Wiedźmin? Polacy, ZAMKNĄĆ MORDY! Kto hejtuje, a kto zachwyca się dziełem Netflixa? (The Witcher) 

Widzę, że niektórym już się co raz bardziej odkleja - jeżeli krytykujesz, to nie tylko jesteś homofobem, rasistą i seksistą, ale również masz filtr patriotyzmu! :D

Mamy chore czasy. Każda opinia która się nie podoba pożal się Boże tfurcom to zaraz "hejt". Jestem zły jak bardzo popsuli tak wspaniałą historie i nie zamierzam się z tym kryć. Gdyby to był choć średnie, ale nie takie dno.

Moja babka mówiła " nieważne co ci będą wmawiali, Kleopatra była z Nilfgaardu"; To co zrobił Jackson z materiałem źródłowym wynikało z tego, że znał książki, szanował je i chciał zaadaptować je do innego medium. Wplatanie mikroskopijnych wątków z książki do flimuy rozmyłoby główną historię i powiększyłoby koszty i obsadę. On jest specjalistą i stwierdził, że nie wszystko się nadawało. Chociaż i tak bym chętnie obejrzał. Natomiast to czego Jackson nie zrobił to nie wpieprzył swojej ideologii do cudzego dzieła :P Dlatego w całej trylogii czuć miłość i magię z jaką te filmy zostały wykonane.

Równie dobrze można powiedzieć "Nikt tak jak Egipcjanie, nie będzie hejtował Kleopatry"

Lauren Fisstech: Ile wydaliśmy kasy na marketing na 3 sezon ??? Dział marketingu: Recenzenci z "Empire" i "The Guardian" dali nowemu sezonowi po cztery gwiazdki na pięć Lauren Fisstech: A czemu nie 5/5 ? Dział marketingu: Bo nie ma tyle pieniędzy na świecie 👍👍👍

Henry Cavill musi być Polakiem bo jemu też nie siadł ten serial ;)

Czyli co? Jesli Rings of power jest złe, tzn. że jest złe. Uniwersum znane na całym świecie, cały świat hejtuje. A jak Wiedźmin jest zły, to tak naprawdę nie jest zły, tylko Polacy hejtują bo to nasze uniwersum? Ech. Poza tym. Gdyby serial był dobry, to Cavill by nie odszedł. A ciężko oskarżyć Cavilla o to, że jest Polakiem.

Nikt tak jak ludzie nie będzie hejtował gówna. U owadów odbiór jest zupełnie inny

My zawsze do każdego tematu mamy w takich "dziennikarzy", którzy nas pouczą jak powinniśmy myśleć i jacy nie jesteśmy światowi. Sami są zawsze ponad i są lepsi :)

Zaraz się okaże, że Cavill odszedł bo tak na prawdę...jest Polakiem. I mu filtr na oczy padł!

Czytałem Wiedźmina wielokrotnie, i jak dla odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu, już po trzech pierwszych odcinkach, to coś przestało dla mnie istnieć. Czytałem też Władcę Pierścieni, i mam takie same odczucia, a przecież to brytyjska powieść fantasty, a nie Polska.

Daj spokój, to jeszcze nie koniec. Parę dni temu wypowiedziałem się w komentarzach na temat sceny Jaskra i Radowida. Napisałem, że nie dość, że to kompletnie odstaje od książek to jeszcze moim zdaniem to policzek w twarz dla wszystkich fanów Wiedźmina. Jakaś amerykańska laska odpowiedziała mi, że powinienem gadać za siebie, bo ona też "czytała książki i grała w gry" i zawsze uważała Jaskra za biseksualnego seksoholika, który lubi sypiać z kim popadnie i z czym popadnie i dodała, że ten związek jest piękny oraz większość ich fandomu tak uważa. Mogę jedynie pogratulować amerykańcom wyobraźni.

We wszystkim co powiedziałeś to fakt. Jestem fanem „Wiedźmina”, w wydaniu książkowym i gry. Nawet nasz serial choć dużo biedniejszy, to bije na głowę wytwór Netflix. Kostiumy i efekty były lipne, ale atmosfera i gra aktorska były lepsze. Nawet fanowska produkcja historii o Lambercie i Triss jest lepsza od tej lipy zza oceanu. Historia jest osadzona w uniwersum „Wiedźmina” lecz traktuje o zupełnie innych wydarzeniach. Można? Można. Netflix dał ciała i tak to wygląda. Cavill zrozumiał, że nie obroni „Wiedźmina” i rzucił to gówno, a trzeba przyznać, że to on ciągnął cały ten wózek. Pozdrawiam!

Moja dziewczyna uważa się za osobę pasująca do targetu pana Bagińskiego. Że nie wysiedzi na tyłku, że nie lubi długich filmów,. Ale poleciłem jej kiedyś Dwunastu gniewnych ludzi (1957). Obejrzała w zeszłym roku, 65 lat po premierze. Jak wspomnieliście w materiale o słynnym cytacie Bagińskiego, zapytałem ją czy pamięta ten film, streściła mi całą fabułę, mimo że widziała go tylko raz. Z pozoru nudny film - siedzi dwunastu gości i gada przez półtorej godziny. Żadnych pościgów, żadnych wybuchów, o braku scen erotycznych nie wspominając. Do tego czarno-biały, kogo takie starocie by interesowały w latach 2020. Ale jednak został zapamiętany. Wiec może warto by uświadomić imć Bagińskiego na przykładzie Dwunastu, że takie pieprzenie o pokoleniu TikToka to kiepska wymówka dla braku umiejętności zatrzymania widza przy ekranie...?

Nikt tak nie zna wiedźmina niż Polacy. Do niedawna dopiero jest on ogolno dostępny dla reszty świata, gdzie przez wiele, wiele lat, w Polsce był to "must have" jako jedna z popularniejszych serii fantazy. Więc powinno być wręcz przeciwnie, to właśnie polskich głosów powinni słuchać najbardziej.

Z tym porównaniem do trylogii Petera Jacksona to zgadzam się z tobą w 200 procentach. Przecież nikt nie oczekuje przeniesienia książki na ekran kartka po kartce bo przecież nie ma takiej adaptacji i nigdy taka nie powstanie. Ale jeśli chodzi o trylogię władcy pierścieni to niektóre rozwiązania spodobały mi się nawet bardziej niż te z książki. Np. Oddział elfów w helmowym jarze. Jackson wiedział co robi i nie starał się zmieniać czy poprawiać Tolkiena. Po prostu musiał podjąć pewne decyzje żeby każda z części nie trwała po 5 godzin. Ale zawsze robił to z szacunkiem do materiału źródłowego. W przeciwieństwie do Pani Lauren Hisskicz Która uważa że Sapkowski napisał nudne książki. I ona zrobi lepiej.😏

Co do tekstu, że wylewanie żali w internecie jest be, to podsumowała to pani Phoebe Waller Bridge (czy jak jej tam), która rzuciła hasło że fani mogą być rozczarowani, ale siedzą cicho. Ci co marudzą to wszelkiego rodzaju -iści i -foby. Mamy przerąbane 😂

Nigdy nie czytałem wiedźmina. Nie grałem w gry. Jestem Polakiem. Wiedźmin od Netflixa jest do dupy. Dziękuję. Dobranoc.

Polacy jakoś potrafili docenić anime Cyberpunk... a nie czekaj, to dlatego że było robione przez japońskie studio które ma w piździe poprawność polityczną, za to ma na uwadze materiał źródłowy

Już przy ostatnim sezonie Gry o tron nauczyłem się że zachodniakom można spuścić się na twarz, a oni z uśmiechem się obliżą.

Bagiński to nowotwór filmografii i nic więcej. Twierdzenie, że bez niego by serial nie powstał, jest co najmniej niepoważne.

takie moje spostrzeżenie. Władcę Pierścieni czy Hobbita Jacksona oglądałam już chyba kilkadziesiąt razy. Mam takie poczucie, że chcę zagłębiać się w ten świat, chcę znów poczuć ten klimat, chciałabym wejść w ten świat i chciałabym by ten świat istniał naprawdę. Włączam więc któryś z tych filmów w nocy "do spania". Albo znajduję sobie pretekst by znów wszystko oglądać od początku do końca, bo kupiłam nowy większy telewizor i myślę "ciekawe jak się to będzie oglądało na jeszcze większym ekranie". Podobne odczucia miałam gdy czytałam Wiedźmina, z tym, że tu moje odczucia co do istnienia świata związane były raczej z postaciami, chciałam by istniały, by istniała taka przyjaźń itp. W przypadku Pierścieni Władzy Amazona czy Wiedźmina od netflixa takich odczuć jak wyżej opisałam nie miałam i nigdy więcej nie będę tego oglądać. W swoim komentarzu skupiłam się tylko na moich odczuciach dlatego nie będę się zagłębiać dlaczego tak właśnie odbieram wymienione przeze mnie produkcje. Myślę, że wielu z nas oglądających wszystkie te filmy odczuwa podobnie

A ja to widzę troszkę inaczej. Polacy znaja i lubią Wiedźmina od lat 90. Za granicą, większość dopiero od premiery Dzikiego Gonu. My już raz zdązylismy się rozczarowac serialem o Geralcie. Kiedy najpierw zawrotną karierę zrobila gra RED'ów, a potem Gra o tron, odżyla w nas nadzieja, że moze ktos weźmie na tapet Wiedźmina i zrobi go lepiej niż Heritage Studio. Balonik dopompowała wiadomość, że w gronie producentów znajdzie się nominowany do Oskara Polak. W dodatku taki, ktory maczał juz paluchy w grach RED'ów i to z doskonałym rezultatem. Balonik pęczniał jak przed mistrzostwami swiata w piłce noznej. I, niestety, skończyło się takim samym rozczarowaniem jak kazdy, kolejny Mundial. I to widać w komentarzach. Za granicą mówią, że serial jest zły. Że nie tyle jest niezgodny z ksiązkami co wrecz im zaprzecza. Polacy czesciej dorzucają komentarze ad personam pod adresem Baginskiego i Hissrich. Bo to oni przekłuli balonik. Tylko, ze to nie ma nic wspólnego z patriotyzmem. A raczej ze "stażem w związku". My znamy się dłużej z Wieśkiem i zdrada bardziej boli. Dlatego trudno porownywać to do Gry o Tron. Bo tę cały swiat śledził na bieżąco. Ani do Pierścieni Władzy. Bo z kolei Śródziemie ma juz ponad sto lat i jest rownie popularne na całym świecie.

"NETFLIX - NARZĘDZIE ZATRUWANIA UMYSŁÓW" - Film do obejrzenia w sieci

Portal na:temat jak i kilka innych na polskim necie to dawni redaktorzy gazety wyborczej, którzy postanowili iść własną oddzielną drogą, ale z wyjątkowo spójnym przekazem jak GW. Ciężko tam o jakikolwiek obiektywizm ;-) Wystarczy spojrzeć na oceny 1,2 i 3 sezonu na np Rotten Tomatoes by się przekonać że z każdym sezonem było coraz gorzej. Mowa oczywiście o AUDIENCE SCORE który obecnie to 33% a nie opłacone recenzje jak w przypadku Rings of Power.

Problem Netflixowego Wiedźmina jest taki, że on się nie broni jako samodzielne dzieło - gdyby Lauren powymyślała nowe wątki które trzymałyby się kupy (patrz 3. odcinek TLOU - fanfik twórców, ale z jakimś zamysłem, sensem i dobrze zrealizowany, czym zyskał u wielu miano najlepszego odcinka), to na pewno byłoby mniej negatywnych reakcji. W 1 sezonie historia Yen była w pełni wymysłem, ale trzymało się to jakoś lore i nawet była udana. Teraz im dalej w serial tym mniej spójne to wszystko jest. GOT też nie była w pełni zgodna z książkami, jednak została największym serialem w historii, bo był to po prostu dobry serial.

Ktoś kto się wychował na Fanastyce dla młodych to miesięcznik olewa Witchera Netflix ma swoje wyobrazenie a Geraldowi to z wrażenia srebrny miecz zardzewiał pozdrawiam

U nas ludzie czytali książki, w stanach wiedźmaka znają co najwyżej z gier. To jest różnica, która sprawia, że bardziej przeżywamy kiepską próbę adaptacji.

To nasze dobro narodowe ! Powinni wprowadzić to jako lekturę! Dziwią się narody że Polacy nie przepadają za Netflixowym Wiedźmakiem jak to wogle odskakuje od tematu.

To brzmi trochę jak: może i ten profesor powiedział, że nasza rakieta nie odpali, ale ten milioner przeznaczył na to tyle pieniędzy, że nie może się mylić

Widać tą ekscytację na Rotten Tomatoes :D Całe 33% :D

Po pierwsze, witam was wszystkich serdecznie Po drugie, bawią mnie cholernie te artykuły, my fani zwłaszcza polacy, wielcy hejterzy, no zło tego świata. Tylko szkoda że po prostu czujemy się urażeni faktem, że uniwersum które kochamy i chcemy dla niego wyłącznie dobrze, jest w taki sposób traktowane. Mamy dość spieprzania materiału źródłowego oraz używania wiedźmina jako bazy na jakieś swoje spieprzone pomysły. Ale no my jesteśmy najgrosi, i nie rozumiemy serialu :( I sorry, ale nie będziemy robić fikołków jak osoby którym rzekomo się to podoba, byle nie wyjść na hejterów i za wszelką cenę przyjmować byle gówno na klatę. Ale no jesteśmy polaczkami robaczkami, którzy nie mogą mieć swojego zdania, inne narodowości mogą, ale Polak ma przymknąć jape i brać to co nam zachód daje :( bo spojrzeli na "nasze dziedzictwo kulturowe" z łaską. Polak Polakowi Polakiem.

Bardzo trafne spostrzeżenie-nie ma w serialu netflixa ani odrobiny szacunku do "wiedźmina",a co zdecydowanie mu się należy...

Jakos na oficjalnym reddicie wiedzmina, nie widze zbyt wielu zachwytów, a wiekszosc opinii to jednak są "hejty". Chwalona jest gra aktorska niektórych postaci, z czym się zgadzam, ale jakos nie widze by zagraniczni widzowie sie spuszczali nad tym "dziełem". Prawie tak jak by ktoś tutaj specjalnie kłamał, by przepchnąć swoją chujową opinię, ale nie no, nikt by tak nie zrobił przecież "D

Miesiąc temu zrezygnowałem z Netflixa, nie ma czego żałować. To przykre, że obecnie z nostalgią wspomina się serial TVP, gdzie jeszcze do niedawna powszechna była opinia, że jest to paździerz totalny.

Zaraz zaraz jak ta połowa trzeciego sezonu miała widza pobudzać to czemu zasypiałem na tym nudnym przedstawieniu ...

to uczucie gdy odświeżam yt a tu nowy odc gdy nie mam akurat co oglądać i od 5 min szukam czegokolwiek... no spadłeś mi z nieba

Ja obejrzałem 20 minut 3 sezonu i dałem spokój. Jakbym miał się katować całym sezonem , też bym go znienawidził.

"niech zyje zwiazek Jaskra.....jeden z nielicznych niezmienionych watkow" ciekawe co ksiazkowy Jaskier by na to powiedzial.....

Nie będę hejtował. Po prostu po dwóch odcinkach trzeciego sezonu odpuściłem sobie. Po dwóch, bo miałem szczere chęci i dałem drugą szansę.

Litości, przecież sezon 3 to gniot !!! Producent po prostu nie umie robić filmów. Sezon składa się z ględzenia i bezsensownej akcji. 🧐🧐🧐🧐🧐🧐🧐🧐🧐🧐🧐 Niby jest więcej nawiązań do książki, ale wydarzenia są przekręcane bez ładu i składu - słowem chaos. Nawet intro i przypomnienia wydarzeń z poprzednich sezonów nie zrobili porządnie. A relacje Yen-Geralt po tej zdradzie ze strony czarodziejki to jakiś debilizm.

No oczywiście że to musi być ten ściekowy portal. Już chyba nawet onet jest bardziej rzetelny

Każdy kto miał do czynienia z książkami czy audiobookami będzie patrzył przez ich pryzmat ... I to nie ważne czy jesteś z Polski czy Burkina Faso. Ja jako fan oglądam to trzeciorzędne widowisko bo w nazwie jest Wiedzmin, moja żona jako totalny laik ( nie patrzący przez ten pryzmat) stwierdziła że to gniot. Proszę wyciągnąć wnioski....

A, znaczy Wiedźmina nie mogę. Dobra, a o Harrym Potterze mogę? Z Polski, jestem, z Mazowsza, nie mam nic wspólnego z Wielką Brytanią. Dziś wyczytałem że jakiś amerykański aktor o, powiedzmy, mocno śniadej karnacji, domaga się ciemnoskórej Hermiony. Nie prosi, nie sugeruje, domaga się.

to oni nakładają na wiedzmina amerykański filter

Ja to zauważyłem dwie rzeczy : 1) jedyne co im wyszło dobrze w tym serialu to „grosza daj wiedźminowi” 2) to był by całkiem przyzwoity serial gdyby nie był w żaden sposób powiązany z tą marką. Tzn coś inspirowanego Sapkowskim a nie adaptacja

Klany Złego Przedszkola Popkulturowego: "Normalowie" widzieli jak dobrze bawią się "Nerdianie" i też tak chcieli, bo im się własne zabawy znudziły. No i zabrali zabawki "Nerdian", i bawili się według własnych reguł i pomalowali na różowo, by były bardziej swojskie. Ale "Normalowie" nie mieli pojęcia ani o obsłudze zabawek, ani o tym dlaczego są fajne. Gdy zabawki zaczęły się psuć, uparli się, że zabawa polega na psuciu. Więc zaczęło się Wielkie Kraksowanie Zabawek, tak by żaden "Nerdianin" też nie mógł się już nigdy nimi bawić. Ot i tyle.

Często niestety tak bywa, że na Polskich forach grzmi dany problem a reszta świata się tym nie przejmuje. Ale nie w tym przypadku, cały świat jak jeden mąż narzeka na tego pazdzierza. Wystarczy przeglądać obcojęzyczne fora, kanały YT, czy grupy na fb, 90% komentarzy nie zadowolonych, i tak jak przy pierwszych dwóch sezonach wszyscy sie łudzili i dawali temu szansę , tak już teraz nikt się nie oszukuje i nazywa rzeczy po imieniu, paździerz.

Niestety ten serial stał się typowym Netflixowym zabijaczem czasu - power fantasy, silna niezależna kobieta, prosta fabuła, aby nie pokazać zbyt dużo mrocznego fantasy i brutalności świata. Nawet historia elfów, która była po prostu smutna w książkach (szczególnie lód z gór) tutaj jest jakąś komedia, że są od wieków, ale teraz nagle nie mogą mieć dzieci, że starsza krew im jakiś życie naprawi, macice ożywi, ziemię i kraj znajdzie, dom posprząta, mleko przestanie kwaśnieć. Stokrotka ani ładna nie jest ani poważana ani nawet czarodziejką (a sama brała udział w krzyżowaniu starszej krwi z rodzinami władców i zajmowała się dziećmi Riannon). Wredna jest i drze mordę, aby dawać chlebek wszystkim, bo ona tak mówi zamiast chociaż niczym Jezus czy matka teresa usiąść i rozdać chleb głodnym elfom samej, a nie drzeć mordę. Ciri też usłyszała o starszej krwi z jakiejś pozytywki u jakiejś potwory i wszystko łapie jak pelikan. Anyway. Serial na Netflixie do włączenia, obejrzenia z nastolatkami i do zapomnienia. Jak wiele. Nawet nie umiem dać przykładów, bo tyle ich Netflix wypuszcza. I serce mnie boli po tym jak obejrzałam Spiderman across the spider verse. Film (albo seria filmów), gdzie stworzono je osoby, które go kochały. Gwen Theme jest wariacją starego spiderman Theme, wszędzie smaczki, jaja wielkanocne, cameo, łączenie styli, uniwersów, mema z spidermanami. Miłość i pasja wszędzie. A w wiedźminie? Chyba tylko Cavil był osoba, która ten serial kochała. I zmuszała producentów i scenarzystów do dodawania tekstów z książki. Obejrzałam póki co 3x01 i jest tragedia. Niby jest Magister, droga przyjaciółko, elfy, Sherrawedd, karawana Yarpena, ale to wszystko to mrugnięcie do czytelnika "znasz to z książek? Znasz to z książek? To zobacz. Dodaliśmy to z książek. Ale po swojemu. Ciesz się, że to kojarzysz z książek"

Serial może się komuś podobać lub nie , każdy ma wolny wybór prawda? Tylko jeżeli to jest adaptacja książki , i z książką nie ma nic wspólnego , to tytuł też powinien brzmieć inaczej a nie wiedźmin.

Na moje kombinowali by zrobić z tego własna serie. Nawet na trailera na polskim netfliksie było, ze bazuje na prozie sapkowskiego a na amerykańskim już nie ;)

Mamy jakiś taki narodowy kompleks niższości. Zawsze jak czytam jakiś artykuł (na dowolny temat), to zawsze pod tym są komentarze z cyklu,,to tylko Polaczki tak mają", ,,na zachodzie to jest inaczej" etc. Tylko że wystarczy poczytać artykuły na ten sam temat za granicą i okazuje się że tam jest to samo, taka sama albo gorsza krytyka. No ale u nas pokutuje wyobrażenie jakiegoś ,, lepszego, jasnieoswieconego zachodu".

Świetny materiał i bardzo dobrze wyjaśniłeś gościa za pomocą wielu przykładów ze świata.😊😉

moim zdaniem nie chodzi tylko o sam patriotyzm, chodzi o lekkie przesiąknięcie portalu naTemat ojkofobią. Kraje zachodu zawsze będą miały lepszą formę patriotyzmu niż my

w filmie jest jedna fajna scena, która mnie też autentycznie rozbawiła kiedy Geralt i Jen rozmawiają, a z tyłu Ciri i Jaskier podkładają im tekst parodiując ich głosy. Jedna jedyna scena, reszta do śmieci, casting, dialogi, sceneria, kostiumy, wszystko. Jedna z rzeczy, która mnie mocno zastanawia. Mianowicie netflixowe krasnoludy. Jeżeli netflixowe krasnoludy grają karły, czyli ludzie z dysplazją czy to oznacza, że w świecie wiedźmina nie ma w ogóle karłów? Czy jak? A jeżeli są to jak wytłumaczyć to, że wyglądają tak samo?

dla mnie to w ogóle niesamowite, że ktoś poważnie pisze o obronie Sapkowskiego jako członku rodziny, gdy faktycznie jest to autor który jako osoba ma wyjątkowo słabą prasę i jest wybitnym przykładem skrajnie różnych opinii o dziele i twórcy poza tym zastanawia mnie jak głębokie kompleksy trzeba mieć by domyślnie uważać, że opinia kogoś z zagranicy jest bardziej wartościowa niż kogoś z Polski

Ujmę to tak - nie jestem książkowym purystą. Nie oczekuję ani od filmów, ani od gier, że będą się one wiernie trzymać książkowego oryginału. Lubię luźne adaptacje, jeśli tylko są one zrealizowane w sposób dobry i angażujący widza. Podobał mi się na przykład Hobbit Petera Jacksona, bo choć bardzo mocno odbiegał od oryginału, to już same postacie i dobór aktorów do nich jak najbardziej mi siadły. Tutaj, po obejrzeniu pierwszego odcinka trzeciego sezonu pamiętam go dosłownie jak przez mgłę, a jedyne, co się przez nią przebija to zbędne wulgaryzmy i przebłyski pojedynczych scen. Paradoksalnie, wszystkie sceny akcji zwyczajnie mnie wynudzały, a poza nimi treści było właściwie niewiele. Oczywiście obejrzę cały sezon, ale początek mnie nie porwał.

Nie tak dawno popełnili fopa z Kleopatrą, Egipcjanie się zagotowali i pozwali Netflixa. Czy Egipcjanie nie powinni krytykować serialu? bo co ono mogą wiedzieć o Kleopatrze...

Kolejny przykład pokazujący na jak niskim poziomie jest dziennikarstwo w Polsce.

2:18 jest zły bo tak powiedzial "pan znawca" i jeżeli ktoś ma inne zdanie to zaraz "pan znawca" nagra na ten temat filmik i będzie udowadniał, że inni się mylą a tylko on ma rację.

Nie wiem do kogo Netflix adresuje to "dzieło". Ale na pewno nie do fanów książek. I mamy wielkie zdziwienie i poruszenie, że fani oczekują na ekranie zobaczyć to o czym czytali i co do tej pory mogli sobie jedynie wyobrazić. Nikt z nas się nie spodziewał adaptacji 1:1. Ale kurde tam się nie zgadza nic. Hissrisch dała z siebie całe 30% a w samym serialu mamy może 10% tego co znamy z książek.

Ale o czym my tu mówimy? Jakim cudem Netflix ma wyrażać szacunek do prozy Sapkowskiego skoro sam Sapkowski sam pokazał jak bardzo w poważaniu ma własną prozę i jak bardzo liczą się dla niego zarobione pieniądze a nie dziecictwo, które stworzył...

Zróbcie z Drwalem, Gotrim i może z kimś jeszcze team speak. Myślę że mógłbyś być prowadzącym. Temat wiedźmina, a może to się rozwinie na inne dzieła. Trochę taka "gospoda" gdzie siedzieli byście i popijali piwko może jakiś live, gwarantuje frekwencje. Btw mieszkam "za granicą" i każdy zna wiedźmina niestety nie z książek ale 90% bez względu na wiek jest graczem co było dla mnie mega interesujące gdy okazało się że ludzie w wieku nawet 50+ grali i każdy uważa że to co zrobił Netflix to jest jakiś żart.

Dobrze, że poruszyłeś ten temat. Czytałem ten artykuł, i sam zastanawiałem się, czy nie nagrać o nim filmu, ale stwierdziłem, że szkoda mi na niego czasu i wolę nagrać coś innego 😅 chociaż wrzuciłem niedawno film na temat artykułu z tej strony, który hejtował Rowling, zapraszam jak coś 😁

Jeśli jest się ogłupianym od 70 lat to nic dziwnego że nie dostrzega się pewnych rzeczy. Polacy są ogłupiani Hamerykańską popkulturą krócej, więc nic dziwnego że mają jeszcze resztki krytycyzmu. Za kilka lat następne pokolenie będzie bezkrytycznie przyjmować wszystko to co stworzy AI ( bez udziału aktorów, scenarzystów, reżyserów i ujęc filmowych) w kinematografii. Jak to mówił Tomasz Lis: "to nie jest tak że ludzie są tacy głupi na jakich wyglądają,... oni sa głupsi"

Nic dodać, nic ująć, patriotyzm ,religijność, rodzina i mamy obraz typowego polaka według narracji zachodnich mediów. Najzwyczajniej w świecie neomarksista, który pluje na swój kraj, rodaków i kulturę.

A kiedy ten "serwis" mówił prawdę 😂 Tutaj to nawet kleją się teorie spiskowe bo łatwo odszukać kto to finansuje

Czego oczekiwać od "liberalnych" i "postępowych" pismaków - jest tak światowy, tak wyrasta ponad "polactwo". Przecież oczywistym dla wszystkich jest fakt że jedyne co się dziś liczy w serialu to inkluzywność , różnorodność i girl power a logika to narzędzie patriarchalnej opresji. No i nie zapomnijmy zapytać o zaimki.

Henry Cavill też jest Polakiem 😁

A to nie samo Na Temat dało trzeciemu sezonowi 2.5/5 z nagłówkiem "Cudem przeżyłam seans 3. sezonu "Wiedźmina". Już wiem, czemu Henry Cavill odszedł"? Rozdwojenie jaźni?

Oficjalnie - Henry Cavill jest Polakiem

Uwielbiam tych wszystkich dziennikarzy pokroju Bartosza Godzińskiego, którzy z pozycji wyższości tłumaczą jacy to Polacy są głupi i nie znają się na kulturze. Ten przytoczony tekst jest raczej żenujący, niż błyskotliwy. W ironię to też trzeba umieć.

Netflix kupił sobie rzadkie Ferrari, a potem wymontował z niego silnik, okna, drzwi, wydech, tapicerkę, i zegary, a potem ma pretensje że nikt się nim nie zachwyca 😅

Tomasz Bagiński to ten "reżyser" od niedawno wypuszczonych Rycerzy Zodiaku, może jakaś recenzja tego filmu ? Bo jeśli 3 Wiedźmin jest tego typu czym jak Rycerze to matko moja :)

Ja myślę, że tu chodzi o coś innego. Wiedźmina od Netflixa hejtują prawdziwi fani tego uniwersum (osoby, które czytały książki). W Polce książki o Wiedźminie zna prawie każdy, dlatego odsetek "hejterów" jest bardzo wysoki, a to przekłada się na niską średnią ocenę netflixowego tworu. Inne są też oczekiwania odbiorów, np. amerykanie zazwyczaj są mniej wymagający, są potwory, jest magia, więc jest fajnie. Ja po obejrzeniu 3 sezonu, mam wrażenie, że odcinki można by puszczać sobie losowo i "satysfakcja" z oglądania byłaby na podobnym poziomie, za cholerę nie wiem, co tam się dzieje i o co chodzi... całkiem możliwe, że podświadomie wiem, że tego nie warto oglądać i mój mózg po prostu nie analizuje tego co leci na ekranie :D :D :D myślę, że lepiej streściłbym 1 sezon gry o tron, który oglądałem chyba z 10 lat temu niż 3 sezon Wiedźmina, który skończyłem oglądać wczoraj. Polski Wiedźmin, z którego tak się śmiali jest po prostu lepszy.

Niech Netflix zrobi film o Alamo gdzie Chińczycy bronią się przed Pigmejami, a my posłuchamy skąd rozlegnie się wycie i hejt 🤣BTW - Kleopatrę najbardziej hejtowali ... Egipcjanie! Kto zgadnie skąd się bierze ta prawidłowość? 🤪

Niech pan Bagiński zajmie się lepiej Legendami Polskimi...

Kwestia realizacji projektu. Można było wyciągnąć więcej, ale nie ma co przeżywać. Książki są najważniejsze i może kiedyś jakieś projekty będą powstawać i może Wiedźmin ma tak na prawdę przed sobą przyszłość. The Last Of Us jest dobrym przykładem, że da się 😊 Wielki plus dla Henrego Cavilla, że zwracał uwagę na książki Sapkowskiego bo chyba o to w tym wszystkim chodzi żeby trzymać się źródła. Inną sprawą jest poziom dziennikarstwa w Polsce i reakcja dziennikarzy na rzeczywistość, ale lepiej już mordę zamknę zamiast takie banały pierdoliç.

Odpowiedź jest prosta, każda krytykująca osoba z zagranicy ma polskie korzenie.

Nie chodzi o to źe polacy nie potrafią docenić. Nikt tak jak polacy nie czytał wiedźmina.. ja mieszkam w Korei od 10 lat.. mało kto czytał książki i niewielu grało w grę.. osoby dla których netflixowy serial jest pierwszym kontaktem z wiedźminem, odbierają go dobrze.. osoby które lubią fantastykę naeet bardzo dobrze.. oni nie mieli żadnych oczekiwań.. 8 to nie jest dużo dużo dłużej niż 3 (odnosnie utraty głównego aktora.. ale to vzepianie się słówek)

Większość dziennikarzy to ludzie którzy gdyby prowadzono odpowiedzialność za to co piszą - chodzi o rzetelność oraz odnoszenie się do źródeł - w ciągu jednego dnia by stanęli przed sądem

Jeśli ktoś nie grał lub nie czytał Wiedźmina to ten serial będzie dla niego znośny ale na nieszczęście Netflixa oglądają go fani i słusznie krytykują

Idąc tokiem myślenia tego dziennikarzyny... Henry Cavill odszedł z serialu bo po prostu produkcja ta ma tak wysoki poziom artystyczny i jakościowy że on nie jest w stanie podołać temu wyzwaniu, i odchodzi żeby nie zanirzać poziomu tego epickiego arcydzieła... Tak, jasne🤣🤣🤣🤣🤣

ale tak swoją drogą, dlaczego wytykanie dbania o dobro narodowe jest złe : jeżeli robią to amerykanie, mieszkańcy czarnej afryki, chińczycy, japończycy jest dobre, a jak chodzi to ona, to możemy pozwolić na całkowicie odrzucenie sensu akurat tej historii. Możliwe że autor tego artykułu miał w pamięci zgrzyt po wyemitowaniu dwóch filmów nt dywizjonu 303 - ta wersja brytyjska nie była tak mocno związana z pokazaniem miłości lotników do ojczyzny a tym co działo się w trakcie ich służby w Anglii (co w mojej ocenie było akurat na plus dla tej producji, choć i tak lepszy był brytyjski dokument dot. dywizjonu 303) Była dość mocna uraza ze strony części japończyków, na ekranizację "Wyznania Gejszy", gdzie była tam dość mocna macdonalizacja dzieła (w mojej ocenia na niekorzyść).

Jeśli ta tłusta Murzynka to ma być piękna Fringilla Vigo z którą Wiesiek miał romans w Toussaint to już nawet "hejt" to za mało na takiego knota.

Świetny materiał 👍pozdrawiam serdecznie 🙂

Nie jestem polakiem, ale mam filtr zdrowego rozsądku. Ten serial po prostu nie jest Wiedźminem Sapkowskiego pod żadnym względem i nie zawiera nic inteligentnego lub fascynującego, żebyś chciało mi go oglądać jako samodzielne dzieło. Natomiast ma dużo dziur. Na domiar złego, wątki z książek są w nim na tyle wypaczone, że twórcy musieli nie mać żadnego pojęcia, czym były dla całej historii - i problem polega też na tym, że ja wiem o tym.

Oglądam ten film tylko dlatego by dowiedzieć się jak abstrakcyjne netflix działa. Wiedzmin mnie nie interesuje od 1 sezonu...

Spokojnie, dajcie im czas. Niedługo zdementują każdy kraj któremu się nie podoba. "Serial jest idealny, jak myślisz inaczej jesteś: 'Tu wpisz dowolną obelgę', i to jest fakt"

Dodam coś od siebie, po 1 sezonie dałem Netflixowi kredyt zaufania, bo mały budżet, bo to pierwszy sezon itd. Po 2 sezonie już lekko zacząłem wątpić, pierwszy odcinek był ok, kreacja Rienca nawet mi się podobała, ale fabuła i przeskoki fabularne były dla mnie znakiem ostrzegawczym. Po 3 sezonie już wiem, że to ma być kasowy serial dla 13 latek, które będą wzdychać do Liam'a Hemsworth'a. Ja osobiście przestaje ten "serial" śledzić i czekam, aż Netflix za 5,10 a może 15 lat sprzeda prawa takiemu HBO, który obsadzi odpowiednich ludzi na odpowiednich stanowiskach i polecam to każdemu po prostu ten gniot olać to, czy będziemy pisać, robić zrzutki nic nam nie da netflix ewidentnie ma ustalony plan na ten serial i tego się będzie trzymał.😁

Napisał bym coś ale jestem Polakiem to lepiej zamknę mordę 😂😂😂

Ziarno prawdy w tym jest. Osoba, która czytała książki (a wśród Polaków większy procent widzów je zna) inaczej patrzy na dane dzieło. Wielokrotnie miałam tak, że oglądałam dany film i uznawałam, że jest ok, a potem sięgałam po książkę i już nie byłam w stanie na ten film patrzeć, bo widziałam jak wiele świetnego materiału źródłowego nie zostało wykorzystane i jak wiele rzeczy zostało totalnie wywalonych. Chyba najbardziej miałam tak z Percym Jacksonem, gdzie film bez czytania książki był dla mnie takie mocne 6/10, a potem okazało się, że wszystkie motywacje antagonisty w filmie nie zostały pokazane. Tyle, że krytyka w przypadku Wiedźmina nie sprowadza się do różnic. Osobiście nie oglądałam serialu i czytałam jedynie dwa opowiadania o wiedźminie, ale z recenzji i skrótów serialu jasno wynika, że nawet bez czytania książek ta historia wydaje się kiepska

Netflix, zgodnie z tradycją nie zaryzykował by nakręcenia niczego, co mogło by się okazać dobre.

no ale co sie dziwicie ze porównywanie do Rings of Power no ciężko im było znaleźć inną tak zepsutą adaptacje jak Wiedźmin ale dobrze ze sie im udało :P

Cały ten Wiedzmin jest taki super ,jak rewelacyjna figura Netflixowej Margarita Laux-Antille.

Autorze masz racje ale autor artykułu też ma ją w jednym. W USA Sapkowski to zdolny ale to jeden wielu zdolnych pisarzy fantasy i twórca jednego z wielu światów fantasy o tym też trzeba pamiętać gdy się zastanawia czemu Netflix olewa fanów. Tam to jest sprawa jedna z wielu.

to Na Temat, czego się spodziewałeś? ;) ehh nie ma nic bardziej "polaczkowatego" niż dopiec innym "polaczkom" i poskarżyć się na nich oświeconemu zachodowi

LAUREN SCHMIDT HISSRICH "może szmit " coś mienia mi się wydaje że tak ? ... a tak to bicie piany Dhe.. bill... napisał artykół o hejcie ( polskie produkcje też były "hejtowane" ( gry i filmy ) o czym Dhe .. bil nie wspomniał w artykule chcący lub nie ) Autorze też o tym nie wspomniałeś :/ A tak netflix miałem nadzieję że zrobi z Wieśka świetny serial ( jak to mówiła shit runnerka "słowiański" ( w ciuchach stylizowanych na bliski wschód ..) i całej masy błędów realizatorskich ... ( mnie zastrzelił 2 sezon - zabije se stwora patykiem a potem poszukam mieczy ( nie wspominając o fakcie że na pojedynek z latającą poczwarą wybrał stanie po kolana w wodzie .... ))) i tyle .. I jak dla mnie śmiałem się że ktoś pisał że będzie wstawiał linki z Żebrowskim itd. jako "prawdziwy" Wiedźmin .... sam chyba zacznę wstawić niech ten Dhe..bilny "zachód" zobaczy przynajmniej "adaptację" a nie "oparte na źródłach"..

Jeżeli Cavill jest Polakiem, to lecę z paszportem na czerwonej poduszce w rytmie mazurka...

trafne spostrzeżenie - oni zarzucają hejt komentatorom, którym nie podoba się serial, ale to oni wykazali się kompletnym brakiem szacunku dla autora i dzieła. Nie mówią tego wprost - ale tak naprawdę ten ich "pseudo-wiedźmin" krzyczy: "książki to gówno, my jesteśmy lepsi od autora!".