Wczoraj 15.06.2023 zobaczylem po raz pierwszy Twoj filmik. Nagrany rok temu. Zanim zaczelas cos mowic, poczulem, ze moje serce zaczelo pedzic jak szalone. Stopniowo sie uspokoilo i zaczely docierac do mnie dzwiek Twoich slow. Nie wiem o czym mowilas. Czulem sie jak wysychajaca kaluza, na ktora spadaja krople deszczu. Nagle zrozumialem slowa Ramana Maharashi, ktory tlumaczyl, ze nauczyciel nie potrzebuje nic mowic. Wystarczy z nim byc. ❤❤
Nityo🤗 To, na co wskazujesz, Jaźń, Źródło, którym wszystko i wszyscy jesteśmy w Jedni, spoglądanie na wszechświat i życie z Tego miejsca, powoduje obniżenie wagi każdej sprawy, obiektu. Nie oznacza to lekceważenia, arogancji, wręcz przeciwnie: sam pojawia się szacunek i życzliwość dla siebie i każdej istoty, ożywionej lub nieożywionej, bo jednym jesteśmy. To przywraca poczucie lekkości i niewywieranie nacisku: „tylko dla mnie, o mnie”. To tak, jakbym napierała na siebie, odbierając tym wolność i innym i sobie. Zauważyłam, że to, czego nam trzeba, samo przychodzi, nie wiadomo skąd? nie wiadomo jak? Od Źródła?, Życia?, które się nami opiekuje poprzez doświadczenia, innych ludzi, pojawiających się w idealnym momencie. Nie odczuwamy braku i cierpienia, ponieważ nie ciśniemy, a czego pragniemy w głębi, przychodzi do nas. Wystarczy opaść w zaufaniu i dzieje się. Dziękuję Nityo🌞
Idealnie na dziś na ten moment. 100% . Fajne odczucie. :) poddaj się a wszędzie mówią nie poddawaj się:) umysł co odbierze. Poddaj się na głębszym poziomie ma wielki sens. Tu na ten moment dla mnie rezonuje oddaj się . Oddaj małe ja :) trafia do mnie by przekierowywać uwagę na tło a nie na obiekt . Umysł nawykowo lgnie na obiekt. Ale już zauważam. Dziekuje Pati 🙏
Dziękuję Patrycja za to, co powiedziałaś z takim życiem między 14 a 20 minutą. Życie emocjonalne to dla niektórych z nas sfera trudna, a ty tak pięknie o tym opowiedziałaś. Kiedy widzimy w przytomności pewne rzeczy, to identyfikacja umiera, bo jej nie dokarmiam. Zabieram to i jeszcze fascynację, ciekawość, żeby nie zawłaszczać chwili...fajne, naprawdę.
dokładnie tak - ciekawość, moje "małe ja" mnie tu sprowadza, bo jest ciekawe treści, które tu są prezentowane, zdaje sobie sprawę, że w innych uwarunkowaniach byłoby inne, więc uznanie świadomości nie jest aż tak absurdalne "w jego oczach".tak to u mnie wygląda.bardzo dziękuję za możliwość wysłuchania💚☀️
Takie madre i przemawiajace wartoscia piekna przekazy beda koniecznoscia do zycia juz wnet kiedy Stworca ustanawiac bedzie jak informuja prorocze przekazy Nowa ziemia i nowe niebo juz swita .Tylko ci ktorym brak widzenia rzeczywistosci nie sa dostrzec tego co sie dzieje na ziemi.Tysiacletnie Boskie krolestwo zacznie sie lada moment To będzie szas naprawy naszej SWIADOMOSCI ktora zostala zabrudzona przez kombinatorow duchowych egzystujacych w bytowaniu antymaterialnym jako MOCE.
poczucie i uświadomienie sprawia że znika strach, przed śmiercią, przed rozmyślaniem co za sobą zostawię, co będzie gdy mnie zabraknie, to kompletnie znika, przestaje być punktem skupienia, uwagi, w ogóle jakby stan bycia po prostu jest i nigdy nie minie, albo nic nie zrozumiałem co też jest bardzo prawdopodobne ;)
Hmm, wg mnie to w pierwszym rzędzie mózg czuje i doświadcza ciała., również obecności.. Tak z punktu widzenia neurologii... Owszem, możemy uznać, że mózg jest narzędziem większej, podstawowej obecności. Tak logicznie, werbalnie, na ten moment chyba trudno "udowodnić" obecność.
Taki satsang to dualizm na obrazku: na środku guru (z obrazkiem innego guru) który/która głosi „jedyną prawdę” a dookoła ludzie chłonący tę „prawdę” i przekonani, że są niedoskonali i „jakoś wybrakowani” bo chcą na siłę tę „jedyną prawdę posiąść”. A ona jest w nich samych.
@@wiktorbrzozowski6141 tak jest!! To pieprzona iluzja dla pogubionych. Oni potrzebują mentorów którzy powiedzą im jak mają żyć i dodadzą otuchy zamiast samemu zrozumieć że wszystko jest w ich rękach i to oni sami ustalają co jest prawdą, a co nie i nikt nie musi im tego podawac na dłoni. Zresztą pieprzyc prawdy, każdy z nas ma swój wszechswiat, a oni potrzebują kogoś kto im ten wszechświat poukłada. Rzygać się chce 🤢