Dla ścisłości ;) prawko mam od 3 lat i za mną już sporo km przejechanych w tym na kołach do Włoch i po Alpach ale co z tego? Mam 160cm wzrostu i ważę niecałe 50kg i mega chce technicznie poprawnie umieć jeździć dlatego właśnie motowycieczka z najlepszym instruktorem jakim jest Piniu🤩 Po zdanym prawku miałam rok przerwy i wiele złych naleciałości. Uważam że takie doszkolenia powinna większość motocyklistów co jakiś czas mieć żeby skorygować błędy. A mądrego jak Piniu to i dobrze posłuchać :) Z Piniem jeszcze nie raz się spotkamy i na motowycieczce i na torze. Moje marzenie to czuć się na tyle pewnie na motocyklu żeby kupić wymarzonego monstera. Hondę wybrałam z rozsądku wiedząc że jeszcze dużo nauki przede mną i faktycznie się sprawdza. Ps. Można jeździć naście lat na moto i mieć zła technikę albo nie mieć jej wcale, jeździć szybko po prostej każdy umie, mi sie otworzyły oczy jak pojechałam z Piniem na pierwszy wyjazd nad Gardę i zobaczyłam prawdziwie zakręty w górach. Tak na marginesie mega polecam ;) Pozdrawiam
A powiedz, nada się taka honda dla początkującego? Ciągle o niej myślę ale boje się tej ilości mocy :/ nawet myślałem o tym, żeby zrobić kategorię A a hondę zablokować na a2, żeby była spokojniejsza 😅
@@P3lusio Honda to mój drugi motocykl, pierwszy to mt07 wiec mam niewielkie porównanie ale co o hondzie mogę powiedzieć to spokojnie jest to idealny motocykl na początek, 4cylindry mega gładko chodzi, nie szarpie i łagodnie oddaje moc.
No świetne to masz👌👍👌👍 Bardzo dużo informacji. Mam nadzieję, że Paulinie udało się, choć część z tego przyswoić. Najważniejsze by chciała poprawiać swoją jazdę i żeby nie rezygnowała, jak coś czasem nie wychodzi. Każdy z nas kiedyś zaczynał. Ja na początku, jeszcze za Bandita, to męczyłem się ze skręcaniem okropnie. Można powiedzieć, że bałem się skręcać. Tera je trochę odwrotnie 😆 No i faktycznie, urocze bohaterki filmu 👌👌
Honda CB650R jest cudna. Delikatna na dole do poruszania się po mieście a na wysokich obrotach dzieje się 🙂 dla początkujących idealna 🙂 no i ten dźwięk!
Przydatne info dla nowicjusza. Takiego jak ja. Filmik fajnie się słucha, zrozumiałe i proste. Cb spoko, mam 2019, może trochę mały moment ale do nauki extra. Jutro pora poćwiczyć.....
Uczyłam się na takiej Hondzie, całkiem fajna maszyna. Dla mnie jednak ( wzrost 180 ) troszkę za mała. Za to GS 650, 800 cc idealny. Piniu szacun, oby więcej takich instruktorów.
Pinii, filmik bomba, przydałoby się kilka innych, gdzie Ty mówisz co robić, a ktoś to robi i wszystko w trakcie jazdy... To wyjaśnia więcej niż opisane techniki w książce. Zresztą jak się liznęło literatury, to nagle widać zady Code'a czy Hough'a w praktyce, na filmie. Więcej poproszę
Dzięki za miłe słowa i wskazówki. Przy okazji, właśnie wleciał na kanał motobandy filmik gdzie też trochę przynudzam ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-G5pBV7cscrY.html
Tam jeden kolega się fajnie wypowiedział, tylko że trochę sam sobie zaprzecza, bo mówi że sam wyćwiczył wszystkie elementy które powinny być opanowane w trakcie kursu, a potem pisze że ma przejechane 7 tysięcy km. No w 20h praktyki 7 tysi się nie zrobi. Wiem coś o tym bo i kurs A za mną i 7 tyś km na 125 też 🙂 dlatego wiem jak wiele doświadczenia można przez ten czas i km zdobyć. Reszta to same zmienne, indywidualne predyspozycje, talent, czas, psychika. Zresztą jak widać, można mieć kiepski kurs i zdać, można mieć super kurs i nie zdać. 🤷🏻♀️ Może to dowodzi tego że sam egzamin jest mało sensowny? 🤔
Przeprowadziłaś dogłębną analizę. Podsumowując ...20h jazd w ramach kursu jest w stanie jedynie przygotować do samodzielnego poprowadzenia pojazdu jakim jest motocykl. To na jakim poziomie kończymy szkolenie zależy min od wspomnianych przez Ciebie predyspozycji. Co do zadań egzaminacyjnych uważam że są ok. Pozdro 🤠
@@Piniu74 ja oczywiście wiem do czego jest to 20 godzin. Mimo wszystko parę rzeczy bym w egzaminie zmieniła. Jak choćby zakres prędkości w slalomie szybkim, bo co to w sumie za różnica czy się go zrobi 28 czy 30 km/h. I same motocykle dostępne na egzamin. I zasady. Nie powinno być odbierania drugiej próby za pierdoły. W końcu przez 20h mam nauczyć się bezpiecznie poruszać motocyklem a nie perfekcyjnie.
Piniu, obejrzałem kilka podobnych filmów z Twojego kanału i bardzo mi pomogły w ostatniej wycieczce po górach we Francji. Jestem teraz na tydzień w Poznaniu. Byłaby szansa zbić pionę i pogadać chwilę?
@@Piniu74 Haha, czyli nie tylko ja się na niego złapałem... Sam będę wymieniał złote klamki na srebrne lub czarne, jak tylko będą dostępne... bo z tym jest lipa. LWG!
@@Piniu74 Prawdopodobnie jeszcze nie. Z Klodawy blisko do stolicy Pyrlandii. Znaczy, do Poznania. Świr motorowy jestem. Jednak bez techniki to "du... a blada"
Bo tlumaczenie niezbyt poprawne. Gaz nie powoduje ze motocykl "wstaje" i "sie prostuje" (jesli manetka bedzie pod kontrola). Uzycie hamulca spowoduje zdlawienie silnika i uzyskanie wolnych obrotow w nieco latwiejszy sposob. Dla osoby poczatkujacej. Normalnie nie powinno sie zawracac na hamulcu. A skoro nie powinno to lepiej nie uczyc sie zlych nawykow.
@@Piniu74 omg ja jeżdżę cb125r I też się bardzo o nią boję chociaż trzymam ja w garażu I w sumie nigdy jej nie zostawiłem dłużej jak na kilka minut poza parkingiem w pracy... współczuję to motocykl moich marzeń chce zrobić prawko i przesiąść się właśnie na jakąś 650tke A w jakich okolicznościach skradziono jeśli można wiedzieć?
Nie wszystko da się ogarnąć z filmów, każdy robi inne błędy i bez instruktora sam ich nie wyłapiesz, a takie filmy działają na wyobraźnie i zachęcają do szkoleń, czy to indywidualnych czy grupowych na torach, i gorąco polecam wybranie się na takie choć raz, zmienia się diametralnie podejście do jazdy😉
Fajny materiał, sympatyczna koleżanka i zaj****ta honda. Na film trafiłem właśnie ze względu na Hondę, bo po zdaniu pełnej A to będzie moja maszyna. Niestety w tej beczce miodu, jest dosyć duża łyżka dziegciu. Koleżanka jeździ na 650ccm, więc zakładam że ma uprawnienia. Nasuwa się więc pytanie; czego do cholery uczą na kursie? Wszystkie wymienione elementy ogarnąłem sam z pomocą YT na maszynie 125ccm (bardzo nerwowa reakcja na odjęcie gazu). Hamowanie tylnym w ciasnych łukach, ósemki na półsprzęgła i/lub z wykorzystaniem tylnego hamulca, kontrbalans tułowiem w wolnych manewrach, przeciwsiad, przeciwskręt, prawidłowy dosiad, zmiana biegów (noga zaczyna noga kończy), zmiana biegów w górę bez sprzęgła, redukcja z między-gazem. Jeżdżę od kwietnia na Hondzie CB125R (identyczną masz w swojej szkole) i po tym filmie chyba przestaję się obawiać kursu na A (teorię zaczynam na dniach). WAŻNE!! Co bym został dobrze zrozumiany! Ani się nie przechwalam, ani broń Boże nie krytykuję kursantki! Zastanawiam się tylko czy powyższe elementy nie powinny zostać pokazane i wyćwiczone w trakcie kursu? Skoro ja, kompletny żółtodziób, byłem w stanie ogarnąć podstawy na bazie filmów z YT i wielogodzinnych ćwiczeń to chyba instruktor powinien wpoić te nawyki podczas kursu?! Zrobiłem zaledwie 7000 km, ale w każdej przejażdżce poświęcam 10 minut na ćwiczenia.
@@Piniu74 Dzięki za odp. Czyli potwierdza się wywiad, który zebrałem. Niestety mieszkam w małej mieścinie, w której rezydują dwie szkoły na krzyż więc dużego wyboru nie miałem. Zostaje ZZZ, a później doszkalać się w dobrych szkołach. Pozwolę sobie dopytać. Czy opanowanie wyżej wymienionych elementów na 125, ułatwi mi w jakiś sposób ogarnięcie tematu na większych maszynach na kursie? Obawiam się przede wszystkim większego ciężaru i żwawszej reakcji na gaz. Jakie masz doświadczenia z osobami, które jeździły na 125, po czym przychodziły na kurs? Jeśli to coś zmienia, mam 32 wiosny :P Pozdr!
@@conViction0000 wbrew pozorom na większym motocyklu po oswojeniu się z wagą będzie ci łatwiej jeździć i manewrować jak na 125. Wspomnisz moje słowa...
Ja ci powiem o co chodzi. Co sezon setki motocyklistów giną a tysiące zostają kalekami podczas kręcenia ósemek w niedziele pod ikeą. Dlatego tak duży nacisk jest kładziony na wolne manewry podczas egzaminu państwowego. A na zakrętach i przy prędkości powyżej 50km/h nikt sie jeszcze nie zabił. A teraz na poważnie: nauka jazdy zaczyna się po odebraniu lejców. Musisz we własnym zakresie ogarnąć sobie doszkalanie, zainteresować się ODTJotami i ich ofertą. Sporo riderów ma naprawdę kijową technikę, bo bazują na tym co in mówią koledzy popełniający te damę błędy albo polegają na swoim wyobrażeniu o tym jaka maja pozycję i technikę. Niestety realia są takie, że taki zajebisty kurs przygotowujący cię do egzaminu oraz jazdy musiałby trwać ze 160h i kosztować minimum 6 koła. To by była nisza, niestety. Plus cześć takich szkoleń prowadzona byłaby przez leśne dziadki, które ostatni raz siedziały na swojej eMZetce w 90 roku i dają ci dobre rady na radio nie wysiadając z Kii Rio.