę też o nie oszukiwanie ludzi na temat spalania. To, że komputer przez chwilę pokazywał 4,2 L na trasie nie znaczy że auto tyle pali. Bardziej realne jest 6 L. No chyba że latem nie używamy "klimy", zimą nie grzejemy i jeździmy sami. Szanujmy się proszę...
1.0'... to jest dobre na miasto, a nie na trasy, wysilone kosiarki, które szlag trafi po 150kk, i to za ile pieniążków, eozumiem co trzy lata do salonu po nową kosiareczke
To pewnie dlatego nie odpowiada Pan nawet na te komentarze, które są konkretne ale niezgodne z linią prezentującego samochód. Wytłumaczę jeszcze o co chodzi z prezentacją Rapida (choć Pan i tak dobrze wie;)) - to jest jak z wystąpieniem polityka w TV, który mówi że jest super, który podkręci jeszcze swoją wypowiedź błędnymi danymi o tym, że będzie lepiej a ludzie go oglądający pukają się w czoło bo na co dzień widzą jak jest:). Poza tym zastanawiam się jak można poniżyć markę/samochód...W każdym razie dziękuję za odpowiedź.
Na koniec lepszym określeniem było "najbardziej zdroworozsądkowe auto" jeśli już a na pewno nie najciekawsze, bo co niby sprawia, że ten samochód miałby być ciekawy? Nie jest ani przesadnie tani, ani dobrze wykonany. Jest przestronny ale to przymiotnik każdej Skody, więc w sumie taki przeciętniak a z wyglądu po prostu nijaki. Prostota Golfa albo Octavii może się podobać ale Rapid według mnie to jest po prostu średniowiecze. Przydałaby się dodatkowo jakakolwiek wzmianka o cenie egzemplarza, którym pan jeździł, bo zapewne są to okolice 80 000 zł a to wcale niemało jak za przerośnięte auto segmentu B. Uważam, że na miano ciekawego samochodu dużo bardziej zasługuje Dacia Duster lub Fiat Tipo, Rapid może być co najwyżej poprawny.
Szanuję się za spojrzenie się w lewo i w prawo mimo posiadania pełnego pierwszeństwa na skrzyżowaniu w 3:04. Jeżdżę tamtędy parę razy dziennie i spokojnie co drugi przejazd ktoś na mnie wymusza czy nawet usiłuje zabić po tym z jakimi prędkościami ludzie tam jeżdżą.
bez problemów powinno być do 180kkm a po 300kkm naprawy będą nieopłacalne :) podobnie jak z fordem 1.0 ecoboost. warto też popatrzyć ile można na max przedłużyć gwarancje fabryczną i jakie długie są umowy leasingowe [200kkm max]. oczywiście jak ktoś ma pecha to i przy 5kkm silnik może paść
1.6 tdi który produkuje paliwo... Hmmm... Trudno przekroczyć 5.5 po mieście? Niektórzy nie lubią dieseli. Tak. Nie mogę odnieść się do niczego jak do auta które mam, 1.2 dualjet w suzuki. Przy ostrej jeździe pod dystrybutorem miałem 5.7 l/100km. Czy 1.6 diesel się opłaca? Suzuki chujowe zawieszenie, fakt, ale więcej wad nie widzę. Zaczynam coraz mniej rozumieć te profesjonalne testy samochodów gdzie spalanie ok 7l / 100 km nie jest złe.
Michal Firlej w jakim suzuki jest takie słabe zawieszenie? Grand Vitara ma wiele wad, ale akurat zawieszenie super, można 100km/h jechać polem i nic się nie dzieje
Pełna zgoda, miałem takiego rapida tydzien robiąc nim w tym czasie 500km. Złego słowa nie powiem. Fajne autko. Mam 197cm oraz 97kg wagi. Do Spacebacka wsadziłem Żonę, córkę oraz rower przełajowy do bagażnika. Najmniej na trasie /drogi krajowe/ spalil mi poniżej 4 litrow !💪
Ja jestem zmuszony kupować samochody z automatem ponieważ jestem inwalida po amputacji kończyny dolnej a na takie auta państwo inwalidom nie dotuje i w ten sposób jestem zmuszony kupić w bogatszej wersji bo w najtańszej wersji automatów nie ma.
obawiam się że nie będzie dostepny. wtedy to byłaby zbyt duża konkurencja dla Golfa. VW skutecznie kastruje Skodę. maks teraz to 1.4 123 konie i tylko z DSG
znajomy kupił forda też tego nagradzanego 1.0 , w salonie zachwalali jak tu ten pan przy sprzedaży , przy chęci odsprzedaży stwierdzili w salonie ,że wiele to za to nie mogą dać bo to tylko 1.0 i nikt tego nie chce używanego, także uważajcie kochani na te super silniczki, poza tym to faktycznie kosiara ,ładnie się buja to do 2500 tys. potem już tylko wyje, odczuwalny brak pojemności , to tak jakbyś chciał się wzbić wysoko na małym baloniku, szybko się dmucha ale nisko leci
Mariusz Zielinski byłem w jednym z salonów forda w Birmingham i przeleciałem sie po używanych. 95% to fiesty, Focusy i mondea z mocarnym 1.0. Nikt tego gówna nie chce kupować. To samo jest w Kii. Wycofali silnik 1.4 i wciskali ten chłam 1.0t. Wchodzę tydzień temu na stronę Kii UK a tu w Ceed 1.4🤣🤣🤣 wrócił. Powiedziałem sobie że przetestuję nową Fiestę ST zanim Pertyn to zrobi. Pod maską będzie sie działo 1.5 trzy gary i 180KM i wiadro oleju dziennie.
To faktycznie doskonały dowód, że kolega nigdy nie jeździł żadnym silnikiem 1.0 turbo, a nawet nie przyjrzał się ich danym technicznym. Bo te z reguły nie jadą poniżej 2000 obrotów, a maks momentu mają miedzy 2-4 tys.
@@infeltk Jasne, że już jadą od 1,5 tys, ale szczyt momentu mają nieco wyżej - w przypadku 1.0 TSI między 2-3,5 tys. obrotów. Trochę źle się wyraziłem w poprzednim komentarzu. Nie wiem jaką Aroną jeździłeś (czy 95 czy 115 KM). Mam Ibizę 115 KM i na 6 biegu samochód słabo przyspiesza w granicach 1500-1700 obrotów i czuć, że się męczy. Problemu takiego nie ma z kolei na niższych biegach, gdzie od 1500 obrotów nie ma już problemu. Za to plusem "szóstki" są niskie obroty przy wyższych prędkościach - 2000 obrotów przy 100, 2500 czy 120, 3000 przy 140. Ogólnie przejechałem 30 tys km z tym silnikiem i jestem póki co bardzo zadowolony.
Zastanawiam się nad nową Fabią 1.0 TSI 110 KM nie robię dużo kilometrów około 9 - 10 tyś na rok. Niepokoją mnie opinie jakoby auta z tym silnikiem na autostradzie przy 120- 140 km/h paliły po 10 litrów, tok już może lepiej używany golf VII z 1.4 TSI ? hmm
Skoro krowa wejdzie, to każdy rolnik postępowy będzie woził swoje krowy🤣🤣🤣. I na tym poprzestańmy. Jedno pytanie. Ile chleje oleju silnikowego na 100km?
5:15 no właśnie :D Szkoda tylko, że nazywa Pan to tak delikatnie jako "startowaniem z wyższych obrotów" - tak nie da się jeździć, bo sprzęgło się niszczy, to jest sprzeczne z prawidłową techniką jazdy. Ja jako doświadczony i wytrawny kierowca nie akceptuje takiej charakterystyki napędu i dziwię się, że Pan tak lekko nad tym przechodzi do porządku dziennego.
Tylko autem służbowym ruszam "zwykle" od ponad miliona kilometrów, a sprzęgło jest wymieniane średnio co 360-380tkm, więc domyślam się, że czynię to prawidłowo. Nie zmienia to jednak faktu, że na pewno nie prowadziłem tylu znakomitych samochodów co Pan, a mimo to stwierdzam po pierwszym ruszeniu, że to auto jest nieprzyjemne do jazdy w mieście, czego Pan głośno nie chce przyznać. Problemu nie dostrzeże ten co nie prowadził samochodu z normalnym silnikiem :)
Jaki jest cel maleńkich wyżyłowanych silniczków w takich samochodach? Przecież w normalnej eksploatacji on i tak musi swoje spalić bo fizyki nie oszuka się, no chyba że ktoś będzie robił hypermiling, i blokował innych na drodze, a życie na to jest za krótkie. Czy chodzi o to żeby dostosować się do paragrafów jakichś podatkowych?
Chodzi o to żeby się psuło (i było nieopłacalne w naprawie - abyś po okresie gwarancji kupował nowe auto), a dwa aby spełniało normy wymyślane przez klikę z Brukseli.
To nie test tylko reklama skody rapid. Tylko zabrakło znacznika pomiń reklamę. A tak do tej pory ceniłem Pana testy. Co się z Panem stało Panie Pertyn???
Taka cecha narodowa że jakby nie było, to trzeba narzekać, widocznie pan Przemysław miał gorszy dzień. Tutaj może się na kimś wyżyć, opierając się na pierwszym z brzegu "argumencie" którzy przyjdzie mu do głowy. Pozdrawiam
Pertyn Ględzi Zaraz hejt, po prostu w innych testach bywa Pan bardziej wyważony, a przecież Pański kanał wyróżnia się pozytywnie na YT. Mój brat ma rapida, ale miałem wrażenie, że Pan testuje inne auto;-)
Pertyn Ględzi-A ja rozumiem. Przyczyną hejtu jesteście wy testerzy(i marketingowcy skody). Gdyby jakiś kosmita oglądał wasze testy, to bez zająknięcia uznałby skodę(Vag-a) za najlepszą markę samochodów na tej planecie. Jak to jest, że najwięcej "hejtu" jest od ludzi, którzy byli w salonie skody i na własne oczy przekonali się, że wasze testy to bardziej Sci-FI, niż dokument??? Ze względu na wiek pamiętasz pewnie Dziennik Telewizyjny- jesteście równie wiarygodni.
Niestety wypisuje sie z grona fanów tego kanału. Po prostu. Wiadomo o co mi chodzi i o co innym chodzi... tłumaczenia nie pomogą bo widać wyraźnie to co widać.
apropo 1.6tdi . po 100k km padł mi egr w fabii (wymiana w aso 2500 przy wartosci auta okolo 22k zl) i 5,5 po miescie (mam to auto 7 lat) to miedzy bajki.
w 1.6 TDI egr jest rozwiązany skandalicznie. Ja w swoim 1.9 JTD dwa razy w roku demontuje EGR i czyszczę płynem do hamulców -> całość zajmuje 30 minut. W 2.0 TDI znajomym padł EGR po 30k - ale jazda tylko po mieście praktycznie.
Witam. Myślę że nie wytrzyma wiecej niż 150k. Vw mówi że 1,6tdi EA189 105KM powinno wytrzymać ok 350k. Przy czym wstryski ok 150k, dpf ok 250k. Pozdrawiam.
mam w/w silnik.i co mi po tym ze jest pancerny jak ten osprzęt kosztuje chore pieniadze. jeden nieregenerowalny wtrysk 1.500 zl egr 1500 [plus robota w aso 1000 gdzie indziej 600] o dpf nie pytaj chyba ze uwazasz ze ten osprzet nalezy wyciac
xtreme dalej się ubieram że osprzęt to jest osprzęt a silnik to jest co innego mam Mondeo V6 w którym rozsypała się sprężarka klimatyzacji przy 180 000 i Mam uważać że wysypanie się sprężarki klimatyzacji to jest równoznaczne z rozsypanym się silnika koszt naprawy 2000 zl
problem ze jak w/w zaczna padac miedzy 100-200 (a tak niestety padaja egr i wtrysyki) dpf dociaga 150 w tym modelu. to musisz polozyc kwote okolo +- 10k zl w aucie wartym ok 20k zl. obojetnie mi czy padnie mi silnik czy w/w jak kwotowo musze polozyc 1/2 wartosci auta
Panie Fabia Kombi ma ponad 500L. Tu nie ma co porównywać z Rapidem Speaceback. To jest zależność czy bagażnik czy miejsce na nogi. Na szerokość takie same auta.
Panie Petryn, lubię sobie czasami Pana posłuchać i mam wrażenie, że przynajmniej część Pana recenzji jest w miarę obiektywna, jednak tą dzisiejszą Pan przegiął. Poziom wazeliny nad tym autem przekroczyła moje granice tolerancji. Miałem okazję jeździć kilkukrotnie tym samochodem jako pasażer (wersja trzycylindrowa z 90 KM) i ten samochód mnie wręcz zniesmaczył. Zachwycony to byłem tylko pojemnością bagażnika, cała reszta od materiałów poprzez wykonanie i fatalny silnik to porażka przez duże P. To auto uważam za w pełni akceptowalne, ale w cenie 45-50 tysięcy, ale nie za 70. Zastanawiam się w jakim celu opowiada Pan takie dyrdymały o wspaniałości tego samochodu i jego silnika. Takie recenzje tylko mogą Panu odebrać widzów, bo tylko przysłowiowy głupek Panu uwierzy. Pozdrawiam