K.rwa, tęsknię za koncertami VADERA, gdzie publika na takim np. "Carnal" robiła taki młyn pod sceną, że ze stropu się tynk sypał, a nie jak dziś, że stoją jak pi*dy i kręcą filmik smartfonikami. Stara Gwardia pamiętająca Misteria w latach 90-tych i na początku XXI w. wie co mam na myśli apropos tego tynku ze stropu. Mimo to, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO VADER z okazji XXXX lat na scenie 🖤 DOZGONNY SZACUNEK 🤘🖤
@@Rogata_Dusza76dokładnie 😏😂 mnie wkur*@aja takie osoby co stoją i robią zdjęcia czy nagrywają .. , człowiek chcąc iść w pogo 'musi' uważać kto stoi w około.. powinny być jakies specjalne sektory dla tych co tylko chcą stać z telefonem.. 😏😏
Zawsze tęskniłem za Mauserem. Nigdy nie myślałem ze ten wielki talent zagra jeszcze w Vader. Marzenia się spełniają. Jego miejsce jest na zawsze w tym zespole. Pająk dobrze fajecie rade na 3 gitary
Jeżdżę do dzisiaj na Vader ale rzeczywiście w latach 90/2000 było bardziej dziko. A chłopaków na scenie prawie nie było widać. Nisko, prawie w szpagacie, gołe klaty i wiatraki. Piękne czasy. Stay Vaderized!
Vadera z Shambo w składzie widziałem po raz ostatni w styczniu lub lutym 1998 roku u nas na wsi na Dolnym Śląsku - ależ była jazda!!! Kilka kolejnych dni szyja od machania batami mnie napier...ła!!! 🤘 Potem baty poszły pod sekator (służba zasadnicza) no i wyjazd za granicę 😏 Ale wspomnienia pozostały!!! 💪
Myślę, że Zenek M. bardziej by do nich dotarł! Kurła, gdzie się podział ten nieokiełznany żywioł w polskich metalowych duszach? Byliśmy znani na całym świecie ze swej dzikości i spontaniczności!!! Wykastrowana dzisiejsza młodzież... 😒
@@1ongas Zupełnie nic! Aż dziw bierze, że nie wyczułeś/łaś sarkazmu w moim komentarzu. Ale dzisiejsza smutna heavy metalowa widownia znajdzie sobie nawet najgłupszą wymówkę! 😏 U szwagra na stypie było więcej energii niż na przedstawionym tutaj koncercie... 🤣
Nawracajcie swoje serca. Wiadomo, fascynacja muzyką, tylko miejcie świadomość, że ta muzyka nie pochodzi od Boga, kiedyś też nie miałem świadomości w co wchodzę. Może chociaż jedna osoba zastanowi się co napisałem, inaczej nie warto było tego pisać.
Zasadniczo muzyka pochodzi od ludzi którzy ją nagrywają. Czy to metal czy to jakieś religijne szanty czy co wy tam w kościołach gracie. A zanim zaczniesz opierać retorykę na bogu to może najpierw udowodnij że on w ogóle istnieje.
@@mlody969 to tak jak bym napisał, udowodnij że szatan istnieje bo większość muzyki metalowej jest powiązana z tematyką nie pochodząca od Boga. Chyba że ludzie grają taka muzykę o takiej tematyce a nie wierzą w to co grają, czyli bym powiedział, niezły absurd, stworzyli tematyce diabła, szatana który nie istnieje, no ale po co, to jakieś trochę śmieszne. Muzyka pochodzi od ludzi, to proste ale to jest ich niewłaściwe korzystanie z wolnej woli. Co mogę powiedzieć, umrzesz to się przekonasz czy Bóg istnieje ale obawiam się że już będzie trochę za późno.
@@tomekgozdi3065 Jesteś niezły agent - najpierw sobie arbitralnie stwierdzasz co rzekomo pochodzi, a co nie pochodzi od boga, a potem na tej podstawie stwierdzasz że to co nie pochodzi od tego boga to musi być wyznawanie szatana. Budujesz sobie założenie na założeniu bez udowodnienia czegokolwiek. A jakbyś znał temat na który się wypowiadasz to byś wiedział, że jest dokładnie tak jak piszesz - zdecydowana większość twórców metalowych nie wierzy w żadnego szatana, nawet ci otwarcie satanistyczni bo w głównym nurcie satanizmu szatan jest jedynie symbolem, a nie realną istotą z rogami. "to jest ich niewłaściwe korzystanie z wolnej woli" Kto i na jakiej podstawie orzeka jakie jest właściwe, a jakie niewłaściwe korzystanie z wolnej ponoć woli?
@@mlody969 no tak symbolem, ale po co sobie tworzyć jakieś wymaginowane symbole skoro ten diabeł to tylko symbol i iść w jakimś dziwnym kierunku. Wiara w Boga to szukanie go, poznawanie, długa droga, etapy. Kiedyś jak byłem młodszy też był np Batman, ale po co to komu. Rozumiem że każdy jest do pewnego momentu dzieciakiem, muzyka itd, ja obecnie jak włączę jakiś kawałek metalowy to od razu wiem że sumienie mi mówi żeby tego nie słuchać ponieważ zakłóca mi to kontakt z Bogiem. Wręcz zupełnie nie rozumie teraz tej twórczości, w przeciwieństwie do tego kiedy byłem daleko od Boga, karmiłem się tym, jakie to świetne i wspaniałe. Jak dla mnie na moim obecnym etapie nie ma coś pomiędzy dobrem a złem, czegoś neutralnego, albo się wierzy w życie pozagrobowe albo nie. Ja opieram się na Piśmie Świętym a szantów nie lubię. Ogólnie bardzo podziwiam osoby które nie wierzą i żyją tylko tym życiem, chulaj dusza piekła nie ma ale czy nie ma to wszystko okaże się po. Wierzę też w objawienia, a czy chrześcijanie są okłamywani to każdy się kiedyś przekona. Wiem też po swoim życiu jak człowiek jest ślepy będąc daleko od Boga, niemal dosłownie jakby oczu nie miał.