Proponował bym stworzenie strony internetowej z mapą Polski i odwiedzonymi miejscami przez was , wraz z waszymi opiniami. Podróżując po kraju nie kazdy ma czas by przeglądać film z danego miasta.
Endzior to swojego rodzaju legenda. To były pierwsze zapiekanki tam. A sam Endzior nie tylko robił zapiekanki, ale był osobowością tego miejsca. Był lokalnym poetą. Niestety nie żyje, ale jego dzieci prowadzili to dalej.
Trochę sprostuje, Endzior faktycznie był pierwszy i to w sumie jedyne co go promowało. Nie wiem jak jest teraz, ale w czasach świetności połowa okrąglaka zaopatrywała się w tym samym miejscu (Orso w Trojanowicach), tyle dobrze, że nie były to mrożonki, niemniej gotowiec i jedyne różnice to dodatki. A sam Endzior był strasznym mitomanem i chyba to ta mitomania właśnie była legendarna.
@@szpontowymikoaj6723 co Ty opowiadasz / prdlisz.. jedyne co go promowało ? no kuuurwa - on robił zajebiste zapieksy ...przychodziły tłumy, ustawiały się kolejki ... i wtedy dopiero wpadła konkurencja. .. po prostu reszta to kalka. być tam i nie spróbować Edziora ? - to po huj tam być xD
@@romekatomek2159 przeczytaj jeszcze raz co napisałem, był pierwszy przez co zbudował renomę, potem poszedł w masówkę i doskonale wiem skąd brał surowiec, bo zdarzało mi się samemu go dostarczać, kolejki były właśnie dlatego, że powstało hasło, dziwnym cudem jakoś budka przy Galerii Kazimierz upadła tak szybko jak powstała, a opinie o Endziorze od kilku lat to "nic specjalnego"
@@lilias6508 no coś w tym kurwa jest bo tak działa twój organizm że wysyła ci sygnał że jest już najedzony. Gdyby ci cały czas smakowało pomimo że jesteś syty, to by ci pękł żołądek
Zapieksy z okrąglaka to taka legenda ale nikt nie wie które. Otóż żadne z nich. To zwykle jakieś zapiekanki, niezłe, owszem i nic ponadto. Legenda bierze się stąd, że były to jedne z pierwszych zapiekanek w Krakowie. Obecnie nic ciekawego ale... Jako przyjezdni uwierzyliście w tę legendę i zostawiliscie pieniądze :).
No cóż, podejrzewam, że wszystkie sa z gotowców, tylko dodatki mogą się zmieniać. A że są to gotowce, to sama widziałam dzisiaj, jak w Piecyku były odpakowywane z folijek
Endzior i Krolewskie płyną na swojej legendzie i idą na ilość. Pamiętam je w tym miejscu jeszcze z czasów studenckich A było to lat kilka(naście;) temu. Wtedy wracając na miasteczko studenckie z imprezy na Kazimierzu nie chodziło się na kebsy tylko na pół zapiekanki z pucokiem i szczypiorkiem;)
Panowie całe życie w Krakowie w tym Kazimierskim kółku Endzior zawsze był hit. Jednak w Nowej Hucie na placu targowym w Bieńczycach jest Zapiekankowy raj :) 100 lat to ma ale jest tak zajebiste że szok. Jak ktoś nie wie jak powinna smakować prawowita zapieksa to tylko test smaku tam. Polecam :)
Masz rację, tam są dobre zapiekanki, choć moi znajomi z Huty mówią, że bardzo się zmniejszyły i jakość też lekko się pogorszyła w stosunku do tego, co było trzydzieści lat temu. A Sienna trzyma poziom. Pozdrawiam:)
Insulinkę wykurwiło xD Endzior najstarszy, ale już nie jest takim kotem jak po otwarciu lata temu. 90% tych budek bierze zapiekanki ze Skawiny, a smak różni się przez to, że niektórzy dodają dodatkowo ser poza to co producent. No nie muszę chyba tłumaczyć, że piec i jego temperatura też ma znaczenie. Pod dworcem w Skawinie dawniej były najlepsze w małopolsce, ale czasy się zmieniły inflacje, chuje-muje i troszkę ich zajebistość spadła, choć dalej są dobre. Oni też produkują masowo dla innych. Ketchup wbrew pozorom dobrej jakości jest jednak 2-3x droższy od tego co tam jest "ARO" z Makro. Ser wędzony w zapieksie to efekt tego, że kupują po marketach ścinki serowe, końcówki bloków, mix wiórków. Są tam często skrawki rolady ustrzyckiej i innych podobnych.
Uwielbiam jak wpadamy do Krakowa na jakieś imprezy i w trakcie nocnego szlajania się po barach (w Krakowie mają świetne cocktail bary, m. in. ukryte) i w środku szalonej nocy, podchmielony wydajesz 15 ziko za ogromną zapieksę u Endziora ❤️
Zapiekankę też trzeba ,,umić,, zrobić. Przede wszystkim pieczarki z cebulą! Ale grube kawałki! I dobrze doprawione czarnym mielonym pieprzem! Na to dobry ser, nie byle jaki na oleju palmowym. I dobry ketchup- słodko, lekko ostry. I to jest baza. A dodatki do posypania na wierzchu to wg mnie dużo szczypiorku lub rukoli. Niektórzy na ten ser kladą jeszcze ( cienkie plasterki) surowej dojrzewającej, zmierzwionej wędliny. Można też masę pieczarkową podsypać jakimiś ziołami, najlepiej włoskie, prowansalskie lub dalmatyńskie lub czubricą. Wg mnie ta ostatnia najlepsza! Świetnie też pasują te wschodnie przyprawy, np. gruzińskie chmeli- suneli, czy adżika.
Najlepsze zapiekanki w Krakowie są w Nowej Hucie na placu Bienczyckim i nawet nikt niech nie mówi że jest inaczej. Jakby Książulo tam pojechał to byłaby opinia podobna do Hamburgera w Radomiu. Pozdrawiam
Dla mnie po prostu niemożliwe - jak Książulo vel Kolorowy i Wojek potrafią poprawić dzień. Nie spodziewałem się że kilka lat będę czekał na tak pozytywny kanał. Mega fajny kontent - oglądam od początku. I tak jak wspominałem na ostatnim Live na IG - dzięki za masę polecajek typu Bar Regionalny w Zakopcu czy Luci. Mam nadzieje że w miare szybko pojawi sie mapa gastro wasza bo koniec czerwca planuje gastro objazdówkę zaczynając od Wawki. Baja. Już coś wiem i muala! ;]
Pół roku temu byłem z rodziną na Kazimierzu w hotelu. Pierwsze co uderzyliśmy do okrąglaka, na nasze nieszczęście do Zapiekanek Królewskich. Z uwagi na to że były takie se, była to nasza ostatnia wizyta w tym miejscu w trakcie wyjazdu. Koniecznie odwiedź Nyskę ;) pycha kiełba.
Jak w Krakowie zapieksy to obowiązkowo must eat - na placu Bieńczyckim w Nowej Hucie przy awiteksie sa zapiekanki od dobrych 30tu jak nie dłużej lat. I ile kroć tam nie jestem zawsze tłum ludzi więc polecam tam jechać i spróbować - osobiście polecam ;)
Jutro tam będę to może potestuję, ale najlepsze zapiekanki w mieście to tylko na placu targowym w Bieńczycach w Nowej Hucie oraz bardzo podobne i trzymające poziom przy pętli tramwajowej Bronowice Małe. Geniusz tych dwóch miejsc polega na prostocie produktu robionego na bieżąco na miejscu połączonej z jego wysoką jakością. Okrąglak natomiast jest najczęściej oblegany przez tłumy turystów i imprezowiczów z okolicznych lokali, z tzw. imprezową gastrofazą, a taki klient zje praktycznie wszystko co mu podadzą i nawet nie będzie pamiętał, o czym chyba niestety zbyt dobrze wiedzą w okienkach w Okrąglaku i często wykorzystują na swoją korzyść a nie klienta. Mimo to czasem można i tam zawitać, bo moim zdaniem nie jest jeszcze aż tak tragicznie żeby się potruć, a nawet może być smacznie, ale te podane na wstępie zapiekanki to jakiś poziom wyżej. Pozdrawiam :-)
Zapiekanki na okraglaku są z gotowych podkładów. Jak zapiekanki to bienczyckie, z ul Ciemnej z foodtaka tam lub z ul. Siennej. Okraglak jest dla turystów i dla pod wpływem na gastrofazie.
czekałam na ten filmik odkąd dodaliście na insta, że jedziecie do krakowa (choć przetestowanie wszystkich jednego wieczora to naprawdę niezły wyczyn). za każdym razem jak tam jestem to nie wiem, którą wybrać żeby była dobra. teraz już będę wiedzieć. dzięki za poświęcenie! 😬
Nie wiem co wy widzicie w tych bieńczyckich. Byłem ostatnio i szczerze powiedziawszy te zapiekanki są średnie jesli chodzi o smak. Będąc głodny i będąc na miejscu są ok, ale żeby specjalnie na nie jechac to niestety nie.
Książulo, trafiłeś idealnie z dodaniem filmu, bo właśnie wczoraj popołudniu podjęliśmy z żoną decyzje o wyjeździe do Krakowa w środę i jedliśmy tam zapiekanki u Endziora 18.06.22r Dokonałem wyboru, bo starej zasadzie znanej mi z domu, je się tam gdzie jest dużo ludzi. Ja test zapiekanek wykonał bym ze scyzorykiem odkrając sobie kawałek i częstował pozostałością ludzi, stojących w kolejce, lub oddał biednym. Zawożąc do caritasu je następnego dnia. Pozdro!
W żadnym wypadku nie można być obiektywnym jedząc dziesiątą zapiekankę,czy dziesiątego kebsa.Pierwsze smakują najlepiej,a później masz już dość i nic nie będzie smakować jak pierwsze.Jezeli będziecie jeść codziennie np.tylko po trzy sztuki wtedy będziecie obiektywni.Oglądam was bo lubię i pochodzę z okolic Biłgoraja 😂
Zapiekanki "Bieńczyckie" Na placu Bieńczyckim w Nowej Hucie ,Od X lat są takie same robione na miejscu w piecu. Warto spróbować jeśli wciąż jesteście w Krakowie
Mordzia, dawaj do Kutna na zapiekanke do budki na wyszyńskiego, typowa tania ale robiona z miłością od wielu wielu lat coś koło 30 może i więcej , zamyka szafe, zawsze biorę dwie na strzała i czasami jade jeszcze raz z kobita nie mówiąc że już jadłem ❤❤😂😂 opcjonalnie na PKP w monopolowym też jest typowa zapieknka w stylu PRL , wpadaj Byku !
Na Placu Nowym są najgorsze zapiekanki w Krakowie.Tyle tam tych punktów bo to pod turystów i nietrzeźwych.20 lat temu w tym okrąglaku były sklepy spożywcze i zwykły plac.Jeśli masz normalny żołądek to po zapiekance z placu spędzisz noc na kiblu.
ale to jest w sumie 200 iq zagranie bo chroniąc klienta przed zabrudzenie ( co jest miłe ) robi automatycznie reklamę i od razu wiesz skąd ktoś, kto akurat się zajada zamówił zapiekankę. Genialne !
Zawsze się zastanawiałem jak zostawiłbym mój smak z waszym… I akurat wczoraj jadłem zapiekankę u endziora. Z tym serem to zrobione pod was, pni dla was miła bo normalnie to tragedia. Sama zapiekanka gorsza niż z najgorszej budy, aż się zraziłem do zapieks… dam jeszcze dziś szanse piecykowi przed wyjazdem chyba. Kilka lat temu nie wiem która jadłem ale pamiętałem, ze była sztos.
@@MrPoipoi95chyba żartujesz. Jak najlepszym miastem może być miejsce gdzie nie ma czym oddychać w zimie i każdy Krakus Ci to powie. Zanieczyszczenie jest takie że momentami Kraków jest w top 20 na świecie według wielu statystyk i to na różnych portalach monitorujących jakość powietrza
Panowie!! Następnym razem musicie iść na zapiekankę na Sienną! Szkoda, że nikt Wam nie dał znać, jest to najstarsza zapieksa w Krakowie, mają z 40 lat 😊
Brawo za rekomendacje, zgadzam się:). Ale chyba mają nawet więcej niż czterdzieści. Ja mam 48 i pamiętam od zawsze, a na Siennej byłam codziennie, mieszkałam nieopodal. Pozdrawiam:)
Ej oni mają taki vibe jakby tym razem przed tym coś zapalili, tak w prosty ale jaki ciekawy sposób oni o tym opowiadają że aż chce się ich słuchać ahahha i to miejsce odwiedzić na prawdę. Pozdrawiam, fajny materiał 😆 🤝
Tarnów . Tak zwany burek. Od 30 lat gość sprzedaje robione zapiekanki z sałatką . Klasyka . Do tego w Tarnowie jedyna w Polsce filipińska restauracja . Plus Kraft który się otwiera we wtorek 13 sierpnia. Sami robią bułki , mięso i sosy. Także Tarnów ( małopolskie) czeka na Ciebie . Jest w czym wybierać. Mamy też kilka barów mlecznych 😅 także materiałów na film hoho. Tym bardziej gdzie samych miejsc z kebabem na całe miasto jest z 30 😮😅
Hej kolorowy. Myślałeś może o jakimś Q&A? Ja bym chciał (jak i niektórzy pewnie co pamiętają) wiedzieć jak się zakończyła akcja z Bezdomnym Jasiem. Filmów już nie ma a jestem ciekaw jak to się skończyło :)
Z tego co pamiętam, to wyleciał z tego hostelu/hotelu za awantury i alkohol, a resztę zebranych pieniędzy Szymon przekazał na dom dziecka (było głosowanie dom dziecka vs schronisko).
@@arturantczak123 Hmm nie pamiętam jak się potoczyła sprawa z tą licencją. Zarys historii mam taki: Kolorowy tworzy zbiórkę dla Jasia. Potem za część tych pieniędzy wynajmuje mu pokój w hostelu. Po dosyć niedługim czasie dowiaduje się, że Jasiek został wyrzucony za alkohol. I potem już Szymon organizuje głosowanie na co wydać pozostałe pieniądze ze zbiórki. Wiem, że to jest niepełna historia, ale było to tak dawno, że już nie pamiętam szczegółów. Miałem jakieś 15 lat wtedy
Chyba powinniście z każdej zamówionej zapiekanki spróbować 2-3 gryzy a resztę zapakować na przykład do jakiejś torby izotermicznej. Może wtedy nie sponiewierałoby Was tak. Ale smaka na zapiekankę to mi narobiliście jak jasny gwint 😄
Który to Ksiądz a który Żulo? Ogólnie kawał dobrej roboty odwaliliście z tą oceną zapiekanek. Podziwiam wasze poświęcenie dla wytworzenia kontentu najlepszej jakości. Wyglądacie jakbyście doznali upojenia tymi zapiekankami.
Moja żona w swoich czasach studenckich mieszkała na Meiselsa przy okrąglaku. Jedliśmy tam bardzo często głównie „zapiekanki z piecyka i „u Endziora”. U Endziora często bywało zamknięte w tygodniu. Piecyk był otwarty codziennie. Dla nas „zapiekanki z Piecyka „ też były nr. 1 a „U Endziora” nr.2 No ale teraz wiele pewnie się zmieniło bo czasy studenckie mojej żony i moje to już ponad 16 lat temu
Jakby ktoś chciał próbować, to ogólnie polecam zapiekanki z Piecyka, można sobie zamówić bez pieczarek, co jest dużym plusem, bo w większości okienek mają gotowy podkład i dodają tylko składniki. Pan, który sprzedaje jest bardzo miły, ogólnie moim zdaniem 10/10.
Jak zapiekanki w Krakowie to musicie kiedyś sprawdzić zapiekanki Bieńczyckie na placu Bieńczyckim w Nowej Hucie. kilkadziesiat lat w tym samym piecu i o tym samym smaku. lokalny Goat.
Są dobre, choć ja spróbowałam dopiero kilka lat temu, bo ja na zapiekankach z Siennej wychowana ( na Grodzkiej kiedyś jeszcze były pyszne, u wylotu na Wawel, ale Wy nie pamiętacie pewnie, a już z piętnaście lat nie istnieją, jak nie dłużej:). A rodowici mieszkańcy Huty mówią, że się zepsuły. Ale dalej smaczne.
Polecam słynne Zapiekanki Adamus w Skawinie koło Krakowa. Jeździmy tam czasem specjalnie z Krakowa. A będąc w Krakowie nie zapomnijcie wpaść na kiełbaskę z Nyski pod Halą Targową.
Jak testujecie zapiekanki to będąc w okolicy warszawy polecam Warszawską Bagiete od Damiana Kordasa ( zwycięzca masterchef). Takie troche lvl wyżej zapiekanki, jestem ciekaw jak wam siądą.
Kiedyś to byl Endzior. Teraz nie ma Endziora😢 Ponad 20 lat temu, kiedy zaczynalem studia, to w Wadowicach biegali ma kremowki a my po sesji walilismy na Kazika. Teoche niebezpiecznie bylo, bo to dawny rejon kosiarzy i dresiarzy, ale jakos po pijaku bylo nam wssystko jedno. Endzior zawsze nas pieknie nakarmil.
Zdecydowanie Lajkonik Baroko najlepsze. Właśnie dlatego, że przyprawione i pyszne pieczywo. Endzior potwierdzam mdłe. Piecyk spoko choć ser nie powala. Najgorsze Królewskie. Co do keczupu to ten czerwony jest najczęściej barwiony wiec kolorem nie sugerujcie się. Dzięki za pomysł na dzisiejsza kolacje :) Zrobiliśmy własny test :)
Jak jesteś dalej w Krakowie to polecam serio najlepsze zapiekanki klimat lat 90 i ten piec niezmieniony od kilkudziesięciu lat a dalej robi tak pyszne zapiekanki lokal nazywa się Zapiekanki Bieńczyckie
W Krakowie nie ma szału. Najlepsze zapiekanki są w Skawinie przy Dworcu PKP. Pomyślcie sobie że mają taki obrót że wiecznie kolejka a zapiekankę dostajesz od ręki bo zawsze im parę siedzi w piecu ;) Pozdrawiam
Byly fantastyczne , najlepsze w Krakowie przez wiele lat ... Niestety , byłam w poprzednim tygodniu i jest tragedia , niespodziewalam się że aż tak się zepsuły. Nie polecam próbować .
Legendarne zapiekanki na Kazimierzu. Nie raz chlało się przy okrąglaku, ale ja prawie nigdy zapiekanek nie jadłem. Nie lubię zbytnio chrupiącego jedzenia. Na tym samym placu jest grill z kiełbaskami i kaszanką. Taka kaszaneczka z cebulką i ogórkiem, późnym wieczorkiem, w przerwie między piwkiem i shotami - miodzio! ❤❤
Dziś byłam i wisi naklejka muala, pytałam kiedy książulo testował, to Pani powiedziała że nie było jej wtedy w pracy. Szczerze to nie kojarzę odcinka, a chętnie bym zobaczyła.
Naćpali się serem w zapiekankach dobre, a jeszcze nie spróbowali 2 topowych na pętli Nowy Kleparz i Bronowice Małe. Natomiast zauważyłem, że Boss Kebab wszedł z spółkę z Pan Zapiekanka, bo widziałem szyld przy przyczepie na ul. Conrada. Ja wolę zapiekankę chrupiącą taką bardziej podpieczoną. Czy po tym teście, były wymioty lub płukanie żołądka na SORze?
Bo "U Endziora" to się je grochówkę i kotleta schabowego ewentualnie żeberka , a przepraszam to by trzeba się w czasie cofnąć tak z 20lat :) A jadało się przy stoliczku obok okienka :)
Endzior to legenda każdej kazimierskiej imprezy. Klasyk z czosnkowym i cebulką. Coś pięknego. Mam dla was jeszcze jedne zapiekanki. Adamus w skawinie. 😊 Mocno polecam.
U Endziora kluczowe są dodatki - zwykła zapiekanka ze szczypiorkiem ma na sobie dosłownie trawnik tego szczypiorku plus sos czosnkowy (który nie jest gotowcem, bardzo dobry) Ilość dodatków i ich jakość zachwyca.
Mordo , nie wierze że byłeś w Krakowie i nie spróbowałeś zapiekanek Skawińskich w Skawinie , jeśli jeszcze nie masz dość po okrąglaku to koniecznie odwiedź !
Mam pomysł, sprawdźcie np. Porcję ziemniaczków opiekanych dodawanych w różnych lokalach do schabowego, mielonego itp. Często jest to śmieszne jak mało dostaje się, mój rekord 4 małe połówki ziemniaka
Witam. Byliśmy dzisiaj w piecyku z dziewczyna, kolejki do niego były ogromne w porównaniu do konkurencji, lecz kolejka bardzo sprawnie szła a zapiekanki były przepyszne. Dzięki wielkie za materiał, pomógł wybrać.Obydwoje jeszcze tam wrócimy.Pozdrawiam
Co ciekawe na tzw. "Okrąglaku" jest dość duża rotacja tych budek z zapieksami. Nie jestem tam stałym bywalcem, choć mieszkam niedaleko, to byłem tam może na zapiekance w tamtym roku i to najwyżej raz, ale nic oprócz Endziora nie kojarzę :D Tylko Endzior trwa niewzruszony, a konkurencja upada, a na jej miejscu powstaje nowa. A jeśli chodzi o Endziora to rzeczywiście nie powala on smakiem, jednak renoma robi swoje. Zauważyłem to już kilka lat temu.
Dziwi mnie, że nikt nie wspomniał Książulowi zapiekanek na pętli tramwajowej Bronowice Małe. Istnieje od ponad 30 lat. Kilka lat temu dzieci właścicieli przejęli biznes i testowane - bez zmian boskie zapieksy. Wszyscy motorniczy tramwajów tam wsuwają.
Na Szmaragdowej 16, kawałek za Łodygową jest sklep ABC, tam też robią dobre zapiekanki, mi osobiście smakowały i często się tam przechadzam żeby sobie zjeść takową :D A apropo nocnego na Łodygowej to też zajebiste robią.
Takie testy nie mają sensu. Ludzki organizm jest na tyle mądry, ze potrafi nam dać znac aby przestać jeść. Objawia się to tym, ze np jedząc pizze, to po 8 kawałku ona nie smakuje juz nam tak samo jak wtedy, kiedy bylismy głodni i sięgalismy po pierwszy. Podobnie bedzie z lodami i kazdym innym posiłkiem, ktory na początku jest super, aż w momencie przejedzenia nie mozemy na niego patrzeć. Podobna sytuacja miala tutaj miejsce z zapiekankami. Byliscie tak bardzo przejedzeni i nafaszerowani, ze zapewne któras pozycja z końca zjedzona na samym początku oceniana by była znacznie lepiej.
Dosyć nieobiektywne są takie testy, gdyż wiadomo że pierwsze gryzy smakują najlepiej i trudno chyba się zachwycać zapiekanką którą już wpychacie na siłę jako którąś tam z rzędu. Obiektywnie to powinniście mieć wszystkie w tym samym momencie przed sobą i brać kolejno gryz każdej, choć wiadomo że trudne to by było do zrealizowania w przypadku aż sześciu lokali aby wszyscy upiekli w tym samym czasie.
Kiedyś byłem w Stambule. Zlazłem z mostu Gałata i stał chłop z wiadrem ostryg. Już przetworzonych. Wziąłem po jednej dla żony i dla siebie. I 50 metrów dalej już chciałem wracać wziąść więcej. Stambuł poza cywilizowanymi granicami jest niezwykły.