1:22 Jeśli technologia robi zajebistą robotę to zdecydowanie POWINNA zastąpić człowieka, po co ludzie mają nad czymś siedzieć skoro komputery zrobią to lepiej i tańszym kosztem? Chociażby boty do kontaktu z klientem czy dzwoniąc do banku jest bot który wyręczy pracę leniwych ludzi i jest 24/7 dostępny. A co do radia to już zależy - czy te reportaże będą miały w ogóle jakąkolwiek wartość merytoryczną, bo symulacja ludzkiego głosu to jedno, ale przekazywana treść to drugie.
Jak SI zastępuje najbardziej podstawowych klepaczy kodu to nie ma problemu, jak boty od dekady gadają z Wami przez telefon to też nie ma problemu, ale jak jakiś "artysta" zostanie zastąpiony przez komputer to nagle skandal, przecież "media muszą być niezależne" i inne takie teksty. "Te osoby nie istnieją" - chcecie powiedzieć, że coś "co nie istnieje" ma większą wiedzę od skrajnej większości ludzi? (zapytasz się bota o drugiej w nocy o wojnę trzydziestoletnią, demografię Indii, nieprzyjemną całkę do policzenia, a on to zrobi). Ten film jest równie prawdziwy jak te boty. Rozumiem argumenty typu "nie potrafią odróżniać dobra od zła, ktoś je zaprogramował", ale one istnieją, tak jak idee, ideologie, przekonania. To że nie można ich dotknąć nie znaczy, że nie istnieją.
Do porządnej edukacji wystarczy słuchać, notować i zapamiętywać. Bycie konsekwentnym. Kartka papieru i długopis. Mózg sam wytworzy odpowiednie strategie a nie tam jakieś komputery t1000😉. Stajemy przed prostym wyborem albo rozwijamy świadomie własne bioogcznie osadzone sieci neuronowe albo systemy cyfrowe. Granica jest na pewno rozmyta, ale coraz więcej ludzi "pamięta" z telefonem!