Zapraszamy na naszą stronę stop-cham.pl Facebook / stop.cham.team Twitter / stop_cham Instagram / stopcham Mail: stop.cham.team@gmail.com Masz ciekawy film wyślij go nam. Duże pliki możesz wysyłać za pomocą www.wetransfer.com
Cieszę się, że widzę taki komentarz. Nagrywający idiota powinien już przeczekać, aż przejadą, bo ma tylko pierwszeństwo WJAZDU. Co oni mieli zrobić, cofać dla księcia debila? :D
Kolejny nagrywający "samobiczujący". Pewnie wysłal z myślą, że pokaże innym jak nie należy zachowywać się na drodze. Taka pokuta, sam poddał się karze ;)
Bez kitu, nawet zaryzykowałbym, że wiekszość sytuacji w ktorych gosc ktory kreci jet uczestnikiem sytuacji to zwyczajni idioci, ja to sie gotuje czasem jak to ogladam, kierowcy z klapami na oczach, nigdy nie wpuszcza, krolowie szosy, pierwsi zeby wszystkich poprawiac i czasami przez to ze maja pierwszenstwo stwarzaja zagrozenie bo zwyczajnie nie maja wyobrazni, pozdrawiam.
ja też bym tak chciał... rozpłyńcie się pleeease ;D mi codziennie kilka aut się wpier... i nie trąbię, a na filmiki, to by mi życia zabrakło. Wyrobi się, to ma szczęście i jedziemy dalej.
6:00 Zawsze się boję takich sytuacji. Żywopłot, róg budynku, zaparkowane auta, nic nie widać... Nie ważne. Jest ścieżka, jest pierwszeństwo, można zapierdalać. Wjeżdżam w takie miejsca jak na pole minowe i tylko dlatego kilku rowerzystów wciąż żyje (chyba). Formalnie wina kierowcy, ok (choć nie jechał jakoś specjalnie szybko). Realnie... wystarczyłaby odrobina wyobraźni u rowerzysty i służb miejskich (a takie urocze, półtora czy dwumetrowe badyle są też bezpośrednio przy skrzyżowaniach. 9:26 - 9:40 Standard. Czy tego teraz uczą na karcie rowerowej? 10:24 - 10:40 No cóż, to jest skur...o (dla równowagi).
Co do żywopłotu masz ogólnie rację. Sam mam kilka takich miejsc wokół domu, że latem zwalniam tam niemal do zatrzymania, bo nic nie widać. Tu jednak kierowca samochodu wszedł w zakręt nieprawidłowo (nie jechał przy prawej krawędzi, tylko zjechał praktycznie na lewy pas jezdni dwukierunkowej, do czego mogła się przyczynić również zbyt wysoka prędkość i siła odśrodkowa, która go tam wyrzuciła - ewidentnie wszedł w zakręt za szybko). Być może przez to rowerzysta nie miał szans go dostrzec odpowiednio wcześnie (nie spodziewał się, że ktoś skręci), a on rowerzysty. Zresztą obaj jechali cokolwiek za szybko jak na miejsce, gdzie jednak przecinają się kierunki jazdy, więc na reakcję u jednego czy drugiego czasu nie było. Tylko że to na kierowcy samochodu ciążyło więcej obowiązków (w tym ustąpienia pierwszeństwa rowerzyście), więc dla niego samego byłoby lepiej, gdyby bardziej zadbał o to, jak prowadzi samochód. W ostateczności w samochodzie klakson jest właśnie po to, by ostrzegać o niebezpieczeństwie (a nie wyżywać się na innych). W sytuacji ograniczonej widoczności jak najbardziej powinno się go (krótko) użyć.
Przepis mówiący o pierwszeństwie rowerzysty na przejeździe jest absurdalny i stwarzający niebezpieczeństwo. I mówię to jako rowerzysta... A i sama infrastruktura jest projektowana przez idiotów którzy na rower wsiadają w niedziele w parku na pół godziny...
Rowerzysta jechał ewidentnie za wolno, prawie udało się przeskoczyć, co do obowiązków kierowcy to tak, ma więcej na głowie, między innymi myślenie za takich debili jak tu, że też tacy ludzie nie potrafią pomyśleć o sobie, że zawierzają temu że jak ścieżka rowerowa to pierwszeństwo i można zapierdalać ile sił w nogach, żeby tak zawierzać durnym przepisom swoim życiem i zdrowiem
@@arturrrrrrkato Wreszcie ktoś to napisał, 100% racji, sam bywam rowerzystą ale oddanie rowerzystom pierwszeństwa to jakiś poroniony i niebezpieczny absurd. W takich miejscach też staram się jeździć ostrożnie na rowerze bo wiem jako kierowca że nie ma szans do zauważenia i zatrzymania w miejscu pojazdu, no ale wielu rowerzystów nie ma prawka, nie jeździło nigdy autem więc nie mają wyobraźni, nie rozumieją perspektywy zza kółka. Absolutnie powinny być zmienione przepisy, jeżeli już ma być pozostawione pierwszeństwo dla rowerzysty to przynajmniej wprowadzić ograniczenie prędkości w takich miejscach (przecinania się dróg) do 'prędkości pieszego'.
@@arturrrrrrkato Ok, ale zauważ, że to nie pierwszeństwo rowerzysty jest w takiej sytuacji problemem. Czy ktoś zabrania jednemu i drugiemu zbliżać się do takiego miejsca z prędkością 5-10 km/h? NIE. Niezależnie od tego, kto później miałby komu ustąpić pierwszeństwa. Jak napisałem - moim zdaniem obaj przyczynili się do tego zdarzenia, bo jechali za szybko. Jednak kierowca samochodu w większym stopniu, bo miał więcej obowiązków i wykonał manewr skrętu nieprawidłowo.
Hahah, też zauważyłem i mówię jakaś sarna wybiegnie. Mega mnie rozśmieszył ten klip! Kolekcja Klasyki, najchętniej kupowane gry komputerowe w Polsce, polecam i pozdrawiam, Piotr Fronczewski
@@comradenb1261 przecież oni przejechali mu na środku drogi, nie było tam żadnych pasów, i tak ma rację, to mogłoby się skończyć tragedią. I gdzie on jest agresywny? Normalnie tłumaczy, nie używa przekleństw
@@Lucielles.katelyn Nie muszą być pasów i legalnie tam można przejść. Proszę poczytać o przepisach. To ponad 100m od przejścia i mogą tam przejść. Nie było pojazdów w drodze i kierowca skręcił. Legalnie miał obowiązek się zatrzymać i zaczekać. Tutaj kierowca też mógłby dostać mandat za niepotrzebne używanie klaksonu. Tylko agresywnie jedzie i ma pretensję, że ktoś legalnie przechodzi przez ulicę.
10:04 XDDD Widać że stara gwardia kierowców "nie puszcze chociaż miałbym sie zesrać bo musze być w czołówce, a gdybym miał inny samochód to bym w ciebie przypierdolił jeszcze żebyś mi płacił" To że go nie chcieli puścić to kwestia sporna ale że gościu sie przyznaje do tego że celowo by na nim wymusił odszkodowanie to "XDDD"
@@Konopniak. i oczywiście, że by dostał kasę z ubezpieczalni, miał pełne prawo walić w forda. Gości fordem się pchał w miejsce, gdzie nie było miejsca na samochód, więc powinien zwolnić i wjechać za nagrywającego, lub czekać na miejsce.
Samochód w świetle prawa powinien był upewnić się, że może przeciąć drogę dla rowerów. Uważam jednak, że kretyński jest obecny stan rzeczy, w którym rowerzyści w takich miejscach mają pierwszeństwo.
@@Cioper Myślisz, że rowerzysta jadący z taką prędkością jaką jechał, zdąży wyhamować, jak ktoś POWOLI wjedzie na ścieżkę samochodem? On też przecież ma zasłoniętą jezdnię WYSOKIM żywopłotem.
@@Kilrooy to tylko domysły z mojej strony - po gęstości zabudowań etc. ale rzecz jasna pewności nie mam a z filmu faktycznie nic nie wynika. Mea culpa.
Sytuacja jak na moje ciężka. Bo czy przypadkiem przepis nie mówi, że autobusowi mamy maksymalnie udostępnić włączenie się do ruchu, ale to nie równa się z tym, że autobus wyjeżdżając z zatoczki ma pierwszeństwo. Fakt, kierowca osobowego nie jechał z należytą prędkością, ale to autobus włącza się jakby nie patrzeć do ruchu. Z drugiej strony gdyby nagrywający jechał wolniej nie byłoby sytuacji - i tak możnaby dyskutować w kółko. Z kwestii prawnej w tym przypadku to było wymuszenie raczej, mimo tego, że osobówka jechała szybciej niż powinna. Kierowca autobusu włączając się do ruchu musi jak każdy podczas takiego manewru zachować szczególną ostrożność, czego chyba nie zrobił, bo w lusterku na pewno widział nadjeżdżający pojazd z większą prędkością w związku z czym powinien poczekać, aż ten go wyminie. I znów z drugiej z kolei strony, kierowca osobowego mógł przewidzieć, że autobus mając jeszcze lukę będzie próbował włączyć się do ruchu, szczególnie, że informował o tym włączonym kierunkowskazem. U mnie w mieście kierowcy autobusów (z moich obserwacji) zwracają na takie sytuację uwagę i zjeżdżają z zatoczki tylko gdy ktoś ich faktycznie wpuszcza z pasa na który autobus się włącza, lub gdy mają po prostu wolny pas.
@@iTfayie No to masz info od kierowcy autobusu w Warszawie - możesz stać za przeproszeniem do usranej śmierci, aż Cię ktoś wpuści, zapomnieć o przerwach i zakładać pieluchę do pracy, bo taka jest znajomość artykułu 18 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym w tym kraju. A ten mówi wyraźnie, że zbliżając się do oznakowanego przystanku masz obowiązek zwolnić, a w razie potrzeby zatrzymać się w celu umożliwienia włączenia się do ruchu autobusowi, który sygnalizuje taki zamiar kierunkowskazem. Drugi punkt owszem, mówi o tym, że kierowca autobusu ma czekać aż ktoś go puści. Miliard razy już mnie tak wyminęli w obecności policji i NIC! Nikt za to nie kara, więc i świadomość u kierowców jest kiepska. Co do sytuacji przedstawionej na filmiku - nie martw się, kierowcy autobusu świetnie oceniają takie sytuacje (setki doświadczeń) i jakby widział, że ten baran z kamerką się nie zmieści, to by mu zrobił miejsce. Prawo w Polsce jest w tym miejscu idiotyczne, strasznie wręcz idiotyczne, a rozkłady tego nie uwzględniają. Taki kierowca autobusu wyjeżdża z przystanku średnio 150 razy dziennie. Niech na każdy wyjazd poświęci tylko 15 sekund - ot, przepuszczenie 3-4 samochodów (nie licząc tych, którzy są na tyle blisko, że nie ma sensu żeby zwalniali) i masz łącznie 2250 sekund, co daje 37,5 minuty!!! Jeszcze dolicz do tego sytuacje, w których przez takie przepuszczenie nie zdąży się na zielone i masz spokojnie 40 minut w plecy dziennie. A potem pasażerowie na przystanku pokazują Ci zegarek, nie masz kiedy lecieć się odlać, o kanapce możesz zapomnieć. Dodatkowo wyprzedzi Cię w ten sposób następna brygada i jedziecie we 2 razem. I znowu komentarze, że stadami jeździmy i skargi. Więc wracasz na bazę po pracy i zamiast iść do domu, to lecisz na dywanik się tłumaczyć i pisać raporty na skargi. Ale i inni kierowcy i policja i pasażerowie i przełożeni mają to głęboko w dupie.
@Janusz Nowak Deepfake-i Memy Polityka ja bym polityki w to nie mieszał, ale z resztą zgadzam się w pełni. Już pomijając fakt, że przystanki są co kilkaset metrów, więc ten autobus, który wpuścisz przed siebie i tak zaraz Ci zjedzie z drogi.
10:15 kurde aż ciarki człowieka przechodzą, bo wiem jak taka akcja może się skończyć... dziadka na skuterze jedna ciężarówka zahaczyła zderzakiem i przeciorał kilka kilometrów po asfalcie, chyba najgorsza możliwa śmierć
@@Darek8494 nie chcę Cię martwić, ale nie jest tak jak mówisz. Jeśli ktoś jest już na moście to musi z niego zjechać. Ten znak dotyczy pierwszeństwa WJAZDU na zwężony obszar. Dojeżdżając do takiego miejsca masz obowiązek wypuścić wszystkich.
@@mike1992pl to VW mogę się zgodzić, Renault też mógł nie widzieć tego samochodu, chociaż przejeżdżał tak na styku i stawiam, że go widział, ale wygrało podejście typu "zdążę", a trzej pozostali, też go nie widzieli? 2 wjechało po tym, jak się zatrzymał przez Renault. To jest dokładnie tak samo jak z ciągnikiem w 13:06, pchali się do końca, bo zdążę przecież. Ja na miejscu Renault, bym się zatrzymał jak 3 samochód i go puścił i problem z głowy.
@@Darek8494 3 było juz w trakcie pokonywania zwezki a 4 wjechal bo widzial ze spokojnie ominie znak bo by sie zmiescili we 2 po ominieciu znaku takze sie nie wypowiadaj jak nie masz pojecia
szwalbik pozdro wozic taki sprzet w kabinie... od tego jest bagaznik.. male hamowanie i juz wszystko wylecialo, a przy wypadku? Co jesli w glowe takim sprzetem by dostal?
6:30 jarmuło najpierw się wyjeżdża a później wjeżdża? I co z tego że masz pierwszeństwo na znaku jak pchasz się jak taki typowy burak i nie dasz ludziom poczekać ale co wystrugam pawiana bo panna w aucie siedzi...
Nie ma pierwszeństwa !!! Znak oznacza pierwszeństwo WJAZDU , a jak ktoś na zwężonym odcinku już jest to trzeba umożliwić mu zjazd . Bierze się to stąd że istnieją zwężenia z bardzo ograniczoną widocznością (wąski wiadukt i zaraz za nim skrzyżowanie )
@@zawiszaczarny6715 to cwaniactwo takich jak nagrywający. Nic ich nie usprawiedliwia. Najważniejsze dla mnie to bezpieczeństwo , a pośpiech i nerwówka to nie ta droga . A nawet trzech bym opierdzielił .
@@FreQ_97 tak ale tylko WJAZDU, a nie przejazdu. Tamci wjechali jak nikogo nie było widać na horyzoncie więc nie ma mowy o wymuszeniu. W takiej sytuacji nagrywający powinien grzecznie dojechać do znaku i czekać aż tamci, którzy wjechali na zwężenie je opuszczą.
@@pawewozniak7837 Według mnie to tak jak te pierwsze faktycznie mogły sobie zjechać bo wjeżdzały jak nikt nie nadjeżdzał, tak te dalej mimo wszystko wjechały kiedy gość już był przy samym zwężeniu.
@@polish1932 nic nie pokazujesz. Bierzesz zwłoki, do beczki z kwasem jak w Breaking Bad, autko czyscisz, dowodow nie ma, a zycie jest piękniejsze, bo jednego idioty mniej na świecie
0:44 - nagrywający wyprzedza mimo, że nie ma pewności czy ma gdzie zakończyć manewr (a taka czynność jest jednym z warunków przed rozpoczęciem tego manewru)
@@mateuszdex6629 jak dla mnie to to "miejsce" w które próbuje się wcisnąć, to jest bezpieczny odstęp, który kierowca peugota zachował sobie do poprzedzającego go srebrnego samochodu
@@vrtm5489 i właśnie ten bezpieczny odstęp to również miejsce gdzie wyprzedzający może zjechać. Jak dla mnie to po prostu kierowca obok przyśpieszył wraz z wyprzedzającym.
@@MrMadixs Właśnie tak myśli większość cymbałów na autostradach i drogach ekspresowych. Jazda powyżej 140 km/h ale wciskamy się w "wolne miejsce" (które jest bezpiecznym odstępem) na zapałkę.
3:32 żarty żartami ale u mnie w okolicy jest starszy pan który też porusza się na takim wózku i musi dobre pół kilometra od sklepu jechać dosyć ruchliwą drogą "zbiorczą" zamiast chodnikiem bo krawężniki są tam tak wysokie, że nie ma możliwości zjechania z chodnika, nawet przy pomocy kogoś innego.
nie rozumiem po huj ci ludzie wyprzedzają nie dość, że słuchaja durnej muzyki to tylko po to żeby minąć jeden pojazd i dalej jechac w sznurku, to nie formuła 1 gdzie za kazde miejsce wyżej jest więcej pkt na mecie a ten wyprzedzony znowu musi zrobić bezpieczny dystans itd
6:36 ta sytuacja pokazuje, że jak by miał "zielone światło" na przejeździe kolejowym to by wjechał pod pociąg z pretensjami, że miał pierwszeństwo. Odesłać na dodatkowe szkolenia.
6:30 jak on jedzie 30 to ja jestem.... a poza tym że auta wjeżdżają juz widząc nagrywającego to te co tam juz są, co mają się utlenić bo maister jedzie
9:55 kolejny... masz obowiązek umożliwić wjazd autobusowi wyjeżdżającemu z zatoczki. Takich podstaw nie znają i później jak się puszcza autobus to trąbią na ciebie...
3:53 UPoRD Art. 24 Ust. 6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo w celu ułatwienia wyprzedzania.
@@Botafogo____ ma pierwszeństwo według znaku. Ale oni już byli na tym jebanym moście więc co mieli odbić w bok żeby wjebac się przez barierkę bo krol drogi jedzie? Cham zwykły nie zbawi go puszczenie 3 aut które nie mają nawet gdzie zjechać. Pajac i tyle
6:35 - Zapytajcie się kierowców co to za znak, gwarantuję wam, że z 90% nie będzie wiedziała! 9:56 - Nie wiem kom trzeba być, by na siebie donosić! Tu panie kamerzysto mandat, i to bynajmniej kierowcy autobusu, tylko tobie! Autobus już włączał się do ruchu!
8:07 Nie dość, że wjeżdża z podporządkowanej, gdy rowerzyści przejeżdżają przez główną, to jeszcze pretensje. Po drugie, znaki poziome nie zabraniają przekroczenia jezdni, innego sposobu na wjechanie na posesje z prawego pasa zresztą nie ma.
Akurat podwójna ciągła zabrania ale tam na wysokości wjazdu do posesji jest przerywana to akurat mieli prawo i patrząc jakie znaki obowjazywaly nagrywającego i z jakiej drogi wyjechał to rowerzyści mieli jak najbardziej pierwszeństwo zwłaszcza że w momeci dojechania przez nagrywającego do drogi z pierszenstwem dwóch z rowerzystów już przecinalo jezdnię swoją drogą nagrywajacy też do bystrych nie należy : rowerzyści ojciec z dwoma synami ojciec przejechał a nagrywajacy nie spodziewał się że synowie też będą przejeżdżac myślał że będą nocować na tym poboczu taki surwiwal. To jest wina społeczeństwa bo wylewa hejt na rowerzystów powodując to że kierowca posiadający kamerkę mając zdarzenie z rowerzysta od razu z automatu wrzuca go do internetu zakładając że rowerzysta jest winy dlatego nie trzeba patrzeć na stereotypy bo wielu rowerzystów doskonale zna przepisy i się do nich stosuje natomiast takich sprawdzaczy nieśmiertelności jest tylko mały odsetek.
niby tak, ale rowerzyści żeby wykonać taki skręt powinni być przy osi i uprzednio poinformować inne pojazdy wystawiając rękę na lewo. Z drugiej strony nagrywający również jest no idiotą, widział ich, a mimo to wjechał w ten zakręt jak na posesję 😅
Gdyby przynajmniej w pobliżu były pasy, ale tam nawet nie ma pobocza. Rowerzysta sie rozejrzał, nikogo nie było - wyjeżdża typ z podporządkowanej i krzyczy.
@@Demon. Rowerzyści to ojciec z dwoma synami nie są przy osi jezdni ale gdy nagrywajacy dojeżdża do drogi z pierszenstwem ojciec jest już rowerem prawie na drugiej stronie jezdni jeśli nagrywajacy ma aż taki mały iloraz inteligencji żeby się domyśleć co pozostali rowerzyści będą robić (dzieci) to moim zdaniem nie powinien mieć prawo jazdy.
8:36 "Człowieku ja jechałem wolno. Pomyśl, a jakby ktoś zapiep*** to tylko o to chodzi. Miłego dnia życzę i nie denerwój się bo niema po co" z kulturką, a nie wyzywiskami i to się szanuje 👏👏👏
8:08 chyba nagrywający się trochę zapędził. Ja rozumiem, że zobaczył rowerzystę, a ten przejeżdżał, ale nagrywający wyjeżdżał z drogi podporządkowanej. Po drugie na filmie widać, że rowerzysta z dzieckiem nie wchodzi na drogę z chodnika, tylko jest na drodze z pierwszeństwem, ma przerywaną linię i może w tamtym miejscu chociażby skręcić w lewo tak jak pojazd silnikowy.
10:20 - 10:40 rowerzyści, naprawdę nie musicie jechać bardziej z prawej niż inni uczestnicy ruchu, bo to się zazwyczaj kończy tak jak na nagraniu. W śladzie prawego koła samochodu, to jest mniej więcej 1 - 1,2 metra od prawej krawędzi jezdni. Zostawicie sobie margines bezpieczeństwa. To że ktoś na was zatrąbi to jego problem.
8:07 Szanuje za podejście do sprawy bezpieczeństwa, ale kierowca nie do końca ma racje. Po to jest tam ograniczenia aby właśnie można było w tym miejscu przejść/przejechać. Poza tym dzieciakiem na końcu, który widzę przedział sytuacje to ojciec był na tej jezdni przed nagrywającym.
Spruł się napinacz i udaje świętego,zamiast zwolnić i dostosować prędkość do otoczenia to zapierdala jak wariat,rowerzyści to też uczestnicy ruchu,tylko,że wolniejsi. Dla mnie to kierowca auta jest właśnie chamem :D
W tym miejscu ani pieszy, ani włączający się do ruchu rowerzysta nie ma pierwszeństwa. Gość wziął za dużo dzieci na przejażdżkę i nie potrafił tej sytuacji ogarnąć. Sam przejechał, drugie dziecko zostało.
@@kwdspecjal zapierdala? Nie jedzie więcej niż 40/50 - pokonał jeden zakręt, a zaraz by pokonał drugi. Z naprzeciwka, jak i z jego lewej strony, faktycznie ktoś mógł zapierdalać i mógłby nie zauważyć, a w związku z tym nie wyhamować i potrącić tych rowerzystów. Ale co ja tam wiem, jestem zwykłym obywatelem z wyobraźnią i zdrowym podejściem...
@@vx77 tyle, że oni już się włączyli do ruchu z tej drogi za podporządkowana. Ergo są na uprzywilejowanej pozycji. Jedynie do braku przygotowania na jazdę wieczorem można zwrócić uwagę. A drugi dzieciak został, bo zastosował zasadę ograniczonego zaufania przewidując że jakiś Ciołek może wyjechać z podporządkowanej tylko sprawdzając lewa stronę.
@@mateuszs3799 Pisałem w innym komentarzu ze taka trochę sytuacja ze gdyby się zatrzymał to i ci z tylu dalej by wjeżdżali :D bo fajnie jest się wepchać przecież :D a poza tym to doskonała okazja by sprawdzić czy klakson działa sprawnie :DD
@@sebastiand4720 nie nie nie, nikt mu się nie wepchał bo nikt nie ma zdolności przewidywania czy zaraz ktoś nadjedzie czy nie, oni wjechali jak z przeciwka nikogo nie było, a tego właśnie dotyczy oznakowanie (pierwszeństwa wjazdu na zwężony odcinek). Jako, że oni już tam byli jak nagrywający dojechał do znaku to powinien im umożliwić zjazd z tego odcinka grzecznie czekając przed znakiem, a już na pewno nie powinien mieć do nikogo pretensji, że ktokolwiek wymusił na nim pierwszeństwo
6:01 Ścieżka rowerowa jak i przejazd są spie...... koncertowo - krzaki takie, że zarówno kierowca jak i rowerzysta nic nie widzą. W takich miejscach 20m przed i za przejazdem nie powinno być żadnego krzaka. Ogólnie obaj uczestnicy wjechali na swój sposób brawurowo na ten przejazd, ale moim zdaniem mandat należy się wyłącznie zarządcy drogi.
Jak widoczność jest ograniczona, a zbliża się do drogi z pierwszeństwem, to należy nawet się zatrzymać i upewnić, że nikomu się nie wymusi. Swoją drogą w takich miejscach jest najwięcej wypadków i nie dziwię się rowerzystom, że jeżdżą jezdnią bo tam są bezpieczniejsi.
Nie sciezka rowerowa a ciag pieszo rowerowy, widac znak, gdzie w tym akurat przypadku piesi maja pierwszenstwo i koles na rowerze nei powinien tak dymac. Nie zmienia to jednak faktu ze kierujacy nie powinien wjezdzac na pewnika widzac takie miejsce. Niestety zarzadca powinien poprawic bezpieczenstwo w tym miejscu
Nie widzę na nagraniu, natomiast często się zdarza, że kierowca ni z tego ni z owego włącza się do ruchu, ale niczym tego nie sygnalizuje, więc czasem albo masz awaryjne hamowanie, ale wyprzedzić musisz jak w tej sytuacji, zależy wtedy co bezpieczniejsze
6:34 Przeciez oni mieli tam stac i czekac od rana na Jasnie Pana az przejedzie...to buractwo (czyt.autor nagrania) mnie przeraza. Mieszkam jakis czas w DE i jest spora roznica uprzejmosci na drodze niz w PL. Oczywiscie tu tez sie zdarzaja dzbany ze glowa mala, ale agresji praktycznie wogole.
Dokładnie! Dodatkowo chłopiec był pieszym (tak według prawa traktowany jest człowiek na hulajnodze), jednak tam i tak jest przejazd dla rowerów, więc warto spodziewać się, że ktoś może "wyjechać", a nie tylko "wyjść"... jest migające żółte światło dla samochodów, ale widać niektórzy jeżdżą chyba w klapkach na oczach, żeby tych świateł, znaków, przejść i pieszych nie widzieć....
@@Envqu przejcie z sygnalizacją więc nie musi, a kierowca skręcając w prawo musi się upewnić czy nikt nie ma zamiaru przejechania przez ścieżkę rowerową
6:00 Robią przejazd dla rowerów w takim miejscu i trzeba im ustąpić pierwszeństwa, ale nawalą żywopłotu jakiegoś przy trasie że nikogo nie widać a potem się dziwią, że ktoś nie zauważy
Bo ddr są wyłącznie dla wygody kierowców a same generują tylko niebezpieczne sytuacje na przejazdach. Kierowcy powinno się zatrzymać prawko na min. 3 miechy
@@stendi8676 to po co się w ogóle robi takie gówna dla rowerzystów, które jedynie przyczyniają się do wypadków? Gdyby mógł jechać jezdnią, to nie musiałby zwalaniać mając pierwszeństwo i byłby doskonale widoczny z daleka. Ale rowerowi aktywiści sa niereformowalni, uważają że jest większe bezpieczeństwo na ddr. Tylko zapominają o pdr a tam jest 10 razy bardziej niebezpiecznie.
Tyle podobnych sytuacji miałem, że bezpieczniej czuję się na drodze. Nawet nie trzeba szybko jechać. Już od dzbanach wyjeżdżających z posesji i traktujących DDR jako poczekalnie do włączenia się ruchu nie wspomnę.
@@rafac7562 Ja to samo ale nie wszędzie mogę dojechać jezdnią bo nawalili tych gówien po całym miescie a mniej niz połowa spełnia normy bezpieczeństwa.
Ustąp pierwszeństwa dla nadjeżdżających z lewej strony...5 metrów wcześniej pasy dla przejścia na lewą stronę a później na głównej drodze przejście na druga stronę na którą wjeżdżali.....trzeba tylko użyć mózgu
Witam wszystkich, mało komentuje ale 8:14 pozdrawiam kierowcę tego auta bardzo mądre słowa gdyby ktoś jechał szybciej to faktycznie lipa..pozdrawiam STOP CHAM i prawdziwych kierowców pozdrawia serdecznie i szerokości i rozsądku wszystkiego dobrego życzę....
Toć ponad połowa kierowców w Polsce nie wie, że autobus wyjeżdżając z zatoczki W MIEŚCIE ma pierwszeństwo to nie ma co sie dziwić, iż później łebki udostępniają takie nagrania.
@@Cookie-ou9oe zaden przepis nie mowi o tym, ze autobus ma pierwszenstwo. Czy to w terenie zabudowanym czy nie. Mowi tylko o tym, ze nalezy go wpuscic. Ale pierwszenstwa to on nie ma.
@@kaitekk ---Wziete z internetu--- Czy należy ustąpić pierwszeństwa autobusowi ruszającemu z przystanku? Kierowca, który zbliża się pojazdem do oznakowanego przystanku autobusowego w terenie zabudowanym, jest zobowiązany zmniejszyć prędkość. W razie potrzeby powinien się zatrzymać, aby umożliwić kierującemu autobusem włączenie się do ruchu. Warto jednak zaznaczyć, że jest to konieczne tylko jeżeli kierujący autobusem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wyjechanie z zatoki na jezdnię.