Piękny Giant TCR 🌞 Ciekawe informacje na temat kół . Jest trochę problem z wkładkami i dlatego wolę zalać mlekiem w szosie i grawelu . Dzięki za kolejny fajny film . Trzymaj się zdrowo . Chicago 🇵🇱🚲
Interesujący temat, widziałem ze stosowałeś zielone wkładki chyba w przełaju. Czy w oponach około 40 mm w przełaju na przebitej oponie gdy mleko nie zadziała możliwy będzie dojazd awaryjny kilku km bez ciśnienia ? Miałeś takie doświadczenie ? Pozdrawiam i czekam na kolejny film.
by the way, na swojej szosie mam 23mm stożek i jak zawiónie mocniejszy podmuch boczny przy mojej wadze 84 kg to rzuca mną jak szmacianą lalką naprawdę muszę mocno trzymać stery wiec nie wyobrazam sobie jazdy podczas mocniejszego wiatru na czyms wiecej niż 30mm, nie wiem, trzeba byloby chyba szukac bardzo spokojnych asfaltów bez samochodów cieżarowych bo już sam ich podmuch może czlowieka wciagnac pod koła nie mowiac o wietrze ktory po prostu spycha a to w lewo a to w prawo. Mną autentycznie rzuca nawet na obreczach 23mm masakra
Ciekawa koncepcja to PTN. A jak to się ma do mleka i oblepienia PTN? W przypadku rozebrania koła to musi być katastrofa z tym walczyć? Czy takie obklejone wkładki można dalej używać? Poza tym dziwne, że wkładki wciskają się w obręcz skoro wg Pascala, ciśnienie rozchodzi się jednakowo we wszystkich kierunkach.
Tak ciśnienie rozchodzi się jednakowo, ale wkładka jest jak gumka i ciasno przylega do obręczy, dlatego trzeba ją naciągnąć na obręcz przy zakładaniu. Mleko nie oblepia wkładki i nie reaguje z nią.
@@Pablo_Coach Tutaj miałem bez mleka. Da się jeżeli opona i obręcz się lubią, ale zawsze bezpieczniej nalać nawet te 20ml dla pewności. W przełaju przynajmniej tak robię. W szosie standardowo bez mleka.
@@VegeReggae ja w szosie także bez mleka: obręcze Evanlite New Disc i opony IRC Formuła PRO bardzo się lubią🙂 a ciśnienie trzymają dłużej niż inne opony na mleku!
o rany ważysz tylko 63 kg(: fajnie, ja waze 84 (zszedlem w ciagu 8 miesiecy ze 110 a ważyłem w latach ubiegłych w porywach do 130 przy 186 cm wzrostu ....)
Również polecam. Kacper z Gorzowa namawiał, namawiał i nie żałuję. Sprzęt śmiga bez zarzutu. Jeżdżę na Revolcie i jak będę wymieniał to tylko na nowszy model. Pozdrawiam
To uciekanie roweru z przed tyłka to efekt placebo, poprostu wydając na cos pieniądze podswiadomie chcemy żeby bylo dobre, bylebysmy nie żałowali dokonanego zakupu.
Jak dobrze że jest ktoś kto wie lepiej czy to jest placebo czy real-deal. Czyli te wszystkie zabiegi marginal gains, aero, weight save to ściema. Ciekawe tylko co mają do powiedzenia te cyferki W vs Prędkość idp...pewnie też jakaś ściema.
Ostatnio w rowerze mojej żony, wymieniłem napęd o dwie klasy wyżej i różnica jest kolosalna. Całkiem inny rower. Więc jeśli masz porządny sprzęt to, rower bedzie lepiej jeździł a Ty bedziesz chciał mocniej przycisnąć. I to nie jest żaden bełkot marketingowy czy placebo
@@marcintomasz0102 Zgadzam się z Tobą że jeśli wymieniłeś osprzęt z altusa na deore, czy z clarisa na tiagrę, to będzie czuć olbrzymią różnicę w działaniu napędu. Sam zaczynałem jeździć na tribanie, gdzie była stara 3x8 sora, po pół roku kupiłem używanego Gianta defy na 105:2x11 ( gdzie każdy element był o kilka półek wyżej), to rzeczywiście było wielkie wow, o kwestie wygody ramy, kultury zmiany biegów, ilości przełożeń, sztywności supportu. Czułem tą różnice. Ale co jeśli mam koła za np 15k zł i kupuje drugie za 20k + to aż tak wielka będzie różnica w osiągach. ( Tak wiem, nawet sekunda to dużo dla kolarza profesjonalnego, z tego co wiem to prowadzący kanał takowym nie jest).Mówimy tutaj o dwóch różnych przypadkach, jeden w którym jest skok przez przepaść techniczną i drugi przypadek gdzie wyższość jednych kół nad drugimi wyrażona jest w granicach błędu pomiarowego.