W technikum przegonili nas i przez tokarki. My mieliśmy "wspaniałe" tokarki z lat 1945-1947, wyrąbane i zarżnięte, na początek człowiek musiał znać luz jałowy śruby posuwu poprzecznego, bo inaczej nic by nie wytoczył. O niedziałających wyłącznikach przy podnoszeniu osłony wrzeciona, czy non-stop podpitym mistrzu nie wspomnę nawet. Na tych tokarkach wcześniej robiono elementy do armat i dział, zarżnięte były te maszyny dokumentnie.
@@manfiks Dziękuję- jestem Twoim stałym widzem 🙂 A jak chodzi o "bociany"- no, to tego Ci właśnie zazdroszczę- pracy "na swoim". Wiem, że własny garnuszek ma i plusy i minusy oczywiście, jednak po blisko 30 latach roboty na etacie, pod pręgierzem kierowników karierowiczów i innych cwaniaków, marzę o warsztacie z widokiem "na bocianie gniazda" 😉Mój warsztat powolutku się dozbraja, wiedzę zdobywam dzięki Tobie i Adamowi, więc jestem dobrej myśli! 🙂
Witam. ostatnio toczyłem sobie na moim zuchu hartowany wałek od pompy oleju od VW golfa 3 nożem niebieskim wióry szły fioletowe i nóż się nawet nie stępił pozdrawiam.
MrDziki2 Zgadza sie...fioletowe wióry to nic strasznego...u mnie czasem sie zwyczajnie pali , wióry sa czerwone i iskry sie sypia ...musze wtedy odpuszczac zeby sie cyrk nie zapalil...nozowi sie nic nie dzieje i dalej jest ostry jak przed toczeniem. Wszystko zalezy od wielkosci tokarki , imaka itp. cos musi wchlonac cieplo. Ja nozy nie ostrze na szlifierce bo zwyczajnie zadna sciernica tego nie bierze (oprocz diamentu naturalnie) ostrze zas bezposrednio na tokarce na specjalnej wypuklej tarczy aluminiowej na ktorej jest miekka okladzina z drobinkami (pylkiem) diamentu . Ostrzenie odbywa sie na mokro (jest polewane olejem) i na wolnych obrotach . Teoretycznie powinien stopic/puscic mosiadz trzymajacy plytke ale nic sie nie dzieje. Noze te sa jeszcze z czasow starego fryca gdzie jakosc miala jeszcze znaczenie a nie ilosc jak dzisiaj. Przy wiekszej ilosci twardzieli biore jednak noze z dzisiejszych czasow z plytkami wymiennymi. Czasem ostatnie przejscie , ostatnie dwie setki robie specjalnie przytepionym nozem i na duzych obrotach...uzyskana przez to powierzchnia jest zblizona do miejsca gdzie na wale korbowym smiagaja panewki ... (zblizona nie ta sama to jasne) Pozdro
Witam ma pan rację proszę powiedzieć mi czy pilnikami iglakami z nasypem diamentowym na ostrze noże tokarskie z płytką widiową bo zamówiłem sobie na allegro pozdrawiam
MrDziki2 Raz moze dwa da sie tym naostrzyc wiecej jednak nie bo diamenty sie powykruszaja podobnie jak w diamentowych pilniczkach do paznokci...miekkie materialy daje sie tym ostrzyc przez lata ( np.paznokcie szlifowac) idac z tym w metal wykrusza sie szybko a przy widji pare pociagniec i pilnik łysy. Problem w tym ze diamenciki musza byc osadzone (zalane) w czyms miekkim ale tak silnym zeby sie trzymaly i wszystko to musi jeszcze byc odporne na ciepło. W tym co poprzednio pisalem na tym aluminium jest taka okladzina podobna do okladziny przy szczekach hamulcowych w starych samochodach , jest miekka mozna ja porysowac paznokciem ... a w niej jest pyłek diamentowy (bardzo drobny) drobniejszy od tych diamentow co sa np. zalane mosiadzem w tarczach diamentowych do ciecia kafelek czy plytek chodnikowych. Tu masz linka jak takie cos wyglada --> www.tooler.de/materialbearbeitung/schleiftechnik/diamantwerkzeuge/format-diamant-schleifscheibe-8025.html?attribute160=144072&Google+Shopping&gclid=CjwKCAjwo87YBRBgEiwAI1Lkqe-thir0mfT6Y48uRrfdskzTFtTlAVHDKaP3TN1xXbeQZbINvSiKdRoCBwMQAvD_BwE Ta akurat ma srednice 100mm , moje maja 250mm wiec trzeba ostrzyc na wolnych/wolniejszych obrotach. Ta z linka co podalem ma te diamenciki osadzone w zywicy epoksydowej. Pozdrawiam
Jacek Ptasiński Dziwie sie gdzies ty pracowal, noz jak kolek bez kanalka, to pewnie dlatego zbierasz 0.5mm. Sprezynowka calkiem dobrze sie obrabia, ale musi byc noz odpowiedni i parametry. Pokaz mistrzu jak obrabiasz stal antymagnetyczna (taka co zawiera tytan. Pozdrawiam.