Trzy Samuraie były w domu, więc coś mogę powiedzieć. 1) Tak, szybę kładzie się na masce i można tak jeździć. Tylko dziwnie się ludzie gapią. 2) Samochód jest pewnym paradoksem, jeśli chodzi o rdzę: nadwozie rdzewieje dramatycznie, natomiast rama wcale. Nie wiadomo, o co chodzi. Jest to chyba jedyna terenówka, która może mieć 34 lata i oryginalną (w sensie nienaprawianą, niemalowaną) ramę bez rdzy. Przy regularnym jeżdżeniu po lesie, oczywiście. 3) Ten luz na kierownicy jest przydatny w lesie. 4) Klucz da się wyjąć, ale sugeruję ostrożność, bo przez to może się zablokować kierownica podczas jazdy. 5) Skrzynia. Skrzynia w Samuraiu to jest najlepiej działająca skrzynia, z jaką miałem styczność. Jeździłem różnymi Samuraiami, każdy był w innym stopniu rozpieprzony, a jednak w każdym skrzynia działała tak samo - perfekcyjnie. Są w mojej ocenie lepsze od skrzyń w nowych Mazdach (obecnie używam), a te w Mazdach uchodzą powszechnie za wzór i mistrzostwo działania manuala. 6) Respekt na drodze. Tak! Choć brzmi to zabawnie w kontekście samochodu mającego 3,7 metra długości i ważącego 900 kg, to tak właśnie jest. Chcesz w dużym mieście zmienić pas? Po prostu włączasz kierunkowskaz i zmieniasz. Zupełnie, jak w starej, poobijanej i powgniatanej furgonetce, od której też wszyscy wolą się trzymać "na długość kija". 7) Auto zdecydowanie: albo do lasu, albo do dużego miasta. Nic pomiędzy. Nic dodatkowego. Poza miastem i poza lasem zamęczy człowieka, a człowiek zamęczy to auto. Bardzo niska masa, w połączeniu z bardzo chętnym do działania silnikiem, krótką szybko działającą skrzynią i napędem na tylne koła sprawia, że na światłach można zafundować niezłe zdziwienie niejednemu burakowi w w jakimś golfie, bmw czy innym audi. Samochód do setki ma 13 sekund, to fakt. Ale do 50-60 rozpędza się jak po-je-ba-ny. 8) Samurai przy swoim silniku 1.3 ma chyba najbardziej poplątany i pokomplikowany gaźnik, jaki istnieje. Jeszcze w czasach, gdy było to w miarę aktualne auto (pierwsze lata tego wieku), to nawet ASO nie potrafiło tych gaźników ustawiać. Jest tam tyle podciśnień, że gdy to przestaje działać idealnie, to już nigdy nie wróci do tego stanu. Stąd powszechne podmiany gaźników na te od poloneza, albo... Hyundaia Pony. xD No. O możliwościach terenowych tego samochodu (fabrycznego!!!) ani o tym, jak można go rozbudować korzystając z oferty części i akcesoriów nieustępującej zakresem tej dla wranglera nie będę tutaj pisać, bo kto jest tym zainteresowany, to i tak wszystko już wie. No. Ogólnie, to samochód jest super :D 9) Jeszcze te lampy od golfa - pasują dowolne okrągłe reflektory o odpowiedniej średnicy. Są dostępne nawet ledowe zamienniki. Oryginały KOITO były szklane, wiele z nich zostało zniszczonych podczas zderzeń z drzewami, a żeby kupić takie oryginały to trzeba wydać dość spore pieniądze.
Mamy w rodzinie Samuraia 16 lat, ja prywatnie mam 100NX'a. Jeżeli chodzi o gaźnik i podciśnienia, to 100NX zjada Samuraia. Z tą różnicą, że Samuraiowskie gaźniki do superowskich nie należą, a te w Nissanie, jeżeli podciśnienia szczelne to działają bez problemu do teraz. W Samuraiu już dawno gaźnik od Pony. ;)
@@ITTom pierwszy raz łapkę w dół strzeliłem. Czułem się tak zawiedziony oglądając jak jeździ po ścieżkach i chodnikach wzdłuż, że masakra. Co niektórzy widać nawet na niego trąbili, ale być może jak się nagrywa content na YT to się już prawa nie łamie? Nie wiem, nie jestem ekespertem od zwolnień i uprzywilejowań youtuberów ;)
@@TransportowyZgred Ja tam się nie obraziłem, ten samochód na oś to ma malutkie obciążenie jeszcze przy takich oponach to w ogóle raczej infrastruktury nie niszczy. No, ale inni na drogach mogli się przestraszyć. Nie dajmy się zwariować, nie róbmy z tego kraju Singapuru.
Gdy po roku przypominasz sobie że był taki kanał na yt. Zaczynasz szukać pośród 300 kanałów które subskrybujesz bo wiesz że on tam gdzieś jest tylko nie pamiętasz jak się nazywał. I jest w końcu... Blogmotive. Oglądasz jeden z ostatnich odcinków i nasuwa się tylko jedno zdanie: "Proszę wróć bo to co robiłeś jest naprawdę dobre"
Miałem takiego, też '91. Wspaniałe auto! Sprzedałem głównie dlatego, że w 2 dorosłych i 2 dzieci w fotelikach nie dało się zmieścić. Za skrzynię auto ma +100. Luzy w układzie kierowniczym ładuje się w 10 minut... Drzwi są niewyregulowane. U mnie się pięknie zamykały dwoma palcami. Teraz mam Nivę i w czwórkę jeździmy, ale to nie to samo. Auta są inne. O, i jeszcze stacyjka rozwalona... Znajdź Pan lepszy egzemplarz do testów, bo auto potrąciło punkty przez niedomagania konkretnej sztuki.
Moim pierwszym drugim i trzecim autem był...Samurai i był trochę jak zły dotyk w dzieciństwie. Auto jest świetnie jako fun-offroad-car, ale nie jako daily. W terenie jedyną zaletą Samuraja jest niska masa, choć dla tych opon przydałby się reduktor od SJ410 i silnik g16b. Dodatkowo na MTkach przy kilku kroplach deszczu na asfalcie hamowanie należy wykonać z kilometrowym wyprzedzeniem. Resory są największym koszmarem zarówno w mieście - wypadanie plomb na studzienkach kanalizacyjnych- jak i w terenie - niemal zerowy wykrzyż. Sentyment niesamowity, ale auto ma mocno zawężony repertuar.
Nie ukrywam że dzięki Panu zakochałem się w Suburbanie i odkładam od jakiegoś czasu kase na coś "co żyje" ale ten samurai też super, kiedyś miałem okazje się przejechać kumpla samurajem :)
Z tym kluczykiem to miałem taki 'ficzer' w mazdzie 323f ba, niezwykle przydatne, odpalasz samochód, wysiadasz, zamykasz i idziesz pić poranną kawę a samochód się grzeje ;)
Lubię w starych japońskich autach tę barwę zegarów. Widać, że to jest stare, ale w taki przyjemniejszy sposób niż zielone podświetlenie jak w starych VW. IMHO. Samurai zawsze mi się podobał, bo był takim sympatycznym i dzielnym autkiem. Pewnie też nigdy sobie go nie kupię, bo to raczej auto nie dla mnie... a jeśli już to pewnie by się skończyło na pierwszym Cherokee...
Dobrze że dopiął ten przód przed wjazdem na trawę, inaczej musiałby dzwonić zaraz po jakiś lokalny traktor... Swoją drogą jeszcze ciekawsze czy ten przód odpiął przed wjazdem na czarne:)
Z tym kluczykiem to miałem w Civicu VI gen :D To wina kluczyka, miałem drugi i jego się nie dało wyjąć. Ale każdemu szczena opadała jak go wyciągałem podczas jazdy :D
Szacun za Samuraia! Samurai świetnie sprawdza się na niedzielnych przejażdżkach czy upalaniu, ale sporo z nich ma za sobą kierunki typu Rumunia, Ukraina, Rosja... Stacyjka jest uszkodzona, normalnie nie da się wyciągnąć kluczyka. Materiał super, może teraz za ciosem coś amerykańskiego, terenowego z V8? Jeep ZJ 😍
Na historii też się nie zna. Średniowiecznym rycerzem mógł zostać ktoś "chamski,wulgarny,suchy",ale gdy już pasowany na rycerza został to go zobowiązywało nie tylko do odwagi w polu,ale przede wszystkim (bo jednak większą część życia spędzał na innych czynnościach) do ogłady,kultury,czytania poezji.Rycerz miał się na co dzień zachowywać po rycersku,a nie jak bolszewicki sołdat.
Dawno ciebie nie oglądałem. Ale jak się samurai wyświetlił z ciekawości kliknąłem jaka będzie ocena. Cieszę się że pozytywna. Też mam taką zabawkę trochę na miasto , trochę na rajdy. Latem bez dachu ulubione auto i jeżdżę codziennie (kilka razy już w deszczu wracał na szybkości bez dachu 😁). Co mnie ubawiło to jak zapinales reduktor żeby wjechać na trawę 😁😁😁.
Od dawna czekałem na Twój test Samurai'a ... Moim zdaniem auto jest świetne, wiem że nie ma w nim komfortu ,ale tutaj komfort nie jest istotny . Samurai to znakomita baza do modyfikacji ,które niekiedy mogą nie mieć końca np: zawieszenie na sprężynach, mosty od Land Cruisera Lj70 ,blokady ,reduktor o większym przełożeniu od Sj410 ,klatki bezpieczeństwa ...kończąc na zmocie do ciężkich rajdów przeprawowych ...Ech .. Samurai jest poprostu cudowny ......Wielka łapa w górę za film :)
Nie ma to jak się czepiać wyprzedzania na podwójnej, samemu zasuwając po chodniku, ścieżce rowerowej , przejeżdżać przez strefy wyłączone z ruchu parkować w niedozwolonych miejscach czy zawracać na ciągłej i chodniku...
Dla co poniektorych, z jezdzenia po sciezce rowerowej (na ktorej nie ma roweru akurat), to się trzeba spowiadac. Rower tez nie moze pod zadnym pozorem wjechac na jezdnię, jezeli sciezka jest z jakich przyczyn nieprzejezdna :)