Jak nie lubię graveli tak u Ciebie mi pasuje. Wreszcie ktoś korzysta z tego typu roweru z sensem. Przyznasz że lekkie XC byłoby w tym miejscu równie dobre a może i lepsze ale gravel widzę dokładnie w takich klimatach. Znakomity film 😀
Dzięki za dobre słowo :) . co do zasadności XC vs Gravel, ja osobiście bardziej widzę tutaj gravela. Nie nadający się na niego teren to raptem 4km z 130km, więc wystarczy zmienić lekko trasę lub po prostu zacisnąć zęby. pozdrawiam
Mam taki sam zestaw jak ty: turbo levo i gravel. Jednak Dominik ma rację - oczywiście według mnie. Gravel po dziurach to straszna męka. Nawet na kamyczkach tłucze strasznie (widelec karbon + opony 38 c gravelowe). Podoba mi się uniwersalność tego roweru, ale zgodnie z Pareto 80:20 - asfalt do szutru. I szuter to max! Wszelkie dziury to straszna męka. Można do xc lub fulla wrzucić semislicki i będzie znacznie przyjemniej. Ale przynajmniej dzięki gravelowi poznałem prędkość i przyjemność szosy. Cóż, gravelowe lobby działa i kusi wszystkich! Ale kanalik i montaż super! Też lubię takie wypady! 👍
@@j5k395tks Ja mam w takim terenie czterdziestki na niskim ciśnieniu i amortyzowany mostek i kamyczki nie są problemem. :) Kwestia czy ktoś lubi płynąć na rowerze (full), czy czuć drogę (gravel). To mniej więcej jak różnica między automatem i manualem. Możliwości te rowery mają podobne, wyłączając strome i techniczne zjazdy (dla zwykłych śmiertelników, bo słyszałem o gravelach mijających fulle na alpejskich singlach).
wielka fatra sztosik! 2 lata temu robiłem tripa który miał pkt wspólne z Twoim (czerwony szlak z lubochni, przez chate pod borisevem, ploske, krizne, potem w kierunku donovaly i z prasnickiego sedla w dół żółtym...). Na nie-elektryku była to udręka i ekstaza :) jeżeli chodzi o przewyższenia i liczbę wypychów (taki beskid wyspowy ^2). Radar na niedźwiedzie też był nastawiony => po drodze natchnęliśmy się kilkukrotnie na "torty" z owocami leśnymi :). Kilka sugestii: (1) Nocleg w chacie pod borisevem - klimat tego schroniska powala, brak prądu (lampki naftowe), obsługa jak z czeskiego filmu (przyjęli nas z rowerami ale jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, że tam nie można...:) (2) czerwony singiel na odcinku między krizne a Východné Prašnické sedlo (singiel zaczyna się właściwie po ok 2 km od szczytu krizne) to "must do" - naturalne flow w lesie, które warto mieć w kapowniku (flow zaburzają czasami powalone drzewa)
Ile pragnień potrafimy wypowiedzieć tak łatwo, jakby od niechcenia, a potem nie robimy nic, żeby je zrealizować? Świetny materiał! Kurcze,kolejny masterpiece! Ja Nie jestem gravelowym fanem ale kto jak kto, Ty to potrafisz pchnąć człowieka aby się przełamał i spróbował czegoś nowego, niż tylko ęduro...potrafisz budować piękne relacje człowieku! Nooo, chyba jednak spróbuję wsadzić tyłek na gravela i zobaczymy co z tego wyjdzie, aż się boję :D Już nie mogę się doczekać kolejnego vloga, przebieram racicami jak Palikot :D Do następnego,cześć!
Jak ja nie lubię twoich filmów to ino ja wiem i klawiatura, człowiek się ślini że klawiaturę trzeba wycierać i marzy by wyrwać się na gravelu czy enduraku na taki trip. Obiecuje sobie popracować nad kondycją by takie tripy robić ale życie ( a może niechciejstwo ) weryfikuje i max trip co wyciągam to 50 km w górach na remedy i finisch. Nie lubie oglądać twoich fajnych wyjazdów zmontowanych naprawdę na wysokim poziomie i nie mogę doczekać się następnego :) Ps. Kiedyś jechałem z tobą trip wielką luke ze srogą ekipą chyba nas ze 14 rowerów było, jeden z fajniejszych mimo że byłem w końcówce peletonu ze stivem z touretem który prawie umarł wtedy z pragnienia, głodu i wycieńczenia, przeklinał ten wyjazd ale powiedział ze był zajebisty :) Ps2. Synek oby tak dalej.
Kolejny super odcinek! Przy okazji, ze dajesz duzo frajdy z obejrzenia odxinka to propagujesz polskie szlaki turystyczne. Wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy ile jest pięknych miejsc mniej komersyjnych w Polsce. Super.
Slowackie sa bardziej puste i jest ich mnostwo cieszmy sie ze mamy tego tyle u siebie i i sąsiadów, nic tylko jezdzic jak nam autor pokazuje, piekno naturalnego bikeowania mtb i nie tylko
Brawo za muzykę, widzę plecak poszedł w odstawkę ;) I ciekawa opinia o Fenixie. Mój babski jest mniejszy i jednak wybieram Edge do nawigacji. Ile wytrzymuje ci bateria?
Po naszym wypadzie gravelowym, stwierdziłem że faktycznie trzeba poprawić gravelowy "dress code" 😉. Bateria po całym dniu na navi 78%, było słonecznie wiec i ładowanie solarem dało radę - wczoraj jeździłem cały dzień, ale bez navi i z 72 doładował mi do 92%, uwielbiam ten zegarek😁
I widzałem że masz nereczke 😁 Ja już zdecydowałem się na ten model co poleciłeś, więc sądzę że będzie igła Jutro lecę na Świeradów Zdrój traske mam 40 km jednak nie ma e-bike, nawiązując do wcześniejszego filmu trochę oszukam bo wjadę wyciągiem na górę Garmin fenix zastanawiałem się kupilem co innego żałuję że nie był to Garmin Pozdrawiam serdecznoe
Hey, Widzę że masz mniej więcej rower który chcę kupić. Sercem jestem w XC, mam dość dobrą formę, przeprowadziłem się na dość długo do NL gdzie jest płasko, asfaltowo z dużą ilością tras polno leśnych. Wydaje mi się że Gravel do moich treningów był by tym czego mi tu potrzeba. W związku z tym że jest to mój pierwszy rower tego typu, nie miałem też szosy, jest to dla mnie spora rozkminka. Zastanawiam się nad dwom modelami sprint-rowery.pl/rower-gravel-giant-revolt-1-2021 sprint-rowery.pl/rower-gravel-giant-revolt-advanced-3-2020 W pierwszym wymienił bym owijke i tublesy, w drugim wymienił bym napęd na GRX owijkę i zalał bym mlekiem. Oczywiście zastanawiam się też nad tym czy dopłacić i kupić odrazu advanced 1. Straszny dylemat, bo nie wiem czego oczekiwać od tego rowera, czy mi się spodoba jazda. Czy iść sobie odrazu w karbon i mieć fajną baze do tuningu, czy może lepiej zostać przy tym alu bo zrobienie go wyjdzie taniej a różnica nie warta ceny. Co mógł byś mi doradzić ?
Co ja bym Ci doradził: - carbon + d-fuse, bezwzględnie - napęd, w mojej opinii najniższy Apex jest o niebo lepszy od grx, szczególnie przy dużym obciążeniu + lepsze hamulce. - generalnie mam adv1 i na chwilę obecną nie widzę słabych stron tego roweru. Największe obawy miałem co do kół, po tym jak je eksploatuje stwierdzam że są mocniejsze niż fabryczne Rovale w mojej endurowce 😉. Jeśli budżet Cię nie trzyma revolt Advanced 1.
@@ENDUROFINA no i to jest odpowiedź :), to w takim razie dopłacę skoro warto - tym bardziej że ja chcę się tu kilka razy ścignąć z Holendrami na zawodach. Ciekawi mnie jak to wyjdzie zawodnik Płaski vs Górski.
W Holandii to ja jeździłem Batavusrem taki rowerowy czołg z 3 biegam. Kiedy wiało w pysk nie miałem siły jechac szybciej niż idący pieszy. Ale i tak było za...cie. Tęsknię za Holandią.
Jak w tym Fenixie działa ten barometryczny pomiar wysokości? Jak w stosunku na przykład do Stravy mierzy wzrost wysokości? Duża różnica w pomiarach jest?
Pomiar barometryczny to generalnie największy badziew jaki jest obecnie stosowany, pomiar GPS ma błąd w granicy +/-15m - tutaj lecisz w dziesiątkach metrów. Oczywiście to działa, jesli go skalibrujesz przed tripem (o czym zawsze zapominam/nie mam najmniejszej ochoty o tym pamiętać) lub kiedy nie nastąpi nagłe zachwianie ciśnienia. Generalnie jest to instrument na który nie warto polegać. Ja mam na navi Fenixa pomiar przestawiony na GPS only.
@@ENDUROFINA dzięki. W takim razie działa to tak samo kiepsko jak w Forerunnerze. Dobrze wiedzieć, że Fenix może liczyć wzrost wysokości poprzez GPS. W moim 645 takiej opcji nie ma. W najbliższym czasie planuję wymienić zegarek i wybór padnie właśnie chyba na Fenixa. Jedyne, co mi przeszkadza w nim to jego gabaryty.
Pod warunkiem, że go skalibrujesz każdorazowo, przed wyruszeniem w trasę - kalibrujący go już na wysokości, dochodzi do błędów, tak zauważyłem. Ja zawsze o tym zapominam, a nawet jak mi się przypomni to nie chce mi się tego robić. Dlatego dla mnie pomiar GPS jest po prostu wystarczająco dokładny i bardziej praktyczny. Natomiast to co mnie interesuje jeśli chodzi o barometr to alarm burzowy - tutaj na szczęście brany jest pod uwagę spadek ciśnienia, niezależnie od jego wartości.
I tak wolalbym to zrobic na XC, zeby amorek byl. Wychodzi, ze zjechales do Vysnej Revucy, czyli ominales gowno zwane podjazdem pod Donovaly. Jak to robisz z taka iloscia zarcia? Jak objezdzalem W.F co wyszlo blisko 130km i 3400up to zarcie mi sie skonczylo w Harmancu i zdychalem z glodu...
Generalnie jedzenie jest niezdrowe i ograniczam ;) . Tak tam zjechałem, wracając do jedzenia, dobiłem kcal w Necpaly, mi wystraczyło, może kwestia organizmu.Co do XC, ja tutaj wolę zdecydowanie gravela, dla 3 max 4 km, targać się 125km szytrami - bezsensu... :) pozdrawiam
@@ENDUROFINA No widzisz..., kto co lubi. To co robiles, ale w wersji Blatnica- Gaderska Dolina /zolty/- Krizna-Ostredok-Krizna- zielonym do Blatnickiej Doliny, jak sie uprzesz 100% zrobisz na gravelu- w sensie zjazdu, ale i tak wolalem to zrobic na "sciezkowcu". A co do objazdu Fatry to robilem na XC z cienkimi oponami 35mm.
Na plus montaz, mniej 'szarpany' niz w poprzednich odcinkach, lepiej sie to oglada. Z ciekawosci - po tej wyrypie miales jeszcze sile wracac autem do domu czy bylo drugie nocowanie? Gdzie zostawiles w ogole fure?
Dobra to teraz będę mniej szarpał... ;) . Tak wracałem tego samego dnia, ja to lubię jeździć samochodem, szczególnie po wypasionym tripie :D . Samochód został tutaj: 49.074608, 19.275423
@@ENDUROFINA Chyba gravel tak zadzialal, bo juz ten ostatni odcinek mial spokojniejszy, bardziej dla mnie zjadliwy montaz :). Co do miejscowki, to dobra jest tez kolejna dolinka na zachod, i tez z tego co widzialem ma cykloceste hen w gore. www.udobrehopastiera.sk/