Na wstępie dziękuję za recenzję, bardzo przyjemnie się słuchało :) Miałem w ręku wersję 35 powermatic z białą/perłową tarczą, przymierzałem i.. na codzień najlepiej się odnajduję z zegarkami minimum 38 mm, najlepiej w okolicach 40-42.. ale ten prx mnie urzekł.. przez kształt koperty na ręku wygląda nie jak 35, a bardziej jak 38 mm właśnie, na spokojnie odnajdzie się na mniejszych i średnich nadgarstkach.. dopasowanie bransolety dzięki "półogniwom" jest naprawdę świetne (tak, dopasowywałem dla znajomego..) tylko trzeba poświęcić na to nieco więcej czasu (więcej przymiarek i większe zmiany niż tylko przeskok mikroregulacji) Odbiór zegarka świetny, jakbym jeszcze przymierzył wersję 40 mm to bym mógł powiedzieć, który lepszy.. ale i z wersji 35 mm bym się cieszył :) Wszystkiego dobrego z okazji świąt! Ps. A co na świąteczną kolację ubierasz? Ja miałem taki w miarę elegancji zegarek z paskiem od smartłocza.. takim świątecznym.. wyszło elegancko i zabawnie jednocześnie ;D
Cześć, pełna zgoda co do Twojej oceny PRXa, wg mnie 35mm to strzał w dziesiątkę. Odnajdzie się na mniejszych męskich nadgarstkach, ale także Panie mogą go śmiało kupować. Te pół ogniwa to bardzo rozsądny zabieg. Mój 40mm PRX leży dzięki temu idealnie. Na kolację wigilijną ubrałem Vratislavie Conceptum Avatgarde Moderne. Piękna kostka z ręcznymi naciągiem.
Ja mam 40 złotą i ma tarczę ze szlifem pionowym więc muszą być dwie wersje złotego. Na filmach na yt też widzę że niektóre mają szlif, a inne nie. Myślę że wersja ze szlifem jest ładniejsza tzn. ta tarcza jest taka jakby mniej pusta i nie stwarza takiego wrażenia jakby tam czegoś brakowało. Nie wiem, może wersje ze szlifem zaczęli robić później. Nowe wersje też już chyba nie mają książeczek w pudełkach bo ja mam pudełko bez tych książeczek z tyłu co pokazałeś w filmie z 40. Prawdopodobnie zrobili to na początku i stwierdzili, że im się nie opłaca. Pozdrawiam