@@chomik4264 dobrze prawisz. Gdzieś do 21 roku życia każde wakacje spędzałem na wsi. Rano krowy i świnie. Potem śniadanie i w pole. Wujek skosił trawe to się jechało z grabiami przewracać. Potem zbierać. Dawniej na wozie a potem w kostke lub bele. Jeszcze to do stodoły wrzucić. Szykowanie klepiska pod zboże, zamiatanie i bicie myszy łopatami :D albo wynoszenie resztek ziemniaków z piwnicy pod nowe zbiory. Ehh robota była. Wieczorami (jak już krowy i świnie oporządzone) to piwko i ognisko (tak już od 16-go roku życia hehe), pływanie w stawie pod gwiazdami i ta parująca woda. Gitara i rozmowy do późna. W sobote wypad na dyskoteke. Młodość się nie wróci, wspomnienia zostaną. Tak czy inaczej nie zazdrościłem kuzynkowi i mimo wszystko z chęcią wracałem do swojego blokowiska 500km dalej.
@@lopezanaconda7421 Ja też mieszkałem w blokowisku, ale różnica między blokowiskiem a wsią była taka, że w blokowisku spędzało się czas z kolegami na osiedlu, grało się w pilkę, karty, eurobussines i nie zajmowało się sprawami dorosłych w tym czasie dzieciaki na wsi spędzały czas na polu w słońcu. Mimo, że lata 90 czy 00 nie rozpieszczały, to zamiast tyrać w polu grałem w klubie piłkarskim, później chodziłem na taekwondo, i robiłem wiele ciekawych rzeczy po szkole jak i w wakacje, a moi rówieśnicy ze wsi spędzali czas w polu(pewnie nie wszyscy ale większość). Na pewno mieliśmy więcej możliwości czy też luzu niż dzieciaki na wsi. Piękny krajobraz czy też świeże powietrze to nie wszystko, dla nich to była codzienność, ale codziennością była również praca która nie powinna mieć miejsca w życiu codziennym dziecka.
Jestem rocznik 89' i pamiętam te piękne lata, też mieliśmy ziemniaki do dziś zresztą uprawiamy tylko kiedyś ojciec robił wszystko koniem dziś traktor. Pamiętam jak jesienią od razu po szkole wsiadałem na rower, siostra na ramę i jechaliśmy kilka kilometrów za wieś bo tam mielismy pola i zbieraliśmy ziemniaki. W soboty od bladego świtu i pamiętam widok kiedy gęsta mgła opadała pod lasem, chłodne już ranki a my w przerwie od zbioru ziemniaków siadaliśmy na skraju lasu i z dużej bańki po mleku piliśmy kawę zbożową, do tego świeży chleb i mielonka w takiej różowej puszcze ach jak to smakowało. Uwielbiałem też jeździć na wozie kiedy ojciec jechał wysypać pełen wóz ziemniaków do piwnicy, jadąc przez las zeskakiwałem i szybko zbierałem pełne wiaderko kurek i prawdziwków w międzyczasie. Wieczorem zawsze mama robiła "kałduny" takie duże pyzy ziemniaczane z mięsem. A jak łęty po ziemniakach wyschły jechaliśmy z ojcem grabić to w wielkie kopy i spalaliśmy, piekąc przy tym ziemniaki. Najgorsze przy uprawie ziemniaka było lata kiedy trzeba było jechać wyrywać komosę oj dłonie bolały, jak wspominałem nie mieliśmy wtedy ciągnika a pola było kilka hektarów więc bez oprysku chwastu było sporo. Piękne lata
U mojej babci na wsi zawsze po robocie wszyscy przy kolacji razem. Pomidory z cebulą, swojszczyzna, przetwory, domowy keczup, a potem herbata i rozmowy. Piękne czasy.
Ja jestem rocznik 2013 ale słucham opowieści mojego dziadka gdyby nie on to zapewne oglądał bym jakieś głowy wystające z kibla. Bardzo interesuję się tamtymi czasami. Ale spokojnie nie róbcie burzy , że co on może o tym wiedzieć. Sam o tym wiem , że nie żyłem w tamtych czasach ale kiedy dziadek opowiada to czuję jak bym tam był. I żeby nie było to prowadziłem ciągnik + podtrzymujemy nasze polskie tradycje np. razem na Wielkanoc strzelamy z puszki Pozdrawiam
Dobry jesteś, tak trzymaj ;) ja też się bardzo mocno interesuję czasami starszymi ode mnie. Słuchaj opowieści dziadków, póki żyją i jest taka możliwość. Pozdrawia rocznik 89 :)
Brawo za ten film. To jakbym uruchomił dawne klisze w pamięci. Ja rocznik 68. W trzeciej klasie podstawówki, jako miastowy na wakacjach u babci "powoziłem" od mendla do mendla przy zwózce snopków. Tyle, że Władimircem T 25. W kolejne wakacje byłem już fachowcem i w podwózce i układaniu snopków i w wielu innych przydatnych do dzisiaj czynnościach. Nie żałuję, że nie zostawałem w mieście i na każde wakacje wyjeżdżałem do babci, na całe dwa miesiące. Ciężko mi było potem wracać na 1 września. Wykopki też mam wielokrotnie zaliczone. Nie żałuję.
Piękne czasy, dzieci same się chowały i zaprawiały w boju codziennych obowiązków na gospodarstwie gdzie trzeba bylo pogodzić też naukę, i ta zdrowa żywność!! pamiętam zapach wątróbki z cebulką z rana gdy było już po biciu świni, jedzenie bylo takie pyszne i syte ludzie mięli po tej żywności siły niczym tytani, rzadko kto chorował, pole ziemniakow miało zawsze po kilka hektarów, i aby je magazynować były kopane "kopce", zlewki i resztki zjadały świnie, nic się nie marnowało! Każde gospodarstwo na wsi działało pełną parą, każdy skrawek ziemi obrobiony, cudne czasy teskno mi za nimi! Za tymi ławkami przy płotach gdzie dziadkowie i babcie zawsze mieli chwilę aby porozmawiać... Zepsute czasy nastały... Pozdrawiam wszystkich Polaków którzy pamiętają lata 90'
Pokolenie lat 90 to jeszcze pamięta. To też zależy od domu ,gospodarstwa. Ale u nas w zasadzie zawsze sadziło się tyle samo ziemniaków. Być może jak mieliśmy świnki to trochę więcej ale od lat jest mniej więcej 20 arów dla siebie. Nawet niedawno kupiłem taką kopiarkę bo nie chcę innej. Chyba z sentymentu będę sobie dalej sadził bo nie wyobrażam sobie by raz do roku nie pozbierać ziemniaków, nie upiec ich na ognisku. A te czasy bo widzę dużo ludzi na filmie. To byĺy czasy gdy szliśmy do sąsiada pomóc bo kopali ziemniaki. Rodzina ,sąsiedzi ,znajomi. I do nas także przychodzili. Potem placek drożdżowy , kompot na poczęstunek czy kawa. Myśby jeszcze jeździli do dziadków 20 km odemnie specjalnie na wykopki. I tam to samo sąsiedzi , znajomi . Każdy pomagał. I tak był jeszcze do 2008 roku. Potem dziadkowie I ich córka przestali już uprawiać pole. Patrząc na wioskę to ludzie dalej sądzą ziemniaki dla siebie. Ale już nie ma tej pomocy sąsiedzkiej , tych spotkań i przedewszystkim zaangażowania dzieci. Masakra dziadki którzy dadzą radę i rodzicę zbierają a młodzieży nie ma do pomocy.
Pięknie opisałeś... Ja 61 rocznik pamiętam wiele z wakacji na wsi... To byl raj, wolność śpiew ptaków szczególnie kukulki wtedy nadawały, muczenie krów, parchniecia koni... Wieś żyła... Dziś jak jadę na wakacje w te strony to żal ty lek ściska... Ludzie powymierali, ani jednej krowy ani świń, kur gdzie nie gdzie, pustka.. Nie ma rolników, a młodzi to żabki lub biedrony zasuwaja... Tragedia co z tym społeczeństwem się zrobiło..
Co roku jeździliśmy na sianokosy, żniwa, wykopki do babci i pamiętam jak pewnego razu w wieku ok 10-12 lat mialem już dość pomagania więc napisalem list że wracam rowerem do domu (50km) na szczęście nie zdążyłem dojechać nawet do drogi asfaltowej ponieważ ojciec mnie dogonił porsche 126p 😂 ogólnie wspomnienia mam fajne z wioski ale pamietam że bywało ciężko się pogodzić z tym że trzeba pomagać np. w wakacje. Dzięki za filmik i ponowne przywrócenie pozytywnych wspomnień 👍
Dajcie spokój, aż mi się przypomniało, z samego rana, jeszcze ciemno, a już się zbierało ziemniaki gołymi rękami, bo rękawiczek szkoda było :P, a najlepiej, jak złapałeś jakiegoś zgniłka i ci się rozlał na ubranie, jezu, jak to śmierdziało. 10 lat się jeszcze nie miało, a doświadczenie w prowadzeniu URSUsa kilkuletnie było haha.
Przedewszystkim gratulacje że posiadaliście kamerę, przy takich robotach dawniej żaden chłop nie myślał o filmowaniu, obstawiam jakiegoś miastowego który to nagrywał. Nie zmienia to faktu że dzieki temu można wspomnieć jak wyglądały lata 90te
@@60jerzyno to żeś zrobił nam wszystkim miłą niespodziankę. Widać że ludzie w większości wolą jednak tamte czasy, ja też i nawet w wieku 60 lat przeniosła bym się w tamte lata kiedy wieś żyła swoim życiem... Pozdrawiam
Film mega !!! Mlode chlopaki sie rwali żeby ciągnikiem jeździć. Nie bylo smartfonow, facebooka itp. Żywe mięśnie i chęć do pracy i każdy zadowolony mimo że czasami był zmeczony.
Ja akurat jestem rocznik 88 ale coś z początków lat 90-tych pamiętam i musze przyznać że dzieci wtedy były bardziej ogarnięte jak teraz. Sam mam okazję teraz obserwować jakie zmiany zaszły u dzisiejszej młodzieży to nóż się w kieszeni otwiera. Dwie lewe ręce do roboty a dać do ręki elektronarzędzie to się człowiek zastanawia czy krzywdy sobie człowiek nie zrobi. Dzieci krowy malują na fioletowo albo jak każe się coś narysować to robią to palcem jak na kartce bo przyzwyczajenie do smartfona. Wszechobecna tabletoza smartfonoza a jakby się kazało coś zrobić to jeszcze problem by był że znęcanie i narażanie dzieci. To że dzieci pracowały od małego to tez były bardziej obyte z zagrożeniami jakie są na wsi. Teraz co? 400 m do szkoły i autem rodzice wożą.
Gadanie głupot. Dzieci żyją tak jak im czasy na to pozwalają. Teraz wystartuj do dzieciaka jak coś zrobić w apkach na tv, albo na komputerze to pewnie nie będziesz miał podejścia z tak szybką umiejętnością nauki tak jak takie dziecko. Rozwijają się inne partie mózgu i tyle. W wieku dziecka, które potrafi obsłużyć smartfona Ty czy ja napieprzaliśmy kijem w pokrzywy. Tak wygląda rzeczywistość. Czasy są inne - kiedyś było więcej rodzin wielodzietnych, a argumentem było "więcej rąk do pracy", dzisiaj dziecko ma jakieś prawo i ma głos, jego wychowanie i zaspokojenie potrzeb wymaga więcej zasobów dlatego też nie ma tylu rodzin wielodzietnych.
Dzień Dobry materiał po prostu SZTOS teraz młodzież niech pp patrzy jak młodzież w poprzednim wieku czyli my z dziś ciężko pracowała dźwięku Panu za to nagranie pozdrawiam
@@kylosr50kylomam 18lat, mieszkam całe życie na wsi jak oglądam film to widzę, że niedużo się zmieniło😉 ps. Młodsi ludzie też umieją pobrudzić ręce Pozdrawiam😀
Kurde ale super klimacik. Aż mi sie przypomniało moje dzieciństwo jak jeździłem do wujka na gospodarstwo.No i ten chłopaczek na c330 w zielonej bluzie to jakbym siebie wtedy widział .Wtedy to była frajda dopiero.🙂 P.S. Proszę o więcej takich filmików jeśli pan ma.
Boże co za piekny czas to był w moim życiu. Jako dzieci pracowalismy na roli, blisko natury, nie mielismy zbyt wielu zabawek a większość czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu wymyślając rozmaite zabawy. Zawsze, gdy ciężko mi w życiu wracam we wspomnieniach do tamtycz czasów, zapachów i smaków. Pozdrawia rocznik 89.❤
Piękne czasy. I takie naturalne. Pamiętam jak ze szkoły jeździliśmy na wykopki. Wtedy była radość że nie ma lekcji :-) Zjadłbym sobie szyneczki z takiej zdrowej świnki, nie to co teraz jest z sklepach.
w tamtych czasach to młodziez była inaczej wychowana , nikt nie miał depresji bo nie było na to czasu i ludzie byli jacys milsi dla siebie , miło spominam te czasy , rocznik 74 pozdrawia wszystkich
Kiedyś dzieci pracowały były ogarnięte i nikomu się krzywda nie stała a teraz dziecko w wieku tego chłopaka co ogarnia 30stkę jak stary chłop strach samemu do szkoły na piechotę wypuścić
A kto dzisiejsze "nieogarnięte" dzieci wychowuje? No właśnie te zaradne i wspaniałe roczniki z lat 80. i 90. A czemu je tak wychowują? Bo doskonale pamiętają w jakiej chujni i biedzie przyszło im żyć. Dlatego robią wszystko, aby ich dzieci miały inaczej.
Dziękuję za podzielenie się tym materiałem, niby nic, a tyle w tym autentyczności, czyli czegoś czego w dzisiejszych czasach bardzo brakuje. Pozdrawiam!
Jestem z rocznika 2003 ale miałam wakacje na wsi. Oglądałam kury, bawiłam się z kuzynami na podwórku, widziałam skubanie kur a raz nawet spadłam z drabiny i zobaczyłam krowę która mnie przestraszyła. Bardzo miło to wspominam
Rocznik 90'. Jako typowo „miastowy” chłopak do dziś dobrze pamiętam jak jeździłem w latach 90 i wczesnych 00 do dziadków latem. Pierwszy raz kierowałem ursusem na polu (należących do wuja i cioci mieszkających niedaleko rodziców mojej mamy) przy wykopkach i tam też zarobiłem swoje 20 złotych za pracę w polu. Oczywiście bardzo szybko wydałem te pieniądze :D ale wspomnienia z frajdy na traktorze pozostały niezatarte. Piękne czasy w których człowiek cieszył się z każdej mijającej chwili, każdy dzień miał swój rytuał i nikt z tym nie dyskutował... Dziś ta miejscowość bardzo się zmieniła i prawie nikt nie zajmuje się tam rolą, smutny widok...
12.20 Zapewne do siedemdziesiątki jeszcze Pani brakuje, ale jestem przekonany, ze już dzisiaj łezka w oku się kręci wspominając tamte czasy Pozdrawiam.😅
r 76 pozdrawia i dziękuję za wspomnienia tak piękne wakacje na wsi i zbierałam ziemniaki z przyjaciółką w Mroczkach k.Warszawy żeby po powrocie do Gdyni poświrować na dyskotece za zarobione pieniażki na zbieraniu bulew ech ..A dziś moje dzieci nastolatki ..ciężko do sklepu iść ..pozdrawiam
Ja w tym roku akurat byłem w armii. Ale parę lat wcześniej tak właśnie wyglądało moje życie.na żniwa.sianokosyiwykopki przyjeżdżali kuzyni ze Śląska .a na wioskę dziewczyny z miasta do dziadków i miały frajdę przejechać się furą z sianem lub slomom. To były czasy aż łezka się kręci. Dziękuję za ten film.przywolal piękne wspomnienia. Robert woj łódzkie okolice Opoczna.👍😅
Pamiętam jak za koniem i kopaczką się szło, kompot w butelce i cała rodzina w polu. Matki babki ciotki i wujkowie. Smak ciepłego mleka prosto odkrowy i szare kroliki;) było ciężko, ale miało to jakiś urok
@regularmike3270.O tak .Kompot w butelce po winie i kanapka ze schabowym.W sumie to sam nie wiem czy to kompot czy jakaś specyficzna herbatka.W każdym razie dobra.Dziś już nikt nie jest mi w stanie powiedzieć co to było,a napiłbym się.
:) 12:15 Minęło ...30 lat! Pani na filmie miała wtedy 30 ? lat. Wspomina, bardzo ładnie zresztą, co będzie gdy będzie miała 70 i to będzie oglądać. Ma teraz około 60, ciekaw jestem co myśli? Szacunek,i pozdrawiam, bardzo dużo podobieństw na wideo, do moich wspomnień przy na przykład wykopkach, u babci na wsi.
dalej jest ciekawe i wesołe tylko im dalej miasta tym bardziej sielsko inny świat oczywiście nie jest jak kiedyś mechanizacja nowoczesny sprzęt ale też są gospodarstwa jak na filmie że jak są wykopki to cała rodzina zbiera znajomi tylko największy rak rolnictwa to ta biurokracja
To były czasy, prawdziwa polska wieś bez żadnych unijnych wymogów co do upraw, hodowli i te dzieciaki bez smartfonów w łapach szczęśliwe, że wujas czy dziadek dał pojeździć ciągnikiem.
ja tylko jednego nie rozumiem, dlaczego w Polsce używano maszyny do wygrzebywania ziemniaków spod ziemi, które trzeba było zbierać z ziemi, a w Niemczech (w tych samych latach), wpadli na pomysł maszyny w kształcie kosza plecionego z drutu, który się kręcił i wygrzebywał ziemniaki spod ziemi, jednocześnie wrzucając je na taśmę i prosto do worków, nikt nie musiał zbierać z ziemi.
12:16 - "Jak się skończy siedemdziesiątkę chętnie się poogląda. A jak się człowiek będzie sobie wtedy podobał. "Boże, jaka byłam młoda". Wtedy to już tam żadnych mankamentów" Ps Świetny film, dziękuję za podzielenie się nim. Czy podzieli się Pan sposobem przechwytywania tych nagrań, jak się domyślam z VHS ? Robiłem to prostym konwerterem VHS, ale utrata na jakości zwłaszcza dźwięku jest znaczna, a na Pańskich filmie nie jest to odczuwalne :)
Rocznik 91. U mnie duzo rzeczy sie sadzilo buraki cukrowe trzeba bylo pielic kapuste na sprzedaż marchew wiec tej pracy w polu bylo wszytsko wypielic potem zebrac. Zawsze jzedzilam z tata wycinac kapuste i ukladalam na przyczepie. Wykopki cala wies przychodzila pomoc a mama gotowala obiad i kolacje. Lubilam tez zniwa potem jedzilam ciagnikiem bo tata i bracia zbierali slome a potem ukladalam kostki bylo ciezko ale to byly dobre czasy. Krowy swinie kury lubilam doic krowy kurde od mlodych lat czlowiek sie napracowal a potem sie kapalismy w stawie i plywalismy na dedkach od traktora takich duzych w zime kulig i ognisko😢😢 jesienia grzyby nigdy nie zapomne tego zapachu jak wracalam ze szkoly a na krosnach na kuchni kaflowej mama suszyla grzyby.. dopiero jak poszlam do pracy bylam pierwszy raz nad morzem i w gorach bo wakacje spedzalo sie w domu ale dziekuje i jestem wdzieczna ze moglam tego doswidczych tej beztroski.
@@szymongoab5688 zakończenie 2 wojny światowej Polska została zniszczona niemal zrównana z ziemią a napisz mi jakie kraje po wojnie miały wszystko od A Do Z żydzie wracaj lepiej do twojego israaaela
ale tęsko za takim prawdziwym normalnym życiem ahhh :( Co prawda ja miastowy ale dziecinstwo i wakacje spedzane na wsi, przejazdy jawkami czy komarkami nad rzeke, zamiast kółka do pływania stara dętka z ursusa, pukawki z jarzębiny, pomaganie na polu obornik, swinki , mleko od mleczarza ...jakie to były czasy !!!