Pobyt na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych zaczął się pechowo, a to za przyczyną problemów z wynajęciem samochodu na lotnisku w Los Angeles. Firma Dollar nie przyjmowała mojej karty debetowej na poczet kaucji. Kilka godzin trwały rozmowy telefoniczne z pośrednikiem w Anglii. W końcu udało się wypożyczyć inne auto na inną kartę i mogliśmy ruszyć na spotkanie wielkiej przygody. Na początek "na warsztat" wzięliśmy park narodowy Yoshua Tree. Kolejny punkt na naszej trasie to Grand Canyon. Później przejazd drogą wzdłuż Monument Valley, a koniec tego etapu wypadł w Gateway Canyon, gdzie dzięki uprzejmości Karoliny spędziliśmy dwa dni. Dzięki Karola za miłe przyjęcie!
25 авг 2024
