Bardzo spodobał mi się Twój film, najlepszy sposób z tą świeczką/ Sposób nie głupi. Prosty i przydatny. Łatwo mówią mechaniory palnikiem go i już. Więcej szkód narobią. Ale co robią inni gdzie nie ma warunków i np na drodze. Ja uważam przed pracą, zaznaczyć sobie flamastrem czy czymś podobnym miejsce na drążku, albo taśmą do przewodów. Potem będzie łatwiej. Jak opony ścina, bicie na tarczach jest i jakieś stuki to końcówki drążka, tuleje na stabilizatorze albo resorach w dostawczym, lub łącznik stabilizatora. A tył jak ktoś narzeka, że na dziurach stuka i to nie mocno, ale że aż kręgosłup odczuwa to mówię TULEJE TYLNEJ BELKI. Mechanicy olewają temat, sprawdzają niby dobre, ale już po 15 latach guma jest twarda, parcieje i będzie mniejszy komfort. Nie dajcie naciągać się na nowe amortyzatory, sprężyny. Na końcu dobre auto na złom trafia. Wymieńcie tuleje tylnej belki, jak mechanior nie chce, zmuście go bo takie widzimisię, a zobaczycie jaki komfort. Tylne tuleje belki najlepiej oryginalne albo LEMfolder lub Tedgum. Reszta to śmietniki. Komfortowej jazdy i mądrych ludzi oby jak najwięcej. A nie naciągaczy.
