Miałem takie opony na swojej m365 pro i uważam, że nie dają wcale amortyzacji. Przez takie opony można uszkodzić nie tylko kolumnę kierownicy, ale także łożyska w kołach. A jeśli ktoś zrobi przy tym moda na prędkość, to powstaje zabójcze dla hulajnogi połączenie. Wszystko trzeszczy, skrzypi i przechodzą luzy. Zmiana na 10 cali to o wiele lepszy komfort jazdy i można myśleć o innych modyfikacjach, polepszających także bezpieczeństwo.
Poza tym jestem niemal pewien, że pompowane opony mają inną mieszankę gumy i jest na nich znacznie lepsza trakcja. Pełne opony przeważnie mają o wiele gorszą przyczepność.
Tragedia. Wymieniasz opony na pełne, następnie skarżysz się na te wszystkie wady które są konsekwencją takiego rozwiązania, równocześnie dalej je polecasz. Powiem tylko tyle, użytkuję swoją Pro od ponad 3 lat, przejechałem 7100 km i dzisiaj po 19,5 km dystansu pozostało mi jeszcze 58% baterii. A te Litowo Jonowe są przystosowane do 500 - 1000 pełnych cykli ładowania (u mnie jest to aktualnie 270 cykli). Więc albo od nadmiernych wibracji coś niedobrego podziało Ci się z pakietem, albo zwyczajnie wyższe opory toczenia opony pełnej w porównaniu do pmeumatycznej prowadzą do szybszego drenażu baterii. Moja waga to 75 kg. Co do przebijania się opon dętkowych - przednią oponę wymieniłem po 4000 km, łapiąc wcześniej gumę tylko raz. Opona tylna wytrzymała 7000 km do wymiany przy okazji wymiany łożysk. Ciśnienie utrzymuję na poziomie 55 psi. Zaczep składania kierownicy, co max parę miesięcy skoryguję i trzyma idealnie bez żadnych luzów. Klocki hamulcowe też raz wymieniałem. Poza tym zero jakichkolwiek usterek. Sprawdza się tutaj stare przysłowie, jak dbasz tak masz.
moim zdaniem robione to jest na taką masówkę, że raczej sprawdzi się tu powiedzienie jak trafisz tak masz. Patrząc po telefonach xiaomi i ich awaryjności co do hulajnogi też nie zostawiam wątpliwości
Stan na dziś 3000km. Jazda głównie asfalt, czasem offroad. Od nowości zrobiony mod pod 800W+. 1. 500km strzeliła dętka, stan opony od środka był tragiczny. Zmieniłem od razu na pełne opony. 2. 800km upalone mosfety na sterowniku, wymieniłem na nowe lepsze i pogrubilem ścieżki na kontrolerze. 3. 1200km kierownica stuka przy poruszaniu kierownica w przód i tył. Dodanie amortyzatora monorim, wymiana łożysk, dodanie obejmy monorim na mechanizm składania hulajnogi. 4. 2500km wymiana opon pełnych na kolejne ------- Co do samych opon, faktycznie bez amortyzatora było o wiele mniej komfortowo ale nie obawiałem się o to że mi się coś wbije w opone. Amortyzator załatwił sprawę i przyjemność z jazdy wróciła. Akumulator trzyma bardzo dobrze, już po 130 cyklach ładowania. Niebawem dokładam dodatkowe 13ah. Jak najbardziej polecam, ale czasem trzeba trochę uwagi jej poświęcic jak każdemu pojazdowi. Pozdrawiam
Jakie osiągasz prędkości na wzniesieniach? Moja Mi 2 pro ma zdjęte blokady ale przy nawet lekkich wzniesieniach zwalnia z 28-29 na około 20-22 a na sporej górce potrafi zwolnić nawet do 12-13 przy wadze 90 kg
@@ukaszabecede7536Mniej więcej tyle samo wyciągam, ma to oczywiście swoje naturalne wyjaśnienie wynikające z ograniczeń silnika. Przy dodaniu baterii zewnętrznej jest znaczna poprawa przy wjazdach jak i oczywiscie w zasięgu.
Ja na swojej, zrobiłem 9 tyś. Przez ten czas: - 2 kpl opon 10", -ze dwa przebicia (miałem mleczko uszczelniajce - dojechałem spokojnie do celu), -luzy na kolumnie kierownicy -zgubione 2 błotniki (od zawieszenia tylnego monorim ) -niezliczona ilość klocków hamulcowych Amortyzacja przód/tył sprzedana za 950 , teraz Kukirin g2 max
Sorry chłopie ale co Ty opowiadasz,przejechałem na swojej Mi 365 (zwykłej) 8tys.885 km. Założenie pełnych opon to profanacja !!! Nie dziwię się że Ci się rozkręca, nie zdziw się jak niedługo poobrywasz złącza na baterii o rozkręcaniu śrobek nie wspomnę. Jazda na oponach pompowanych to komfort a aby nie łapać gumy trzeba kontrolować ciśnienie w oponach bo 90 % łapania przebicia to przetarcie dętki z powodu niskiego ciśnienia w oponach. Dodam jeszcze że zamontowałem też przedni amortyzator widelcowy które sprawia że jazda wielką radość.Dlatego jak słyszę Twoj zachwyt na temat palnych opon to chce mi się śmiać. Nie opowiadaj ludziom bajek i nie wprowadzaj w błąd, bo jak chcą doprowadzić hulajnogę do ruiny w krótkim czasie to pełne opony to uczynią.Na koniec takie dwie rady.W miejscu składania kierowcy podkładamy cienką gumę a śrubki które się luzują skręcamy ja to zrobiłem na lakier do paznokci owijając nitką ale są też uszczelniacze gwintu.Co do wspornika tylnego błotnika to pełna zgoda.Proponuję jak najszybszą zmianę opon na pompowane najlepiej o bierzniku terenowym są mietsze od zwykłych i komfort jazdy jeszcze lepszy.Pozdrawiam.🙂
Zaczepy aluminiowe się wyrabiają, od 2019 roku naprawili wadę konstrukcyjną i zaczepy są już stalowe. Stare zaczepy aluminiowe łamały się w trakcie jazdy i miały luzy. Na OLX można dokupić zaczepy, które nie mają już tych wad. U mnie nie ma luzów, choć jeżdżę bardzo dynamicznie, hulajnoga ma 2 lata i około 1200 km, z tego co wiem mam już zaczep stalowy, bo hulajka wyprodukowana w 2019.
Ja już od stycznia 2021 w 1S mam 1600km zrobione opony i dętki oryginalne, Jeżdziona w deszczu i nawet śniegu. Tylko z zewnątrz parę elementów zasylikonowałem.
Jak jeździsz na pełnych oponach to się nie dziw że po 2 tyś.km wszystko si się rozlatuje.Ja od razu po zakupie zainwestowałem dodatkowo w amortyzatory na przednie i tylne koło.Nic się nie rozkręca ani nie luzuje nawet kierownica.A akumulator ,też trzeba dbać i nigdy nie rozładowywać poniżej 10% to długo będzie służył.Zaznaczam że przejechałem ponad 3 tyś km ,akumulator stracił w tym czasie 180 mAh . To chyba dobry wynik.
Na starzenie baterii raczej nie ma dużego wpływu. Oczywiście że rozładowywać do zera tego wręcz nie wolno ale proces starzenia występuje w każdej baterii litowo jonowej. Co do amorów to rzeczywiście bardzo dobry pomysł 👍. Niestety u mnie tego brakuje aczkolwiek dalej uważam że pełne opony są lepsze niż pompowane 😀 Pozdrawiam!
@@VisonProjects Pełne opony mają tą zaletę że nie można ich przebić to oczywiste.Ja też spróbowałem i zakupiłem tylne koło z oponą pełną .Po dwóch dniach miałem dość ,znając stan polskich chodników jechało się jak po kartoflisku.Ale to moja opinia .Pozdrawiam.
@@VisonProjects 5800 km przejechane Bateria jak na chińszczyznę trzyma się znakomicie.W przednim kole zdaje się że łożyska zaczęły lekko szumieć ,niedługo czeka mnie wymiana -zapewne. Pół roku temu wymieniłem opony na 10 calowe.Komfort jazdy się jeszcze poprawił i co ciekawe nie złapałem żadnego kapcia.Być może grubsza guma na bieżniku.Teraz jestem w trakcie montażu czerwonych ledów pod podestem które będą sprzężone z tylną lamką stopu.Zasilanie ledów bezpośrednio z baterii za pomocą przetwornicy 42 na 12V.Dam znać jak wyszło.
Dzieki za szczerą opinie. Ale ja NIE POLECAM TEJ (HULAJNOGI). To jest deskorolka z kierownicą a nie hulajnoga, hulajnogą ektryczną to jest np. Tibo Prime, Techlife X6 czy Vsett 9. Oczywiście niech każdy kupuje cochce ale moim zdaneim jak bym miał kupic hulajnoge do miasta do 3000 zł to kupiłbym Kukirin G2 pro lub max albo Tibo Prime. A na Xiaomi nie zawiesił bym nawet oka jakby stała na poboczu. Mam podobną tylko że bez silnika i toNAJGORSZA HUALJNOGA NA JAKIEJ JEZDZIŁEM. Bo sory coś co ma komfort jazdy porownywalny do TACZKI Z GRUZEM nie nazywam hulajnogą. Pozdrawiam.
kugoo to świetna firma, sam posiadam budżetowy model za 1400zł s1 plus, komfort jazdy może nie luksus, ale amortyzatory robią robotę. Mam najechane 1650km ponad i nic nie wymieniałem, wszystko oryginalne i jakoś kierownica nie lata.
kugoo s1 plus, ponad 1650km, nic nie było wymieniane, zawieszenie pracuje jak należy, opony i bateria (trzyma jak na te kilometry nieźle parametry) dalej oryginalna, zawsze uruchamia się bez problemowo i jedzie, kierownice dokręciłem i nic nie lata. Kugoo s1 plus kosztowało mnie około 1400zł sami więc oceńcie co lepsze.
Ja skacze przez krawęzniki dzennie ładuje ją 2 razy w lato potrafie zrobic do 50km dziennie xD zaczepy jak nowe tylko co okoló 4 dni trzeba dokrecać sruby na kierownicy mam opony dętkowe i sa dobre wspornik kupcie obowiązkowo uwazajcie na kabelek od lampki czesto sie przeciera nie polecam palić gumy bo to bardzo duze obciazenie dla baterii nie trzymajcie jej na słoncu bo moze byc bład jesli wyskoczy on to wstawcie ja w chlodne miejsce nie zmieniajcie trybu jazdy podczas jazdy pozdrawiam i polecam bardzo Pssst mam przejechane 3tys km
Ja mam zwykłe 2szt m365 bo pro mi się nie oplacało. W każdej od razu założyłem oponki 10" bo zależy mi na komforcie jazdy. Ciśnienie pakuję 2.7-3bary. Pierwsza guma złapana po 1000km jak najechałem tylnym kołem na jakiś ostry patyk. W każdej dodatkowy pakiet pod podestem 7Ah czyli razem 14.8Ah. 34km zasięgu dla osoby 85kg. Sprzęt do miasta niezastąpiony.
@@skopek4783 Nieprawda. Hulajnogę mam za 1100zł sztuka z ekspozycji. Dodatkowy pakiet sam robiłem. Wyszedł mnie 250zł sztuka + moja robocizna. Ogniwa Samsung. Ponad rok wcześniej udało się kupić za 10zł/szt depakiet. Obecnie nie znajdziesz. Gdzie dostanę części do Ruime? Do Xiaomi wszędzie i wszystko.
Mam 3 hulajnogi m365 pro i jedna zwykła. Dwie odblokowane od nowości ma 800w i max prędkość jedna m365pro przejechałem 4tyś. km, kolejna m365 2tyś A dwie m365 są zmodyfikowane na 1500w54km/h i 2000w55km/h i przejechane mają 1,5tyś 500km żadna nie uległa awarii nie licząc kilku dętek a na luzy w kierownicy polecam zestaw podkładek plastikowych dostępnych w internecie
Mam m365 i nie wiem ile razy wymienialem już dętki (obecnie 10' zalane slime), musiałem dorobić kabel do tylnej lampki, wymienić sterownik, bo głupiała przy włączonym oświetleniu, dodalem wspornik tylnego blotnika, wymienilem śrubę przy kierownicy, bo sobie kedna w czasie jazdy wypadła, okresowo przy wstrząsach muszę wylaczyc i włączyć, żeby ruszyła. Mam dołożona dodatkową baterię, bo standardowa jest żałosna przy dojazdach do pracy) i oczywiscie wymieniony soft. Przejechałem pewnie ze 3 tys. km i patrząc na ilość koniecznych ulepszeń i awarii był to mało opłacalny zakup.
Niestety. Wiadomo jak to wszystko robią. Po prostu na ilość. Szczerze powiem że najlepiej to to się sprawuje do dojazdu do pracy i najlepiej aby to był równy asfalt, chodnik z kosteczki i brak krawężnika przy jezdni. Wtedy może by dłużej wytrzymała. Ale z naszą polską infrastrukturą i niektórymi krawężnikami które sięgają kostki u stopy to o takiej idealnej jeździe możemy tylko pomarzyć 😁
Moja m365, końcem lipca skończyła dwa lata, na liczniku 2300 km. Przednia opona ani razu nie przebita, bieżnik już mocno zużyty. Tylnia opona: pierwsza wymiana dętki po 250 km, druga po kolejnych 500 km. Potem zacząłem pilnować ciśnienia w oponach i od tego czasu mam spokój. Zaczep kierownicy: fakt, pojawiły się luzy. Za pierwszym razem zabrałem się za regulację, za drugim razem przykleiłem cienki pasek taśmy ("szkota"). W tym roku nie musiałem już nic regulować i dokręcać. Bateria: w swojej hulajce nie zauważyłem takiej sporej degradacji. Może któreś ogniwo było felerne przez co cała bateria tak osłabła? Albo czy nie zostawiłeś rozładowanej hulajki na zimę? Ogniwa Lipo i LiIon źle znoszą dłuższe przechowywanie kiedy są rozładowane. Swoją hulajką czasami dojeżdżam do pracy, 18km w jedną stronę. Po dotarciu do pracy zostawało (i nadal po takim przebiegu zostaje) mniej więcej od 35 do 45% energii (w zależności czy mam pod wiatr czy z wiatrem oraz od temperatury powietrza).
Hej! dzięki za tak wyczerpująca odpowiedź. Co do opon to wolałem mieć po prostu spokój i bez obaw czy na coś najade czy zjadę z czegoś to nic się z oponą nie stanie. A co do tej baterii to w ostre mrozy zostawiałem ją naładowana na ok 70% lecz przez większy okres czasu gdy temperatury były w okolicach 10 stopni to cały czas śmigałem :) Możliwe że trafił się jakiś feler wiadomo jak to w tych chińskich fabrykach wygląda 😁
@@sawek8880 zgodnie z przepisami poruszam się po drogach gdy ograniczenie prędkości wynosi na niej max 30km/h. Najczęściej jednak mam ścieżki rowerowe a po nich jazda idzie dość sprawnie :) Czas w jaki pokonuje odległość tych ok 10km to mniej więcej 20 minut, zależy jak światła pasują
W sumie racja! Awarie nauczyły mnie jak ten sprzęt jest zbudowany, jakie kroki należy poczynić aby daną cześć wymienić oraz jestem bogatszy o nowe doświadczenie. Dzięki za miłe słowa 😉
Pro 2, dopiero po 2800km był błąd 14 czyli wymiana manetki, opony dalej w dobrym stanie, hulajnoga wygląda jakby była użytkowana 2 miesiące a nie 23 miesiące
moja m365 7000 km.opony wymienione na pelne gumy.trzeba unikac nierownej powierzchni.blotnik tylny wymieniony na skrocony bo ten normalny lamal sie przy zjezdzie z kraweznika.opony oryginalne w xiaomi sie przecieraja jesli maja za male cisnienie a nie przebijaja.to chyba jakis blad konstrukcyjny.blad 14 tez sie pojawil pare razy manetka zamowiona.
Współczuję przejechania 2000km na litych oponach, nadgarstki cierpiały i zęby można pogubić od wibracji a wystarczyło wymienić opony na dętkowe 10 cali żeby się nie przebijały bo wyższy profil daje lepszą amortyzację , komfort i odporność na przebicie
Potwierdzam to, co pisze duża ilość użytkowników pod tym filmem. Miałem m365 i wymieniłem mnóstwo dętek (nie jestem fanem sprawdzania/dobijania ciśnienia kół co kilka dni). Potem zainwestowałem w opony pełne ale to rzeczywiście strasznie zmniejsza komfort jazdy. Obecnie mam hulajnogę Velex Master i ma ona co prawda pełne opony ale do tego amortyzację przód i tył. Polecam każdemu, jest to idealny stosunek komfort/awaryjność. Może nie jest jak "w limuzynie" (pompowane koła + amortyzatory) ale jest wygodnie + nie trzeba wymieniać dętki co miesiąc 🙂
Ogniwa litowo jonowe się zużywają. To normalne. Spójrz na telefony. Po roku już nie trzymają tak jak trzymały po wyjęciu z pudełka. A w hulajce mamy jednak większą moc więc i bardziej ogniwa mogą się szybciej zużywać ;) Tak samo spójrz na Tesle. Teraz jest akcja że po gwarancji czyli po dwóch latach auta te przejeżdżają max 80km i padają akumulatory. Więc niestety ale takie są realia :-(
@@VisonProjects posiadam m365 równe dwa lata. Do tej pory przejechałem 2300 km. Od pierwszego dnia czasami dojeżdżam nią do pracy - 18 km w jedną stronę. Po dotarciu z reguły pozostawało od 35 do 45 % baterii (w zależności czy było z wiatrem czy pod wiatr). Sytuacja wygląda bardzo podobnie do dziś, po dwóch latach użytkowania. Więc nie sądzę aby degradacja baterii była znacząca.
@@Evadik ja też mam 2 lata, 5 tysiecy km na liczniku, dopiero w tym tygodniu tak z 5-10% bateria pokazuje mniej procentów niż zawsze od tego co jeżdżę stała trasa.
Mam mi pro 2, przejechane 1500 km i brak uszkodzeń, hulajnoga prawie jak nowa, w niektórych miejscach tylko lekkie ryski. Przednia opona zużyła się już bardzo, ale gdybym chciał, zachowałbym ją jak nową, ale, że ją katowałem to nie ma jak się nie zedrzeć. Xiaomi o to zadbało i daje przy zakupie hulajnogi drugą oponę na wymianę. :)
Bateria to zagadka bo mojej siostrze po 2latach zasięg spadł z 30 na 5km przy czym po pierwszej zimie kiedy hulajnoga stała w pełni naładowana przez 4 miesiace zasięg spadł o polowe a potem się odrobine poprawił
Год назад
to nie jest widocznie orginalny xiaomi tylko jakiś zaminik
Po co te opony? Żeby plomby powypadały? Ja mam opony pneumatyczne, wazne żeby 3.5 bara pompować i już 2500 km zrobione bez kapcia. Na takich oponach jak dałeś niszczy się hulajnoga. Kolejna sprawa, u mnie po 2500km spadl zasięg z 30 do 28km. Ogniwa LG. Trzeba niedopuszczac do wyladowania ponizej 30%.
Co prawda mam większą hulajnogę, jednak też ma pompowane koła. Złapałem w niej już 2 razy kapcia i zauważyłem, że to się na takiej hulajnodze słabo się czuje spadek ciśnienia. Dokupiłem za około 100zł monitor ciśnienia do motocykla - fajny gadget - poza ciśnieniem podaje temperaturę i godzinę.
Warto co jakiś czas dokręcać śruby a wcześniej potraktować je klejem do gwintów ja w swojej dopiero po 1000km musiałem dokręcić śruby ( ewentualnie warto zainwestować w amortyzatory ) Moja ma 4 lata i akumulator działa w 80% od nowości ( i nie warto oszczędzać na jego wymianie - używany składak nie wiadomo ile wytrzyma a cenowo jest podobnie do nowego +/- 700 zł ) Natomiast pełne opony dopiero po zakończeniu gwarancji bo nie będzie nic uwzględniane
Jak już tak kolego mówisz o amortyzarotach to wiedz, że odsyłając hulajnoge na serwis z owymi amortyzatorami, nic ci w niej nie uwzględnią. Musisz demontować. Tak sami możesz zrobić z oponami bezdętkowymi
M365pro1 . -4500km . Wymieniono łożyska tył i błotnik. Akumulator w dobrej formie. Niestety musiałem zmienić oponę z przodu.W afekcie debilizmu chińczyków rozwaliłem silnik młotkiem , też chińskim bo używałem chińskich kluczy którymi się pokaleczyłem. Tylko gdzie dostać teraz 9ryginalny silnik do pro😢
Kupiłem nową w promo była po1799 .Przełożyłem strownik ze starej🙂 i jest ok. Została mi prawie cała hulajka z nowym nieodblokowanym sterownikiem , ale może na części się przyda bo użytkujemy 3 szt. Silniki z al i ox są niepewne i nie muszą być oryginalne więc nie ryzykowałem
Nie polecaj wybierania opon bezdętkowych.Fakt- nie przebiją się itd ale za to komfort jazdy na nich jest strasznie zły.Jedziesz bo kostce brukowej a tobą trzęsie jak nie wiem co.Opony z dętką są najlepsze bo mają amortyzacja i na każdej powierzchni-nawet po kostce wogle nie czujesz, że jedziesz. Edit: Zapomniałem dodać , że przez opony bezdętkowe bardzo łamie się błotnik i są większe luze na kolumnie kierownicy.Dokręcałem - a to nadal się luzuje. Aaaa i jeszcze jedno.Gdy przykręcałem kierownice 4-rema śrubkami gdy przyszła mi gdy kupiłem to potem po kilku km one mi się zaczęły odkręcać.NIE POLECAM TYCH OPON ://
Nie aktualizowałem softu więc podczas piku silnik osiąga 350W. Dopiero w najnowszym sofcie zostało to ograniczone do 300 podejrzewam przez to aby było zgodne z większością przepisów w unii ;-) Tak samo nowe hulajki od Xiaomi które wyszły też już posiadają silnik max 300w.
Bredzisz z tymi oponami 😆 1000 km ani jednego kapcia a skacze z krawężników na pełnej prędkości . Jak się opon dobrze i napompuję to może tak się dzieje min 4bary.
Dla mnie jest to totalnie nieopłacalny gadżet... Kupujesz za około 3K hulajnogę gdzie po 2 k km ogniwa dość mocno tracą na pojemności... Jeden zrobi 2k w 2 lata drugi od wiosny do końca lata... Jak dla mnie powinnien być program wymiany za Free akumulatora do 36 miesięcy od kupienia hulajnogi lub tylko 50% dopłaty do nowych ogniw.. Inaczej nie ma sensu kupowania takiej hulajnogi. Wolę kupić rower z silnikiem 350W który ma wspomagać przy pojazdach typu górka itd..
Masz rację. Koszty wymiany baterii są totalnie nieopłacalne. I w tej kwocie możemy kupić sprawny używany sprzęt. Albo za 1,5 kwoty baterii nową hulajke. Dopuki technologia ogniw nie pójdzie do przodu to gadżety takie będą nam starczać na bardzo krótki okres czasu. Ale bądźmy dobrej myśli :)
@@VisonProjects co do technologii ogniw to ona jest ale nie dostępna dla mass.. Specjalne ogniwo w 2010r wsadzili do auta które przejechali 1440Km na jednym ładowaniu było to Audi A2 przerobione na elektryka... Żywotność tego ogniwa szacowano na 5lat bez problemów... Ale te gady globalisci zakazali produkcję takich ogniw... Więc jakaś rewolucja musiała by nastąpić aby gady dali nam spokój...
Nie wiem jak to się stało że w omawianej hulajnodze doszło do aż takiej degradacja baterii. Mam m365 dwa lata z przebiegiem 2300 km i praktycznie nie zauważyłem spadku wydajności. Pisałem o tym w innym komentarzu dlatego nie będę dublować.
Ogniwa są obecnie bardzo drogie ze względu na ogromne zapotrzebowanie na rynku (Duża produkcja pojazdów elektrycznych). Stąd 36 miesiące i darmowa wymiana ogniw byłaby nie opłacalna dla producenta. Gwarancja na ogniwa powinna wynosić ilość cykli ładowania i okres 24 miesięcy, a do samej baterii powinien być podłączony licznik cykli z brakiem możliwości resetowania go. Licznik cykli musiałby działać podobnie jak biosy w laptopach. Tam wyciągnięcie baterii nie zresetuje ustawień biosu. Bateria w laptopach podtrzymuje jedynie datę i godzinę.
Woda na drodze (mokra nawierzchnia) ma bardzo destrukcyjny wpływ na hamulce tarczowe. Sama tarcza jest kilka cm na ziemią i wszystko na nią leci. Po kilku km takiej jazdy trzeba podregulować linkę bo klocki znikają w oczach. Normalnie tyle się zużywa po kilkuset km.
@@krzysztofrudnik4745 ja w swojej m365 pro mam przejechane 1800 km a I tak sporo jeździłem po deszczu I dopiero teraz będę pierwszy raz w niej wymieniał klocki na nowe
Recenzja żenada. Mam oryginalne opony jeździłem po ostrych kamieniach zdarzało się też uderzyć w krawężnik i nic się nie uszkodziło. Twierdzisz, że pełne opony są lepsze po warunkiem, że jeździsz po takim placyku jak na filmie. Przy codziennym użytkowaniu komfort na oponach pełnych jest żaden.
Widocznie jeżdżąc miałeś dużo szczęścia. Oczywiście to moje zdanie. I moim zdaniem pełne opony są o wiele lepsze od pompowanych względem gorszej amortyzacji. Xiaomi nie jest stworzone do jazdy po offroadzie a do jazdy miejskiej. W tym po asfalcie czy chodniku. Jeśli chcesz śmigać sobie po kamieniach czy piaskowej drodze to może warto wyposażyć się w hulajnogi z amortyzatorami czy oponami stworzonymi do jazdy offroadowej
Sporo miodu jak na te hulaj-dupke , dodam dwa grosze od siebie Posiadam takową od pół roku przejechane około 200 kilometrów , głównie do pobliskiego sklepu po 2-3km a czasem po 10km , Ważę 100kg czyli górna granica nośności tej xiaomki . Przez ten okres złapane dwa kapcie , zwykłe opony dętkowe kompletnie nie dają sobie rady z tą wagą troche kamieni i już kapeć . Co do zasięgu Przy temperaturze na dworze w granicach 10*C zasięg dojazdu maksymalnie 10km Przy +20*C udało mi się najdalej 18km przejechać. po głównie płaskim terenie . Tak że dla nieco cięższych użytkowników kompletnie bym jej nie polecał i drugi raz nie kupił , jeśli jesteś piórkiem do 70kg wagi to wtedy ma to sens .
@@Fredo760 Dodaj wkładki antyprzebiciowe. Kosztuje to nie dużo pod koła rowerowe a do hulajnogi jeden starczy na 4 koła pewnie nawet. Do tego jak często łapiesz gumę to pony pewnie śmietnik. Dobrze przejść na 10 cali + wkładki. Ciśnienie trzeba pilnować. Raz w tyg chociaż sprawdzić.
@@Maaarcin1995 To mu nic nie da. Musiałby mieć OPONY z wkładką antyprzebiciową, sama wkładka nic nie da. Kupić opony z wysokim TPI i wkładką antyprzebiciową (w oponie, a nie na obręczy), co w połączeniu z dobrym, wysokim ciśnieniem pozwoliłoby na jazdę bez kapci.
Bardzo komfortowo 🤣🤣🤣 nie wyrobie na lanych oponach serio ? chyba nie wiesz co mówisz, ja odrazu po zakupie zmieniłem opony na 10 calowe wandy 2 przejechane 1500 km i ani jednej zniszczonej dętki, w porównaniu do fabrycznych oponek na niskim profilu niebo a ziemia chociaż o komforcie dalej nie mozna pisać.
Ja Po wymianie dętek 3 razy dałem sobie spokój :) każdy ma inny próg komfortu. Jak dla mnie bezdętkowe zdają egzamin. Nie oczekujmy komfortu jak przy sprzęcie z amortyzatorami
@@VisonProjects Trzeba dbac o swoje zdrowie i stawy. Tydzień po kupnie wylądował z przodu amortyzator i większe koła. Drgania na kierownicy na dętkowych 8' były już wkurzające, a co dopiero na plastiku.
Wymiana baterii faktycznie nieopłacalna bo nie warto reanimować czegoś takiego. Dętki to porażka, jak można w ogóle przy tak małych kółkach dawać dętki do tego brak amortyzacji i zęby zbierasz z betonu. Lepszym wyborem w tej klasie jest zdecydowanie stary Ninebot es4, który ma amortyzacje i pełne koła lub nowy e25e posiada koła pełne, które są zaprojektowane tak by pochłaniały nierówności no i oczywiście przednie zawieszenie. Poza tym Ninebot Max jako podstawowa 10 calówka ale tu już zahaczamy o hulajnogi takie jak Kaabo, które w ogóle deklasują Ninebota. Przede wszystkim amortyzacja i dwie tarcze. Posiadają Wszystko to co pozwala się poruszać się bezpiecznie i przepisowo po mieście.
Bezdętkowe osobiście odradzam.. drgania przenoszą się na kierownicę przez co komfort jazdy znacznie się pogorszył. Co więcej drgania również osłabia mocowanie kierownicy.
Witam chciałem zapytać jak wygląda eksploatacja hulajnogi w deszczu, albo pozostawienie na zewnątrz podczas deszczu, czy instrukcja coś o tym mówi? Gdzie można kupić takie opony?
ja swoja dodatkowo cala uszczelnilem przed deszczem ,wszystkie miejsca gdzie moze sie dostac woda uszczelnilem silikonem ,i kupilem gumowa wodoodporna oslone na wyswietlacz i w deszczu nic sie nie dzieje
Po śniegu nie jeździłem aczkolwiek w lekkim deszczu daje sobie bardzo dobrze radę. Ewentualnie trzeba uważać na zakrętach bo podłoże jest bardziej śliskie i koła mają mniejszą przyczepność. No i hamowanie może się lekko wydłużyć
lubie legendy typu jadac elektrykiem nie zanieczyszczasz srodowiska co jest oczywiscie bzdurą co prad jest wytwarzany w naszym kraju z węgla ktory trzeba wydobyc i przetransportowac do elektrowni
Zależy też jak wygląda droga do pracy. Bo wysokie krawężniki, dziury, nierówne chodniki to niestety ale te modele dobijają. Na takie terenu szukałabym jakiejkolwiek hulajki z amortyzatorem. Natomiast jeśli smigasz po mieście a trasa jest w miarę równa to xiaomi będzie bardzo dobrym wyborem. Też moim zdaniem nie ma co szaleć ze sprzętem za duże pieniądze gdyż i tak prawo pozwala nam jechać max 20km/h a infrastruktura z roku na rok staje się coraz lepsza ;-)
Zależy też jak wygląda droga do pracy. Bo wysokie krawężniki, dziury, nierówne chodniki to niestety ale te modele dobijają. Na takie terenu szukałabym jakiejkolwiek hulajki z amortyzatorem. Natomiast jeśli smigasz po mieście a trasa jest w miarę równa to xiaomi będzie bardzo dobrym wyborem. Też moim zdaniem nie ma co szaleć ze sprzętem za duże pieniądze gdyż i tak prawo pozwala nam jechać max 20km/h a infrastruktura z roku na rok staje się coraz lepsza ;-)
Posiadam xaomi mi pro2 i polecam mam przejechane okolo 1200km i smiga bez problemowo,wiadomo wysokie krawezniki trzeba omijac,ale jak najbardziej polecam.Choc nie ukrywam ze na przyszly rok chce kupic taka ktora pojedzie okolo 50km/h.
A moją szlag trafił po kilku dniach i 30km - a nawet trochę ją polubiłem. Chiński szajs i tyle. Z tych samych części składają motusa, niby w Polsce - więc raczej na to się przesiądę. Zasięg - na cuda nie liczę (piszą o 65km), xiaomi miało jechać 45 a ledwo 20 osiągnęło, wiec 30 będzie lux. Nachylenie miała pokonywać 20% ze 100 kg pasażerem, ważę 85 i pod 14 % górkę zdechła po kilku metrach. Ogólnie gdyby się nie zepsuła (sterowanie przyciskiem) to pewnie bym zhakował/odblokował, przywykł do kłamstw i cieszył się z jazdy, ale teraz nie chce znać badziewia.
Zależy też w jaki sposób uzytkujesz i jak często jeździsz 😉 w moim przypadku była to jazda co około kilka dni na dystans mniej więcej 10-15km. Co jakiś czas trochę dłuższe trasy 😀. Ale jak nie zapomnisz to chętnie za jakiś czas poznalbym twoją opinię!
Chyba nie widziałeś bardzo dobrego produktu. Xiaomi to największa bieda z możliwych.. No, może przesadzam- są jeszcze podobne szroty z Lidla, etc. Zrobiłem nią 4574 km w ciągu 2 lat. Amortyzacja jak wóz drabiniasty, przyspieszenie jak emeryt na promocji. Ogólnie furorę może zrobić w krajach trzeciego świata.
Zła interpretacja przepisów. Ustawa nigdzie nie zakazuje poruszania się po drogach z ograniczeniem prędkości do 30km/h. Jest jedynie napisane że użytkownik hulajnogi MOŻE (podkreślam, MOŻE a więc nie ma takiego obowiązku) jechać po chodniku jeśli ograniczenie prędkości na jezdni jest wyższe niż 30km/h, a więc np kiedy nie czujemy się pewnie poruszając się po ulicy. W dużym uproszczeniu ustawa o hulajnogach to kalka z ustawy o ruchu rowerowym.
