Cześć obserwuję trochę twój kanał z twoimi motocyklami i widzę że posiadasz zawsze ładne zadbane motocykle. Zakupił bym zadbaną fajną sztukę tylko tą starszą Fzs. Trafiają się takie?
Witam! Zakupiłem FZ1 w połowie lutego i w sumie to mój pierwszy w życiu motocykl, więc nie mam zbyt wiele doświadczeń mimo, że w tym roku przejechałem już przeszło 5000 km... Wiadomo, że na początku człowiek jest niewyżyty i wydaje mi się, że z czasem liczba km. będzie odrobinę mniejsza... Jednak nasuwa mi się takie pytanie o liczbę przejechanych km na liczniku... Ja trafiłem model z 2008 roku w którym już podobno została poprawiona elektronika oraz mam ABS... Był zakupiony w polskim salonie, więc są jakieś dane w CEPIK co chyba można uznać za wiarygodny przebieg... Tak czy inaczej przy zakupie było nakulane 70000 i niecałe 400 km... Poprzedni właściciel miał go tylko sezon i zrobił na nim podobno zaledwie 1000 km... Na rynku jest pełno motocykli z przebiegami po 30000 co wydaje się dość mocno naciągane, ale to tylko moje odczucia. Jeśli chodzi o rotor to jest w tych modelach wadliwy i prędzej czy później się rozpadnie dlatego trzeba go wymienić bez względu na jego stan... Chyba dwa ostatnie roczniki miały to już poprawione, ale nie jestem pewien...
Zadzwoń do serwisu ja mam fazera z 2007 wprowadzony z Anglii przebieg 60.000 plus sprawdzałem rotor nam już to koło wymienione ale jak dzwoniłem do serwisu mają tą część za 1000 z hakiem ( info 2021 ) w dobrych pieniądzach zrobią ci to w serwisie Yamahy
Rotor po podaniu numeru Vin 1300 po inflacji w ASO Yamaha sam kupiłem w październiku Yamaha robi cenę promocyjna Też wolałem orginal ale regenerowane też są dobre widziałem rotor po regeneracji też jest zakuty stalowym pierścieniem nawet jak się rozkleić miałby to się nie rozsypie po silniku Napisałem do Yamahy otrzymałem i mail w którym podali cenę 2300 ale sprzedadzą za 1300 i tak też się stało można kupić o wiele taniej Pozdro
Nie wszystkie motocykle są objęte tą promocją, nie wiem czy to jest związane z rynkiem na jaki zostały sprzedane czy czymś innym, tutaj się pytałem i nie ma tej promocji.
@@bajkowymotocykle5737 Wszystkie bez wyjątku tylko nie każde ASO robi cenę promocyjna i nie każdy o tym wie Jak niewie to płaci mi chcieli policzyć 2300 powołałem się na maila z Yamaha Polska To nie jest akcja serwisowa tylko cena promocyjna na Rotor w Polsce Vin wymagają przy zamówieniach online będąc w ASO osobiście nie potrzebują nawet Vinu tylko wpłaca się zaliczkę i czeka się na rotor w zamówieniu jest pełna kwota decyzja o cenie jest przy odbiorze
Ooo znalazłem motocykl z Kutna co mi ktoś w sobotę podkupił :) byłem z gościem umówiony na ndz a gość puścił dzień wcześniej. Ale kto pierwszy ten lepszy :) powodzenia
Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie ten fazerek . Obecnie dojeżdżam R1200 R .I mam ochotę się przestawić na 4 cylindry z mojego boxerka . Tylko wiecie jak to jest😮 ,żebym potem nie żałował😅.
Jak miałem fz8 też mnie to trapiło, na forum fz1, fz8 jest informacja o panu który regeneruje koło magnesowe za Ok 400 ale trzeba wysłać swoje. A wiadomo jak w naszym kraju jest Cena.
Ja bym nie ufał takim regeneracjom. W szczególności, że w razie rozsypania tego rotora koszty naprawy mogą być poważne... To jest jednorazowy wydatek tak naprawdę, a jest porównywalny do kompletu bardzo dobrych opon z wymianą, które trzeba wymieniać co parę sezonów... Moim zdaniem przy motocyklach nie ma miejsca na szamanów, naprawiaczy w domowych warunkach, ale niech każdy sobie robi co uważa za słuszne... ;-)
@@0204louis Dużo w przypadku takich odpowiedzi mają sentymenty... ;-) U mnie padło na FZ1, a że dodatkowo to mój pierwszy w życiu motocykl zaraz po zdaniu prawka to w ogóle nie widzi się wad nawet jeśli jakieś występują... xDDD Nie zmienia to chyba faktu, że FZ1 to bardzo udane motocykle i jeździ się nimi fenomenalnie... Aczkolwiek miałem okazję też przejechać się innymi modelami Yamahy i również odczucia były bardzo pozytywne... Może z wyjątkiem sportów, bo po przejechaniu 200km potrzebowałem wizyty u kręgarza... xDDD Pozdro.
Cześć, proszę o poradę. Jestem tuż przed zakupem FZ1 z 2007 z wersja S z owiewką. Ogólnie moto OK, trudno się do czegoś przyczepić oprócz jednej rzeczy. Na postoju i podczas jazdy, przy zmianie obrotów w górę i w dół, tak ok. z czterech do sześciu tysięcy, dość silnie słyszalna jest wibracja w okolicy lamp, licznika. Wibracja jest tylko słyszalna, nie czuć namacalnie by coś drgało. Na kierownicy na ramie, nic nie czuć. Słychać to tylko w pewnym zakresie obrotów. Na inny Fazerze tego nie odczuwałem. Tak jak wspomniałem jestem przed zakupem i się waham. Czy to może być coś poważnego? Proszę o podpowiedz, jak do tego podejść?
O ile mi wiadomo to chyba w każdym motocyklu może być skręcony... Nie wiem jak w tych najnowszych, ale ja nie wierzę w te przebiegi po 30-35k w np. 15 letnich motocyklach... ;-) Ja mam udokumentowany przebieg w CEPIKu, ale dlatego, że FZ1 był zakupiony w polskim salonie... Jednak przy moim zakupie było 70K i to jest wg mnie wiarygodny wynik na 15 latka... ^^ Oczywiście zależy ile się jeździ, ale nie wydaje mi się by ludzie kupowali moto by stało w garażu... ;-) Wydaje mi się, że w sezonie jak nie zrobisz z 5000 km to nie jesteś motocyklistą... :D Mam kilku znajomych i oni co sezon robią ok. 10k km... Nawet licząc po 5K na sezon to po 15 latach by było z 75000, a nie 30000... Oczywiście mogą się znaleźć perełki i na serio nie były dużo jeżdżone, ale takie motocykle można policzyć na placach jednej ręki, a nie co drugi w ogłoszeniach ma 30K...
@@DrEmilYoo Pytałem czy da się rozpoznać, tzn. czy zapisuje się to gdzieś w elektronice bo inaczej to wróżenie. Jeśli chodzi o przebiegi to doskonale wiem jak to wygląda, ale powodem tego jest rynek. Nikt nie chce kupić moto z przebiegiem 100k. Mój ma 96k nalatane za 8 lat.
Moja BMW k1300S kupiona z Włoch, dwulwtnia, miała wtedy prawie 24tys km. Po ośmiu i pół roku u mnie niecałe 33tys. Jestem motocyklistą, niestety brak czasu. W tym roku planowany zakup GTR1400, czekam na idealny egzemplarz. Pozdrawiam wszystkich!!!
@@mikimajk4011 Nie sprawdzisz tego po winie musisz wzrokowo Tutaj akurat ilość przejechanych kilometrów niema znaczenia Możesz przejechać 20tys i podobno i sto tysięcy ja wymieniłem w przebiegu 70 tys i było w stanie idealnym Podobno w R1dynkach szybciej padają ale to niema znaczenia Lepiej sprawdź przy serwisie uszczelka tylko 50 złotych bo musisz nowa dać po zdjęciu dekla
Najważniejsze to dobra marża na częściach bo klient nie sprawdzi za ile warsztat kupił 🤪. Jeśli przywieziesz swoje części to wtedy masz robociznę liczoną z górnej półki.
Akurat wszystko jest zawsze do wglądu klienta i tu faktura za rotor tez była pokazana , a robocizna zawsze tyle samo kosztuje. Szczerze to wole jak klienci dają części wtedy nie interesuje mnie gwarancja a jak coś się stanie to klient płaci za ponowna prace a ja nie robie za darmo, a bywają takie tematy
@@michalstanczyk5105 wejdź na stronę yamahy i zobacz ze w Polsce taka cena oficjalnie , a rabat na vin coś nie zadziałał w tym przypadku , możliwe ze ktoś kiedyś już brał na ten vin
@@bajkowymotocykle5737 Bycie np. mechanikiem nie jest łatwe w tym kraju, bo zawsze znajdą się jakieś cebulaki(bez urazy, bo taki mental) co widzą próby oszustwa lub po prostu próbują coś zrobić najtańszym kosztem itp. ;-))) Dodatkowo każdy się zna na wszystkim... xD Niektórym ludziom ciężko przychodzi zrozumienie, że za jakość się płaci... Owszem czasem za logo firmy się słono płaci, ale zazwyczaj jest to poparte jakością... Obojętnie jakiej części nie kupujesz to zarówno w jakości jak i w cenach są spore różnice... Oryginalny rotor OEM Yamaha to koszt ok. 2000 złotych i jak większość sprowadzanych do kraju części jest uwarunkowana wartością złotego, stąd obecnie może to być z 2.500 złotych... Tak jak np. klamki można sobie kupić jakieś badziewie za 200 złotych i to nie produkt z chin, ale by kupić dobry komplet klamek np. Puig to trzeba wydać z 600-800 złotych... Niestety motocykle to kosztowna zabawa, a jeśli chcesz robić coś tanio to daleko na tych częściach nie zajedziesz... Niewielu ludzi to rozumie i wielu próbuje oszczędzać na wszystkim... Praca dobrego mechanika czy kogoś znającego się dobrze na fachu w każdej dziedzinie życia powinna być odpowiednio doceniana, bo nie przyjdzie pierwszy lepszy ziomek spod budki z piwem i tego nie zrobi tylko potrzebna jest wiedza oraz doświadczenie. Dla kumatych pozdro! ^^
Nie trzeba Vinu jak będziesz osobiście zamawiał w ASO to nie jest akcja serwisowa Przerabiałem temat i gość w Yamaha mi tłumaczył dokładnie Yamaha może sprzedać po cenie promocyjnej ale nie musi składasz zamówienie wpłacasz zaliczkę w zamówieniu masz pełną cenę promocje masz przy odbiorze lub musisz wpłacić pełną kwotę bo przepada zaliczka Mi się udało za 1300 kupić
@@manio79 tutaj jakoś nie chcieli dać , raz ze osobiście nie będę jeździć do yamahy bo najbliższy serwis 70 km , szkoda czasu , dlatego zamawiam internetowo i tez podawałem vin ale twierdzili ze nie przysługuje …. Klient zaakceptował cenę taka jak mówiłem i po temacie .
@@bajkowymotocykle5737 Ja to rozumiem To jest w gestii klienta jak chce taniej niech się stara Mi mechanik powiedział że Jemu też powiedzieli cenę pełna A ja wiedziałem że jest możliwość spróbować postarać się o promocję bo pisałem do Yamahy dwa miesiące przed serwisem i udało się Jak bym musiał też bym zapłacił pełna cenę bo nie było by wyjścia
Jeśli ktoś zainteresowany to mogę wysłać na priv zdjecie regenerowanego które zakładałem tydzień temu. 300 zł taka usługa po zniżce na forum Fz1. Pan mechanik chyba nie widział poprostu jak jest wykonana ta regeneracja że z taką pogardą o tym mówi 😎
Widziałem nie raz ale tak jak i mówiłem nie dam na to gwarancji a ta cześć gdy się rozpada potrafili uszkodzić silnik, tak wiec zawsze to decyzja klienta i tutaj decyzja była ze ma być oryginał. Ale jeśli ktoś chce takie coś regenerować to sobie niech załatwia a ja mogę zamontować, ale nie ma mojej odpowiedzialności wtedy i tyle .
@@Artur-vx5wj Kolego daj sobie spokój z takimi szamanami, bo ryzyko nie jest tego warte... Jest pełno cebulaków inżynierów, którzy w przydomowym garażu dłubią jakieś rzeczy... 3-4 stówki, gdyby taki zregenerowany odpad był wart to każdy by regenerował zamiast wydawać z 2-3K na części oraz robociznę... xD Na motocyklu czy własnym zdrowiu się nie oszczędza i nie ważne czy to opony czy części silnikowe, bo to może się źle skończyć... Nie wiem czy jest jeszcze ta akcja Yamahy, ale na VIN można dostać 50% zniżki na oryginalny rotor i będziesz spokojnie jeździł mając pewność, że nie rozYebie Ci silnika te zżulenie się na parę stów i wydanie 300 zamiast 1300...