Diho umie rapować (np. białe rękawiczki z 2012), ale robi muzykę dla beki i w sumie to działa, reszta jego kolegów z wytwórni napina się udając gangusów, a on rzuci porównanie o kutasie i wódce
Zgadzam się praktycznie ze wszystkim w tym materiale ale muszę tylko dorzucić od siebie że nie ma co się łudzić że Diho przestanie być leniwy xD Jeżeli jajcowanie przestanie się opłacać to Diho prędzej zmieni profesję niż zacznie się starać
diho to najwiekszy umysl i jeden z dwoch zalozycieli gm2l (razem z sentino) ktory po prostu bawi sie konwencja i ma wyjebane bo i tak wie ze zarobi na 2headach sluchajacych tego nacodzien traktujac ich jako normalnych sluchaczy, niesamowite to jest jaka on ma wladze nad malikiem, szkoda ze polscy drillowcy tego nie widza xd
Ja lubie Diho bo on nigdy nie probuje udawac kogos innego i ma ogromny dystans do swojej tworczosci a cos, co po angielsku nazywa sie entertainment value u Diho jest bardzo wysokie
Czekałem mega na ten filmik od kogoś a ten perfekcyjnie opowiedział o tym, co o nim sądzę od dłuższego czasu. Z Diho można się śmiać ale jeżeli chodzi o tworzenie muzyki to jest najmądrzejszy z nich. Ziomek sobie trzepie kaske nawijając o jebaniu i dragach (przy tym mam wrażenie cisnąc bekę z rapu gdzie to jest temat przewodni) kiedy cała reszta rap sceny poci się żeby coś pół przeciętnego wykminić (co na moje to i tak słabo wychodzi). Do Diho trzeba podejść tak jak on podchodzi do muzyki - na wyjebaniu. Dla mnie to jest wręcz niesamowite, że pomimu tylu lat dalej się trzyma. Posiada on skillsy których nie wykorzystuje (ma on nuty które są mega dobre jak chociażby szampan do ręki czy wspomniany przez kogoś track "białe rękawiczki"). Diho dociera tylko do wybranych jednostek z czego zdaje sobie sprawe. On WIE, że dotrze do tych do których chce dotrzeć. Dla mnie to zawsze będzie jeden z mądrzejszych twórców.
Diho to jedyny sensowny grajek w GM2L, nie pozuje sie na pseudo gangstera, tylko otwarcie robi z siebie klauna, bo wie, że i tak ludzie beda tego sluchac xD
dobry comedy rap to robi eminem udajac kobiety w piosenkach to jest sciek bez ambicji i pomyslu ale i tak sie sprzeda wiec dzis rapera nie chce sie pisac nic kreatywnego skonczeni, bez pomyslu, albo zlodzieje zagranicy to jest nasz rap dzis
Jakie meme, czy promowanie upadku wartości, narkomani, patologii, przestępczości i przy tymi wszystkim jeszcze braku myślenia i reagowania na takie odstępstwa jest dla ciebie meme? Ja rozumiem ze odpalać można to gowno dla beki i sam kiedyś tak robiłem, natomiast prawda jest taka ze twój mózg nie obchodzi po co to odpalasz, i tak potem będziesz chodził i nucił przypadkowe wersy (szerzące się dno), a pomyśl jak dobrze to musi współgrać kiedy słucha tego dziecko (główna grupa odbiorcza malika śmietkany)
Z tego co się orientuję, to Diho jest w GM2L od samego początku, więc stawiam, że zarabia na wszystkich minionkach z tego gangu, a swoimi występami tylko podbija zainteresowanie ekipą.
Nie wiem, ale cos kurde w tym „robiłaś to najlepiej” na tym bicie ze chcesz tego słuchać raz na jakiś czas a rano się budzisz się z tym echo „robiłaś to najleeeepieeeej, dzis mija trzeci rok gdy nie ma ciebie” w głowie i nie ma jak tego obejść
Siemka, patrząc na cała dyskografie ubiegłego roku gm2l naprawdę siedzi twórczość kronkela jego płyta gitem tag ma ciekawe featy, kawałki klubowe, ale tez takie ciekawsze jak tato czy tytułowe gitem tag które jest opowieścią o jego początkach. Fest mnie dziwi tak mało recenzji o jego muzyce która na naszej scenie uważam jest naprawdę dobra. Pozdrawiam i leć z tym dalej
Dokładnie tylko wilku wdz molesta hemp gru slums attack peja chada a nie jakieś nowe guwna pokroju sralika montany guziora whitea całego sbm maty diho kukon multiego
8:18 jakie to jest konformistyczne i materialistyczne podejście. Naprawdę raper może zrobić prostackie wysrywy ale jest chwalony za "znajomość branży". On nie jest rekinem biznesu tylko szerzy chamskie treści, ćpanie i ruchanie. Za humor można pochwalić Grupę Operacyjną, Patokalipse, Kaena, Gospela. Ten ostatni to chyba najlepszy przykład bo piosenki są naprawdę głupie i wulgarne sle nie opierają się na wersji: kutas+jak. Chwalenie Diho za rap to jak chwalenie Najmana za sport, to ludzie nabijają im kasę bo głośno mówią byle co, a im głośniej i prościej tym lepiej.
Trafiłem tu przypadkiem i.. zgadzam się z tym. Ten album bawi i nieco żenuje ale z uśmiechem. Jechałem furą i to sprawdzałem. Serio wesoło ale.. nadal to słaby rap.