Po co się męczyć. Lepiej skasować błędy bezpośrednio przed sprzedażą i opchnąć auto. Tak zapewne uczynił ten handlarz od którego kupili Frontere skoro zapalił się check engine zaraz po wyjeździe😀
@@tomasz_pwl mam 3 ople co prawda w gazie i czasami zapala mi się check. W przypadku 1.8 jest to kłopotliwe bo auto jest ciut mniej zrywne, ale w przypadku 1.6 nie robi to problemu.
Jakby wszyscy sprzedający byli tak szczerzy jak Wy, świat motoryzacji byłby cudownym miejscem dla każdego! Powodzenia ze sprzedażą, mogliście dodatkowo policzyć swój czas - tego Wam nie przybywa mordeczki.
@@jajan5813 No to by przestali szukać..... Wolę mieć prawdę opisaną w ogłoszeniu i wtedy wiem że no dobra kupie go ale nie stać mnie będzie tych awarii naprawić a tak to kupisz oszukanego złoma cacko i potem te zatajone awarie wyjdą i tyle auto na złom bo cie nie stać na naprawę. Kłamcy cholerni powinni im ręce odcinać
A ja swoją Frotkę powoli doprowadzam do stanu bdb. i może za lat kilka doczekam się żółtych tablic. Pytają mnie dlaczego to robię? Odpowiadam: bo mi ten samochód pasuje. W 98r gdy stał w salonie identyczy do mojego (nawet kolor) to nawet nie śniło mi się że będzie stał pod moim oknem na parkingu.
Sprawa jest prosta, to co się daje wyszlifować/wypiaskować po odtłuszczeniu malujesz podkładem epoksydowym Interplus 256, następnie poliuretanem Interthane 990. Możesz też stosować farby marki Sigma, ale Interplus to światowy numer 1. Profile zamknięte (i ogniska korozji, których nie jesteś w stanie wyszlifować) po wymyciu pod ciśnieniem i z silnym detergentem, suszysz i natryskujesz wosk Noxudol 750 pistoletem podpiętym pod kompresor. Mało na rynku jest wosków z inhibitorami korozji, a te je mają, produkt szwedzki, stosowany do konserwacji samochodów Volvo. Po wyschnięciu natryskujesz na podwozie Noxudol 900, choć zawiera bituminy, to jest trwale elastyczny, chemicznie dezaktywuje korozję, blokuje dostęp tlenu i wody. Sumarycznie, nie licząc własnej pracy, cała konserwacja będzie kosztować mniej niż 700zł, a ciężko to zrobić lepiej. Nigdy nie stosuj tanich produktów bitexopodobnych, unikaj marek Boll, Krown, Ranal, itp..
wszelkie tego typu "kanały i programy" uświadamiają mnie że na początku jest to fajne, ma to sens jak ekipa nie ma kasy i muszą ruszyć mózgiem żeby zrobić coś fajnego i za normalną kase.. a im dalej w las, wiecej lajków, subskrycji i co za tym idzie kasy... to cytując klasyka "ideały poszły w błoto zamieniły się na złoto" Cudowna bańka pęka i zaczyna się szastanie kasa na prawo i lewo gdzie ilosc wsadzonej kasy jest przerostem formy nad trescią... frontera zawsze była budżetową fajną terenówką którą można naprawić na środku pystyni a jak owa ekipa weźmie kilka innych fronter na motanie to bedziemy mieli ogłoszenia "sprzedam patrola bo nie stać mnie na frontere". Osobiscie wolał bym kupić frote najlepiej z uwalonym motorem i zrobić ją pod siebie niz wydać worek kasy i szpanować jaki to mam super samochód... Proponuje od razu na zółte blachy dać, w końcu influłencery znane i jutubery jeździły to spełnia to już znamiona rejestracji na zółte ;) Osobiście lubiłem wasze filmy ale właśnie was odlajkowuje (podobnie jak wiele osób z forów frotkowych widząc jaką maniane odwalacie) Nie pozdrawiam. PS: moja propozycja ceny.... nawet jak byście dawali milion zł żebym ją zabral to i tak podziękuje.
@@PatrykPiatekVlog bo to nie są relatywnie ogromne pieniądze gdy ktoś stoi przed wyborem kupić totalnego strucla a kupić coś sensownie zmotanego gdzie nie było drutu .
oni po wpompowaniu kasy też sprzedają i nie dają gwarancji,a auto troche znają w przeciwieństwie do handlarza,który je zrzucił z lawety umył i sprzedał
@Terenwizja: najpierw jedziecie po sprzedawcach, że nie chcą robić pełnego serwisu pozakupowego kosztem swojego zysku z którego przecież się utrzymują, a później sami sprzedajecie auto w którym zainwestowano w gadżety, a nie naprawiono podstawowych usterek. Świeci się check, zegary wymagają naprawy, nie działa przycisk szyby, który kosztuje może z 20zł. Najbardziej rozbawił mnie brak radia, jakby trudno było kupić zwykłe radio za 200-300zł żeby cokolwiek grało, a z deski rozdzielczej nie raziła dziura. Panie Adamie, postępujecie dokładnie jak ten gość, który sprzedał Wam Frotkę, tylko wręcz z premedytacją. Proszę, abyście to jeszcze dokładnie przemyśleli, bierze z Was przykład naprawdę wiele młodych osób.
Wiesz co Adam, czasem cos i ja sprzedaje, i troche rozumiem handlarza. Okej, sa rzeczy, ktore powinny byc wymienione natychmiastowo przed sprzedażą, ale to też już nie te czasy, że marża przy sprzedaży auta jest duża. Przy 20k PLN, często ciężko ugrać 1.5-2k 'na czysto', jeśli sprowadzamy auto w całości. I teraz takie świece itp, generują koszta. A uwierz, ludzie dzisiaj są tak wybredni, tak marudni, że czasem się odechciewa cokolwiek sprzedawać... Stąd pewne rzeczy czasem się odpuszcza, bo i tak trzeba 'na coś zejść z ceny', a dziś jak ktoś 1k nie urwie, to auta praktycznie nie kupi (niezaleznie od stanu), serio... Powiesz 'to dolicz kase za naprawę i podnies cenę'. No, fajnie - tylko wtedy jest "Tyle kasy, tak dużo? Tu są 5 tys tańsze!". Po prostu nadal nikt nie rozumie, czego auta za granicą są droższe niż u nas... Tutaj miales porobione oplaty, sama akcyza pow. 2.0 to ze 2k, transport, tlumaczenia, a gdzie zakup auta - przecież za darmo nikt go nie dostał, a Euro też drogie. No ktos musi na czyms zarobic, z jakiegoś powodu była tańsza na zachodzie. Przy prywatnym aucie za 3k PLN miałem sytuacje, że ktoś chciał gwarancję np. na silnik... Druga sprawa - im więcej prawdy o aucie się powie, tym mniejsze prawdopodobieństwo sprzedaży. Ludzie chyba niestety, chcą być oszukiwani, a samochód ma być tani, a nie dobry 🤷 Wujek miał auto (Subaru Legacy z 2007r w benzynie). 160 przebiegu z książkami ASO, podłoga po konserwacji, wymieniony rozrząd, oleje w dyfrach itp, nowe opony, opłaty na rok - auto bez totalnego wkładu finansowego za normalną, rynkową cenę (20k PLN). I dosłownie jak ktoś już nie miał się o co przyczepić, to 'tu jest ryska na zderzaku, opuść Pan 500'; wyciągane są typowe mankamenty 15sto letniego auta, które mają być argumentem w negocjacjach. Po za tym: pomalujesz auto - pewnie bite. Zostawisz "Panie, tu jest rysa". 🤦 A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo np. do niedawna niektorzy kupujący nie chcieli auta na polskich tablicach, bo wtedy jest się 'pierwszym wlascicielem w polsce'. I tak ze wszystkim zawsze coś - mamy ere internetowych mądrali - niestety 😐
Wiesz co, nie mam sie za handlarza, bo wszystkich aut w roku przerobie z 5-8, a to dlatego, ze nie mam jednego, lubie zmieniac i czesto w rodzinie robie za mediatora. No ale jednak to obycie mam nieco wieksze, niz typowy Kowalski. Uwazam np, ze sprzedawanie auta sprowadzonego, po przeglądzie z zastanymi np. hamulcami i "zategowaną rdzą" jest karygodne, a to czesta praktyka wsrod - nawet lokalnych u mnie handlarzy. Ale oni mają "Gwarancje na wszystko, top stan!" I te auta też im schodzą 🤷 A ceny też nie są najniższe
@@Hayabusa-lo6bc handlarz to nie osoba ,która tylko sprzedaje auta to każda osoba co przerzuca towar i na tym polega jego praca,a czy jest uczciwy czy nie to jest indywidualna kwestia
9:58 "Myślę, że jest to auto Niedorajdów :D czyt. nie do rajdów" Chłopaki pozdrawiam, bardzo fajnie się Was słucha i widać, że macie wiedzę, którą potraficie w bardzo fajny sposób przekazać.
Taka fajna zabawa językowa - czas 9:58: 1. Jest to auto NIE DO RAJDÓW lub 2. Jest to auto NIEDORAJDÓW Wydźwięk zupełnie inny. Oczywiście się śmieję, bo Paweł później fajnie wyjaśnia, ale uśmiech został ;)
Taki dylemat to nie dylemat. To bardzo podobne auta z tą różnicą, że xj ma z tyłu hamulce bębnowe i resory, nie ma silnika v8. Dylemat to raczej, czy w ogóle kupować jeepa. Kryterium wyboru to raczej powinien być stan i cena auta, a nie konkretny model czy marka. Kiedyś jak rynek aut był inny to można było mieć takie dylematy...
Ewentualnie weź pod uwagę Jeepa WJ/WG. Plus tego auta jest taki że ewentualną butle z gazem wrzucisz w miejsce koła zapasowego. ZJ i XJ nie mają miejsca na koło zapasowe.
Ja czegoś nie rozumiem, otóż auto było naprawiane wymieniono rozrząd i robiliście ramę od spodu wiec jak już było auto rozebrane to czy nie mogliście zobaczyć co jest z egr? Straszna lipa to takie zachowanie jak TERENWIZJE!!!! Fajnie ze go sprzedają ale cena? Nawet nowe auto traci na wartości. A jak coś się rozleci jak wyjedzie nowy właściciel? To co powiecie auto używane. Myślałem że jak TERENWIZJA zabiera się za projekt to go robi dokładnie. To już nie ta TERENWIZJA co kiedyś, wielka szkoda dla nas.
Robiłem remont Terrano od spodu ( rama, zawias , podłoga bagażnika , adaptacja mostu z patrola k260, turbo hybryda, nowe wtryski, pompa machaniczna 11, nowy bak, przełożenia 5.14 , LSD przód i tył, przewody paliwa, hamulcowe , hamulce z tylu na tarczy włącznie z ręcznym , nowe amory od patrola regulowane, nowe sprężyny,nowe koła 33" my i jeszcze szereg innych części oraz modyfikacji. Robota plus części 50k. 😉 Wystawić ile cenicie a myślący kupujący się trafi...
Witam . Mysle ze jeden z widzow bedzie mial noezöa frajde z jazdy frotom! Chcialem przerobić Pajero V60 3.2 did Na wyprawowy jeżdżę nim od roku i zastanawiam sie czy to ma sens . Nie ma odcinka gdzie jest ta terenowka czy mozecie sie wypowiedzieć o tym Aucie ? Pozdrawiam
Polacy już nauczeni, że po zakupie robi się rozrząd, wymienia płyny, oleje, opony... to normalne, a po zakupie się dowiadujesz, że ten błąd to nie jakaś świeca, coś z LPG, czy inna pierdółka, tylko do zrobienia uszczelka pod głowicą, regeneracja głowicy, w płynie wlany jakiś syf uszczelniający chłodnicę i nagrzewnicę, a katalizator stopiony... tak było u mnie XD Brak radia też może oznaczać, że ktoś namieszał w kostkach, kablach, w antenie, naprawdę każda pierdoła może narobić pracy. Wiadomo, że dobrze by było, gdyby sprzedawcy uczciwie podchodzili, ale który z nich miałby czas na 20 minutową prezentację jakiegoś 20 letniego auta, które być może ktoś kupi do wożenia gruzu. Tak czy siak trzeba mieć te wolne parę tysięcy na naprawę czegoś. I jak mówisz, handlarz sobie pomyśli, że i tak się sprzeda i tak każdy sobie porobi po zakupie, więc nawet nie interesuje się faktycznym stanem auta.
hy hy hy taka przygode z nurtem pamietam w Lapanowie.... tez kilka razy przejezdzalem wplaw strumyczek po plytach i nic az pewnego dnia odplynalem. Mialem na tyle szczescia ze dobilem do brzegu i sie wykaraskalem nim woda wesza do srodka. '99 rok tez byl mokry jak ten.......
@@metaldesign6589 nie przesadzaj, zawieszeniowo i napędowo to bardzo podobne konstrukcje ani nie ma więcej wykrzyżu, ani więcej prześwitu ani mocy, tak że w terenie więcej zależało by od łącznika między kierownicą a pedałami jak od samego auta
@@metaldesign6589 tez dało by radę zrobić to dużo taniej, przod w obu przypadkach kręcisz na drążkach i ewentualnie dłuższe amory, tył w obu reg. panhard, dłuższe sprężyny i amory we forcie dodatkowo dochodzi tylko koszt podwyższenia mocowań górnych wahaczy na moscie nic poza tym
Na poczatku jak kupiliscie, zrobiliscie zawieszenie i kola to myslalem ze Pawel ja odkupi :) fajnie ze nie idziecie na latwizne i jestescie szczerzy jaki jest stan ale pewnie nie zarobicie, ogladalel film Adama jak mowil jak wtapial na samochodach :D
Auto jest zrobione z głową i wygląda na całkiem dobrze na filmie, i w sumie wartość końcowa auta jest realna, kto modyfikuje ten wie że wszystko kosztuje, pomijam fakt czy jest warte tych pieniędzy czy nie jest, ale ustalanie ceny minimalnej na podstawie tego ile się wydało jest zupełnie odrealnione, zbudowane pół roku temu ale koszty sumujecie dzisiaj więc części już nie są nowe, ale zakładając że nie jeździło bez przerwy to komiczne jest robienie aukcji na mailu, raczej malo uczciwe bez szansy na fajna licytacje chociaż uważam że i tak się sprzeda w takich pieniądzach. Też nieciekawe jest licytowanie pojazdu którego się nie widziało na oczy, to nie Ameryka żeby kupować zdjęcie, duzo paplaniny mało pokazanych szczegółów w aucie Ogólnie gdybym nie kupił już swojej terenówki to napewno bym podszedł do licytacji mimo wszystko Oby trafiła w dobre ręce
Gnije tylko tam gdzie karoseria przykryta jest plastikami, błotników nowych lub niezardzewiałych brak na całym świecie, a do Frontery A są nowet za 100zł. Rdzewieje a nawet już brak belki pod tylnym zderzakiem. Progi można kupić, a podłoga i rama są w tym modelu solidne. Wiem to wszystko z własnego doświadczenia.
@@mareklebek221 Odpowiadając skupię sìe raczej na temacie blacharskim i mechanicznym. Mam kolegę w pracy który taką Vitarę użytkował jeszcze niedawno. Prowadzilem z nim długie rozmowy, na te tematy i zapewnial mnie że do jego samochodu bez problemu można kupić blachy i wszystki części. Ja niestety do Frontery opieram sìe na szrotach, choć jest tego sporo. Mimo że samochód był sprzedawany na całym Świecie to z częściami jest krucho. Jak coś znajdziesz nowego w kraju lub za granicą to cena zniechęca do kupienia. Poduszki do silnika 2.2 d sprowadzałem z USA i tak trzeba było przerabiać. Części eksploatacyjne są. Frontera posiada powtarzajace się błędy konstrukcyjne: zimne luty, pływak w zbiorniku paliwa pokazuje błędny poziom, nagrzewnica zaczyna cieknąć, słabe łożyska w przednich kołach, chałas silnika ON wnika do kabiny, blachy pod plastikami się sypią (najlepiej kupić taką z końca produkcji już bez plastików). Jeśli chodzi o porównanie tego co widać to wolałbym Fronterę choć na tylniej kanapie pasażer przyjmuje niewygodną pozycję (samochód zbudowany jest na bazie pick-upa). Niektóre egzemlarze posiadają w tylnym moście lsd. Amen
w okolicach 28 tys. mozna kupić wiele samochodów...a potem dołozyc do nich to co bysmy chcieli miec a potem drugie tyle w to czego nie powiedział nam handlarz wózków.
Mialem 2 frontery i powiedzialem sobie nigdy wiecej ale zaskoczyliscie mnie tym projektem daje 6000 wyciagarke mozecie sobie zabrac do Lady.pozdro chlopy.
3.0t z saaba 9-5 pasuje wprost? Miałem kilka lat, gnieciony był ile tylko kto miał ochoty, siły i cierpliwości. Latało to do końca ponad 200kmh, aż poszedł bez hamulców i felg do demontażu. Z tym że silnik 200KM/310Nm miło limiterami przestawia się na 240KM i od samego jałowego idzie mocno 👍 Przy limiterach przesuniętych i deptaniu do oporu nigdy nie wziął żadnego oleju. Zrobiłem z 35-40kkm, na demontaż poszedł przy 306000km, auto krajowe od 1999r
Saab to zapomniane auto i nie docenione w swiecie motoryzacji jezdzilem 93 1.9TiD 150km 2005r i tez przyspieszal ponizej 9sec do 100km/h i lekko 200km/h mogl leciec , padl modol cim to w servisie zrobilem i cacy 3lata dzialal az do konca zywota w sumie z wlasnej winy poszedl na zlom zdrowy samochod ale w UK tak jest mala drobnostka i anglicy auta zlom lub sell. Pozdrawiam:)) ( Saab zawsze bedzie w sercu:)
sluchajcie to jest ta sama technologia co monterail, a to amerykanski rynek ktoremu opel wyszedl na przeciw niezawodnej motoryzacji. moj znajomy jezdzi od nie pamietam kiedy. 3majmy sie tego typu technologi ale podnosmy jej wartosci by zawsze dazyc do niezawodosci i samodzielnosci terenowej oraz dobrej zabawy z nawet najmlodszymi czlonkami tej zakopanej rodziny. ogladam 10miesiecy i dziekuje za wskazowki nawet co kupic.
Lekki off top, ale nie broniąc nikogo: Czasem kupie w Szwajcarii jakieś ciekawe stare auto, takie powyżej 30 lat i poniżej 100 tys km, przywiozę zrobię pełen serwis czyli wszystkie płyny jeśli potrzeba to paski oraz rozrząd, jak jest cos w zawieszeniu to także, pióra wycieraczek, ponieważ nie ma nic bardziej irytującego, kiedy wracasz nowo kupionym wozem i łapie Cię deszcz, a pióra nie zbieraja i nikt nigdy za to jeszcze "nie oddał", a robię to od ponad 20 wiosen. Reasumując dla Kupującego najważniejsza jest cena. Ma być jak najniższa, a im starsze auto tym mam być jak najmniej zużyte, a najlepiej nie jeżdżone i mam wrażenie że po prostu chcą być oszukiwani. Stąd podejście "handlarzy".
Witam;) odnośnie tego momentu w którym mówicie o tym że handlarze nie szykują aut pod uczciwa sprzedaż to prawda jest taka że klienci tak naprawdę liczą to za ile auto kupią. Nie jestem handlarzem ale widzę jak to działa. Przyjeżdża facet który chce kupić auto do handlarza i widzi auta X i Y (X swierzo sprowadzony, Y takie same auto ale po przeglądzie, serwisie, wymienionymi częściami które się zużyły), X jest za 20k a Y za 25k - jaka jest decyzja większości kupujących? Biorę tego za 20k bo 25k to za dużo! A co do opelka to fajna sprawa, gdybym nie miał już też froty pewnie bym się pokusił o email ;D Pozdrawiam ;)
Świetny projekt, jak ktoś naprawi co trzeba że "Czeken Dżin" przestanie się świecić to spalanie pewnie spadnie, bo ten kiedy świeci to silnik najczęściej jedzie na bezpiecznej bogatej mieszance bo to jest bezpieczne dla silnika i przede wszystkim głowicy
Trochę muszę zaoponować z tą kwestią że handlarz ma wywalone na doprowadzenie samochodu do pełnej sprawności. To klient nie chce takich aut kupować. Gdyby klienci chcieli płacić za takie samochody to takie by były. Nie handluję terenówkami a głównie Audi a3 w tej chwili. Moje oferty są jedynymi z droższych w ogłoszeniach a inni się ze mnie śmieją że na przygotowanie auta do sprzedaży poswiecam często więcej niż tydzień w momencie kiedy oni są w stanie włącznie z sesją zdjęciową zrobić samochód w jeden dzień. Mało tego. Ja sprzedaje samochody dużo dłużej niż koledzy którzy nie tracą czasu na dobre przygotowanie samochodu. Jeszcze długo przyjdzie nam poczekać aż klienci zaczną doceniać lepiej przygotowane samochody. Na te chwilę liczy się rocznik, przebieg (nie ważne czy realny) i cena - 90% klientów nie zwraca uwagi na stan i przygotowanie samochodu.
Klienci niestety chcą byc oszukiwani, a handlarze ich do tego przyzwyczaili tak samo jak do negocjowania ceny. Wystawiam za np. 28500 to uważam że ze wszystkimi mankamentami, które ono ma jest warte 28500 a nie 28000. Klienci myślą że udało im się wynegocjować cenę a tak naprawdę i tak płacą cenę, która ktoś zakładał 🙄,, a to od handlarza kupiłeś? '' "nie nie od prywatnego" 😂 bo to też wstyd się przyznać,, tak kupiłem od handlarza bo wiem że do tej ceny napewno muszę jeszcze doliczyć tyle i tyle na naprawy, ale przynajmniej jestem tego pewien,, Aut jeszcze nie sprzedawałem ale jak sprzedaje jakieś inne mniejsze rzeczy to mam wrażenie że ludzie przyjeżdżają z myślą że ktoś sprzedaje używane ale nowe.
Zgadza się. Rok, przebieg, cena, i dodałbym jeszcze lakier. Może być cały poszpachlowany, pomalowany, ale musi się świecić i nie mieć ryski. Rysy i małe purchle na oryginalnym lakierze odstraszaja klienta.
zamiana zegarów z 4 cylindrowca może być strzałem w 10. 6 garów nalicza o około 1.5 więcej impulsów (zapłonów) może to być słuszny trop. Chyba, że dane bierze np. z alternatora ( jak w niektórych samochodach z tamtych lat).
Mam wrażenie że bronicie tego auta jakby nie wiadomo co to było za gu....... a moim zdaniem każdy lubi co innego i krytykują tylko ci którzy nigdy nie mieli i nie będą posiadać takiego auta terenowego...........
5:30 A ja znowu jak kupowałem samochód co prawda nie terenówkę ale Dacie Logan MCV 1 to trafiłem na akurat handlarza uczciwego powiedział odrazu co jest do roboty i jak się z czasem okazało to faktycznie było tylko to do roboty. Więc nie każdy handlarz jest nieuczciwy ale owszem uczciwych handlarzy można policzyć na jednej ręce.
@@matrixx991 a grzebałeś tam i wiesz to na 100% a może nie da się robić korekty po kablu i grzebalł Turas w liczniku bo bardzo czesto sie to zdarza na placach krecenie przebiegu to norma . Nie tylko w PL
Szkoda że się spóźniłem szukam terenówki od 20 do 40 tys. Jeśli coś zostanie to będę coś w niej modził. Bo tam gdzie mieszkam czasami mój Swift Sport się poddaje. Miastowy przeprowadził się na wiochę a jak popada to nawet Skoda Fabia kombi RS nie daje rady. Raczej w trudnym terenie nie będę jej męczył.
Teraz chyba jest zły czas na sprzedaż Mam naprawdę dobrą Toyotę J90 do sprzedanie przez 3 tygodnie tylko jeden telefon. A auto pomimo MTków naprawdę nie robiło w terenie.
Tylko tutaj wskazania obrotomierza oszukują o 1,5x za dużo (licznik od silnika 4 cylindrowego do jednostki 6 cylindrów), więc to może faktycznie wina złych zegarów.
No Panowie…🙈 mieliście pokazać, że Frontera B jest super, że zadbacie o wszystko żeby obalić mit Fronter gruzów… wyszło jak zawsze…🤷♂️ na obronę jest źródło pochodzenia - miejsce zakupu, pozornie ładne auto, a po czasie wychodzą „trupy z szafy”… 😉
Panie, ile to kosztuje i dlaczego tak drogo? Handlarz nie robi bo klient (kowalski na etacie z wynagridzeniem 2.500 netto) raczej nie bedzie chcial zaplacic za to co zostalo zrobione a nawet bedzie negocjowal nizsza cene. Inwestowanie w auto na sprzedaz nie oplaca sie, chociaz TO ZALEZY Z JAKIEJ GRUPY DOCELOWEJ JEST KLIENT. Lekarz chirurg estetyczny, z zajawka na jazde w terenie wyda na przerobki auta duzo, bo chce miec cos dobrego.
Wasze miny troche kwasne ^^ Wyglada troche jakbyscie mieli juz dosc ciaglych problemow jakie to auto generuje a to ostatnie utopienie prezlalo czare goryczy :d
@@mrozu1386 To jak z tymi mieszkaniami w Sosnowcu. "Podobno w Sosnowcu zaczęli dopłacać do mieszkań żeby ludzie brali ale nie ma zainteresowania" Z 2,0 to dowcip był ;)