Ja w ogóle jestem w szoku, że przy takich mrozach (nocą nawet -20C) udał się wykot. Samiczka bardzo łagodna, później zajrzałem jeszcze raz przy samicy, i ona nawet się nie ruszyła z miejsca- czyli ufa mi czy jak?
Jonatan, od miejsca gdzie trzymam króliki jest ok. 20 km i nie mam możliwości być każdego dnia, dlatego zdecydowałem się na śnieg. Wiem, że nie jest to najlepsze wyjście ale póki co musi tak być. Ale dziś przed odjazdem podałem samiczce jeszcze ciepławą wodę w szklanym pojemniku. Na szczęście zapowiadają ciplejsze dni :), dzięki za radę, pozdrawiam