Wszechświat ma 26,7 miliarda lat? JWST odkrywa sobowtóra Drogi Mlecznej, który nie powinien istnieć! 

wiesz ze gdzies dzwoni ale niewiesz w ktorym kosciele ze wzledu na grawitacje czaso:przestrzen jest zakrzywiona czyli dilatacja jej swiatlo nie porusza w w przestrzeni kosmicznej po prostej

@@andrevonk5884 Moim zdaniem grawitacja nie zakrzywia światła Co innego je zakrzywia .Foton niema masy .A to o czym mówisz to moim zdaniem teoria zastępcza .Zgadza się z obserwacjami , za podstawę bierze jednak nie to co się dzieje naprawdę.Niema przyciągania grawitacyjnego.To słowa Einsteina.Poza tym wiem o czym piszę.Zoriętuj się dlaczego można zmierzyć falę grawitacyjną.To co dzieje się z materią może dziać się z falą.Przestrzeń jest zakrzywiona ale wokół masy a nie wogóle.Właściwie jest rozciągana .W przyrządzie do pomiaru fal grawitacyjnych lusterko zmienia swoją objętość a nie się przesuwa pod wpływem fali.

@@bg07657 to nie jest moje zdanie a nauka jestem chemikiem i pasjonatem astro fizyki czolem

Być może że to co widzimy to taka fatamorgana, echo początków naszego wszechświata. Według mojego widzimisię 😀 to co widzi teleskop to rzeczywisty obraz galaktyk, nie z dziesiątek ale co najwyżej z kilku miliardów lat. Czyli nasz wszechświat może być znacznie młodszy niż to sugerują astrofizycy. Wystarczy obrócić do góry nogami teorię wielkiego wybuchu a wszystko zacznie się zgadzać. Chodzi o to, że początkiem naszego wszechświata nie była jakaś dziwaczna osobliwość, taka super gęsta materia (czarna dziura), lecz wręcz przeciwnie super subtelna materia-energia, może to być ta szukana ciemna materia-energia. Oczywiście taka energia może istnieć tylko w wyższych wymiarach przestrzennych 5D. No bo skoro energia może powstać z materii to równie dobrze może być odwrotnie (energia jest równoważna materii). A więc trzeba założyć że musiała istnieć jakaś przestrzeń 5D, czyli "Coś" z czego wyłonił się nasz świat 4D. Zauważ że chodzi tu o redukcję potencjałów energetycznych , z tych wyższych na niższe, ( inflacja energetyczna). Taka redukcja zaistniała w wyniku wybuchu inflacyjnego przestrzeni 5D. Należy tu nadmienić, że w wybuchu inflacyjnym mamy do czynienia z szybkościami nad-świetlnymi, czyli można by powiedzieć, że nasz wszechświat powstał prawie "nagle" (oczywiście przykładając tu miary kosmiczne). Jeśli coś wybucha, ekspanduje, to w takiej przestrzeni muszą powstawać wiry (podobnie jak w nurcie rzeki). Wiry te są zaczątkiem galaktyk, jeszcze na poziomie kwantowym ale w wyniku inflacji energetycznej następuje rekombinacja cząstek, powstaje wodór i hel, z nich właśnie uformuje się nasz kosmos 4D. Astrofizycy dziwią się, że galaktyki na krańcach wszechświata są takie same jak te znacznie bliższe, czyli w pełni uformowane, nie jest to wcale dziwne jeśli założyć, że wszystkie powstały prawie w ty samym czasie a nasz wszechświat jest znacznie młodszy.

To jest bzdura czego dowodzą właśnie te najnowsze obserwacje. Cała dzisiejsza astrofizyka zaczyna się od James'a Eddington'a około 100 lat temu. Zaproponował, że gwiazdy są chmurą zjonizowaną, jednorodnego gazu, wodoru. Według jego hipotezy wewnątrz Słońca nieustannie trwa reakcja fuzji termojądrowej zamieniającej wodór w hel. Nawet w tym filmie lektor mówi o chmurach gazu, które pod wpływem własnej grawitacji mają się zapadać i tworzyć gwiazdy. Skoro założył, że to gaz to swoje równania zaczął budować od równania gazu doskonałego. To podstawy termodynamiki. Wszystko co jest potem jest wynikiem tego założenia. Cała astrofizyka oraz kosmologia jest oparta o hipotezę. To wieża z kart. Jak wyciągniesz jedną, wszystko się rozpadnie. Teraz tak na chłopski rozum przemyślmy założenie Eddingtona. Chyba każdy kiedyż ręcznie pompował koło w rowerze albo samochodzie. Trzeba się nieźle namęczyć, żeby skompresować gaz. W teorii Eddingtona gaz kompresuje się spontanicznie, od tak w otwartej przestrzeni kosmicznej. Tak się składa, że w równaniu gazu doskonałego jest mowa o ciśnieniu, które jest niczym innym niż oddziaływaniem cząstek gazu na ściany pojemnika. Jakąś 'twardą' powierzchnię. Pytam się, gdzie w kosmosie znajdziemy taką powierzchnię? Ano nigdzie. Nawet jeżeli jakaś niewidzialna siła będzie pchała cząsteczki gazu to te pchną kolejne i żadne ciśnienie nigdy się nie wytworzy. O tym wszystkim świat naukowy wie od samego początku. Dlatego zbudowali szereg kompletnie nie fizycznych zjawisk, żeby ratować hipotezę Eddingtona. Tak się bujają z tym do dzisiaj. Do dzisiaj nie ma ani jednego dowodu, że to jest prawda. W takim razie jak jest w rzeczywistości. To proste. Tak jak Ziemia oraz inne planety, gwiazdy są w stanie ciekłym, a być może nawet w stanie stałym w swych wnętrzach. NASA prowadzi badania sejsmiczne Słońca oraz innych gwiazd. Sejsmologia to dziedzina, która bada zachowanie cieczy oraz ciał stałych. Zjonizowany wodór w postaci gazowej świeci różową poświatą, a nasze Słońce świeci światłem białym, które składa się z całej palety barw wliczając niewidzialne promieniowanie ultrafioletowe oraz podczerwone. Tak jak zwykła żarówka żarnikowa. Tylko ciała stałe albo ciecze mogą emitować takie światło. Nawet amatorzy są w stanie robić zdjęcia oraz filmy powierzchni Słońca. Tylko ciało stało albo ciecz tworzy powierzchnie. Granicę między stanami skupienia. Gaz jest tylko zbieraniną chaotycznie zderzających się cząsteczek i nie możliwości tworzyć takich granic. Otwórz sobie jakiś film, tego jest pełno, i zobacz na własne oczy, że to jest zwarta struktura, a nie bąbel gazu. Wnioski. Jeżeli początkowa hipoteza jest błędna to ostatnie 100 lat astrofizyki oraz kosmologii można w większości wyrzucić do kosza. Jeżeli gwiazdy nie są kulami zjonizowanego gazu to nie ma czarnych dziur oraz wielu innych absurdalnych hipotez, np. absurdalnie gęstych gwiazd. Są alternatywne teorie. Znane od dekad, ale nie ma szans, żeby szybko przedostały się do ogólnej świadomości. Z opowiadania tych wszystkich bajek żyją miliony ludzie. Nie pozwolą na to, bo wyjdą na pazernych oszustów, którymi są.

Teleskopy jakie mamy to mamy a jak będą lepsze to Co

@@MarianTomiczeek-tw5cf Jak nadal będą trzymać się starej teorii o wielkim wybuchu to najlepszy teleskop im nie pomoże

Ten kanał to AI i scam xD

A co jeśli wrzechswiat tworzy jakąś strukturę której nigdy nie zobaczymy i nie zrozumiemy To tak jakby z poziomu elektronu chcieć zobaczyć co tworzą atomy ,co najwyżej też by można zobaczyć iż tworzą jakąś sieć i tyle ale czy tworzą gaz,ciecz a może ciało stałe nie jest to do zobaczenia i zrozumienia

A co jeśli wrzechswiat tworzy jakąś strukturę której nigdy nie zobaczymy i nie zrozumiemy To tak jakby z poziomu elektronu chcieć zobaczyć co tworzą atomy co najwyżej można by zaobserwować że widać jakąś sieć tak jak my możemy obecnie zaobserwować sieć wrzechswiata. Ale co ta sieć tworzy czy np gaz,ciecz a może ciało stałe nie jest to możliwe do zabserwowania i zrozumienia.

Film stworzony przez sztuczną inteligencie a ten dziękuję 😂

@@DeadHunter725 Niewiedzialem

Napisałeś: "Niemożliwe jest żeby zaistniało cokolwiek jeżeli nie istniałoby coś co jest wieczne/nieskończone" Może nie tyle "wieczne" co bezczasowe T=0. Bóg Źródło wszystkiego istnieje poza czasem, czyli czas także musiał być stworzony. Zło i dobro to dwa przeciwne bieguny tej samej rzeczywistości, podobnie jak ciepło i zimno, biegun dodatni i ujemny. W fizyce to się nazywa entropią. To taki zegar który Bóg nakręcił na początku stworzenia wszechświata, to fundament istnienia. A więc zło jak i dobro musiało być stworzone przez Boga. Człowiek posiadając wolną wolę może poruszać się między tymi biegunami, bez nich nie moglibyśmy doświadczać, bez istnienia zła nie wiedziałbyś co znaczy być dobrym, po prostu jedno przeciwstawiamy drugiemu. A więc dobro to nie brak zła tylko nasz autonomiczny wybór.

W zamierzeniu Boga, ktiry "jest miłością" wolna wola nigdy nie oznaczała samowoli, lecz miała być realizowona w obszrze Jego wznioslych zasad i praw moralnych. Jak wiemy człowiek odrzucił zwierzchnią wladzę swojego Stwórcy i Jego niezbywalne prawo do decydowania i o tym co jest dobre, a co złe. Bóg dopuścił czasowo do niezależnych rządów, człowieka, aby ten zrozumiał, że mądrość Boga zapewnie harmonię w Jego dziełach zarowno materialnych jak również pośród istot rozumnych.

Ja także się nie zgadzam!! Wszechświat ma co najwyżej kilka mil lat

gęstość i czas tak rosna w nieskonczonosc ,jak znacznik grawitacji między wszystkimi masami,płata to kwantowo wszystkie czasteczki