The UR Anti-tank Rifle 

Panie pan tak krzyczy ze ja mojemu dzieckowi wate do uszu wpycham i woskiem zalewam. Prosze ze wzgledu na dziecko ciszej godac.

Pierwszy i idę spać. Miłego oglądania.

Polacy z II RP byli geniuszami

Karabinów było ponad 3000 sztuk.. za mało? Razy ilość magazynków na każdą sztukę.. Tak, po prostu nie rozdysponowano odpowiednio szybko, mimo wystarczającego czasu..

Z ciekawostki powiem, że ostatnio pewien pan w wieku 50+ opowiedział mi jak to w latach 70 lub 80tych już nie pamiętam dokładnie. Dostrzegł w szopie u jakiegoś chłopa dwie wystające lufy. Ciekawość nie dała mu spokoju i zapytał się chłopa co to jest. Jakież było jego zdziwienie jak gość wyjął 2 piękne Ury nadające się do wystrzału !!! Oczywiście wycyganił te 2 Ury i zabrał do domu. Ponoć Ury były w przepięknym stanie :) Jaki był koniec tej pięknej historii ? Zapewne się domyślacie... Wjazd na chatę, policja, wyrok... A same Ury PRZEPADŁY w niewyjaśnionych okolicznościach.

Dopóki nie odzyskamy Polski dla siebie, dopóty nie będzie żadnych rezurekcji naszych wspaniałości technicznych....

Na siedząco? tak się salutuje ?

drzyj się jak się darłeś, też się podpisuję^^

Najpierw leci głośność na maxa żeby dowiedzieć się na co"ludzie" a raczej zwierzęta narzekają a potem w przerażeniu głośność w dół... Przynajmniej rzeczowo i donośnie a nie pod nosem. Miły dodatek do wiedzy z zakresu historii.

1 i 2 - jasne. 3- do ausfl C też, powyżej D- już nie, ale one wystąpiły raczej dopiero we Francji, 4- raczej fikcja, chyba, że szczęście OGROMNIE wspomogło, ale one w Polsce praktycznie nie występowały więc nie było problemu. Mimo trwałości lufy na poziomie ledwie 300 strzałów (DRAMAT) we wrześniu broń b. OK, co zmarnowano organizacyjnie, ale na tym koniec. Jako snajperska- oczywiście świetna tyle, że podobny wynik można było osiągnąć ze szwedzkiego mausera 6,5 mm. Właściwą drogę dla "karabinów przeciwsprzętowych" wskazały 50- tki i radzieckie 14,5. Przykład doskonałej realizacji błędnych założeń.

Krzycz jak krzyczałeś, dzięki temu

Wpisuję cokolwiek, być może to Ci jakoś pomoże. Jesteś wyjątkowy. Chciałbym mieć takiego nauczyciela historii jak Ty. A najbardziej cenię Twoją, zawsze wnikliwą analizę społeczną, socjologiczną minionych i teraźniejszych zachowań.

W bitwie pod Zaborecznem brał udział mój pradziadek będący żołnierzem oddziału dywersyjnego AK "Wiklina".

Będąc kilka lat temu we Włoszech a dokładniej w Palmanova niedaleko Wenecji natknałem się na URa w lokolnym muzeum. Pozdrawiam Cię Irytujący i całą widownię.

I watch two Forgotten Weapons videos about WWII Polish rifles, and now I get this. Great vid, even if I have no idea what's happening

Jedno dopowiedzenie - to jak używać takiego karabinu jest bardzo ważne. Większości ludzi wydaje się że walka obronna to kopiemy jakieś dołki, chowamy się za drzewami i nawalamy aż miło. Nie to co artyleria, tam trzeba się odpowiednio rozstawić. EEEEEE g.. prawda, w rzeczywistości zaplanowanie obrony jest dużo bardziej skomplikowane, trzeba wyznaczyć punkty ogniowe i je przygotować, każdy punkt ma swój podstawowy i zapasowy sektor ostrzału. To jednak początek, bo punkty muszą być sensownie przygotowane, tzn. trzeba określić prawdopodobne kierunki natarcia, zwłaszcza sprzętu ciężkiego jak wozy opancerzone i czołgi i tam skupić broń ppanc. oraz najgęściej obsadzić ludźmi, , punkty powinny nawzajem się chronić, a w miejscach szczególnie narażonych na atak być wzmocnione, powinno się przygotować dojścia do punktów w celu wykonywania zmian i dostarczania amunicji, a także jako drogi odwrotu. Od razu obrona powinna mieć odpowiednią głębokość (jej głębokość zależy od oddziału, czy to pluton, kompania, batalion) czyli przygotowane miejsca zapasowe na które można się przegrupować w przypadku przerwania lub zniszczenia pierwszej linii obrony. Do tego logistyka, zabezpieczenie magazynów amunicji, żywność i całe tabory. Na koniec (w zasadzie na początek) uzgodnienia z oddziałami sąsiednimi, rozdysponowanie przydzielonych środków wyższego przełożonego (np. artyleria) oraz współdziałanie z innymi rodzajami wojsk.

Wstęp mnie rozwalił ! I to właśnie lubie w tych filmach, czyli prosto z mostu jak jest, jak było, bez owijania w bawełne

Często chodzę z wykrywaczem metalu i raz znalazłem taką skrzynkę. Wszystko się zgadza, jest na niej polski orzełek oraz napis "sprzęt medyczny, nie otwierać!". W środku są 3 lufy do tego karabinu.

Mój dziadek św. Pamięci brał czynny udział w 2 światowej . Kiedyś jako mały chłopiec znalazłem jego skrytkę... Tam było 6 takich właśnie patronów... Moja mama mi je zabrała i już nigdy więcej ich nie widziałem. Teraz wiem że to na pewno było to !!!

Jak zawsze super odcinek :) I Sabaton w intro :D Nie mogę się doczekać następnych!!!