zajebiste! :) pracowałem kilka lat temu w tej firmie w oddziale w Warszawie. to co zobaczyłem i do czego byłem zmuszany - kłamstwa, mamienie i nakręcanie, zastraszanie - niewinnych ludzi od 6 rano do 10 wieczorem - wstydzę się do dzisiaj!
ps. walczyłem: moja moralność vs możliwość zarobku. po 3 miesiącach moralność zwyciężyła. stałem się znowu UCZCIWYM człowiekiem. windykacja? - TAK. ale uczciwa.
NLP w wykonaniu tej pani jest na poziome MISTRZOWSKIM tyle w ten sposób można raz na całe życie pokazać tym oszusta ze polskie społeczeństwo ma ich głęboko w poważaniu jeszcze raz gratuluję
Nie ma to jak dostać wyróżnienie, za najlepszą kartę kredytową i trzepać sobie do niej gruchę w internecie. Co to w ogóle ku*wa jest "wyróżnienie za kartę kredytową", to tak jakby sędziowie prowadzili ranking więzień pod względem podejścia do więźniów, niektórym to się w życiu naprawdę już popierdoliło.
Najpierw sfałszują dane finansowe klienta, a następnie firmy windykacyjne rozwiązują taką rzekomą umowę, która z samej ustawy jest nieważna, i jak się później okaże, to nawet nie zawarta przez rzekomy parabank!
GetBack - to: Getin Bank! po pierwsze: PRZEDAWNIONE DŁUGI są PRZEDAWNIONE z mocy prawa!!!!! tak mówią POLSKIE (i na 99% wszystkie europejskie) przepisy (ustawy) o obrocie handlowym, czy jak się one tam inaczej nazywają, i tylko CWANIACY (pseudo "bankowcy") żerują na takich długach. wykupują twój rzekomy dług za 5 % wartości!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a od ciebie chcą wyciągnąć przez GŁUPIĄ ROZMOWĘ TELEFONICZNĄ 100 procent PRZEDAWNIONEGO (nienależącego się w świetle prawa) długu + odsetki + opłaty za rozprawę sądową KTÓRA SIĘ JESZCZE NIE ODBYŁA!!!!!!!!!!! + inne z kosmosu koszty! CHCĄ CIE ZASTRASZYĆ!!!!!!!!! jak tylko powiesz przez telefon, że zapłacisz choćby złotówkę - oni to nagrywają i przed sądem przedstawiają, że WŁAŚNIE PRZYZNAŁEŚ SIĘ DO DŁUGU - ODBLOKOWAŁEŚ TERMIN PRZEDAWNIENIA!!!!!!!!! nie dajcie się naciągnąć przez telefon do zapłaty w ramach swojego świętego spokoju, choćby 10 złoty! to jest przyznanie się do długu!!!!!!!!!! a konkretnie jest to zresetowanie terminu przedawnienia długu. po drugie często niepłacenie przez UCZCIWYCH LUDZI za usługę typu internet lub pakiet TV wynika stąd, że dostawca usługi na jaką kiedyś podpisałeś umowę - OLEWA TOTALNIE klienta i nie dostarcza usługi, na którą się umawialiście. stąd uczciwego człowieka szlak trafia: dlaczego ma płacić za usługę, której mu nie dostarczają?! zero kontaktu z biurem obsługi klienta - więc klient nie ma już sił i nie płaci za usługę, której mu nie dostarczają. a później (po latach) w świetle prawa firmy HIENY, ZŁODZIEJE I OSZUŚCI skupują takie "niby zadłużenie" i poprzez ZASTRASZANIE próbują wymóc PRZYZNANIE SIĘ DO DŁUGU! LUDZIE!!! nie rozmawiajcie z takimi oszustami jak G.B. i inne tego typu firmy! mówcie głośno do pracownika dzwoniącego do was, że nagrywacie rozmowę - a oni się tego boją!!! - bo tymi telefonami - (często wielokrotnymi) ŁAMIĄ PRAWO! gdy wy do nich dzwonicie: macie informację, że rozmowa jest nagrywana - a jeżeli się na to nie godzicie - to się możecie rozłączyć - czyli G.....WNO załatwicie w swojej sprawie - a oni się cieszą. gdy dla nich pracowałem (na szczęście przez krótki czas) nie wolno mi było nawet podać w tej rozmowie telefonicznej nazwy firmy, której byłem pracownikiem: G.B. - tak się bali OSZUŚCI - by klient nagrywający nie przedstawił nagrania w sądzie. jak mają prawdziwe powody do uzyskania od Was pieniędzy - to pójdą do sądu - a nie będą Was zastraszać byście spłacali jakieś zadłużenia, których nie jesteście winni! oczywiście - są prawdziwi zadłużeni - którzy powinni się wywiązać ze swoich zobowiązań. ale w większości takie PSEUDO "firmy" żerują na zastraszaniu niewinnych ludzi. ps. G.B. w 2015r "szczycił" się tym, że poza Polską ma oddziały w Bułgarii, Ukrainie, Litwie i.... W RUMUNII!!!!!! a czemu k....wa nie we FRANCJI, NIEMCZECH czy ANGLII????????!!! bo w cywilizowanych krajach miejscowe urzędy skarbowe i urzędy ochrony konsumenta by ich zmietli w pył w 3 dni z powodu skarg OBYWATELI danego państwa!!! poczytajcie sobie kto jest właścicielem i założycielem (w Polsce) tych pseudo "firm" (G.B. i.t.p.) i co to było SB, WSI i inne służby. kim jest "pan" Czar........ki. ??????......... ps2. nie wchodzę w politykę - i nie piszę w imieniu JAKIEJKOLWIEK partii - jestem tylko marnym obywatelem RP - którego, jak większość społeczeństwa polskiego - gnoją kolejne mafie finansowe za przyzwoleniem kolejnych rządów.
@@aa-eq8qv witaj mam takie pytanie -best kupił mój dług , 2 lata później dostałem pismo od komornika o umorzeniu sprawy na wniosek wierzyciela art 825.1 , czy w takiej sytuacji bieg został przerwany ? Pozdrawiam
@@maciejrusinek4447 rozumiem , a co w sytuacji gdy splacilem wierzyciela kilka lat wczesniej (2014 r ) ,a on sprzedaje ten sam dług w 2017r . ( sprawa jest z 2008 roku ) Według mnie nie miał podstaw - chyba ze się myle? . Dziękuje za wcześniejsze info
@Akcja Windykacja Długi należy chłopie spłacać, ale na uczciwych zasadach. Wszystko musi być dokładnie wyszczególnione. Wszystko musi być zgodnie z prawem nic na gębę. Gość dobrze napisał tylko z Tobą człowieku coś nie tak jest.
drogi kolego.. ja kiedyś też miałem dług około 4k, spłaciłem. Do tej pory potrafi się jakaś kurwa odezwać i chcę odemnie jakiś pieniędzy wymyślonych z innej galaktyki, po prostu jak gdzieś się było zadłużonym to czasem potrafią odezwać się pseudofimy i straszyć byleby zarobić. Nigdy nie płaćcie jeżeli macie pewność że dług został spłacony,
Kredyty tak, ale nie oszustwa poprzez podkładanie świń! Jeśli bank nie jest stroną umowy, to tak samo staje się dłużnikiem oszukanych klientów! Nie narusza się wszelkich dóbr poprzez prowadzone oszustwa finansowe, i fałszerstwa dokumentacji, a także brak strony za rzekomy bank czy banki!
Brawo dla Pani! Koleś żąda danych, a tak na prawde sam nie umie się przedstawić. My także musimy uważać, nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie.
GIODO. Niestety trzeba najpierw zweryfikowac klienta a potem mozna powiedziec skad sie dzwoni. Jakby placila to by nikt to niej nie dzwonil z windykacji. taka prawda.
lbhspatriot i tu sie niw zgodze. A w dzisiejszych czasach kazdy moze zadzwonic i powiedziec ze jesr np Papiezem i chciec Twoich danych....pytanie do Ciebie, czy w to uwierzysz? Z ta windykacja bywa roznie ja dlugu nie mam, a do mnie wydzwaniaja....niestety...trzeba byc ostroznym
Dzwoniąc z instytucji finansowej zgodnie z ochroną danych osobowych najpierw należy potwierdzić tożsamość rozmówcy. Nie każdy chce by np żona dowiedziała się, że ma się zobowiązania w danym banku. A tego rodzaju zachowanie na pewno Pani nie pomoże, bo zaraz kredyt będzie przekazany do komornika. Ciekawe jak wtedy "zabawne" będzie utrudnienie pracy innym...
@@lbhspatriot nie prawda. Telefonowali do mnie z Casus Finanse w sprawie niespłaconych faktur pana, który tak samo się nazywa jak ja. A dlaczego do mnie? Bo to mój numer telefonu był w starej książce telefonicznej. Jak się spraw wyjaśniła, to mi zwracali koszty, ale słowa przepraszamy za pomyłkę i kilkumiesięczne dręczenie to już nie. Poza tym, są przepisy które mówią jasno, że firma musi podać swoją nazwę i dane adresowe na żądanie. Nie można tylko podawać szczegółów sprawy. Dziś dodatkowo za taki telefon beknęli by za to, że kontaktują się bezprawnie. UODO by ich odpowiednio potraktował.
@Michał Sereda Nic się człowieku nie znasz a piszesz głupoty, jakby sie przedstawił nie wiem jan kowalski z getin banku, a odebrała by osoba która nie powinna się dowiedzieć, żę np mąż ma coś wspólnego z firmą getin bank. Bardzo wysokie kary grożą za udzielanie informacji osobą trzecim
Do mnie wydzwaniali od 6 rano i darli mordę, bardzo nieprzyjemne osoby, straszyli i tez nie chcieli powiedzieć o jaka firmę chodzi, ostatecznie okazało sie, że to windykacja na zlecenie Getinu, a prpblemem był pierdolnik w Getinie, bo według nich nie zapłacałem rat, a spłacałem na konto zawarte w umowie, co im umknęło - ani przepraszam, ani chuj mi w dupe, nic.
Po przeczytaniu komentarzy poniżej stwierdzam że mafie pod nazwą firmy windykacyjne zawsze miały i będą czuć się dobrze w Polsce. Nawet nie znacie swoich podstawowych praw a uważacie się za mądrzejszych niż jesteście. Telefony od tych lichwiarzy są oznaką bezradności, ciekawe że jeszcze nie było przypadku wysłania przez którąś z tych firm listu poleconego z potwierdzeniem odbioru domniemanemu dłużnikowi.
@@matys0507 skupujana rynku przedawnione długi i próbują wyłudzać pieniądze od ludzi straszac ich,nie mają żadnych podstaw prawnych do tego, dlatego nękają i dzwonią bo nie pójdą do sądu bo wiedzą że przegrają i musieli by koszty sądowe placic,wysyłają SMSy z nr konta bankowych na które masz wpłacić hajs
Chodzi o to że zawsze lepiej iść do sądu bo część długów jest zwyczajnie fikcyjna. Ta rozmowa jest zabawna. Bo pani nie rozdaje swoich danych osobowych.
Kiedy ktoś dzwoni z Banku nie może powiedzieć że dzwoni właśnie z tego banku do momentu gdy nie upewni się że rozmawia z właściwą osobą. W momencie kiedy potwierdzi tożsamość jeszcze raz się przedstawia i informuje z jakiej dokładnie instytucji dzwoni .Wystarczy by ta kobieta oddzwoniła na ten numer telefonu i konsultant nie miałby wyjscia i na początku rozmowy przedstawiłby się i przedstawił swój Bank . Wtedy by wiedziała z kąd dzwoni
Na nagraniu mówi, ze nie wie jak sprawdzić nazwę firmy, a w tytule podaje xD PS Wpisałem numer w Google i wskoczyły mi komentarze innych osób, ze firma to Getback, a nie getin :o
jest problem podać nazwę firmy niestety konsultanci banku muszą najpierw usłyszeć że rozmawiają z daną osobą a później mogą podać nazwę firmy, bo według prawa jest ujawnianie jakiś informacji (niestety nie pamiętam dokładnej treści zapisu..), co rodzi czasem dziwne rozmowy z klientami... wracając do danego konsultanta pan ma głos jakby nie miał ochoty rozmawiać ale już do samej treści jego wypowiedzi i braku szacunku nie mam słów...
jakim tchórzem trzeba być, żeby unikać rozmów na temat własnego zadłużenia i jeszcze utrudniać pracę niewinnej osobie, no kurwa a ludzie jeszcze to lubią!
Jeżeli pracownik nie będzie miał pewności, że rozmawia z właściwą osobą nie może podawać żadnych informacji! Nawet z jakiej firmy dzwoni. A Panu zazdroszcze cierpliwości ;)
@@jaroslawcichosch4763 jeżeli dzwoni i podaje informacje z jakiego banku bez potwierdzenia czy rozmawia z właściwą osobą to już narusza tajemnice bankową💁🏼♀️
Ja to przechodzę co miesiąc wystarczy dwa, trzy dni opużnienia z ratą i zaczyna się gehenna telefonów, kiedyś potrafili dzwonić co pięć minut teraz odpuścili. Mam wyciszony telefon a do znajomych oddzwaniam. Kiedyś wyprowadzało mnie to z równowagi a teraz śmieszy, już od kilku miesięcy nie pogadali!
@@bIackraven74 musisz w takim razie dodatkowo zargumentowac to co napisałeś, bo w Twojego komentarza dalej wynika, że pożyczyłeś 30 lat temu i nie oddałeś. Pożyczyłeś, nie oddales. 10, 20, 30 lat temu nie ważne. Nie oddales.
@@jasnasprawa5691 w każdym cywilizowanym kraju istnieje instytucja przedawnienia żeby nie było sytuacji że np. ktoś zrobił w Twoim mieszkaniu remont wystawił umowę i fakturę na powiedzmy 50000 zł, ty to zapłaciłaś a za 20 lat przychodzi ponownie ten sam gościu i mówi że ma fakturę umowę i że masz mu zapłacić Ty się bronisz że zapłaciłaś, ale już nie masz potwierdzenia wpłaty bo to było tyle lat temu a on powie że go to gówno obchodzi ma umowę i fakturę płać drugi raz.Każda osoba czy firma musiała by trzymać faktury rachunki do końca życia co jest nierealne przy tylu dokumentach, dlatego obowiązkiem ustawowym jest przechowywać faktury paragony potwierdzenia wpłat przez okres 5 lat potem je możesz wyrzucić do kosza.Ale myślę że każdy inteligentny człowiek o tym wie, czepiać się będą tylko windykatorzy którzy kupią jakiś 20-letni dług którego nie są w stanie udowodnić.
Ale tej babce dług od takiego rozłączania nie zmaleje. On się przedstawił. Na dodatek podał jej numer telefonu a ona się rozłącza. Prosi żeby zadzwoniła bo jest dłużnikiem a ta dalej swoje. Ja nie słyszę tu nic złego ze strony windykatora.
się przedstawił? zawsze potwierdzasz, jak się nazywasz, gdy dzwoni do Ciebie jakiś facet, który nie chce powiedzieć, z jakiej firmy dzwoni, ale chce się dowiedzieć, jak się nazywasz?
Koles walniety, poda nr i mysli, ze ktos oddzwoni a wszedzie trabia, zeby nie odpisywac i nie oddzwaniac pod nieznane nr. Brawo dla Pani. Windykator jest po prostu niedorozwiniety skoro dzwoni z firmy a nie mowi z jakiej, pewnie ma lada nazwe cos jak "wyruchamy cie na kase sp. z. o.o."
Co do zachowania windykacji to prawda jest ze zachowanie tych ludzi nie ma nic wspolnego z savoir vivre ... Ale ta pani mogla sobie darowac cala ta zenade z nagrywaniem i udostepnianiem tego w necie... Przy okazji strzelila sobie po ryju
Durna baba! To normalne, że pracownik banku musi się upewnić, że rozmawia z osobą docelową, a nie z mamą, siostrą, czy kimkolwiek innym, kto nie musi wiedzieć o czyimś zadłużeniu. To normalna procedura, mająca na celu zapewnić klientowi/dłużnikowi dyskrecję. Błazenada nic tu nie da.
Ale skąd ona ma wiedzieć komu podaje dane?! Słuchała Pani całego nagrania? Facet nawet nie chciał powiedzieć skad dzwoni! Może to był jakiś oszust który następnie poprosilby o numerek dowodu?? Podalaby apani? :)
Ale skąd ona ma wiedzieć komu podaje dane?! Słuchała Pani całego nagrania? Facet nawet nie chciał powiedzieć skad dzwoni! Może to był jakiś oszust który następnie poprosilby o numerek dowodu?? Podalaby apani? :)
Nie durna baba tylko durny jesteś ty. Czy podajesz przez telefon swoje dane każdemu gamoniowi który sobie tego zażyczy? A skąd ta kobieta ma wiedzieć czy nie dzwoni do niej jakiś czesiek którego zgarneli spod monopoloqego i za 100zl oraz paczkę papierosów kazali do niej zadzwonić?
@@arturcybulski2118 Fakt, że nie rozróżniasz mojej płci średnio świadczy o Twojej spostrzegawczości... Pracowałam kiedyś w firmie pożyczkowej i to była standardowa procedura. Cel: upewnić się, że rozmawiamy z osobą docelową, żeby zachować tajemnicę handlową. Może podam przykład: Ania Kowalska wzięła pożyczkę bez wiedzy rodziny. Dzwoni windykacja. Ze względu na ochronę danych osobowych, konsultant MUSI upewnić się, że rozmawia z panią Anią Kowalską. Bo co, jeśli odbierze np. jej mama, siostra, mąż? Tu chodzi tylko o upewnienie się, że rozmowa jest z osobą docelową. Skrypt: Dzień dobry, Marzena X, czy rozmawiam z Panią Anną Kowalską? - Tak, a o co chodzi? Dzwonię z firmy... Jeśli odbierze inna osoba, to ze względu na RODO musi upewnić się, że rozmawia z osobą docelową. Teraz jasne?