Toksyczni ludzie. Jak rozpoznać toksycznych ludzi? Odpowiada Katarzyna Miller.  

Mój były mąż nie chciał odejść, bo on był zadowolony z naszego wspólnego życia.To ja postawiłam warunek ,,RODZINA i albo Twoje życie ,, Zdecydował , że jego życie mu opowiada.Zostawil klucze od domu , trójkę dzieci w tym córka specjalnej opieki i ja bez pracy .Dzisiaj po wielu latach dziękuję Panu Bogu , że mnie uwolnił od niego,dzisiaj jestem zdrowa , wartościową no i dzieci mam wspaniałe!!!!!😁😁😁😁😁😁😁

Świetnie powiedziane - PRACOHOLIZM to ucieczka przed sobą, problemami, rodziną. Pozdrawiam

Trzeba unikac ludzi zawistnych i pysznych ktorzy tylko mysla o sobie .

Pani Kasiu.Jest Pani wspaniałą mądrą Kobietą. Proszę częściej mówić o tym zjawisku toksyczności. Potrzebujemy takich wykładów. Dziękuję.

Przy " wampirze energetycznym " traci się pozytywną energię i wpada się w kompleksy.

Otaczać się ludźmi którzy życzą Nam szczerze dobrze to ogromne szczęście❤

Otaczaj się ludźmi przy których nie musisz spinać dupy i wciągać brzucha💚💛💜

Jakbym ja miała słuchać tego co inni do mnie mówią, już dawno gryzłabym kwiatki od spodu. Słuchać siebie! I być odważnym w życiu! Nawet jeśli cała rodzinka wie lepiej za cb.

Prawda,prawda ,prawda .Dziękuję ❤właśnie rozstalam się z wampirem .mężem..moich rodziców już 20 lat nie ma z nami.i facet to wykorzystywał. Nie mogłam się odizolować, ale powstałam. I zrobiłam to Dziękuję ❤😘😘

Miec do siebie szacunek, polubic siebie sama, znac swoja wartosc i umiejetnosci i lekki dystans do ludzi.

Ale fajny przykład kotka z myszką. Tak ciekawie Pani opowiada, chce się słuchać i brać do serca te ciekawostki .Dziękuję.

To bezwzględna manipulacja i bezczelność. Inteligentny sprawnie wpływający na nas człowiek, który raz kocha innym razem poniża to coś okropnego, przykrego do tego stopnia, że kobieta prawie dotyka emocjonalnego dna, poczucia zagubienia i totalnego poplątania. Wpędzanie w poczucie gorszości to też wstrętne. Radzę uciekać gdzie pieprz rośnie mimo, że jest to trudne trzeba stawić czoła i wiać. Pozdrawiam i dziękuję!

Brawo bardzo mądra kobieta. Szacun ogromny

Toksyczni ludzie używają techniki zwanej "Love bombing " czyli bombardowanie miłością. Dzwonią, wysyłają SMS non stop , otaczają cię "miłością " ...sama perfekcja , książkowa "miłość " . Ta osoba snuje pajęczynę , omamia ofiarę a potem zaczyna ucztę, ssanie emocji ze swojej ofiary . Trzeba być mistrzem żeby to rozpoznać i nie wpaść w sidła z reguły socjopaty zwanym narcyzem.

Wracam do tego wywiadu kolejny raz. Zawsze na czasie. Pozdrawiam o ie panie ☕❤️

Toksyczni ludzie w dzisiejszych czasach,to przecież nie rzadkość...rodzice przekazują dzieciom tę toksycznosc swoim postępowaniem.Teraz to choroba cywilizacyjna💝

Pani Kasiu ! czemu ja nie usłyszałam tego 30 lat temu ,ale dziękuje że Pani mówi o tym innym kobietom

Pani Kasiu opowiada pani moją historię, spragniona miłości której nigdy nie dostałam (zawsze unikałam facetów bo byłam przekonana że nie jestem warta miłości) w wieku prawie 30 lat dałam się złapać na obietnice miłości, której nigdy nie dostałam. I jest dokładnie tak jak mówicie niby komplement który tak naprawdę wali w twarz, ciągłe budowanie na zewnątrz opinii że jestem złą matką i złą żoną, oglądanie się na ulicy - bardzo ostentacyjnie za innymi kobietami, zachwycanie się koleżankami z pracy, mówienie mi, że mam mało ambitną pracę że to strata czasu itp. I ja to zauważyłam dopiero po ośmiu latach małżeństwa, bo wcześniej uważałam że to on jest idealny a ja mam szczęście że go mam. Teraz się zastanawiam jak się odgrodzić od tej toksyczności, mamy czwórkę dzieci niekoniecznie chciałabym rozbijać im rodzinę ale chciałabym mieć pancerz który dałby mi ochronę.

Byłam w związku z takim "umniejszaczem"... za każdym razem jak coś fajnego udało mi się osiągnąć, to on zawsze znalazł coś czym mógł mi dowalić żebym poczuła się źle, żebym nie myślała sobie że to taki sukces... że on zawsze odnosi większe sukcesy ode mnie. W pewnym momencie zaczęło mi to przeszkadzać i mówiłam mu o tym, a on odwracał kota ogonem i mówił, że głupoty gadam i on wcale nie umniejsza moich osiągnięć.... porażka....

Uwielbiam panią Kasię 😍Fajna, mądra kobieta. Co do toksyków, nie trzeba tu żadnej filozofii. Wystarczy zwrócić uwagę jak przy danej osobie się czujemy za każdym razem. Wtedy poznamy odpowiedź czy ta osoba jest dla nas toksyczna. Tyle 🙂

Serdecznie pozdrawiam jest Pani fantastyczna uwielbiam słuchać mądrych prawd które są przez Panią udostępniane jedyne w swoim rodzaju życzę zdrowia zdrowia i weny twórczej pozdrawiam Kama Bartoszewska

bardzo lekko przedstawiony temat - bardzo lekko, bo przecież w efekcie spotkanie z toksykiem albo co gorsza narcyzem to niezwykle traumatyczne przeżycie,

Do czego tak stale gnać? Mijają dni jak szalone wkręcając nas w życia tryb i nie wiedzieć kiedy jest koniec pędzimy wszystkie dni. Stale gdzieś gnamy w pośpiechu , stale ktoś czegoś chce. A sami nie wiedząc kiedy giniemy w otchłani we mgle.

Mój tato na " łożu śmierci " przeprosił się za to , że był pracocholikiem...Rodzina moja była i jest toksyczna .Nigdy nie czułam się w niej swobodnie ..Myślę, że dużo tej trucizny mam jeszcze w sobie. Dziękuję bardzo ❤

No tak, im bardziej cierpisz tym lepiej smakujesz, jak ta myszka. Dziękuję Kasiu za rozkodowanie istoty narcyzmu 😘

Taka psychoterapeutka to marzenie ❤

Dziękuję Pani Kasiu ❤️❤️❤️. Jest Pani cudowna

Pani Kasiu, jak ja kocham panią słuchać!!! Druga pani świetnie prowadzi wywiad- rozmowę.

Pani Kasiu z nieba mi Pani przyszla w porę..... Dziękuję bardzo Panią

Toksyczni ludzie to tacy, którzy odbierają nam szczęście, zdrowie i sprawiają że źle się czujemy.. Toksyczni ludzie są trucizna dla naszego jestestwa.. Myślę że łatwo rozpoznać taką osobę.. Wystarczy z nim pobyć i zobaczyć co się we mnie dzieje, jak się czuje, jaki ma wpływ na mnie..

Bardzo dziękuję za mądre słowa i rady Pani Kasi. Trzeba być bardzo uważnym z kim się nawiązuje relację i trzeba pamiętać aby dawać sobie czas na rozeznanie,jak się w tym mu kobiety czujemy. W relacji z tą osobą, w jego zachowaniu. Dużo mądrości Pani przekazuje. Aż by się chciało mieć taką ciocię w swoim otoczeniu:)

Pani Kasiu...tak bardzo dziękuję za te słowa...

pani katarzyno = dziekuje za mądrosć # pozdrawiam serdecznie🌷

Super babka ♥️ dziękuję za dzielenie się wiedzą

Co jestem dzieckiem toksycznej matki i przemocowego i ojca przemocowego pijącego moje dzieciństwo to koszmar oziebłego domu bicia wyzwisk wiecznie nie zadowolonych rodziców chwalących kuzynki kuzynów. Moje życie to dramaty upadki ...depresja nerwica narządowa .... pierwszy maz przemocowy drugi pracoholik nie mamy dzieci ...podsumowanie wieczna samotność zakopywanie się w choroby ...do dziś rodzice chłodni boję się ich mam 46 lat matka mimo stu km jakie nas dzielą nadal mnie kontrolująca potrafi wyzwać przez tel.krytykujaca i śmiejąca się z moich porażek .....życie trudne nie do zniesienia

Z ludzi aż się wylewa ta żółć...:) przecież na takie emocje aż szkoda życia...♥ ♥ nie mylić ze zdenerwowaniem bo to jest krótkotrwały stan emocjonalny, zawiść, nienawiść to stany długotrwałe i niszczące....

Pani Kasiu, jak dobrze, że Pani jest, szkoda tylko, że wcześniej nie poznałam Pani i tych książek. O ile bym była mądrzejsza. Ale jak to mówią lepiej późno niż wcale i rady Pani będą jeszcze wykorzystane.

20lat dzięki mojej matce tkwilam w związku z psychopatą nie pomogła mi tylko sama sobie pomogłam pchała mnie w ręce bylego męża bo rozwód dla niej nie istniał Nie mam kontaktu z matką.

Pani Kasia jest przecudowna, naprawdę.

Kasia Jestes cudowna, ciepla, pelna empatii osoba! Tak pieknie i milo slucha sie Twoich wypowiedzi!! Dziekuje za bezcenna madrosc!

Bardzo fajny wywiad. Książka leży i czeka na czytanie. :) Jestem córką przemocowej matki. Moja matka od zawsze wykorzystuje mój autyzm i niepełnosprawność fizyczną, żeby uprawiać przemoc psychiczną i finansową, a w dzieciństwie - także fizyczną. Byłam słabsza. Chorując na EDS miałam hipotonię i ChAD od urodzenia, nie mogłam się bronić w żaden sposób. Matka to wykorzystywała, wmawiając mi jednocześnie, że nie jestem chora. Np. kiedy miałam kilka lat i pojawił się kolejny objaw EDS, czyli wrzodziejące zapalenie jelit, matka wmawiała mi, że mam nerwicę szkolną i nie chce mi się iść do szkoły, dlatego codziennie rano mdleję w autobusie z bólu (mdlałam z bólu, bo matka siłą wciskała mi co rano jedzenie, i to do tego zupę mleczną - w EDS nie wolno w ogóle rano jeść, a do tego nie wolno nabiału). Jak w dorosłości jej to przypomniałam, to stwierdziła, że to moja wina, bo to ja powinnam była być bardziej stanowcza JAKO PAROLETNIE DZIECKO!! Do nastoletniości nie wiedziałam też, że skrajny ból i dyslokacje nie są normalne (teraz wiem, że moja choroba została uznana za najbardziej bolesną w medycynie). Ale dzieci mają własne mózgi! To nie jest tak, że rodzic może wyprać mózg dziecku. Nie może. Nawet jeśli nie mam jeszcze wiedzy, bo jestem za mała, to przecież CZUJĘ! Skoro matka codziennie mnie bije, straszy oddaniem do domu dziecka, a przede wszystkim nęka psychicznie, mimo że nie zrobiłam nic złego i nikt z mojego powodu nie cierpiał, to się czuje, że to jest złe! No nie da się nie! Wierzyłam matce tylko do 3. roku życia. Potem się jej już nie bałam, bo przemyślałam sprawę. "Nie wiem, co to ten dom dziecka, ale sama nazwa wskazuje, że to pewnie dom dzieci, dom, w którym mieszkają dzieci. Więc chcę z nimi mieszkać, a nie z matką, która jest dla mnie zła". Jako 4-latka za każdym razem, kiedy matka używała przemocy wobec mnie, protestowałam. Odmawiałam bycia taką, jaką ona chciała. Byłam megagrzecznym dzieckiem. Nie kradłam, nie uciekałam, nie biłam i nie obrażałam innych dzieci (przeciwnie, jako autystka nie tolerowałam niesprawiedliwości, więc stawałam ciągle w obronie innych gnębionych dzieci), nikomu nie robiłam krzywdy, nie darłam japy ani na podwórku, ani w szkole, nie hałasowałam, nie przeszkadzałam, uczyłam się pilnie itd. Moja matka miała idealne dziecko, sama bym takie chciała. A mimo to każdy kontakt z jej strony to była przemoc, tylko dlatego, że byłam autystyczna, niepełnosprawna I NIE TAKA, JAK ONA CHCIAŁA. Bo ona urodziła zdrowe dziecko! I mam taka być! Jako 4-latka wiedziałam, że to nie była moja decyzja, żeby się urodzić. I nie wybierałam sobie ani życia, ani wyglądu, ani choroby. To matka ciągle twierdziła, że tak mnie chciała, więc uznałam, że to ona jest winna (i miałam rację, to matki serwują choroby genetyczne swoim dzieciom; dziś wiem, że moje EDS6a jest efektem mutacji w czasie ciąży, czyli 40 lat temu dobrze kombinowałam). I nie zgadzałam się na ponoszenie kar za jej winy. I mówiłam jej to! Jak mnie biła albo wmawiała nieprawdę, to darłam się specjalnie! Krzyczałam "Pomocy, pomocy!!" Miałam nadzieję, że sąsiedzi usłyszą i przyjdą mi z pomocą. A sąsiedzi owszem, słyszeli, ale zamiast mi pomóc, skarżyli się matce, że to ja jestem "niegrzeczna", co powodowało jeszcze większą przemoc z jej strony! I do dziś tak jest - ludzie widzą przemoc, a mają ją gdzieś. Nie zaświta im w ogóle myśl, żeby pomóc ofierze. A do tego jeszcze obwiniają ofiarę o to, że tę przemoc ujawniła! Są bezczelni! Potępiają ujawnienie przemocy, ale samej przemocy nie. No ale czego się spodziewać po narodzie, w którym ponad 60% ludzi stosuje jakąś formę przemocy. :( W każdym razie chodzi mi o to, że nie da się przekabacić dziecka przemocą. Można zniszczyć mu psychikę i okaleczyć psychicznie do końca życia, nieodwracalnie, ale nie można zrobić mu prania mózgu. Ja w tej chwili cały czas jestem w stanie "uciekaj albo walcz" i tak będzie do końca życia mojego albo matki, ale nie udało jej się zrobić ze mnie swojej kopii! Ja nie stosuję i nie toleruję przemocy. Ujawniam jej przemoc. Założyłam jej NK. Piszę blog. Nie ma takiej możliwości, żeby robić samemu to, co się uważa za złe, straszne i krzywdzące! Nie toleruję zachowania matki wobec mnie, więc jak mogłabym sama to robić komuś innemu?! Jedyne, co bym chciała, to nauczyć się przed nią bronić. Tymczasem nie umiem odpowiadać jej tym samym, choć tylko na to zasługuje. Bo każdy zasługuje dokładnie na to, co daje innym.

Najbardziej obrzydliwi I trujacy sa tacy ktorzy sa super sweet, a po kryjomu potrafia wbijac szpile.

Mnie moj toksyczny partner pozul pozul i wyplul po 10 latach w zdradzie. Dzięki mu za to ze mnie wyplul bo sama bym od niego nie odeszła.

Pani Kasiu z serca dziękuję za tą naukę:)))))

Spadłyście mi Panie z nieba. Dziękuję :)

Wynika, że szereg artystów i celebrytów wpisuje się w ten toksyczny model.

Dziękuję za te słowa ❤ obudziłam się niedawno, może to lepiej późno niż później...mamo!

Na szczescie mamy Cie Kasiu❤️. Ktos nas w koncu musi wychowac😁👍😘

U mnie na szczęście mój tato natychmiast rozszyfrował gagatka, którego przyprowadziłam do domu. Kobiety wszystkie były moim chłopakiem zachwycone, a ojciec od razu mi powiedział na osobności, co dostrzega. I się nie mylił!

Super się słucha samo życie !!!

Ja to odcięłam się od takich ludzi toksycznych ,nierobów i pijaków bo juz w takim stanie psychicznym byłam że mogli się to źle skończyć a z rodzinką wychodzi się dobrze na zdjęciu.

Już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków

Szkoda, że tego 30 lat temu nie słyszałam. Teraz to wiem, zresztą zorientowałam się wiele lat wcześniej, niestety za późno. Nigdy zresztą nie poddałam się tak do końca. Dziękuję Wam moje kochane, przyda się to dla innych dziewcząt.

Temat niezwykle potrzebny dziękuję za ten bezcenny wywiad pozdrawiam serdecznie obie Panie :)

Bardzo DZIĘKUJE! Świetny program!!! ...niestety znam takich "dupków" znam poranione pary z psychopatą w roli głównej ;(

Krotko mowiac czyny, a nie slowa sie licza. Jesli za slowem czyn nie podaza rob zwrot w tył i nie ogladaj sie za siebie. ;)))

Pani Kasiu

Pani Kasiu bez Pani bym się nie pozbierala. Dziękuję za wszystkie książki. Polecam je innym bo warto znać je nawet na pamięć. Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję Pani Kasiu 🥰 ale metafora myszy w misce jest the best 😂 Ja myszą taką byłam.

Uwielbiam Katarzynę 🥰 Mam chyba wszystkie książki tej pani😊 Polecam i pozdrawiam serdecznie 🥰

Dziewczyny naprawdę dobrze, że jesteście ...!!! Kocham was słuchać zawsze jakaś perełka bezcenna wpadnie i rozjaśni pole widzenia 👍💕🤗 Gxx

Takich ludzi nazywam "gówno w papierku po cukierku". Ale tak to już jest, że spotykamy takich w swoim życiu. Niejednokrotnie!

Świetny duet! Oby jak najwięcej takich rozmów! 😃

Łysy, rudy czy w kratkę :D Kasiu Uwiebiam Cię

Z takim przeżyłam 30 lat.Kiedy odeszlam nie zainteresowal się dlaczego i dokąd.No i oczywiście natychmiast ,,ułożył"sobie życie.

Ciekawa i mądra rozmowa z Panią Katarzyną. Co do kotka, czy mu służą hormony stresu które myszka puszcza w swoje ciało w sytuacji lęku jest mało prawdopodobne, ale faktem jest że myszki gryzą, a zmęczona myszka to mniej ryzyka dla kotka.

prelegentka mówi- trucizny naszych czasów to: wizerunek, posiadanie, bogacenie się, ściganie się, osiąganie i pedzenie do kądś... te toksyczne zachowania", to jest dodam od siebie- kapitalizm. A wyżej wymienione przez prelegentkę 'trucizny' to cechy własne ustroju kapitalistycznego.

Serdecznie pozdrawiam Pania Kasie.

Wspaniała rozmowa, dziękuję bardzo serdecznie :)

Pani Kasiu... Ileż chciała bym teraz powiedzieć, napisać, wyrzucić z siebie ale to nie miejsce na takie rzeczy raczej. Żałuję tylko, że wcześniej nie trafilam na Pani osobe bo tyle mądrości od Pani uslyszalam w tej rozmowie... Także mogę chyba powiedzieć - wszystko jeszcze przede mną. Bede sluchac, czytać i chlonąć wiedzę, która Pani posiada 🦋 Dziękuję za tą rozmowę i życzę samych dobroci 💟 Pozdrawiam obie Panie 🦋🦋🦋

Samo sedno ! Świetne wprowadzenie w temat. Pani Kasiu... dziękuję. :))

Chociaż minęło już kilka ładnych lat, to jeszcze od czasu do czasu budzę się "zlana potem na wspomnienie- sen" związku z takim "szarmanckim, przystojnym, eleganckim ..cudownym mężczyzną .."

Pani Kasiu wielkie dzięki . 💛

Cudowny wykład

Zwierciadło: to dla mnie NIEZWYKLE WAŻNY film!

Właśnie, ważne jest jak czujemy się w obecności drugiej osoby

Uwielbiam ❤

PANI KASIU KOCHANA JEST TO NAPRAWDE WIELKA PRAWDA I ZGODZE SIE Z PANIA CO PANI MOWI NIE ZAPRZECZE JAK TO CUDOWNIE ZE PANI JEST

To brzmi jak studium nacryza... Klasycznie!

Miałam takie doswiadczenie. Ale z góry założyłam ze bede patrzyla nie na jego slowa a czyny, bo intuicyjnie wiedziałam z kim mam do czynienia. Moja intuicja mnie nie zawiodla dziewczyny patrzcie na czyny nie na slodkie słówka. Dosłownie nosił mnie na rękach przy innych ludziach, sprawił komplementy ale najczęściej wtedy gdy widział ze nasze kontakty sie rozluzniaja.Czesciej jednak wytykal same niedociagniecia i wady.On byl w swoich oczach idealem. Kiedy w odwecie odpowiedziałam mu co mysle o jego figurze prawie ze dostal szału. Zakochany w sobie narcyz, który zyje w iluzji a tak naprawdę jest kruchy.

Jest Pani super i bardzo mądra kobietą

Dokładnie ,też poznałam takiego świra i myślałam sobie a tam dwa lata stracone , nie nie właśnie wtedy poznałam dobrze siebie:) i jakiś plus z tego był

Dziękuję pięknie .♥️😘🤗🌷

Jestem w szoku... I proszę nie mówcie mi że to choroba...

Boże jak ciężko być taką odrzuconą córką i wpaść w sidła toksyka, trzymajcie się kobitki i pamiętajcie nie dajcie sobie wmówić ani rodzinie, ani kościołowi, że nie wypada się rozwieść, że popamiętasz itd., my przecież mamy tego na cidzień pełno tych wszystkich strachów., Terapia, izolacja jesli możecie od takiego typa, i jak już widzisz, że coś jest nie tak nie rób sobie z nim dziecka, bo będzie jeszcze gorzej. Pozdrawiam i życzę wszystkim ogrom siły

I przyznam to szczerze i otwarcie i zapewne sporo osob tez ma takie uczucia ale nie przyzna sie nigdy: ze nienawidzę ludzi a kontakty z nimi są męczące. Są takie czasy gdy czlowiek z czlowiekiem nie moze znalezc porozumienia z powodu lęków za kazdym razem jak chce pomoc i byc zrozuniany to dostaje kopa na wszelki wypadek,bo moze byc falszywy i chciec wykorzystac. Za kazdym razem gdy oczekuje pomocy inni uwazają,ze chce wykorzystac. A jak jest slaby i chory to go atakują. Ludzie zarazeni wirusem konsumpcjonizmu są jak wiecznie glodne wsciekłe hieny i ja juz nie mam siły z tym walczyc i niczego tłumaczyć,to wszystko dązy ku samozagladzie i kazdy z nas przyklada do tego rękę-zaspokając wyłacznie swoje potrzeby i dla wygody nie szukając rozwiazan dobrych dla innych i swiata- okrucienstwo staje sie coraz bardziej popularne, kiedys tego nie bylo az w takim stopniu,bo ludzie mieli ze sobą jakis kontakt a teraz nie mają czasu na nic bo sa zajeci zabawkami, nie rozmawiają, niczego nie rozunieją i nie chcą rozumieć. Np pomoc: nie chcą pomagac biednym, bezdomnym i pijakom,bo uwazaja po 1: siebie za lepszych, po 2, ze to ich wina ,a po 3,ze pomagaja a oni robia to samo dalej-tylko przeceniają swoją pomoc i nie rozumieją calosci; 2 złote nie zmieni czyjegos zycia ani nawet nowe mieszkanie,gdy jest tak chory,ze nie moze pracowac. Wszystko ma swoja przyczyne skutek-ludzie tego nie rozumieją,sa tak zajęci pogonia za pienoazkiem ze nawt nie widza,ze sa niewolnikami systemu i agentami matrixa, ze sa tak zmanipulowani,ze gdyby kazano im zabić wlasną matkę to zrobiliby to,bo wierzą w takie głupoty, bo tak ciezko spojrzec na drugiego jak na czlowieka a nie wroga, ktory chce bam wszystko odebrac-to jest chore a media zwiekszają poczucie lęku i kaza sie bac wszystkiego: przestepcow,inflacji,ustaw i bakterii, w stereotypach jest zawrta prawda na temat rozprzestrzenianych teorii aby pognębić daną grupę spoleczną i zalozyc jej cięższe homonto a zdjąc z siebie np kiedys wierzono,ze histeria to choroba kobieca wedrujacej po ciebie macicy i wszystkie kobiety muszą miec męza zeby je pilnowal bo są chore psychicznie i wymagają nadzoru-byl zakaz rozwodów dla kobiet, echa tego sa dzis wciaz odczuwalne,kobiety zapierniczaly w domach a pan lezał pijany; dzis chcemy zrzucic obowiązki na uchodźców placąc im mniejsza płacę uwazajac za gorszych, brudnych i dzikich-a nic nie wiemy o ich kulturze i kraju-to tylko wynik terytorializmu. Ludziom odbija bo nie znaja innych rozwiazan,musza sie ich nauczyc. Kiedys zabijano i walczono i co z tego ze mamy demokrację skoro wiekszosc najchetniej zamordowalaby rywala-zostało to w psychice a choroby psychiczne biorą sie z tego,ze ci ludzie musza chodzic razem do pracy i szczerzyc wzajemnie zęby do siebie i uwazac zeby czasem sie nie potrącić lub nie poklócic za ostro i nie byc oskarzonym o mobbing a w srodku toczą nienawisc i to udawanie przyjaznych jest przyczyną nerwicy,bo nikt nie widzi problemu agresji i potrzeby zrozbienia czegos z tym i nauki w szkolach opanowania emocji i poszanowania drugiego oraz stworzenia systemu w ktorym to bedzie mozliwe i bedzie sie myslało globalnie a podejscie bedzie holistyczne

świetna i bardzo pomocna książka, polecam :)

Unikam ludzi głośnych,starających się mnie ""przekrzyczeć""a już w szczególności nadmiernie używających wulgaryzmów.Po prostu koniec dyskusji i już.

Bardzo trafne uwagi. Pozdrawiam obie Panie.

Ja nie szanuję pracoholików i wcale nie uważam, że im się należy mój szacunek.

Dziękuję bardzo 🥰

Świetna wypowiedz

Tak!Tak! Właśnie toksyny były i będą.Od poczęcia.Jest przekaz,narzekania itd.Od dziecka,rodzice kudują ty się do niczego nienadajesz itd.To wszystko się powiela.Tak trzeba z tym walczyć,i cały czas pracować nad sobą. Wiele ,pań spotkałem swoim krótkim życie o anielskim głosie.Właściwie anioł.A pod jej głosem agresja.Nie dotyczy wszystkie.Caly czas trzeba mieć czujność ,i otwarty umysł.pozdrawiam

Świetny wywiad.

Świetny materiał!

Myślałam ze to rozmowa ogólna o toksycznych ludziach . Rozmowa jest praktycznie tylko przy związkach albo tych pierwszych krokach między mężczyzna a kobieta . A jeśli chodzi o znajomych ? Jak to rozpoznać ?

Pani Kasiu dziękuję Pani za wszystko. PS. Przeczytałam właśnie komentarz urzytkownika stivus i ten człowiek ma rację: rozumiem, że większość osób "rozkminiających" siebie i swoje ralacje to kobiety, ale może trzeba częściej wspominać o tym, że toksyczną osobą w zwiążku może być także niewiasta...

Najlepszą znawczynią toksycznych ludzi - narcyzów jaką do tej pory spotkałam jest dr Izabela Kopaniszyn. Posługuje się bardzo szeroką siatką pojęciowa , ma wysoką inteligencję , bardzo rozwinętą świadomość i wspaniale rozwinięty poziom człowieczeństwa.

Wspaniała, mądra i piękna kobieta. ♥️

Facet tak samo wpada w związek z toksyczną kobietą. Mechanizmy są te same.