@Arek S oczywiście, tyle on gada takie głupoty że armia radziecka walczyła razem z AK i NSZ na jednych liniach frontu przeciwko Niemcom w 45, gdzie i Niemcy i Partyzanci uciekali przed wojskiem radzieckim i nawet mieli między sobą zawieszenie broni, bo później czerwoni towarzysze mordowali wszystkich.
Pan Olaf myli ordynansa z adiutantem - ordynans to szeregowy lub podoficer przydzielony dla oficera do sprawowania czynności pomocniczych, np. sprzątania kwatery lub czyszczenia munduru a adiutant to żołnierz w stopniu oficerskim zazwyczaj podporucznik lub porucznik przydzielony generałowi lub wyższemu dowódcy wojskowemu do kierowania jego kancelarią
OgóInie jestem bardzo krytyczny i wybredny wzgIędem wszekich maści jutuberów, aIe ty OIafie robisz robotę jakich maIo. Dobrze się to ogIąda, bez fajerwerków, wieIkiej ekipy montującej, bez żebrania o dzwoneczki i kuw..a jakieś donejty i patronejty. Po prostu świetnie zrobione i nakręcone. Brawo!
Panie Olafie,poświęcenie wielkie,szczególnie zimą,gdy my siedzimy w ciepłych domach a pan marznie. Dziękuję to za mało. Pozdrawiam serdecznie i proszę się oszczędzać.
Mieszkam koło Rakowca.Mój teść pochodzi z Wandowa.W 1945 roku miał 12 lat.Jest autochtonem polakiem.Opowiadał mi o wraku czołgu zalegającym zimą 45-ego roku w pobliżu miejscowości Otoczyn.Chłop poczciwy i dzięki Bocku ciągle żyje.Do dzisiaj pamięć ma fantastyczną i wiele historii o okolicy od niego można usłyszeć. Olafie -trop jest dobry a miejsce "postoju" tanka do precyzyjnego wskazania:)Pozdrowienia z Hanswalde
Super utwór. Mega Praca Pana Igora. I do tego wstawki rekonstrukcyjne o Pana relacji Panie Olafie nie mówię nawet bo wiadomo nie od dziś że robi Pan świetną robotę i super słucha się opowiadanych przez Pana historii.
Ja p...dole. Panie Olafie uszu nie można oderwać. Niesamowita wiedza przekazywana z prędkością PPSCHy. Nie z wikipedii, nie z kartki, tylko wiedza nabyta od dzieciaka bo to słychać. Wychodzi "wylewa" się prosto z czachy. Szacun i pozdrawiam.
Panie Olafie, jeżeli jest tak jak Pan mówi, to osoby które przybyły do Prabuty po wyzwoleniu, w okolicach maja 1945 roku, między innymi cała moja rodzina wspominają o uszkodzonym dużym czołgu niemieckim który stał w okolicy dzisiejszej ulicy Kraszewskiego w Prabutach na skarpie. Według ich relacji czołg miał posiadać uszkodzenia od strony m. Obrzynowo. Czołg ten stał w Prabutach do wczesnych lat 50 tych. Ulica Kraszewskiego w Prabutach to jedyna ulica wyjazdowa w Kierunku Malborka, a dalej Elbląga ewentualnie Gdańska. Być może to jeden z opisywanych przez Pana Tygrysów. Jak wspomina mój ojciec ludzie skrzętnie korzystali ze stali tego czołgu do wyrabiania młotków, siekier i innych narzędzi. Pozdrawiam
Proszę o kontakt na priv w tej historii. Mam bloga o historii prabut na fb - prosze wpisać 82550 Pana historią powtarza się razem z innymi relacjami osadników prabuckich z 1945 roku oraz z relacja niemieckiego żołnierza który walczył tutaj w styczniu 45 roku. Zapraszam do kontaktu!
Witam. Brak słów żeby wyrazić piękno tych opowieści, jedyne co mi się nasuwa żeby powiedzieć to : NIEBO W UCZACH słuchając takich opowieści !!! Pozdrawiam !!!!
Super wesołym człowiekiem jesteś Olafie,taki Piotrek Żyła wśród poszukiwaczy...obu Was lubie i cenie wasze osiągnięcia aczkolwiek w jakze różnych "dyscyplinach"...pozdrawiam💪
Obiecałeś i dostarczyłeś... Dzięki. Bez patosu, mądrze, na faktach a nie bogoojczyźnianym zadęciu i wszystko w niepowtarzalnym klimacie. Jakbym sluchał starszego druha przy harcerskim ognisku. Tak jak wszyscy, chcę więcej.
Oj tam, oj tam. Chciałbym być tak przystojny jak Harrison Ford, ale niestety... w dzieciństwie byłem pięknym chłopcem, ale zła piastunka zamieniła mnie z brzydkim niemowlakiem ;) Pozdrawiam!
Dziękuję za ten odcinek również ponieważ był chyba głównie o Grudziądz o moim mieście w którym się urodziłem i w którym mieszkam. Fajnie słyszeć o takich historiach spod Grudziądza. Jeszcze raz dziękuję
Witam Panie Olafie, kolejny odcinek i kolejne DELICJE!!! Poproszę dokładkę!! Mam 50-kę na karku a słucham Pana z rozdziawioną japą jak uczeń słuchający swojego ulubionego nauczyciela. Pozdrawiam serdecznie z Lublina, niech Pana dobry Bóg błogosławi.
Właśnie w taki sposób powinno się opisywać historie ......w zabawny...przystępny sposób....poparty merytoryczną wiedzą oraz archeologicznym doświadczeniem :) czy żywiołowy sposób...??? No może nie jak Piotr Żyła po wygranym turnieju...ale zawsze ;) dziękuje z ciekawe materiały :)
Olafie opowiadasz w tak ciekawy i specyficzny sposób że czuję jakbym bezpośrednio uczestniczył w wydarzeniach. Widać pasję w tym co robisz. Dziękuję za film.
@@olafpopkiewicz469 temat znam juz na pamięć a wchodze jeszcze dla muzyki! moim skromnym zdaniem ten hymn powinien być przed i po każdym filmie, a co do propagowania tzw faszyzmu to bez obaw bo to hymn czołgów fatalnych dla trzeciej rzeszy.pozdro i czekam na wincyjjj!:)
Dowiedziałem się o panu filmach od mojego brata a on ma kolegę Adama (instruktor elki z Bydgoszczy ) i ot tej pory ogląda każdy film . Po prostu to jest bardzo profesjonalne co pan robi . Nie mogę się doczekać następnego filmu. Pozdrawiam i bardzo dużo zdrowia .
Bardzo ciekawy materiał Panie Olafie ( jak wszystko co z Pana udziałem oglądam w TV lub sieci). Chyba wrócę do czytania tytułu "Tygrysy w błocie" Otto Cariusa, który kiedyś zacząłem czytać. Czapki z głów dla kolegi kompozytora za odtworzenie utworu. Pozdrawiam i zdrówka życzę.
Kapitalnie się słucha i ogląda. Tigerlied to absolutna petarda - mam nadzieję że zabrzmi jeszcze nie raz na tym kanale... a już rzeczą fantastyczną byłoby gdybyś wrzucił to na jakiegoś Soundclouda.
Jestem mieszkańcem Kwidzyna. Od małego najpierw dziadek a teraz wujkowie opowiadają o czołgu zatopiony w jeziorze w okolicach Kwidzyna, którego można zobaczyć chodząc po lodzie przy niezmaconych zimowych wodach.wielokrotnie słyszałem że widoczny jest krzyż na burcie. Niestety nie wiadomo czemu wujkowie nie chcą zdradzić położenia czołgu.
Chłopie..nie wyłaczaj komentarzy...jesteś GOŚĆ...i zostawiasz daleko innych za sobą...rób tak dalej...jak kiedyś Cię spotkam to wypijemy dobrą wódkę...pełen szacun trzym sie,...
@@olafpopkiewicz469 Jak byłem dzieckiem, słyszałem miejscową legendę o zatopionym czołgu w okolicznym jeziorze. Podobno nie było możliwości go wyciągnąć, ponieważ jezioro jest otoczone różnymi pagórkami oraz dno jest bardzo muliste. Jezioro w/g map nazywa się Morskie Oko. Są to okolice miejscowości Rogoźno/Rogoźno Zamek. Pozdrawiam.
Uwielbiam czlowieka. No ten zasob wiedzy. Zaloze sie tez ze jeest tez tak po ludzku jednym z najsypatyczniejszych ludzi. No i ten entuzjazm jak wykopie jakąś "zardzewialine" z ziemi. Az sie chce wziać saperke i leciec z miejsca gdziekolwiek i kopac kopac kopac
Swietnie ze pojawil sie Hymn Tygrysow!!!. Bardzo duzo daje piekna i atmo do tego odcinka. Obejrzalem prawie wszystkie filmy. Niesamowicie ciekawie opowiedziane i z energia, pasją. Torun jest mi najblizszym miastem a przy zamku w Kwidzynie przejezdzslem wiele razy jadac do i z Gdanska. Swietna historia dodana do tego miejsca.
Ha! Więc marzenia się spełniają - P. Olaf na RU-vid na dobre :) Wielkie dzięki za świetnie przygotowane materiały - co do "tempa narracji" - wielu (w tym mnie) bardzo się ono podoba, bo jest autentyczne i świetne w odbiorze. Przybliżanie Małych historii Wielkiej wojny takich jak ta omówiona w tym filmie czy serie o broniach II WŚ myślę że trafia w gusta i wzbudza zainteresowanie wielu - nawet takich laików jak ja :) Trzymam kciuki za chęci do tworzenia następnych materiałów i podziękowania za świetną robotę dla Pana i wszystkich współtworzących - pomysł z odtworzeniem hymnu genialny, wykonanie również. Pozdrowionka!
Witam Olaf. Bardziej wypada napisać Panie Olafiie mimo że jestem raptem 3 lata młodszy . Fajnie jest to co robisz i pokazujesz, przekazujesz. Podam na własnym przykładzie. Do 6- tego roku życia mieszkałem w Sobieszewie, czyli blisko Twoich rodzinnych stron. I dopiero teraz mam inne spojrzenie na te doły w lasach. Ten post dotyczy bardziej poprzednich filmów. Oby więcej takich pasjonatów, którzy choć trochę otworzą oczy innym. Na to co działo się w ich okolicy. Pozdrawiam
Super filmik! Mieszkam w U. K. więc w normalnych czasach zapraszam do siebie na zrobienie filmowej pogawędki o broni pancernej w samym muzeum w Bovington lub super gawędy o lotnictwie z okresu II w. św. w Duxford. Byłem i bardzo polecam. Wystarczy że kupisz tylko bilet na samolot a resztę już ja ogarnę. Pozdro i oby więcej materiałów do pooglądania.
Bovington jest klasa samą w sobie. Z nim może konkurować tylko Kubinka. Jak myślisz, skąd te dwa zdjęcia? Jasne że tam byłem :) Dziękuję za zaproszenie do GB. Pozdrawiam!