To nie wina aparatu zapłonowego, itd.. Po prostu rozrusznik tak obciążał akumulator, że spadek jego napięcia powodował zbyt słabą iskrę zapłonu. Odpalenie zewnętrznym urządzeniem pomogło, bo nie pracował rozrusznik. Spadek napięcia od obciążenia jedynie układem zapłonowym i paroma kontrolkami przy kierownicy, i silnik odpalił, bo zapłon był już silny.
wytrarczy trochę czasu poświęcić ustawić aparat jak należy, i bedzie palić od pół obrotu wału, chechłanie 5 minut jest bezcelowe, wiertarka tym bardziej, o samostarcie nie wspominam, po odpaleniu słychać nawet, ze zapłon jest nie w czas...
Mialem skarpete 104 w czasach kiedy akumulatorow brakowalo a stary nie chcial juz krecic. Znajomy tokarz wytoczyl mo kolo pasowe ktore zostalo przykrecone do walka pompy wodnej jako dodatkowe i mialem rozrusznik szarpany na linke .
zrobiłbym w sumie to samo w fiacie uno, aby było ciut miejsca po stronie jakiegoś koła, mam stary padnięty akumulator który już nie kręci ale na iskrę starczy bo z pychu pali
Żuk był lepszy - wystarczyła oryginalna korba na wyposażeniu, tylko trza było odpowiednio ustawić wał korbowy przed rozruchem żeby nie dostać po łapach przy ew odbiciu w tył ;)
Będzie z niej McLaren , zapali na dotyk . Ciekawe jaka kompresja po tylu latach. Kiedyś można było kupić syrenkę za flaszkę, jak odpicujecie to dajcie filmik.
Patent stary jak świat. Bierze się tylko nasadkę o numer większą żeby się nie męczyć z odłączeniem. Startery na Syrenę nie działają. Lepiej wlać mieszankę bezpośrednio do gardzieli gaźnika.
87piotr jak na jeden cylinder pójdzie zbyt dużo a drugi odpali mieszankę to w cyklu nie zdoła wyrzucić wszystkiego z gara i urywa tłok, panewy, gnie korby.
Takizwykłykanał znasz wogole zasadę działania rozrusznika i co się może z nim stać? Pewnie nie bo nawet może auta nie masz a ojciec Janusz spłaca twój kompjuter XD
jaki był sens montowania chłodnicy za silnikiem w komorze? nie prościej z przodu przed motorem a silnik cofnąć do tyłu dzięki czemu poprawiły sie srodek ciężkosci. Co to za "inzynier" to projektował w FSM
@Im Not A Player kolego-a gdzie jest napisane, ze chlodnica musi byc przed silnikiem? sa duzo nowsze konstrukcje znanych i cenionych marek, gdzie chlodnica jest np. obok silnika, czy tamci konstruktorzy tez kupili dyplomy w internecie? cofniesz silnik, cofniesz tez skrzynie, skrzynia cofnieta- os bedzie za bardzo sprzodu. chcesz wszystko cofnac zeby chlodnica byla przed silnikiem , to od razu zaprojektuj nowe auto, tylko wtedy liczylo sie, nie tylko zaprojektowac cos , ale przy braku funduszy musialo to byc proste i do sfinansowania, inaczej ladowalo to w szufladzie jako dobry projekt ale za drogi w produkcji. Poza tym dzisiaj krytykowac konstrukcje z tamtych czasow to troche oderwane od rzeczywistosci- wyobraz sobie , ze klimy tez nie miala, nawet jak brales z "pelnym wyposazeniem"! Wtedy miliony chetnych kupiloby syrenke nawet, jesli chlodnice trzebaby trzymac na kolanach!
Ten silnik ma tak małą moc, że mógłby pracować bez chłodnicy. System chłodzenia auta, jest też jego systemem ogrzewania. W PL na płn. wsch. we wrześniu jest +10 C i w kwietniu jest +10 C. Czyli 8 m-cy ogrzewanie, a 4 chłodzenie. Jazda takim autem w komplecie 2 dorosłych + 2 dzieci w zimie wyglądała tak, że ojciec prowadził, a mama wycierała z przodu szybę z pary. Tak wyglądał dystans 10 km (1-30 km też). Silnik był niedogrzany, palił mnóstwo paliwa jak na taką moc, ale przynajmniej ludzie w tym aucie nie zdechli z zimna, jak było -20 C. Teraz silnik ma inne sterowanie, też w -20 C spali mnóstwo paliwa, ale to elektronika zarządza dawką, a tam kierowca był operatorem ssania, kierownicy i szmaty do szyby. Jak nie jeździłeś autem typu Syrena czy Fiat 126p i to w zimie, to nie zrozumiesz. Tam nie było klimy i podgrzewania foteli.
Taa, a potem kombinować z ulokowaniem skrzyni biegów - coby wały napędowe wychodziły w sensownym miejscu? Jakby się jeszcze myślało to byłoby oczywistym, że czas, w którym projekt realizowano nie był sprzymierzeńcem inżynierów. Miało być na już, szybko, tanio i bez żadnego wkładu dewizowego... Samochód dla ludu nie był wtedy priorytetem.
chyba najbardziej awaryjny sam na no w poland potem 126 no 125 byl troszkę lepszy ale austyjacki pogranicznik za głowę się łapał po co tyle klamotów w bagażniku do tego auta ? a syrene miałem kurołapkę dla starszaków nie trzeba objaśniać a dla ciekawskich dzwi do przodu się otwierały no ale jak w kabinie było za dużo dymu silnik 2t młodzi wiedzą o co biega a lux 10 to 1 litr na 20 litrów kuwnianej benzyny się lało i to ołowiowej a smród to był taki ze chej a czasami to sie za dużo tego luxu dowaliło no to te euro 7 wtedy było tir-owcy wiedzą o co chodzi
To ciekawe bzdury opowiadasz. Były konstrukcje zachodnie z takim układem. Wiatraki także mogą pracować w dwu układach. Zasysajacych i nadmuchujacych. Różnice niewielkie.
czy wiesz ile kosztuje skuter 50 cm; sześcienny tam między 300 zł; do 500 zł; przynajmniej tak było , zapalniczka 1 grosz , ile płacisz za zapalniczkę 2,50 zł ; więc jaka przebitka co ? w indiach jajko kurze 1 grosz , i tak dalej kto robi biznes i jak się robi biznes ? , do tego koryta pewnie się nie dostaniesz ani ty ani ja ...
Co za wiejskie matołki. Powinni wrócić do wyuczonego zawodu, tzn. do przerzucania gnoju widłami. Gumowanie czas zacząć.!!! Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie może uratować ten kraj. Przegumować całą Polskę - od morza do Tatr. Każdy Polak/Polka musi poznać smak gumy. Musi być bite tak żeby było sine i żeby bolało przez pół roku. Guma czyni cuda. ... Tylko Dobra Guma
Ty to masz jakąś obsesję albo kompleksy i to spore. Jakaś niezdrowa fascynacja gumą. Jeżeli w twojej wiosce jest lekarz ostatecznie weterynarz to niech ci da skierowanie do psychiatry.