Wymiana Opon w Quadzie cz.1 

Musi! :D

Jak na razie 1085zł + 200zł koszt zakupu. ;) Czyli póki co, taniej niż kupno używanego w bdb stanie. Ale na "koniec" będę chciał zrobić jeszcze jakieś podsumowanie z kosztorysem itd. ^^

Teraz to mnie w sumie, zaskoczyłeś! :D Bo szczerze, ja byłem pewien że to Aprilia Pegaso... I w sumie, dobrze że o niej jeszcze odcinka nie nagrałem bo by był wstyd. XD Bo to jednak faktycznie Aprilia Tuareg... Tylko nie 125cc, a 50cc. ;)

@@Boszu Gabarytowo 50 i 125 są dokładnie takie same, a nie widać dobrze silnika. Z tym że Tuaregi 125 miały silniki "Rotaxa" które swoją drogą generowały nawet do 30KM. Ale te 50 to też bardzo miłe motorki, i mega wytrzymałe. Zresztą jak na 2t też nie takie słabe, bo miały bodajże coś ~11KM, zawór membranowy, i wiele ciekawych rozwiązań. Na pewno będzie ciekawie zobaczyć o nim odcinek 😁

@@kamil7598 Jeżeli chodzi o moc tej 50-tki, to bardziej powiedział bym że to ma z 6-9KM. ;) "coś" tam jedzie, ale żeby się tym w teren wybrać to będzie brakować mocy. Ale może też być, że ten silnik po prostu jest tam zużyty. I właśnie, zastanawiam się co to tam w tej 50cc za silnik siedzi. Bo niby piszą właśnie że "rotax". Ale wydaje mi się że jednak coś nieco innego, tudzież jakaś stara wersja tego silnika... A wytrzymałe na pewno, skoro tyle lat, a to nadal jeździ i odpala z "ręki". ;)

@@Boszu Małe pojemności to rodzima produkcja Aprili. Rotaxa montowali od pojemności 125 aż do 600. Z tym brakiem mocy to tak źle nie jest, bo tam ma dość wolne przełożenia 1,2 biegu, i można się zaskoczyć 😊 Próbuj, oceniaj, i zrób relacje 😁

@@kamil7598 No tak, 1 i 2 bieg jest faktycznie krótki! ;) Ale chcąc zrobić jakiś konkretny podjazd, to bez dobrej opony się nie będzie dało. ^^ I rodzima produkcja mówisz? Kurcze... Więc pewnie w razie czego jakiekolwiek części do silnika, to będzie bardzo ciężko... I zostanie wtedy co najwyżej pewnie swap silnika...

Tak. Aprilia Tuareg, ale akurat wersja 50cc. ;)

Razem z przesyłką dokładnie 602zł. ;) 257zł 2x przednia Journey P356 19x7-8" 318zł 2x tylna Journey P357 18x9,50-8"

Pozdrówka! ^^

Nooo, trochę przez jednego znajomego znów zacząłem palić. ;) Ale to tak tylko dodatkowo do Efajka jak dawniej w sumie... Gdzie z jedną paczkę "czasem" w tydzień wypalę. A tak to jednak w domowym cieple głównie efajek. ^^

A żyju... ;) Opierdziela się i nagrywa na kanał Gamingowy, zamiast z wykrywaczem po chodzić hehe. ^^

Seria filmików z Quadem to nie poradnik, a filmiki w formie rozrywki. ;) Więc dużo rzeczy tutaj specjalnie było robione źle lub na opak. A co do wulkanizacji, no to w mojej okolicy najbliżej jest wulkanizacja oddalona o ok. 45 kilometrów w mieście Rzeszów, która ma odpowiednią maszynę aby taką mała felgę złapać. I z racji braku konkurencji, biorą aż 80ziko od opony. Więc nawet dzisiaj nie nagrywając filmiku dla rozrywki, gdybym musiał w swoim quadzie oponę zmieniać, no to zmieniał bym ją w garażowych warunkach. Tylko zamiast takiej "zabawy", to by się w 15 min oponę ogarnęło. ;) Bo jednak po bawić się te 10-15 min i zaoszczędzić 80zł + dwie godziny czasu dojazdu na wulkanizację, no jest tego warte... I tak, dwie godziny czasu, bo wiecznie są korki. Chyba żebym spakował na moto, no to w godzinkę by się uwinął...

​@@BoszuJasne, dzięki za tak obszerną odpowiedź. A do mniejszych kół są adaptery do montażownicy, trochę dziwne żeby wulkanizacja nie zainwestowała 600-800 zł tylko ręcznie wolą robić lub odmówić. Pozdrawiam

@@pawel0010 Obstawiam zbyt mały rynek. A i nie zdziwię się, jak osoby które posiadają takie quady, mają prywatnie gdzieś po domach lub w "stowarzyszeniach/ekipach" odpowiedni osprzęt do szybkiej i wygodnej wymiany. Wszak taka montażownica do "domowych" zastosowań nową za 3 tysiące kupić można, a używane czasem wyrwać za nawet kilka do nastu stówek... (sam o takiej wciąż myślę z wyważarką, przystosowane do kół motocyklowych/skuterowych/quadowych) I pewnie gdybym gdzieś wkręcił się w jakieś grupki na FB itd. To by się okazało że parę wiosek dalej ktoś taką przystosowaną do małych rozmiarów ma. ;) Bo tak samo z motocyklowymi, w oficjalnych serwisach to też tylko po większych miastach. A nieoficjalnie, wioskę obok mnie gość posiada taką dla swoich zastosowań i dodatkowo po znajomych czasem opony zmienia za czteropak. ;) A i kilka kolejnych wiosek dalej, następna taka osoba jest gdzie jako stowarzyszenie motocyklowe sobie zainwestowali do swoich chopperków. Zapewne aby się nie martwić że ktoś im na serwisie felgi porysuje niedbałością przy wymianie... I ogólnie serwisy oficjalne po prostu zbywają klienta. Nikt tam nie sądzę, aby ręcznie chciał wymieniać. Pamiętam jak duży problem mieli już lata temu w jednym serwisie samochodowym, jak chciałem aby tylko wstawili mi wentyl bezdętkowy który u nich na miejscu kupiłem w momencie, jak złapałem niedaleko kapcia. I trzeba było felgę trochę rozwiercić i już wielki problem to dla nich był. Ale finalnie zrobili i to nawet oponę ręcznie mi założyli, mimo iż ja założyć to miałem czym i sam bym sobie założył, tak jak chwilę wcześniej ściągnąłem. :P