Wracam do sił & badania & haul z Katowic 

Zaczełam oglądać klika dni temu:)obserwuje i bardzo lubię Pani słuchać. Teraz słyszę, że Tychy :) Pozdrawiam z Katowic 🐈‍⬛

Jeju jaka ładna Pani 😍🥰😇

16:53 Chudłaś, bo miałaś ujemny bilans kaloryczny. Oznacza to, że za dużo spalasz kalorii w stosunku do zapotrzebowania wynikającego z twojego wysiłku. Sposób na to jest taki, że jak chcesz utrzymać wagę, to powinnaś zacząć jeść więcej produktów o dużej kaloryczności. Ważna jest też odpowiednia regeneracja w postaci 8 h snu na dobę. Jako, że jesteś weganką, to polecam takie rzeczy jak: masło orzechowe, oliwa, orzechy, czekolada. Dorzuć je do diety i wtedy powinnaś przestać chudnąć. Kup sobie też jakieś suplementy w postaci multiwitaminy, możesz dorzucić też magnez z potasem, jeśli jeszcze ich nie suplementujesz. Możesz kupić sobie też białko w proszku i je jeść, w szczególności jak mówisz, że jeździsz dużo na rowerze, czy trenujesz innych sportów. Wiem, że są też białka wegańskie, tylko musisz tego poszukać w necie gdzieś.

Z tą wagą i tym, jak siebie postrzegasz, ja mam podobnie tylko w drugą stronę. W sensie, czuje się fenomenalnie, kobieco, zdrowa jestem i silna, ale faktem jest, że przytyłam. Nie widzę tego w ogóle na co dzień, ale jak widzę siebie na zdjęciach to jestem w szoku :D Jestem teraz w ciąży, ale przytyłam jeszcze przed ciążą przez remont domu i przeprowadzkę, ale mimo tych kilogramów, co jest strasznie dziwne, ja się czuję wspaniale, dopóki nie widzę tych zdjęć :D Więc tak, rozumiem, to jest dziwne :D

Jestem właśnie po rozstaniu, czuję smutek, złość i żal.. Twoje vlogi dają mi ukojenie, dziękuję, że jesteś

Bardzo dziwne, bo ja i moje kolezanki miały zupełnie jak Ty, wyglądałam jak z krzyża zdjęta. Ważyłam 47kg przy wzroście 168, karmiłam, nie spałam, i czułam się jakby dziecko ze mnie życie wysysało. Nie mam znajomej, która musiała coś zrzucać wszystkie chude jak szkapy po tych ciążach, jak odstawiłam po 1,7 roku, to po czułam jakby nowe życie mi dano :D i szybko 4 kg wróciło :D co do hormonów itp, jakbym słyszała siebie kilka miesiacy temu, ale wszystko wraca po karmieniu do normy :)

Olu jakie to ważne co mówisz, jestem mamą rocznej córeczki. Tak piję zimną kawę, karmie piersią, karmie setki razy w nocy przez co chodzę w dzień jak zombie i totalnie się wycofuje w relacjach jakichkolwiek. Ludzie mają mnie za dziwoląga bo ostatnie o czym marzę to wdawać się w small talki gdy czasami nawet nie wiem jak się nazywam. Tematy macierzyńskie są mi bardzo bliskie i cieszę się, że coraz głośniej o nich mówimy. Nie chce narzekać, macierzyństwo jest piękne ale i bardzo ciężkie. Pięknego dnia dla Ciebie i Twojej rodzinki. ☀️🌼❤️

Fajnie obejrzeć te kilka chwil z Twojego codziennego życia. Tak poprostu, spokojnie i normalnie.

Ola niejedna kobieta karmiąca piersią ma tak jak Ty. Ja miałam faktycznie w drugą stronę - byłam cała spuchnięta

Ciesze sie ze o tym mowisz! Miałam/mam dosyć podobnie. Jeszcze karmie ale poczatki byly najgorsze, dni z laktatorem, mega zmeczenie po porodzie ktore nie minelo kilka dni po porodzie a nawet nie po miesiacu ( niby połóg sie wtedy konczy) a ja wciaz czulam sie jak flak. Juz jestem w koncowce karmienia (tylko w nocy) i nie moge sie doczekac konca bo podejrzewam ze odzyje jak Ty. Szybko wrocilam do swojej wagi po porodzie i wtedy czulam ze karmienie wysysa ze mnie wszystko co najlepsze. Co zreszta widzialy osoby wokol - matka wychudzona a bobas okraglutki. Wtedy sobie uswiadomilam ze moje cialo mowi mi ze juz wystarczy no i zaczelam ograniczać karmienie. Życze duzo zdrowka, dodatkowych zdrowych kilogramow i energii! Pozdrawiam cieplo, Olu cieszę sie bardzo na Twoje filmiki, zaden youtuber nie jest tak bliski memu sercu, tym bardziej ze zaczely sie pojawiac u Cb tematy macierzynskie. Fajnie jest móc posluchac Twoich rozkmin na te tematy :)

Ola jak zwykle piękny film ❤

Olu, tak mi był potrzebny ten film i chyba trafiłam na niego w idealnym momencie. Nasze córeczki urodziły się w tym samym roku w tym samym miesiącu, z czego ja jeszcze swoją karmie piersią (juz tylko nocą). Również bardzo dużo schudłam i czuje już brak sił, od 3 miesięcy walczę samą sobą aby to zakończyć całkowicie. Jestem WWO i jest mi z tym bardzo ciężko. Cieszę się, że sobie poradziłaś i wracasz do żywych ;D

Jak zwykle wartosciowy filmik 🌸

Super film, z chęcią obejrzę i wysłucham więcej treści na temat dziecka, życia z maleństwem itd. także mam teraz dwulatke i widzę w Twojej historii z początków macierzyństwa troszkę siebie i to jak się czułam. Człowiekowi troszkę lżej, gdy słyszy, że nie jest w tym sam. Pozdrawiam:)

Dzień dobry Olu, ale miły vlog 🥰 Normalny i pogodny. Takie sprawy jak dowód... , o ludzie, ale to gdzieś w myślach zalega, ciągnie się za nami, generuje problemy i niedogodności. Też tak czasami mam, coś zaniedbam, odkladam, zapomnę a później kaszanka 🤦‍♀️ Pozdrowienia serdeczne ☀️

W związku z tym, że jestem przyszłą mamą to badanie krwi robię dosyć często, ale faktycznie mogłabym je poszerzyć o dodatkowe aspekty by samą siebie skontrolować. Dobrze, że mówisz o macierzyństwie od zupełnie innej strony. Mnóstwo kobiet tego potrzebuje, a ja uwielbiam słuchać jaką ty drogę dzięki maleństwu przeszłaś i jak to na ciebie wypłynęło. ❤ pozdrawiam z Rybnika 😉

Och tak. Ja ciagle widziałam siebie jako nastolatkę. Dwoje ciało jako ciało nastolatki. Mam 25 lat i w końcu się obudziłam, że hej….nigdy nie będziesz taka, bo jesteś kobietą. Czas zaakceptować, polubić siebie tu i teraz

Ola, nie byłaś w tym sama. Ja przy karmieniu w najgorszym momencie ważyłam 46kg, a głód był niesamowity non stop , ciągła ochota na jedzenie 🤦🏻‍♀️ druga sprawa była taka, że nie było czasu żeby tę potrzebę w pełni zaspokoić, bo mój syn był mało śpiącym, ciągle noszonym hnb 🥴 po ostawieniu waga wróciła do 51kg, czyli niemal tak jak przed ciążą 🙏

Też tak miałam po pierwszej ciąży. W życiu nie byłam tak chuda, ale wiem, że to było nie dojadanie stres, malo snu, karmienie, codziennie 3 godzinne spacery.... Po zakończeniu karmienia wszystko wróciło do normy.

Olu, nawet nie wiesz jaką ulgę poczułam jak wspomniałaś o Twojej historii z dowodem osobistym 😅 zawsze sobie wyrzucam, że takie sytuacje mi się przytrafiają - najwyższy czas to zaakceptować, takie jest żyćko 😎 super vlog ❤

Tychy są super 😊

Jaacie Ola totalnie się z tobą zgadzam jeśli chodzi o to "krzywe zwierciadło" i oderwane od rzeczywistości postrzeganie swojego ciała. Ja cały czas łapię się na tym, że patrzę na swoje ciało jakbym miala 18, 19 , 24 lata ( a mam w tej chwili 30), kiedy byłam mega wysuszonym patykiem, czułam się słabo i byłam słaba fizycznie, brakowało mi wigoru i tego powera do życia ale w mojej głowie byłam (uwaga bo to będzie klucz) DROBNĄ, delikatną dziewczyną. Teraz mam wagę idealną do swojego wzrostu, od tamtego czasu przybrałam te 7-8kg i zdrowy rozsądek mówi mi 'ej wyglądasz normalnie, dobrze, zdrowo, masz siłę i jesteś dobrze odżywiona :D" a ten pierun cholerny w mojej głowie cały czas wmawia mi, że kiedyś byłaś drobna i delikatna, teraz jestes ZWALISTA i nabita, wielka baba... CHORE! Myśle, ze my kobiety mamy naprawdę przerąbane, wieczna presja ciśnięcia na idealna ciało, całe życie nie jesteś taka jak powinnaś, za chuda, za gruba, nawet jak nikt z zewnątrz nas nie ocenia to my same siebie dojeżdżamy - nie przypominam sobie, żeby moj facet kiedykolwiek powiedział "ojej kiedyś to byłem piękny jak Adonis, a teraz to już się sobie nie podobam" :D Wszystko w naszych głowach :)

Czekam na tasiemca❤

Olu mialam podobna historie po urodzeniu corki. Dwa dni po porodzie noe mialam juz brucha co bylo super. Ale potem schudlam 15 kg w ciagu paru miesięcy. Karmilam piersia rok ale czulam ze corka wysysa ze mnie energie. Jadlam wtedy poterzne ilosci slodyczy bo potrzebowalam a mimo to chudlam. Jak odstawialm od piersi corke to sie cieszylam i odżyłam. Poczulam sie lepiej. Tak to prawda o tym sie nie mowi bo matka ma przezywac wszystko jako cos fantastycznego naj naj ale macierzystwo porod polog nie jest łatwe. Badam siw co roku regularnie podstawowe badania krwi i co roku badam piersi. Dbajmy o siebie😊

Ale masz kojący głos🌼

Hej Olu 😂 Oj tak ja tak mam,chociaż zawsze byłam szczupła ale ciężko przytyć, caly czas mam niedowagę mając 37 lat i zapisałam się na silownie. A z dieta jak wszyscy mówili jedz jedz to trochę narobiłam sobie problemów tym jelitowych i przez co wpadłam w anemie Teraz jestem na diecie lekach witaminkach i sport. Mam 2 chłopaków 15latkow więc oj jak tak patrzac po sobie to nie wiem czy przytyjesz jak Twoje koleżanki 😅 ❤ ale bądź Wyjątkowa w swoim nowym malutkim rozmiarze 😊😊😊 A ja kocham te moje 43kg 😅❤

Zdrowie jest bardzo ważne❤

Ola: „Mama (…) jak księżyc w pełni 🌝 na tym dowodzie wygląda” Marta: „No” Padłam 🤣

Czy planujesz jeszcze kiedyś wrócić do Katowic? Miło widzieć znowu vlog :)

Witaj Olu! 🤗 Nie jesteś sama z tym zjawiskiem - dużo mam po porodzie chudnie w ekspresowym tempie karmiąc piersią… Sama jestem tego przykładem. Mam trójkę dzieci, dwoje z nich karmiłam piersią 10 m-cy i to był mega wyczyn ze strony mojego organizmu, bo prawie znikłam z wagą poniżej 50 kg a dzieciaczki „wypasione” na najwyższej siatce centylowej, tzn prawie z nadwagą 😉 Ten ubytek wagi podczas karmienia piersią to wg mnie jest fizjologia, z tym że każda kobieta inaczej to przechodzi. Nie musi to oznaczać, że coś złego się dzieje ale oczywiście badać się, kontrolować zawsze warto! 👍 I super, że o tym mówisz, uświadamiasz ❤️ Być może po tym filmie przynajmniej jedna osoba zrobiła sobie potrzebne badania…

Jak ja Cię rozumiem! Ja też przeżyłam hiperlaktację. O tym bardzo mało się mówi, więcej informacji znajdziesz jak rozkręcić i utrzymać karmienie piersią. A co robić jak pokarmu jest za dużo? Mogłabym karmić bliźnięta i pewnie jeszcze by zostało :D Też bardzo szybko schudłam i to więcej niż przytyłam w ciąży, ale po ok. roku zaczęłam przybierać. Nadal karmię, ale dopiero po ponad roku mam siłę, żeby ćwiczyć i nie być warzywem.

Miałam podobnie 🖐️

Czy w ciąży i podczas laktacji też byłaś wege ???

O jejku ale dawno cie nie oglądałam. Nawet nie wiedziałam że zostałaś mamą. Miło Cię widzieć💓💓

Oj, ja jestem z tych co z wagą ciągle ma problem, nie odchudzałam się nigdy, wręcz jestem z tych co ma tasiemca w brzuchu i mogę jeść co chwilę. Co niestety nie cieszy mnie w ogóle, już nie raz było mi przykro jak wyglądam w lustrze i po urodzeniu zgubiłam wagę szybko i znowu wyglądałam słabo, wyglądałam jakbym była bez sił. Teraz jestem w drugiej ciąży i wiem, że po ciąży będę walczyć o to żeby czuć się ze sobą dobrze, fizycznie źle i psychicznie, koniecznie! Uwielbiam Cię Olu i trzymam również kciuki za twoje zdrowie 💛

Cześć Olu, oglądam Cię od niedawna, a to mój pierwszy komentarz, może go zobaczysz. Mam ośmiomiesięcznego synka, ważę 48 kg, przed ciążą ważyłam 56 kg. Zawsze kochałam sport, zwłaszcza rower tak jak Ty. Aktualnie nie mam siły na nic, choć chciałabym mieć. Źle się czuję, kiedy się męczę, choć wcześniej to uwielbiałam. Mleka mam nadmiar i też wydaję fortunę na wkładki laktacyjne, a synka jeszcze wciąż noszę w nosidle. Ale wiem, że to wszystko minie i że warto. Mam nadzieję, że będziesz poruszała częściej takie tematy. Pozdrawiam ciepło ☺️

O tak, jest tu jakaś dziewczyna, która podziela Twój los, Olu 🙃 przed ciążą 65 kg, przed porodem 78, a po porodzie powrót do 65 i spadek do 58 🙄 aktualnie karmię już 7 miesięcy (myślałam, że przestanę w 6, ale okazuje się, że to nie takie proste 😅), początki mega trudne, karmienie na żądanie co godzinę, w nocy również, za dnia chodzące zombie. Pamiętam wypad na zakupy, dosłownie wyszłam po karmieniu, zdążyłam oblecieć Lidla i w samochodzie już czułam jak bolą mnie przepełnione piersi i musiałam wracać 👀 Do tego brak czasu na wszystko łącznie z pójściem do WC. Tak jak myłam włosy codziennie, tak w ciąży co 4-5 dni i musowo związane, choć takich nie lubię, a już się przyzwyczaiłam. Też wszyscy mówią, że syn mnie dosłownie zjada. Ja chudnę, a on tyje. Do tego urodził się przez CC duży, 4260, teraz w 7 mc ma już ponad 11 kg jak niejedno 2-letnie dziecko 🤔 mieszkanie na II piętrze, bez windy of course. Dopiero zauważam jak mało jest udogodnień na mieście dla matek z wózkami 😅 łącznie z brakiem podjazdu na stację PKP i do ulubionej piekarni. A temat pokoi dla matek z dziećmi w galeriach, nawet w Katowicach, to tragedia. 2 na całą galerię to jakiś kosmos 😱 także tak, macierzyństwo jest trudne, szczególnie dla nas, kobiet. 🙈 Do tego spadek libido, przez hormony i ogólne wyczerpanie, no nie jest to tak piękne i proste jak się nie raz słyszało 🥲 Wyszło z tego nieźle narzekanie, ale to jedynie stwierdzenie faktów 😂 ahhh nagrywaj więcej w tej tematyce, dodajesz otuchy. Przez brak czasu muszę mocno selekcjonować, co warto obejrzeć, więc wybieram Twoje filmy, bo zawsze są bardzo wartościowe, za co dziękuję(my) 😘 I na pewno wszyscy się zgodzimy, że to świetna wiadomość, że wyniki masz bardzo dobre. Oby tak dalej, zdrówka!

Zmotywowałas mnie do umowienia sie na wizyte ktora odkladam juz z 5 lat. Zapisalam sie na usg piersi i tarczycy , nigdy nie badalam. Pod koniec miesiaca plan isc na badania krwi.

Oo, miło słyszeć o doktor Koronie :) Prowadziła moją ciążę, wspominam bardzo dobrze, naprawdę jest to cudowny lekarz 😊

Kochana moja, nie jesteś sama. Ja w ciąży miałam cukrzycę ciążowa więc od trzeciego trymestru musiałam się pilnować z jedzeniem i kontrolować cukier. W pierwszym trymestrze miałam nudności ciążowe więc nie za bardzo miałam apetyt do jedzenia. suma sumarum w ciąży przytyłam 15 kg, gdy po porodzie wróciłam do domu od razu ubyło mi 10 kg. Moja córka była nieodkladalna przez 3 miesiące, oprócz tego musiałam wiele krzyczy wyeliminować z mojej diety z powodu jej problemów z brzuszkiem. Dzis córcia ma prawie 17 miesięcy i kontynuuje karmienie piersią. To teraz jem za 2 - dwa talerze zupy, 2 kotlety, 2 buły na śniadanie i jestem szczuplejsza niż przed ciąża. Co prawda alergia córki na białko jaja i mleko dalej wpływa na eliminacje tych produktów także z mojej diety ale ilości pochłanianego przeze mnie jedzenia są olbrzymie. Te kalorie są spalane na bieganie za babelkiem 😂 i jeszcze produkcję mleka. Też czuje się przemęczona i niewyspana i planuje zakończyć karmienie piersią w wakacje, ale czas pokaże jak córcia się do tego ustosunkuje 😂

Postrzeganie swojego ciała to dla mnie jest po prostu rollercoster, czasem sama sobie nie wierze czy to co widzę to to jak na prawdę wyglądam, czy tylko zakłamany mój obraz siebie w głowie.. nawet jak schudnę to ciężko jest mi to samej przyjąć i mówię ze spodnie się rozeszły w praniu 😅 niezłe psikusy potrafi robić mózg. Duuuużo zdrówka i mocy Olu 😊

❤

yaaay nowy film!

Znamy to uczucie. Włansie wróciliśmy z pikniku rodzinnego, gorąco na zewnątrz a dziewczyny wybiegane w domu mówią, że im zimno 🤦‍♀️😬

Cześć! Doskonale wiem o czym mówisz. Mam 160 cm wzrostu, ważę 47 kg. Jestem bardzo drobna. Nadal karmię piersią 16-miesięcznego synka. Po porodzie bardzo szybko wróciłam do wagi sprzed ciąży (49.5 kg), potem schudłam jeszcze 2.5 kg. Przez pierwsze 9 miesięcy karmienia miałam morze mleka, doradczyni laktacyjna powiedziała, że wykarmiłabym spokojnie trojaczki. Przez pierwszych kilka miesięcy praktycznie zaszyłam się w domu z dzieckiem, nie czułam się komfortowo karmiąc poza domem, ponieważ nasze karmienie wyglądało tak, ze synek się zachłystywał mlekiem (szybki wypływ), z piersi leciała fontanna jak się oderwał, zarówno on jak i ja byliśmy cali w mleku. Na podorędziu wiecznie pieluchy tetrowe i sterty zużytych wkładek laktacyjnych. Nadal nie jestem w stanie chodzić bez stanika. Mam wilczy apetyt. Jem zdrowo, ale sporo, bo takie mam zapotrzebowanie. Na samą myśl o sporcie jest mi słabo, nie wiem skąd miałabym wykrzesać tą energię. Przed ciążą byłam wielką fanką sportu. Teraz duzo spaceruje i biegam za bardzo aktywnym chłopcem. Ja jeszcze nie jestem gotowa na odstawienie karmienia, ale wiem, że gdy to nastąpi to odżyję tak jak Ty 😊

Niedługo urlop w Polsce i tak, planuję komplet badań krwi (robię raz do roku taki przegląd właśnie prywatnie) plus ginekolog i dermatolog odnośnie pieprzyków 😊 buziaki Ola!

Olu, w którym lumpeksie byłaś?

OMG jakbyś mówiła o mnie. Waga po ciąży spadła do ok.49 kg przy wzroście 168. Zimna kawa, brak śniadania itp.

Coś raz pamiętam, że u mnie był kiedyś cholesterol za wysoki lekko i mi znajoma lekarka patrzyła na wyniki i mówiła, że w Polsce są zaniżone te normy. Nie dam sobie ręki uciąć, ale miałam wtedy dwie rzeczy poza normą i jedną z nich właśnie był cholesterol i wydaję mi się, że to o niego chodziło

W lipcu będę na parę dni w Katowicach i Chorzowie, ewentualnie bliskie okolice. Co polecasz zobaczyć, zwiedzić, gdzie zjeść? :)

Hej Olu, czy suplementujesz jakoś żelazo, czy jedynie czerpiesz z diety? Pozdrawiam ❤

Ola, a gdzieś pracujesz poza RU-vid? Jeśli mogę spytać 😊

Ja też jestem na minusie z kilogramami. Tez miałam dużo mleka, myślałam że już zawsze będzie się że mnie "lac", ale ustabilizowalo się po kilku miesiącach. Teraz dziecinka już ma pół roku i chce jeść co godzinę.. daje wode, zupke itd. Nic.. i tak musi być cyc. Karmię częściej niż jak miała 3 miesiące. Może ktoś coś poradzi na to? Pediatra kazała wychodzić z domu na dłużej i niech Tata sobie radzi... No ale nic nie da że dostanie kaszke jak jest płacz...

Hejka 👋 zgłasza się mama, która również po ciąży schudła, a według ludzi „pięknie wróciłam do formy, jakbym nigdy nie rodziła”. W ciąży przytyłam 17kg a spadłam 25kg, przy wzroście 174. Nadal karmię moje 21mies. dzieciątko, ale już głowa myśli o końcu. Zosia była bardzo wymagającym maluszkiem, na szczęście szybko kupiłam chustę elastyczna i mogłam robić jedzenie na zaś, aby zawsze coś było przy łóżku i tak sobie funkcjonowałam dzień i noc. A moje lentylki tryskały mlekiem jak fontanna 😂 Niestety jestem nadal słaba, wymusiłam po roczku córeczki zlecenie badań przez GP, ale wszystko o dziwo wyszło dobrze. Okres wrócił po 18mies. i dopiero teraz czuje, ze zaczynam sie w jakiś sposób regulować, ale jest nadal taka niemoc, brak sił. Ale mimo wszystko pocieszam sie, ze kiedyś to się skończy a ja wrócę do siebie na ile będę tylko mogła 💪🏻

Hej, zerknij na poporodowe zapalenie tarczycy - najpierw nadczynnosc tarczycy, około roku od porodu tarczyca jest w normie - mialam to po obu porodach - pierwsze niewykryte, po drugim juz bardziej nasilone (omdlenia ect) -za kazdym razem tarczyca dala rade i wrocila do normy ale czasami przechodzi to w niedoczynnosc wiec trzeba kontrolowac. Warto wiedzieć ;)

Wiele razy słyszałam, że karmienie piersią, to najskuteczniejsza dieta odchudzająca i miałam podobną sytuację do Twojej. Kilka dni po porodzie wróciłam do wagi sprzed ciąży, a obecnie -6kg. Karmienie piersią to wydatek energetyczny ok. 500 kcal, więc nic dziwnego, że nie dojadając i jeszcze karmiąc chudniemy ☺️

Ola a badałaś cukier? Może warto zrobić OGTT, ja tak miałam przy cukrzycy. Wspominałaś ostatanio o odstawieniu cukru, moze to Cie rozlegulowało jeszce bardziej. Albo tak jak ktoś nizej sugerował moze to byc niedoczynnosc tarczycy, jesli podstawowe normy tarczycowe sa w normach Ft3 Ft4 TSH, to warto zrobic dodatkowo przeciwciała. Może to oznaczac zaoalenie tarczycy czyli HASHIMOTO, wtedy USG i wizyta u Endokrynologa. Rok po porodzie, a tym bardziej po odstawieniu dziecka od piersi hormony będą sie zmieniać. Życzę powodzenia

❤

Ja też ze szpitala wyszłam z wagą z przed ciąży a po pół roku miałam -12kg, ale ja startowałam z nadwagą, więc tylko na plus. Prawda była taka, że czułam, że dziecko mnie zjada. Mleka miałam pełno, ale może z 3 razy użyłam wkładek, bo moje piersi były praktycznie nieprzeciekające, bo miałam w nich po prostu dużo miejsca. Karmiłam prawie 2 lata i jak przestałam czułam, że odżyłam

💚💚💚

A może ten wilczy apetyt to żaden niedobór czy nierównowaga hormonalna ale takie zwykłe dążenie organizmu do jak najszybszego powrotu do stanu ciała sprzed ciąży? 🤔

Nie karmiłam piersią (tylko 2 miesiące) a czuję co mówisz. 45 kg, mimo że jem naprawdę sporo (tyle co mój tato 2 razy cięższy). Wyniki wszystkie dobre (więcej zbadałam niż Ty, ostatni miesiąc to w ogóle jak cała wypłata). Córka 2,5 roku już a ja nadal się czuję zmęczona po ciąży 😅 Ale u mnie to pewnie stres tak osłabił organizm (samotne macierzyństwo, studia psychologiczne - skończyłam ale jeszcze obrona mgr). Może Tobie wróci wszystko do normy po KP, trzymam kciuki :)

a ja ciebie pozdrawiam z pięknego Bielska-Biała i miłego wieczorku również życzę

Kochana, jak dla mnie to jest totalnie normalne, że karmiąc piersią chudłaś! Przecież karmienie samo w sobie spala średnio 500-700 kcal dziennie! Poza tym ja również widzę po sobie że ruszam się dużo - samo łażenie po domu, huśtanie i bujanie w chuście to u mnie 5k kroków dziennie NIE WYCHODZĄC Z DOMU :D

Jak widać z tym holesterolem i masłem to mit. Masło, dobre tłuszcze i mięso wcale nie podwyższają złego holesterolu

Olu czy mogę podpytać o ten płaszczyk w kratkę? :)

Z tymi kilogramami mam podobnie ale w drugą stronę. Zawsze byłam wysportowana, raczej "wyrzeźbiona" gdy pojawiło się dziecko zaprzestałam aktywności fizycznej i widze po wadze że jest więcej i po ciuchach ale chyba nie dopuszczam do siebie tego faktu i zwalam na suszarkę bębnowa ze mi ciuchy kurczy 🤦

Polecam wkładki wielorazowe na przeszłość gdyby była potrzeba to jest zbawienie .. zorientowałam się dopiero przy 2 dziecku. 🫣😘

A jak u Ciebie wyglądało nabieranie kilogramów w ciąży?

Olu chyba ja mam zakrzywione postrzeganie siebie,przec całe życie ważyłam z 50kg w ciąży ważyłam 80kg 😅karmiłam 3.5roku i rozumiem Cię w 100% bo 25kg zgubiłam w niecały rok nic nie robiąc,karmiąc,spacery i bieganie za dzieckiem ,mama mi powiedziała,że taka mam szybka przemianę materii i zostało do dzisiaj😂mimo ,że ważę 63kg teraz to noszę rzeczy za duże bo wydaje mi się,że jestem gruba,gdzie mam prawidłową wagę do zwrotu bo mam 172cm więc ,albo mam dziwne lustra ,albo skrzywioną spychike 🤷Pięknie wyglądasz i życzę Ci więcej Kg dla dobrego własnego samopoczucia❤

Ja zawsze byłam chuda a nigdy tego nie widziałam.. czasami na zdjęciach widzę, ale zaraz przychodzi myśl, że pewnie taka poza czy ujęcie.. czuję się na dużo większą niż jestem w rzeczywistości, wnioskując z tego co mówią inni i z tego jakie rozmiary ubrań kupuje. Przedziwne..

Ja karmiłam tylko miesiąc, ale bylam wtedy notorycznie glodna. Z jedzeniem bywało roznie, ale 5 mies po porodzie mam mniej kg niż przed ciaza ^^

Ja zawsze miałam wagę gdzieś tam w środku BMI, w pewnym momencie przytyłam i miałam 7kg nadwagi a potem przez problemy zdrowotne schudłam na tyle że miałam 10kg niedowagi. Cały czas miałam wrażenie że wyglądam tak samo. Dopiero na zdjęciach widziałam różnice😅🙊

O Boże, jak widzę malutkie dzieci, brzuch mnie boli....okrutnie trudny czas u mnie. Szczególnie przy pierwszej córce.

Ze mnie karmienie i opieka nad dzieckiem wysysały wszystkie soki. Teraz powoli odstawiam i tyję.

Robisz sobie sama z siebie prywatnie badania czy prosisz tak o wszystko lekarza ?

Leptyna Ale daj sobie czas , a cholesterol może być wysoki bo więcej hormonów tworzylas 😊

Produkcja mleka wymaga mega dużo energii od organizmu i tak to niestety wygląda, że kobiecie brak sił a dziecko wszystko „wysysa”. W ciąży przytyłam 13kg. 3,5 miesiąca po porodzie moja waga była taka sama jak przed ciąża i utrzymywała się do momentu zaprzestania kp (karmiłam 6,5 miesiąca). Od 2,5 miesięcy nie karmie i mam 3kg na plusie, co średnio mi się podoba 🤷🏻‍♀️ Walczyłam o laktację, ale odstawiłam małego bez problemu i bez smutku. Odżyłam i czuje wolność 😂

ja badania robie od lat :) polecam każdemu :)

Ja zawsze byłam mega szczupła i drobna. Po urodzeniu mojego syna miałam podobnie. Karmiłam piersią, miałam mnóstwo pokarmu, karmiłam i chudłam... Ciągle chudłam i byłam wiecznie głodna. Po prostu mój syn wysysał ze mnie wszystko, a ja nie nadążałam uzupełniać moich braków😂 po skończeniu karmienia, a karmiłam 15 miesięcy, wszystko wróciło do normy🙂

Ja naleze do tych ktore przybieraja, ale moja szwagierka miala tak samo jak Ty, wiec sa kobiety takie 😘 Nie jesteś sama

Dbanie o siebie super ważne ale może warto poczytać o szkodliwości maseczek najpierw i przestać podążać za tymi wymysłami po tylu latach 🙈

A nie mogłaś sobie po prostu kupić parasola wszak to centrum Katowic. Katowice też kiedyś miały topowe miejsce w moim sercu ale niestety po latach za każdym razem rozczarowują. Kiedyś czułam się tam jak u siebie dziś boję się tam chodzić ilość menelstwa mnie poraża. :(. Smuci mnie to bo rzeczywiście kilka lat wspomnień a z biegiemczasu czar prysł.

Te Katowice Cię chyba wypaczyły, w Krakowie takie widoczki są uznawane za patolskie dzielnice z takimi grafiti zwłaszcza xD Ale co kogo buja...

❤