@@adrianml1miałem wkręta w oponie w ciężarówce, nie zauważyłem nic się nie stało, inny kierowca zauważył, natychmiast miałem jechać wymienic do serwisu, tam wyciągnęli wkręta i mi powiedzieli ze opona w bdb stanie, powiedziałem ze firma chce nowa to założyli, sprawdzili wszystkie inne i jedna inna się kwalifikowała do wymiany Jeżdżę w holandii, podejrzewam ze w Polsce jest to samo, to nie lata 90 ze firmy na opony nie stać, jeden wystrzał i straty wizerunkowe i materialne są nieporównywalnie wyższe niż koszt nowej opony Poza tym kierowca zawsze może powiedzieć jak mu dadzą wraka pierdole nie jadę takim rzęchem, naprawcie to pojadę, jedzie to znaczy ze bierze odpowiedzialność za sprzęt, towar i ewentualnie mienie czy życie innych osób jak coś się stanie, firma szczególnie jakiś dziadtrans może umyć ręce i powiedzieć ze o usterce nie wiedzieli lub mogła się wydarzyć w trasie Kierowców brakuje, jak ktoś jeździ czymś co się nie nadaje do użytku- przykro
Oszczędności,chęć wzbogacenia się.A kierowcy się boją straci pracę ,odmawiając wyjechania w trase autem nie sprawnym,przewoźnicy lgaja woczy że albo dana część jest zamówiona,albo coś z tych rzeczy ,jakości będzie i uda się,człowiek sobie wyumaczy wszystkoi kierowcy dla świętego spokoju wsiadają ijada,aczy któryś zadaje sobie pytanie ,aco jeśli nie uda się ...często opony są w opłakanym stanie,nie litować się tylko zgłaszać to odpowiednim organom i nie bać się.wielu kierowców boji się stracić pracę ,ale życia nie boją się stracic
Mi tak strzelila w Fiacie Punto, narobila troche szkod rozwalajac mi przedni zderzak. Opony byly w co najmniej dobrym stanie ale marka nie byla jakas z gornej polki.
A kto w Polsce sprawdza ,opony w ciezarowkach ,nikt i w taki sposob ,gina ludzie,gdyby kierujacy samochodem,jeszcze przspieszyl ,a ciezarowka skrecila nie mial by szans do zachamowanis tylko ,by sie wapakowal pod ciezarowke.