To wszystko poprostu jest sztos 100%, ja sam lubię takie tematy ciągniki motory samochody z tamtych lat, chociaż człowiek widzi i przypomina sobie młode lata, pozdrawiam serdecznie ❤
Zrobiłeś piękny odcinek chłopie, wiem coś o transporcie z lasu. A te Stary przypomniały mi dawne czasy i moje najlepsze lata Dzięki. Przy okazji szacunek dla Dawida za upòr w dążeniu do odpalenia tego Stara. Dobra robota, tak trzymaj. Leci sub.
W 1996r. kiedy przebywałem w wojsku w Wędrzynie, mieliśmy na stanie "Pszczółkę" z 1969 roku z przebiegiem 250km. Szef kompanii twierdził, że jak z klocków zjedzie to resztę przebiegu na holu zrobi. 🤣. Czyli standard w woju. Nowe jak przyszło, to nie używać bo szkoda, a po latach to wiadomo.
W Cisnej na zapleczu Siekierezady właściciel ma stare ciężarówki amerykańskie z okresu 2 wojny światowej w orginale, zajrzyj tam jak będziesz mógł, Na polu namiotowym Tramp zaraz obok ,major ma gaz 63 dolnozaworowy i gaza ( czapajewa) Zajrzyj jak będziesz mógł
Darek jak będziesz kolejny raz jechał w Bieszczady to polecam wstąpić do miejscowości Bóbrka koło Miejsca Piastowego i tam jest skansen przemysłu naftowego, dużo smaczków dla Ciebie tam jest
Takim STAR 660 zrobiłem bardzo dużo kilometrów , jeszcze do niedawna były na wyposażeniu WP i w eksploatacji .Jazda takim samochodem ciężarowym to było wyzwanie mało mocy i skrzynia biegów bez synchronizacji ,redukcja biegu z miedzy gazem :)
A to ci checa akurat dzisiaj byłem w strzegowiskach przejeżdzałem koło cisnej więc pewnie koło tych ciężarówek z pszczołami też, chociaz nie zwróciłem uwagi. Fajna sprawa mój ojciec takiego ziła miał zanim się urodziłem
Darek bierz te pszczółkę dla ojca na prezent jak przejdzie na emeryturę. Ps podobny w Kraśniku jeździl w tym roku jeszcze jako dźwig budowlany silnik benzynowy pięknie mówił silnik😊
Bieszczady to kraina ludzi twardych, zaradnych i pracowitych. Dzięki takim sprzętom z demobilu potrafią zarobić na swoje utrzymanie. Pszczółki, Ziły, Krazy dostały tutaj drugie życie i ostatnie... bo robota w lesie i to w górach, nie ma litości ani dla ludzi ani dla sprzętu. Szacun dla Was pilarzy, zrywkarzy i transportu leśnego w Bieszczadzie!!
Ten Ural z Wołkowyi dalej jeździ, przywozi drzewo do domu, jest tam oryginalny silnik benzynowy. Jest jeszcze w Woli Matiaszowej Star 660 z silnikiem ze stara 200, też przystosowany do lasu ale w ładnym stanie
Panie Darku obejrzałem ten film z piwem w dłoni i otwartą gęba. Powiem krótko tamta motoryzacja to prawdziwi twardzi drwale a dzisiejsza motoryzacja to jak ci ludzie co używają zaimków „ono jego” itp
Dzięki takimi np Bieszczadom , można podziwiać ciągle takie pojazdy, w pracy , bo praktycznie je tylko widzi się na zlotach czy w muzeach, póki one są, trwa jeszcze pewna era, na ich miejsce nie produkuje się praktycznie nic takiego, teraz era plastiku i elektroniki Właściciele typu " nie sprzedam będę robił " , też mają swoją rację - dzięki nim mamy do oglądania czasem ( o ile nie schowane gdzieś za stodałą ) fajne pomniki motoryzacji 👍😎
Akurat jestem w Bieszczadach i tez jak jestem na szlaku to sie rozgladam za takimi maszynami. Akurat na szlaku na lopianke stoją ciagniki lesne MTZ ale zadnych takich starow czy zilow nie widzialem.
Bedac miesiac temu na wczasach w bieszczadach zauwazylem tego pieknego urala 357 , zatrzymalem sie bo być może jest do sprzedania, posesja niestety wyglada na opustoszala .
Star 660 to najlepsza terenowa ciezarowka jeździłem takim w wojsku po poligonach nie było terenu żeby nie przejechać nowe stary 244 nie mial terenieszans w terenie
Często ludzie się dziwią, że te stare kilkudziesięcioletnie już pojazdy mimo, że rdzewieją to nie rozpadają się od rdzy tak jak pojazdy kilkunastoletnie. A jest tak dlatego, że stare pojazdy były produkowane z dobrej jakościowo stali, która była robiona z czystej rudy żelaza. Teraz w obiegu jest już stal wielokrotnie przetapiana ze wszystkimi tego konsekwencjami a poza tym celem produkcji pojazdów przestało być zmobilizowanie kraju a stał się nim zysk dla małej grupy ludzi. Gdyby nie tzw PRL w takich Bieszczadach dzisiaj podziwialibyśmy wozy konne.
Odcinek ekstra! , dlaczego większość tych maszyn stoi już tyle lat porzucona , czy zmieniły się przepisy odnośnie drewna czy bardziej zastąpiły to inne sprzęty?
W których ciężarówkach rosyjskich był mechanizm czyszczenia bieżnika z błota? Widziałem kiedyś na filmiku na yt, ale nie mogę go ponownie odnaleźć. Ktoś pomoże? Pozdrawiam!
Nic tylko wstyd ,żeby na takim złomie pracować .Lato to jeszcze jeszcze ,a zimą ? Widać jak się płaci ludziom za ten ich trud w pozyskiwaniu drewna. Tłuste koty mają się dobrze ,a ludzie lasu to jak widać :smarowozy ogorzali ,przemęczeni .pozdrawiam...