@@knopigames No cóż. Coś kosztem czegoś. Jednak Z drugiej jednak strony zakładam że nawet nie zdajesz sobie sprawy ile Twoich danych już pływa w sieci. Używasz telefonu komórkowego? Masz konto w Meta czy Google? Jak sądzisz ile razy zostałeś już sprzedany (twoje dane) nie zdając sobie z tego sprawy. To podobnie jak z kupnem używanego samochodu czy procesem produkcji parówek. Pewnych rzeczy czasami lepiej nie wiedzieć.
Co do ostatniego tematu, to dziś na fali wypowiedzi "ekspertów" Dawid Myśliwiec z kanału Uwaga! Naukowy Bełkot wypuścił szerszy materiał o płci w sporcie, w tym też pani Kłobukowskiej
On już dawno się odkleił, szanuje za wiedzę, ale jako naukowiec powinien być bezstronny. Może stara się być bezpieczny, ale wątpliwości co do tego ile jest płci w przypadku ssaków to fikolek jakiego się nie spodziewałem po naukowcu.
Sprawa nie jest taka prosta jak się wydaje, ale wątpliwości są uzasadnione. Przeczytałem komentarz pewnego sławnego biologa R Dawkins który twierdzi że usunięto mu pewne konto społecznościowe za stwierdzenie „My entire F account has been deleted, seemingly (no reason given) because I tweeted that genetically male boxers such as Imane Khalif (XY undisputed) should not fight women in Olympics. Of course my opinion is open to civilised argument. But outright censorship? „ Zapytałem retoryczne czy skoro uznany naukowiec, autor wielu prac naukowych itd jest autorem takiego komentarza to czy tym bardziej przeciętny internauta nie może mieć uzasadnionych watpliwości na podstawie dotychczasowych informacji? Komentarz został usunięty. W imię walki ideologicznej zamykamy usta tym którzy mają inne zdanie, nawet jeśli są autorytetami w dziedzinie biologi czy ewolucji?
Dobrze, że Kuba nie dał się zwariować i porusza wypowiedzi pseudoekspertów i celebrytów. Ja również oglądałam materiał Dawida i również gorąco polecam. Jest merytoryczny i wnikliwy.
@@AndrzejZieliński-c9f sprawa budzi kontrowersje i jest to zrozumiałe, nie rozumiem tego braku zrozumienia dla ludzi, którzy mają wątpliwości czy osoby np z chromem XY oraz poziomem testosteronu zbliżonym do męskiego powinny być dopuszczone do zawodów dla kobiet. Nawet jeśli urodziły się jako kobiety z żeńskimi organami płciowymi i były wychowywane jako kobiety. Biologia czasem płata figle, ok, ale temat jest kontrowersyjny. To musi podlegać jakimś regulacjom. Porównywanie tego do przewagi dzięki np specyficznym genom, które dają przewagę w danym sporcie w ramach tej samej płci jest nieadekwatne. I to nie jest tak, że świat nauki nie ma z tym problemów, gdyż wiele osób boi się wyrazić swoją opinię z oczywistych powodów.
Dawidowi M. Zapłacili i opowiadał, jak to szczypawki są O.K. za pieniądze przekonywałby nas że księżyc jest z żółtego sera (przecież to widać).Dlatego wiarygodność tego typa w skali 1-10, wynosi 0.
8:11 nie do końca. Oczywiście, że informują o tym, że NIE KUPUJESZ gry a PŁACISZ ZA DOSTĘP do niej. Oczywiscie nie jestem za usuwaniem gier itd., ale jednak to nie tak, że nikt nie wie, wystarczy czytać co się akceptuje i co jest na opakowaniu. :)
Jak Polak nie wymyślił? Lem opisał takiego sztucznego "przyjaciela" w Bajkach Robotów. Fakt, że nie w postaci wisiorka, tylko małej kuleczki wkładanej do ucha... Ale to Polak wymyślił! 💪
Cytat Lema: "Religia (każda) jest kolektywną „protezą rozumu wobec śmierci”, a ludzkość stale jest podzielona na rywalizujące wspólnoty wiar.". Wnioski wyciągajcie sobie sami.
Warto dodać, że pani Ewa, której kobiecość poddano w wątpliwość i z tego powodu nie mogła startować w zawodach, później zaszła w ciążę i urodziła dziecko. 🙃
Odnośnie kupowania gier z datą przydatności do spożycia to akurat dzisiaj rano oglądałam wideo o Adobe i jak oni wyciskają każdego grosza od użytkownika poprzez zmianę z zakupu programu, fizycznego na płycie na ileś tam lat na subskrypcję którą trzeba opłacać co miesiąc i która dzięki temu kosztuje krocie więcej... Ach ten postęp 🤦♀️
Można mieć cały pakiet Adobe cc za darmo ale trzeba spełnić jeden warunek, mieć około 200 sprzedanych zdjęć na stocku, jak komuś się poszczęści to może mieć za darmo ale obecnie przyjmują pracę AI więc lekko zaczyna to graniczyć z cudem, bo jak przeciętny grafik może dać około 5 prac na tydzień tak taki może 400 grafik jak nie więcej wrzucić
Mi Adobe ukradło Lightrooma. Parę lat temu kupiłem ostatnią wersję pudełkową "na zaś", a teraz, po kupnie porządnego aparatu, chciałem zainstalować. Wyświetla mi komunikat "Your licence is revoked" czy jakoś tak. Bez słowa wyjaśnienie, czy uznaĺ mnie za złodzieja wynoszącego nr licencji z pracy (kupiłem w Komputroniku), czy samą próbę pierwszej instalacji programu kilka lat po zakończeniu sprzedaży uznał za podejrzaną, czy jeszcze coś innego. "Nie oddamy pańskiego programu i co nam Pan zrobi?". Internet twierdzi, że nie jestem jedynym w takiej sytuacji. Żeby było śmieszniej, strona Adoba odsyła ludzi z problemami do... grup dyskusyjnych użytkowników programu. Kolejna oszczędność? W każdym razie rzeczywistość po raz kolejny w barejowskim stylu przegoniła dowcipy Kuby o grupach wsparcia. A ta firma zasługuje za swe praktyki na zaoranie, nawet bardziej niż "wypożyczalnie" gier, również udające sprzedawców. W sumie nie wiem, czy to nie jest sprawa dla jakiejś Federacji Konsumentów, albo na pozew zbiorowy...
Sam model subskrypcji nie jest zły. Twórca oprogramowania ma wtedy stały dochód i może je poprawiać i ulepszać na bieżąco. Jak kupisz i zapłacisz raz, no to dostajesz to co kupiłeś i w teorii nic więcej ci się nie należy. Tylko oczywiście korporacje jak to korporacje, przegięły z tym wszystkim w drugą stronę.
@@Kuzyn lepiej mieć dożywotnią licencje niż subskrypcje, "nie posiadaj niczego i bądź szczęśliwy" dlatego mocno sobie cenie programy graficzne od affinity, płacisz raz i wywalone. Jest też parę aplikacji mobilnych gdzie przeszły na model subkrybcji i to dramat (np. touch retouch) gdzie subrkypcja mocno przewyższa cene, dla konsumenta nigdy to nie będzie to opłacalne a stwierdzenie że dostajesz aktualizacje to słaby argument, nie każde oprogramowanie je potrzebuje.
Odnośnie zabijania gier, teoretycznie wystarczy żeby udostępnili pliki serwerowe i każdy potencjalnie by mógł postawić taki serwer dla siebie/znajomych.
14:41 zróbcie stopklatkę lub wyszukajcie Panią Ewę w Wikipedii "W roku 1968 zaszła w ciążę i urodziła syna". Fajny odcinek. Pozdrawiam :) PS fajne wstawki muzyczne, nie jestem jedynym dizonaurem, który pamięta te numery 😀 no i spoko montaż, AI jeszcze długo Cię nie dogoni 💪👍
Dawid Myśliwiec (Uwaga! Naukowy bełkot, „Testy płci”) zrobił ostatnio materiał w temacie płci, nie sądziłem, że to aż tak skomplikowany temat. I to tylko patrząc ze strony biologii…
Podpisałem petycję ale idę o zakład że w EULA czy innych scianach tekstu (których, umówmy się nie czytamy i wyśmiał to cudownie South Park) jest napisane o tym, że mogą nam odłączyć serwer i zrzekamy się prawa do rozczeń blablabla coś po prawniczemu. Na Steamie też kupujemy grę ale tak naprawdę Gejben mógłby pewnego dnia stwierdzić "ale bym se dzisiaj odłączył na zawsze serwery steama" i pyk tracimy dostęp do gier. A Algierka dla świętego spokoju powinna zrobić sobie badania krwi na poziom testosteronu i pokazać, że mieści się w normach przeznaczonych dla kobiet a jeżeli nie to powinna być wykluczona z igrzysk. Nieważne czy brała doping czy ma zaburzenia hormonalne. Policjanta średnio będzie odchodzić czy jestem cukrzykiem albo mam zespół autobrowaru (jest zaburzenie, gdzie organizm produkuje etanol). Mam 1 promil to idę siedzieć za jazdę pod wpływem. Same tutaj, ma za wysokie poziomy testosteronu to nie może brać udziału w Igrzyskach. Ludzie z prostej rzeczy zrobili wojnę ideologiczną
Dla świętego spokoju, bo zbanowana, prorosyjska organizacja ma dostęp do jakichś danych, których nie chce ujawnić? To możemy każdego tak upokorzyć, w końcu winny się tylko tłumaczy. W innych sportach jak ktoś ma naturalne predyspozycje to nie stanowi powodu do dyskwalifikacji. Ktoś się urodził z długimi nogami i gra w kosza? To nie fair, przecież średnia wzrostu jest inna! Mieszanie do tego cukrzycy alkoholowej to też absurd, bo alkoholizm powoduje tego typu cukrzycę, to nie jest tak, że masz cukrzycę i nagle będziesz mieć alkohol we krwi.
Komitet olimpijski wykonał własne testy i na ich podstawie dopuścił Algierkę do zawodów. Poza tym ta kontrowersja nie polega na tym, że ma poziom testosteronu wyższy od pozostałych zawodniczek, tylko że niby wcale nie jest kobietą, a z nimi rywalizuje.
@@RPD49 No ale hejt to wina hejterów, nie jej, to czemu ma to brać na siebie. Jak na razie jedyny argument za tymi jej chromosomami to wątpliwej jakości informacje od organizacji zbanowanej za oszustwa, no ale to chwytliwy temat, więc nikogo to nie zastanawia, że Rosji zbanowanej na igrzyskach może być na rękę sianie fermentu.