Dodatkowy wokal: Katarzyna Kowalczyk (COALS), zarejestrowany przez Łukasza Rozmysłowskiego (COALS) Mix & mastering: DJ Eprom dla Eprom Sounds Studio Nagrania: Staszek Koźlik dla Erem Studio tacohemingway.com/
Haha Kurwa te porównanie, to było genialne mordo jak na to wpadłeś ??????????????? WYPIERDALAJ ZTONT Edit: Nie zauważyłem że jesteś kopietom tak wienc WYPIERDALAJ PROSZĘ ZTONT
Różnica pomiędzy producencikami a Taco jest taka, że Filip daje każdą EPkę i album za darmo. A i tak sprzedaż fizyków będzie miał większą od tych pierwszych.
Jezu, jakie to dobre. Nie akceptuję wszystkich utworów z tego albumu, ale to oraz Deszcz na betonie są takie dobre... Myślę że sekret Taco leży w tym, że on po prostu robi piękne tracki i tyle. Nie ma jakiejś zjebanej fanbazy, nie robi dissów, jest totalnie niezależnym i w sumie aż głupio go nazywać "raperem" bo nie uczestniczy w tym całym cyrku i wojnach "polskich raperuw".
No i nie napiepsza kurde: narkotyki, przeklinanie, bogactwo, darcie się do mikrofonu tylko jak ktoś napisał pod jego koncertem z 2015: Wyższa kultura rapu (WIEM DATA)
Pamiętam jak błądziłem nocą z nudów po yt i trafiłem na tą piosenkę. Od tej chwili udało mi się zebrać wszystkie albumy oprócz limitowanego 6 zer, być na dwóch koncertach i bezgranicznie zakochać się w muzyce tego Pana. Dzięki Fifi!
Światło księżyca policzkuje żyrandol Wtedy słyszę czyjś śpiew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Wtedy słyszę ryk drzew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Nagle słyszę krzyk mew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Światło księżyca wbija sztylet w żyrandol Wtedy słyszę czyjś śpiew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Ryk drzew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Znowu słyszę krzyk mew Architektura archaiczna, nie chce wracać już na dwór Gdzie na każdym rogu Telepizza, Żabka lub Carrefour Moje oczy i ten miszmasz są jak Pawlak i Kargul Znasz mnie chyba, chcę spokoju, dzisiaj żadnych awantur Barman tu gada bzdury, lecz nalał mi Lagavulin Niewiasta w tej białej sukni, postawna jak Aga Szulim Znów flakon w swej palca tuli, mąż za to ma napad furii Rachunek na barze wzrasta, nieważne że tata buli, o! Miesiąc miodowy, wokół wszędzie dźwięczą rozmowy Młodziutkie panny się wpychają złym mężom do głowy Już jedenasta, panowie są w delegacjach, Na zdrowo rżnięta jest ćwiartka, cieszy brak wiadomości od żony Gamonie grają w karty tu, Orkiestra dokonuje już wyboru partytur, Coś do tańczenia nagle walczy knur, Dyrygentowi brew się marszczy znów, krzyczy: ”Wystarczy bzdur!” Gdy ręka chama chce go łapać za gardło Wtedy słyszę czyjś śpiew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Wtedy słyszę ryk drzew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Nagle słyszę krzyk mew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Światło księżyca wbija sztylet w żyrandol Wtedy słyszę czyjś śpiew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur’” Ryk drzew: ”Witaj w hotelu ‘Marmur” Znowu słyszę krzyk mew Panowie jedzą befsztyki, z których krew kipi, Na obrusie leżą pliki, dama krzyczy leć w piki, Jeden stracił swój majątek, kolor, portfel - jest nikim Łysy wygrał parą piątek, zastosował blef dziki Chciałbym się wyciszyć, na to widok jest nikły "Brać złodzieja, brać złodzieja" - ten nasz łysy lew krzyczy Drugi pokerzysta dzida, jakby szybki bieg ćwiczył Ja spoglądam, wielkie okna, tak jak inni chcę ciszy, chcę tylko ciszy Chmury płaczą jak nastolatki na Titanicu, Panowie patrzą jakby każdy mógł zabić dla kwitu, Dyrygent łzawy, bo te chamy nie dają napiwków, a panny staników Ale mimo to gra tu dla VIP-ów Znany piosenkarz wymachuje swym szmalem z ZAiKS-ów Ja zdaje sobie sprawę, widzę tu masę artystów Tańczą jak chochoł, łycha chochlą beż żadnych namysłów Emocje gołe, wchodzą boso na plażę nudystów I moknąć sobie trunki chlali do dna Wyjąć komórkę na tej sali - zbrodnia! Z czary ognia słuchać tumult - sprawa kary-godna Dla pana Szcześniaka utwór ”Hotel California” Kto tutaj zna mnie, trzymam fason, bo tak duma każe Macha kieliszkiem ktoś z oddali, ja mam nóż na gardle Pytam barmanów, lecz go nie zna żaden druh na barze Głęboko w oczy patrzy pociągowy współpasażer (Witaj, witaj, witaj w hotelu ”Marmur”) Witaj w hotelu ”Marmur” /6x -Panie Cieszyński, pozwoli Pan na sekundkę -Kto tu wpuścił tego typu z brodą? Mam wrażenie, że mnie śledzi -To jeden z naszych gości, mówił, że się znacie -Co? -Zapisał Was nawet na wspólne zajęcia -Jakie zajęcia? Wie Pan co - nieważne, idę się przejść - Panie Szcześniak w taką pogodę? Przecież leje.
ja dzisiaj akurat slaby dzien mialem i takie o kurde poczybuje taka no i wchodze na yt a tu taki taka no nie no i mowie o to se osuchom no i se osucholem i zobacz od razu lepij heh............
TO JEST NAJLEPSZE Z CAŁEJ TEJ ŚWIETNEJ POZA TYM PŁYTY ! TACO KIEDY KONCERT W WAWIE ! OBECNOŚĆ 100% "ON POWINIEN NOBLA DOSTAĆ ZA WYNALEZIENIE RAPU DLA HIPSTERÓW" JAK NAPISAŁ INNY INTERNAUTA ! SZTOS.
Szczerze nie interesowalem sie twoją tworczością aż do premiery Cafe Belga podczas koszenia letniej trawy i żałuję, że tak późno cię odkryłem... Kojarzyłem pojedyncze utwory ( nawet mema z wąsaczem) ale po tym pamiętnym dniu zakochałem się w twojej twórczości i muzyce Bonucciego i Rumaka. Prawie 4 lata a ja nadal wracam do Marmuru. Ukochałem tę historię najbardziej z wszystkich dyskografii. Dla mnie mój ulubiony album jaki dotychczas słuchałem. Wszystkie 3 pierwsze albumy to coś do czego uwielbiam wracać. Ten sposób opowiadania historii jest cudowny. Z tymi bitami to cudo. Arcydzieło za które chce podziękować tym komentarzem. (Chciałbym kiedyś powrotu do tych klimatów 2014-2018)
Ta piosenka jest cudowna, mnóstwo fajnych wspomnień, zawsze jak jadę z chłopakiem to często u niego leci ta piosenka, jest idealna do tego , ma taki Vibe 🤤❤️
Naprawde gratulacje dla ciebie za ten talent . Słucham cie od 5 miesiecy i ne da sie przestac . Uwielbiam siadac wieczorem i czytac kazdy twoj tekst i rozkminiac co miales w nich na mysli . Poezja dla uszu ...
Światło księżyca policzkuje żyrandol Wtedy słyszę czyjś śpiew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Wtedy słyszę ryk drzew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Nagle słyszę krzyk mew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Światło księżyca wbija sztylet w żyrandol Wtedy słyszę czyjś śpiew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Ryk drzew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Znowu słyszę krzyk mew Architektura archaiczna, nie chce wracać już na dwór Gdzie na każdym rogu Telepizza, Żabka lub Carrefour Moje oczy i ten miszmasz są jak Pawlak i Kargul Znasz mnie chyba, chcę spokoju, dzisiaj żadnych awantur Barman tu gada bzdury, lecz nalał mi Lagavulin Niewiasta w tej białej sukni, postawna jak Aga Szulim Znów flakon w swej palca tuli, mąż za to ma napad furii Rachunek na barze wzrasta, nieważne że tata buli, o! Miesiąc miodowy, wokół wszędzie dźwięczą rozmowy Młodziutkie panny się wpychają złym mężom do głowy Już jedenasta, panowie są w delegacjach Na zdrowo rżnięta jest ćwiartka, cieszy brak wiadomości od żony Gamonie grają w karty tu, Orkiestra dokonuje już wyboru partytur, Coś do tańczenia nagle warczy knur, Dyrygentowi brew się marszczy znów, krzyczy: "Wystarczy bzdur!" Gdy ręka chama chce go łapać za gardło Wtedy słyszę czyjś śpiew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Wtedy słyszę ryk drzew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Nagle słyszę krzyk mew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Światło księżyca wbija sztylet w żyrandol Wtedy słyszę czyjś śpiew: "Witaj w hotelu 'Marmur'" Ryk drzew: "Witaj w hotelu 'Marmur" Znowu słyszę krzyk mew Panowie jedzą befsztyki, z których krew kipi Na obrusie leżą pliki, dama krzyczy leć w piki Jeden stracił swój majątek, kolor, portfel - jest nikim Łysy wygrał parą piątek, zastosował blef dziki Chciałbym się wyciszyć, na to widok jest nikły "Brać złodzieja, brać złodzieja" - ten nasz łysy lew krzyczy Drugi pokerzysta dzida, jakby szybki bieg ćwiczył Ja spoglądam, wielkie okna, tak jak inni chcę ciszy, chcę tylko ciszy Chmury płaczą jak nastolatki na Titanicu Panowie patrzą jakby każdy mógł zabić dla kwitu Dyrygent łzawy, bo te chamy nie dają napiwków, a panny staników Ale mimo to gra tu dla VIP-ów Znany piosenkarz wymachuje swym szmalem z ZAiKS-ów Ja zdaje sobie sprawę, widzę tu masę artystów Tańczą jak chochoł, łycha chochlą beż żadnych namysłów Emocje gołe, wchodzą boso na plażę nudystów I moknąć sobie trunki chlali do dna Wyjąć komórkę na tej sali - zbrodnia! Z czary ognia słuchać tumult - sprawa kary-godna Dla pana Szcześniaka utwór "Hotel California" Kto tutaj zna mnie, trzymam fason, bo tak duma każe Macha kieliszkiem ktoś z oddali, ja mam nóż na gardle Pytam barmanów, lecz go nie zna żaden druh na barze Głęboko w oczy patrzy pociągowy współpasażer Witaj w hotelu "Marmur" Witaj w hotelu "Marmur" (Witaj, witaj, witaj w hotelu "Marmur") Witaj w hotelu "Marmur" (Witaj, witaj, witaj w hotelu "Marmur") Witaj w hotelu "Marmur" (Witaj, witaj, witaj w hotelu "Marmur") (Witaj w hotelu "Marmur") (Witaj w hotelu "Marmur") (Witaj w hotelu "Marmur") Panie Cieszyński? (Witaj w hotelu "Marmur") Pozwoli pan na sekundkę? Tak Kto tu wpuścił tego typu z brodą? (Witaj w hotelu "Marmur") Mam wrażenie, że mnie śledzi To jeden z naszych gości, mówił, że się znacie Co? Zapisał Was nawet na wspólne zajęcia Jakie zajęcia? Wie Pan co - nieważne, idę się przejść Panie Szcześniak, w taką pogodę? Przecież leje
Na fonie wyskoczyło mi, że Taco dodał nowe nuty. I od razu wiedziałem, że z tej porcji muzy od Taco jak zawsze znajdę perełkę :) Następna do kolekcji !! (Wszystko jedno, Deszcz na betonie, Szczerze)