Test of three strong Infini bicycle lights 

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Twoja fajnie wygląda, ale nie każdy chce mieć zewnętrzny akumulator, zwłaszcza gdy nocą jeździ krótko. Druga sprawa - Twojego akumulatora nie naładuje się przez USB, czyli trzeba wozić ze sobą ładowarkę na dalsze wyjazdy. Ale moc świecenia ma zacną, jeżeli jest realna.

No cóż... Argument z ładowaniem akumulatora dziwny trochę. Owszem, na długi wyjazd trzeba wziąć ładowarkę lub drugi komplet akumulatorów. Ale do lampek z filmu też musisz wziąć ładowarkę/kabel, powerbank lub laptopa z portem USB ;D

Wystarczy ładowarka do telefonu, którą i tak trzeba zabrać :) Fajnie by było, aby ten Prox miał możliwość naładowania przez micro USB, odpadłby problem wożenia dodatkowej ładowarki, wystarczyłaby też ta od telefonu :)

Słaby argument. Bardzo słaby. Jeśli jesteśmy dłuższy czas bez prądu i intensywnie go pobieramy, to jedna ładowarka i tak nie załatwia sprawy. Nie wspominając już o tym, że przy wbudowany aku jesteśmy w d... na czas ładowania. A 1-2 zapasowe ogniwa 18650 (takie jak do convoya) są na tyle poręczne że zawsze możemy mieć w zapasie. Daje nam to kosmiczne możliwości

Musisz być mistrzem pakowania każdego cm plecaka :D Dla mnie druga mała ładowarka na kilkudniowy wypad to żaden problem. A na 4-6 godzinne rajdy nocne i tak musisz mieć - czy to power-bank, czy to komplet akumulatorków.

Z akcesoriami słuszna uwaga, będę pamiętał. Jeżeli chodzi o lampki z akumulatorem ładowanym przez USB, to niepotrzebnie wychodzisz z założenia "to nie dla mnie, więc to bez sensu". W taką pułapkę niestety wpada sporo osób. Takie lampki też mają swoje plusy. Sam mam w domu ładowarkę do paluszków i wszędzie gdzie się dało, włożyłem akumulatorki (koniec ze stresem, gdy skończą się baterie w pilocie od TV w sobotę wieczorem ;) Przedniego i tylnego błyskacza też mam na AA/AAA i nie narzekam. Ale! Używam do dziś lampkę Infini Tron 800, którą pokazałem w tym odcinku. Nieraz miałem ją na całonocnych przejazdach, gdzie była włączona przez 9-10 godzin, z czego przez powiedzmy 8 na maksymalną jasność 800 lumenów. Niestety żadna lampka na paluszki AA nie da mi takiej mocy i czasu świecenia, musiałbym wieźć ze sobą bardzo, bardzo dużo akumulatorków. Są lampki na ogniwa 18650 i to już jest ciekawsze rozwiązanie. Jest też 2w1 czyli np. lampka Mactronic SCREAM 3.1 o mocy 900 lm, napędzana przez ogniwo 18650, ale z możliwością doładowania przez micro-USB. Nie wiem tylko czy można doładowywać ją podczas gdy będzie włączona, jeżeli nie - to robi się z tego typowa lampka z wymiennymi akumulatorami, tyle, że z maksymalną mocą będzie działać dłużej niż taka na AA (ponoć działa 2:50, czyli obstawiam, że może 2-2,5 godziny pociągnie). Odnośnie Kellysa Revot USB, to do środka włożyli ogniwo 18650 o pojemności zaledwie 1300 mAh, gdzie maksymalnie da się dostać ogniwo 3500 mAh, czyli prawie trzy razy bardziej pojemne. Niemniej czasy świecenia trzeba byłoby sprawdzić, bo jeżeli ona na dwóch bateriach AA działa 48 godzin, to na akumulatorze 18650 powinna pracować podobnie.

Ja posiadam S2+ i także sobie chwalę :)

Mam 3xAAA (po 1100 mAh), to mało?

Myślę pod kątem wielodniowej wyprawy, podczas której nie mam możliwości ładowania akumulatorów. Mimo, że nie mam w planach jeździć nocą to czasem jest konieczność jechania po zmroku. Na ostatniej wyprawie miałem do pokonania 40 km w nocy i już był problem, bo oświetlenie mi "padło". Obawiam się, że Convoy to rozwiązanie do którego musiałbym wozić ze sobą plecak akumulatorów. Teraz mam rower z oświetleniem zasilanym prądnicą w piaście, ale takie świecenie rewelacyjne nie jest.

No tak, błędem moim było świecenie na 100%, powinienem włączać może nawet tylko 30% tak jak mówisz. Co do telefonu - są takie smartfony z baterią ponad 4000 mAh - wytrzymuje to z 2 dni przy ciągłym używaniu nawigacji (obczaj sobie BLACKVIEW BV6000). Do tego z 3 power banki (np. po 16000 mAh) i to chyba wystarczy na 1500 km, czyli około 2 tygodnie. Zastanawiam się nad power bankiem solarnym, ale nie wiem jak bardzo efektywne jest takie coś. Jak się podróżuje "na krzywy ryj" to dostęp do prądu może się trafić, ale nie musi :D

Proszę bardzo: www.akcesoria-rower.pl/infini-lampka-przednia-super-lava-i-263p-czarna-300-lumen-p-885.html

Będę miał kiedyś okazję potestować Convoya, to chętnie porównam.

Nie wiem czy kupi tak tanio te convoye. Ja swojego S2 płaciłem 80zł (bez ogniw i ladowarki) Przyjechał bodajże w wersji 1,4A a i tak świeci cholernie mocno :P Jako latarka EDC i opcjonalnie na rower jest idealna (mocniejsze będą sie jeszcze bardziej grzać i pożerać baterie). Jeśli kiedyś zdecyduję się na drugiego stricte na rower, to pewnie kupię mocniejszego, jednak trzeba go dobrze ustawić, bo już nawet ten posiadany skutecznie potrafi oślepić :P Wracając do tematu grzania, korpus mamy z full amelinium i miedziany sinkpad (czy jak to się tam zwie) dzięki temu nie grozi nam przegrzanie. Możemy też się pokusić o wersje modyfikowane: m.in zmiana trybów, wymiana sinkpadów, driverów, optyki, diód itd. Sumarycznie daje to kolejne kilkadziesiąt lumenów więcej. Cenowo też zjada wszystkie markowe latareczki

S2+ idzie kupić poniżej 80zł. Przede wszystkim ściągając z Chin, wykorzystując kupony i korzystając z cashback.

Nie mogę obiecać konkretnego terminu. Muszę najpierw dorwać padnięty bębenek, bo nie chcę sprawnego rozbierać.

Ok dzieki nie ma pośpiechu Pozdrawiam :)

Jak jeździmy na shimano i innych kulkach, to każdy raz na czas warto rozebrać i przeczyścić/przesmarować ;)

Zależy też od sterownika.

Żeby dioda x-ml 2 zaświeciła mocniej niż 800 Lm trzeba jej podać ponad 2,5A. Producent w katalogu podaje dla binu T6 jasność 679Lm przy 2A, a przy 1,5A 541 Lm, dla diody z binu U2 2A to już 728 Lm, a przy 1,5A 580 Lm. Jeszcze im wyższa temperatura tym słabiej świeci max to 80*. Tylko jakby producent dał 3A do tej lampki miała by ok 1000Lm ale musiała by być cała z aluminium bo by się przegrzewała. Mam lampę magicshine mj-872 i ma według producenta 1600Lm po przeliczeniu wartości prądu i takich tam ta lampa ma ok 1300lm 4x X-PG, ale to robi robotę, nawet na motor zakładałem bo lepiej świeci niż zwykłe światła, fakt że trzeba się bujać z oddzielną baterią, tylko mi to nie przeszkadza. Mam też samoróbkę na diodzie x-ml 2 ze sterownikiem 2,8A tylko soczewka trochę szeroka, ale jak z kimś jadę to wszyscy widzą co mają na drodze.

Kurczę, ja jeżdżę z licznikiem, właśnie 16.12 STS i tym najwyższym modelem Tron 800 i nie ma on żadnego wpływu na licznik. Tylko mam ją po drugiej stronie kierownicy założoną. Z Super Lavą się nie wypowiem, bo używałem jej na rowerze, na którym nie mam licznika. Ale póki je mam, to może jeszcze to sprawdzę na swoim.

Pewnie jest to kwestia odległości. Ja mam licznik umieszczony centralnie, a lampka zaraz po lewej stronie. Więc pewnie jakieś 6-7cm odległości.

Najważniejsze, że udało mi się opublikować odcinek :)

I to się ceni !

Old version of Lava had 10W: www.infini.tw/product/i-264p-lava-500/ I made this video 6 years ago, now there are some changes in these lamps. And Ukrainian is quite similar to Polish/Belarussian/Czech/Slovak. Some say that more than to russian.

russians cannot understand it. Tested. Belarus maybe yes. But it's a good thing to understand. Can put a little effort and know few more languages. Thank you for the video. I think i will stop on Infini I-282P TRON 500 for the front and Infiny I-280R TRON Rear. @@roweroweporady

​@@thehardmethod So check this nice project - interslavic language (Medžuslovjansky jezyk). It's quite understandable to any slav nation: www.youtube.com/@interslavicofficial/videos

Thank you ! Will do.@@roweroweporady

Raczej mała szansa by uzyskano aż 3800 lumenów. W najlepszym wypadku 3000.

Z Mactronica zdecydowałem się na Roy2, 600 lm. Świeci również super, ale wadą jest krótki czas świecenia w trybie maksymalnym zimą i długi czas ładowania.

Convoy to też ciekawa lampka, musiałbym się nią kiedyś pobawić.

Convoy z kolimatorem 20x60 (rozprasza światło) i nie ma problemu z oślepianiem innych uczestników ruchu przy czym świetnie oświetla drogę. Polecam convoy s2+ + sterownik 3way (dodatkowe tryby, ochrona przed przegrzewaniem)+ kolimator 20x60. Idealne światło na rower a przerobiłem ich naprawdę sporo. Większość droższych dedykowanych na rower lamp świeci znacznie słabiej. Warto zaznaczyć, że dodatkowe ogniwa zawsze można mieć w zapasie na zmianę czego nie można uczynić przy droższych lampach o podobnych osiągach z kablem i akumulatorem zwisającym gdzieś na ramie lub też wbudowanym w samą lampe. Sprzęt z takim setupem rozpowszechnia Dariusz70 z forum światełka.pl.

No własnie jak to jest z tym kolimatorem? Bo widziałem że ludzie którzy tego używają, z reguły jeżdzą na dwa convoye, i mimo wszystko zostawiają drugi bez kolimatora jako "długie"

Jak dla mnie bezsens jeździć na dwa convoye. Taka konfiguracja świeci jak latarnia morska, dosłownie. Ludzie uciekają 500 metrów przed tobą bo myślą że samolot ląduje na ścieżce :P Jeździmy szybko po asfalcie (szosa)- kolimator OP ze skupioną wiązką który świeci daleko. Jeździmy po ścieżkach, mieście lub lesie(MTB)- kolimator 20x60 (wiązka na kształt prostokąta idealnie doświetlająca pobocza, średnio daleko(chociaż jak na światło rowerowe wciąż daleko))

Bartek Pilarczyk, ta się prezentuje S2 z kolimatorem i bez. Dystans i moc świecenia były takie same i kadr obejmował ten sam fragment ściany. Bez kolimatora: imgur.com/Za9cntY Z kolimatorem: imgur.com/vsLZD8L Jak widać kolimator bardziej rozprasza światło, bez centralnego punktu.

A cóż to za lampka? Brzmi interesująco.

Arek Wesołowski Kellys zoomer cree w obudowie aluminiowej na baterie z 3 trybami pracy, dokupiłem do niej uchwyt uniwersalny za kilka złotych bo w zestawie mamy uchwyt gumowy dosyć kiepski

Ciekawe rzeczy piszesz, bo akurat na światełka.pl we wszelakich poradnikach odradzają wszystkie tanie zoomy.

Bartek Pilarczyk też czytałem mnóstwo artykułów w necie i kupowałem lampki bez zoomu w kwotach 40 do 100 zł i na koniec kupilem z zoomem i zastanawiałem się skąd te bzdury na forach... zoomu można kupić za 15 zł i o tych się nie wypowiem bo tego nie miałem, teraz wiem że mam to co chciałem zawsze mieć