Tania rama karbonowa czy aluminiowa wysokiej klasy: co wybrać? 

Ja od siebie powiem tak - wszystko można poczuć, oczywiście w zależności od percepcji i doświadczenia, ale faktyczne różnice w jeździe daje geometria, świeża opona, odpowiednie ciśnienie, właściwa pozycja na rowerze, a sam materiał ramy jest gdzieś dalej. Ja np. lubię mieć alu rower z karbonowymi kołami i kierownicą, to jest bardzo fajny set. Wciąż dość tani, a dużo lepszy niż droga karbonowa rama ze śmietnikowymi komponentami... Tak naprawdę to są też bardzo indywidualne kwestie... Pozdrawiam, Mikołaj

Myślę, że to zajebi... rower! Na 13 nie jeździłem, ale pamiętam, jak kiedyś (chyba w 2015) byłem w Alpach na premierze Caad12 i nowego SuperSix'a. Jeździliśmy 2 czy 3 dni po tamtejszych trasach i kurde lepiej czułem się na zjazdach na tym Caadzie. Oczywiście karbonowy SuperSix był lżejszy, lepiej wyposażony wtedy, więc ogólnie szybszy, ale wrażenia z prowadzenia Caad'a tamtej generacji miałem świetne. Zresztą Caad to legenda ;) Gratuluję zakupu i pozdrawiam, Mikołaj

Nie będę obiektywny, bo sam jeżdżę na Specu Chiselu :D... i jest u mnie nieprzypadkowo! pozdrawiam, Mikołaj

Nie znam Pana Marcina, ale zgodzę, się... choć nie robiłbym z tego problemu na masową skalę, bo najczęściej tyczy się on wybranych modeli, a nie globalnie wszystkich rowerów danej firmy. Natomiast te marki baaardzo ratuje to, że z reguły okazują się świetnie jeździć (fajne geo, przemyślane rozwiązania konstrukcyjne itd). Powiem więcej, sam jestem najlepszym przykładem klienta, który mimo, że to wie, to i tak się decyduje na takie marki. Mój osobisty przykład to jazda na specach, które czasem mają sporo niedoróbek w obrębie ramy i na etapie montażu, a mimo to prowadzą się tak dobrze, że i tak je wybieram... Oczywiście te rowery po zakupie nadają się do gruntownego rozebrania i poskładania na nowo. Ale są tego warte! Pozdrawiam, Mikołaj

Nie oglądałem, ale muszę nadrobić w wolnej chwili, która kiedyś przyjdzie ;) podrzucisz proszę linki? Pozdrawiam, Mikołaj

@@bikeworldPL To jest pierwszy. Z tego co pamiętam były dwa. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-PIeORzORRuM.html

@@bikeworldPL Drugi: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-jEMtFKy5LPw.html

Obecnie w wyprzedaży są Cannondale Scalpel Carbon HT4 poniżej 8tysiecy

Mam aluminiowego Kross Level 8 z 2020 i wszystkie chyba elementy byly lepsze, niz w obecnej edycji karbonowej. Taki cyrk. Waga tez raczej podobna, a rozmiar S calkiem duzy, jezdze bez zmian mostka ze 175 cm wzrostu.

Czy mam się martwić? 😮

@@aantek132goscytyoutube8 wybór tych zdjęć rowerów zakładał, że mają być to marki neutralne w kontekście polskiego rynku, żeby zaraz ktoś nie wylewał na nas pomyj, że jakieś reklamy, antyreklamy itd. To, czego widzowie jakoś w nadmiarze się doszukują. Guerciotti natomiast uznajemy za taniego producenta, w okresie CCC mieli przestarzałe te rowery tak naprawdę. Ramy ok, ale bez żadnej finezji. Sam mam minimalne doświadczenia, kiedyś miałem okazję przy okazji jakiegoś służbowego wyjazdu pojeździć jeden dzień na zapasowym rowerze Adriana Kurka z CCC (dzięki ;D ) i mnie na pewno nie porwał. Ale mam sporo znajomych, którzy na tym jeździli, ścigali się amatorsko, to nie słyszałem niestety zachwytów. Ale nie traktuj tego jakkolwiek wiążąco, bo ja nie ma doświadczeń z tą marką. Pzdr, Mikołaj

E5 jest aluminowy!

W rowerach bez żadnych amortyzatorów i z cienkimi oponami ramy z karbonu dają najwięcej, zresztą w moim filmie mówię, że na polu komfortu wygrywa karbon. Choć zdarzają się ramy z alu, które też potrafią być niezłe na polu komfortu, najwięcej ,,skoku" robi jednak odpowiednio szeroka opona z niskim ciśnieniem i karbonowa sztyca. Co ważne - nie każda!

@@bikeworldPL jaki alu polecacie zatem na grvl?

Tylko te najnowsze😜 Broń boże poniżej 50k 🤑🤑🤑 Inaczej nawet nie podchodź 🫨🤘

Jak nie masz co najmniej 5k EUR na zakup samej ramy z karbonu, to wszystko co poniżej tej kwoty jest gówno warte. "Plastelyna", która po 2 latach nadaje się na śmietnik - czyt. do dalszej odsprzedaży.

@@aygor9350 pytanie jakie się mi nasuwa to jak zweryfikować czy mamy do czynienia z porządnym włóknem czy jednak z plasteliną Wszyscy zapewniają że nasz karbon jest najlepszy i jedyny słuszny a większość jest prasowana w tych samych fabrykach

@@robertf3557 Cóż, to już kwestia zaufania, opinii i testów. Z tego co się mówi w świadku rowerowym to, że Look ma najlepsze w tej chwili ramy. Na anglojęzycznych kanałach da się na ten temat znaleźć materiały. Jest jeszcze jedna kwestia, warto sobie zweryfikować drugi obieg życia roweru (samej ramy). Jakieś wnioski z tego typu analiz można wysnuć. Np. ORBEA czy TREK daje w tej chwili dożywotnią gwarancję. Nie jest do wyznacznik, ale jakiś kierunek. Importowana chińszczyzna odpada. Osobiście, skłonny jestem kupić custom - ową ramę stalową z rurek Columbus. Może ta rama nie będzie miała współczesnego wyglądu, ale z całą pewnością nie będzie jakościową ściemą.

@@aygor9350 look gravel 795 teraz caly rower za 10tys pln masz na promce...no to drogi nie jest a nawet tani rzeklbym... chyba przesadzasz bo ludzie jezdza a nawet pro sje scigaja na trkach giantach meridach spec scott...slubu z nim nie biore-to nie decyzja na cale zycie

Jak wybierasz rame pod swoją wagę? Waże 70kg, to znaczy, że jakiej marki mam rowery wybierać? Jak określasz bezpieczeństwo ramy? Rama carbonowa wcale nie musi być bardziej narażona na defekty, może i jest mniej odporny na uderzenia punktowe, ale też ma wyższą granice sprężystości. Zresztą to jest tylko kwestia kompromisu wytrzymałości i masy, bo można zrobić ramę carbonową pod każdym względem mocniejszą od alu, ale kosztem wagi.

Tak z opisu to wyglada na mało precyzyjnie wykonany spaw. Jesteś pewien, że to jest dziurka na wylot? Generalnie obserwowalbym czy na boki od niej nie robią się małe pęknięcia. Jeśli nie to rama będzie jeździć. O wodę się nie martw, gdzieś na dole prawie każda rama ma mały otwór do odprowadzania wody.

W środę będę miał możliwość by to sprawdzić. Wezmę małą szpilkę i się okaże czy szpilka wpadnie. Jakby się okazało, że nie wpada i np tylko do połowy grubości spawu wchodzi to już się nie martwić? Pozdrawiam.

Ale co to za argument z pro turem. Przecież tam jadą zawodowcy ktorzy muszą jechać na tym co daje sponsor. A z drugiej strony przykład idealny ponieważ nie raz można było zobaczyć jak sprzęt zawodzi. I to właśnie ten topowy. Myślę, że to co powiedział autor filmu to prawda. Jak porownasz oferte choćby accenta to np model peak w wersji karbonowej był na 142 z tylu i kasy główki okolice 71°. Nkwsza wersja alu boost i 69°. Z tego co pamiętam jak oglądałem te ramy na początku roku.

Posłuchaj jeszcze raz to może zrozumiesz. Aluminium może być lepsze przy niższym budżecie

oto w tym turze chyba u najlepszego zawodnika świata po prostu złamała się kierownica!!!!!!! ...i nie było to w kraksie... rozumiesz to ??? złamała się kierownica.... widziałem koła węglowe poskręcane jak z papieru..też w turze.... i nie w kraksach...

Z prosami jest tak - są konserwatywni to raz, a dwa wyznają boga wagomira. Ich przekonała i przekonuje - uwierz - głównie niska masa. Gdybyś się cofnął 20-25 lat wstecz, gdy wchodziła karbonowa rewolucja w pro-peletonie to faktycznie było tak, ze wielu pro nie chciało wchodzić na karbon, ale sponsorzy to wymogli. Dziś nie ma żadnej dyskusji, technologia produkcji ram karbonowych poszła tak do przodu, że są lepsze w każdym aspekcie - o tym zresztą mówię - karbon to lepszy materiał do budowy roweru. Bo nawet jeśli uda się zrobić dwa równie dobre rowery to i tak ten karbonowy będzie wyraźnie lżejszy - koniec tematu. Ale jeśli 0,5 kg jako amatora i np. z ograniczonym budżetem Cię nie boli to alu potrafi naprawdę dużo i jest tańsze. Sam mam 4 rowery, w tym 2 to aluminiowe. I powiem, że są to kurde kocury! Choć koła są w nich z karbonu, a w MTB karbonowa jest również kierownica. Pzdr, Mikołaj

Bywa, te defekty W TV faktycznie są spektakularne, choć zawsze trzeba się zastanowić jak było z przyczynami. Mechanicy w grupach zawodowych niekiedy potrafią się spieszyć i być niechlujni. Pytanie o momenty dokręcenia itd. Natomiast uważam, że najwięcej robią kraksy. Coś gdzieś komuś lekko pękło przy upadku, dosłownie minimalnie, niezauważalnie. Dwa wyścigi później się połamało, tak też mogło być. Poza tym w pro nieraz ten sprzęt się wala, tu ktoś w coś uderzy, tam rzuci koło po defekcie. Za dużo zmiennych by szukać prawidłowości. Ale leci sprzętu trochę to fakt. Choć prywatnie powiem, że dużo częściej i dużo więcej połamałem ram z alu, niż z karbonu. To wynika z cech tych materiałów i tu jakby nie ma nawet co dyskutować. Pozdrawiam, Mikołaj@@MultiPszczelarz

Ogólne twierdzenia zawsze są bez sensu, bo rama karbonowa może być super wygodna, ale wcale nie musi, tak samo jak rama aluminiowa może nie być komfortowa, ale może... dlatego osobiście zawsze jestem daleki od mówienia ogólników. Karbon jest o tyle doskonały, że prawie zawsze znosi większe obciążenia (wynikające z jazdy, nie upadków), niż aluminium i jednak komponenty karbonowe od obciążeń z jazdy pękają znacznie rzadziej, niż aluminiowe. Z kolei mega problemem jest ograniczona odporność karbonu na uderzenia, czy zmiażdżenie... no i można tak wymieniać. W filmie jest to dość klarownie wyjaśnione, nie ma wątpliwości, który materiał daje większe możliwości... tu chodzi o konkretne przypadki, zresztą Chisel jest tego doskonałym przykładem! Mam go ;) Jest mega! pozdrawiam, Mikołaj