Polski '98 i 100tys ludzi na Błoniach ❤ja stałem przy schodach Hali Wisły na Reymonta. Kiedyś to byli czasy, dziś już nie ma czasów. A ten błąd na pętli "Cichy Kącik" dziś nagrałoby z tysiąc osób 😀ale wtedy nikt nawet nie myślał o komórce z kolorowym ekranem, a co dopiero z aparatem!
Niesamowite jak kibice nie bali się wtedy śmierci 😂 na każdym zakręcie jakby poszło coś nie tak,pomyłka kierowcy albo uszkodzenie auta to wjazd prosto w tłumy 😱
Jako gówniarz jeździłem wtedy na rajdy, a wcześniej ojciec z wujkiem mnie zabierali. Pamiętam na jednym jak staliśmy na skarpie na wypadkowej po szybkiej prostej z mocnym dohamowaniem do prawego, pamiętam jak wujek mi mówił i swojemu synowi który stał obok, pamiętaj, jak coś się będzie działo, to nie uciekaj do tyłu, tylko na boki. Takie czasy były, miło je wspominam, bardzo miło...
Ziomek ma firmę zajmującą się czyszczeniem, detailingiem aut itd. kilka miesięcy temu robił Hołkowi na błysk jego Nismo GTR. Wrócił, to oczywiście Hołka w samych superlatywach opisał. Nismo też 😉 Pozdro666
Gówno tam, przegrywał w N-kach nawet na swoim podwórku z leszczami ze środka stawki.Kiedyś coś złego powiedzieć na Hołka to jak opluć Maradone w Argentynie. teraz to postrzegam jako wielki hype i mitomanie. To tak jak z Kubicą (LEGENDA) Kurw&a wygrał jedno GP kanady i jeden rajd Niemiec i raz w DTM bo się Audi przed nim rozkraczyło.
@@damianbiaobrzeg2789 No tak, wygranie MŚ w wrc2 to faktycznie żadne osiągnięcie. W pierwszym sezonie startów w rajdach dla kogoś, kto w rajdach jeździł głównie okazjonalnie... :) Albo ktoś tu ma niezłe zaniki pamięci. A wygrywanie pojedynczych OSów w najwyższej światowej konkurencji, trzymanie tempa fabrycznej czołówki, jadąc nie dość, że najsłabszym, to i jeszcze prywatnym sprzętem... nie, to w ogóle nie świadczy o poziomie, no czysty przypadek, ew. pech przeciwnika. ;)
No nie jest to RWD, a Krzyś w tamtych czasach był zdaje się w szczytowej formie, to raczej szybko jechał. Klasyczne 4x4 spięte na sztywno, bez żadnych dopałek elektronicznych, raczej pcha tyłem, dlatego jedyna sensowna opcja to podcinanie i na prostych kołach robienie wszystkiego jak tylko się dało. Jakieś "uślizgi" osobiście w klasycznym 4x4 to miałem okazję uskuteczniać tylko dawno temu firmowym defenderem na luźnej nawierzchni. Bardzo ciężko było zmusić go do lecenia bokiem, raczej miał tendencję, jak już zlagowane turbo zaczęło dmuchać, do jechania prosto, mimo, że chwilę wcześniej niby ładnie po łuku na szutrze sobie jechał (podcinanie tej puszki, biorąc pod uwagę że nie była moją własnością, jakoś nie bardzo mi się widziało, defendery lubiały się turlikać :D ).
Tylko ze teraz jakieś Fiesty.. Skody.. Wszystkie podobne. A dawniej? Impreza, Lancer Evo, Sierra, escort cosworth, audi quattro.. Było na co popatrzeć dzisiejsze rajdowki są takie bezpułciowe
Po prostu teraz nie ma co oglądać, opony poszły do przodu a mocy w takim r5 jest mniej niż w starym wurcu. Ogólnie moce w rajdach teraz to jest jakiś żart. Co drugie auto na drodze ma wiecej koni. A na rajdach r5ki jadą jak przyklejone wyścigowym torem jazdy... szkoda się na takie rajdy wybierać.
To byla lekkomyslnosc organizatorow ciemnych jak tabaka w rogu podejzewam ze to poczatek lat 90tych? zero przepisow na cokolwiek. O juzek chodz rozwiniemy tasiemke i bedzie gralo.
Bo tam gdzie byli, starał się raczej nie wypadać. ;) Można z resztą doskonale to zrozumieć - po tych kilkudziesięciu zakrętach, jeden po drugim w pełnym skupieniu, nastąpiła pewnie odrobina rozprężenia i utrata koncentracji.
Fajnie dużo kibiców ale rzuca sie w oczy jak wtedy leżało zabezpieczenie tras. Mnostwo kibicow za barierkami ale blisko po zewnętrznej i na wyjsciach z zakretow. Błąd albo awaria i tragedia gotowa
Tutaj bym tak tego nie określił... widać na onboardzie sporo popełnionych błędów. Dysponował najlepszym sprzętem w Polsce jak na tamte czasy, ale różnice między tym a np. jazdą Colina McRae widać gołym okiem. Hołek był (jest) dobrym showmanem telewizyjnym i gawędziarzem, ale jak trafił na dobrego konkurenta w konkurencyjnym aucie to często dostawał baty. (Kulig, Przybylski, Kuzaj).
@@bartekkrupa3619 kiedy to Przybylski miał celike st165 to czym jeździł Hołowczyc? Podobnym jakościowo i przygotowanym sprzętem? Kiedy to Kuzaj dawał baty Hołowczycowi? 99 rok? Który wymienionych przez Ciebie kierowców cokolwiek poza granicami Polski pojeździł?
@@sewerynw9931 Dysponował sprzętem i możnymi sponsorami w całej swojej karierze (począwszy od pierwszego fiata125 ze wsparciem od ojca) ,dlatego zaistniał w rajdowym świecie. Utalentowanych kierowców było mnóstwo w tej erze rajdów, ale nie każdy potrafił znaleźć finansowanie. Uważam że Bubel był pierwszym po Zasadzie z szansami na fabrykę... (właściwie miał już kontrakt z Ford Motorsport Malcolma Wilsona w ręku), ale nie dożył przesiadki na Escorta. Hołek nawet nie otarł się o team fabryczny ani w Europie czy na świecie. Jedynie chwilowo w Polsce w erze tytoniowych sponsorów. Przecież Peugeot Polska mogło go pchnąć dalej gdyby widzieli ,że jest lepszy od francuskich asfaltowców. Jedynie mógł rywalizować na szutrze i to tym , który dobrze znał (Kormoran). Najlepsze osiągnięcie w karierze w WRC? Rajd RAC gdzie zrolowali Subarynę. Nie wytrzymał ciśnienia. W Europie? Wygrany Rajd Cypru ERC zanim stał się eliminacją WRC. Co do techniki to Kulig był jednak bardziej ogarnięty... Nie mówiąc o Kajetanie Kajetanowiczu, czy choćby Robercie Kubicy, bo to inna epoka, ale to jest tylko moje subiektywne zdanie. Nie musisz się z nim zgadzać.
@@bartekkrupa3619 Widac że mało wiesz i widziałeś, zobacz starty hołka w 1998 w MŚ, w erze tytoniowej miał najmniejszy budżet a jego 206 było mocno okrojone.
Jak Hołek zjadał innych to Kubica na rowerku z dopinanymi kółkami jeździł:D nie porównuj technologii z tamtych czasów do teraźniejszych i wieku tych Panów... on tam jak widać po walce nawet wspomagania nie miał. Nie żebym Roberta nie szanował ale jakoś rajdy mu nie poszły jak widać...