dobrze gadasz kolego ale ja proponuję ustawiać zapłon za pomocą nawet najtańszego miernika za 20zł. I nie musisz odkręcać oczka z platynek. Ustawiasz miernik na Ohm i jeden przewodzik miernika do silnika a drugi do kabelka idącego od platynek przy zamkniętych platynkach powinno być 0 ohm a przy otwartych 1 ohm
oj dlugo ci na d tym schodzi i jeszcze trzeba sie brudzic pierwszy blad plyta ma byc caly czas przykrecona na znakach i regulujemy platynkami po drugie lepiej kupic miernik zegarowy do 0.1mm i wedlug niego ustawiac wkladajac cienki papierek w platynki i wtedy ustawiamy 1.7mm jest szybciej i nie trzeba sie paprac korektorem
Co chcesz, dobrze tłumaczył - oczywiście trzeba deczko na silnikach się znać żeby to pojąć. Jeśli jesteś zielony w temacie, to za zapłon lepiej się nie bierz - taka moja drobna rada
A piszecie głupoty że się nie da, ustawiłem według jego wskazówek i simek jak nie chciał palić za 50 razem, tak teraz ręką za pierwszym razem go odpalam :D. Poprostu, wziałem poluzowalem platyny, odkrecilem swiece, tlok dalem do samej gory, pozniej wycofalem o ok. 1.8 jak na filmikul, byl luz na magnecie troche to przekrecilem je w lewo, zakrecilem swiece, ustawilem platyny (na oko) i chodzi jak marzenie. Pozdro.
