No cóż, dziękujemy posiadaczowi poloneza za pochwały względem wyrobu FSO oraz Polski. Zawsze doceniałem angielskie poczucie humoru, operujące absurdem, jak np. Monty Python. Cheers!
Parę dni temu byłem u mojej teściowej w Opatowie Świętokrzyskim .I tam była impreza miejska i między innymi był zlot starych samochodów na rynku.Było tam parę fajnych autek .Miałem cichą nadzieję że spotkam tam złomnika .
Jedyna piękna kobieta na zlocie w UK to oczywiście Polka. I oczywiście mąż Anglik, oczywiście otyły i niechlujny. Do Poloneza akurat pasował 😉 ale do niej??? Klasyka...
@@tswpkuuuhuuu jak tanią zazdrością zaleciało. Ale spokojnie, może ona po prostu poleciała nie na niego a na Poloneza? Ale nie, przecież Polki to na włoskie bardziej, czyli Mirafiori jak to słusznie zauważył Drupi ;)
Skodunia Fun... ah chciałbym ją. Wyszło ich około 4700 sztuk ale najwięcej właśnie było na rynek Wielkiej Brytanii. Można się śmiać ale ta Skoda jest naprawdę fajnym wozem.
2:00 to dlatego, że w UK z góry zakłada się, że kierowca jest człowiekiem myślącym i widzi, że jak nie da się na drodze rozpędzić szybciej niż do 100 to jedzie wolniej... i nie potrzeba mu stawiać znaku z ograniczeniem.... inaczej jak w Polsce, kierowcę traktuje się jak debila i stawia się ograniczenie do 40 na lekkim łuku gdzie spokojnie i bezpiecznie można przejechać np. 80km/h
@@crash3028 jednego barana mniej na drodze to chyba lepiej? A co zmieni dla takiego sebixa znak z ograniczeniem? Myślisz, że dzięki temu zwolni? Toć wiadomo, że te znaki u nas to tylko po to żeby budżet reperować mandacikami.
@@7marantos7 Zapewne zwolni do tych 80 jeżeli będzie ograniczenie do 40 i ogarnie. Jednego barana mniej okej, a co jeżeli nie ogarnie i uderzy w kogoś jadącego z naprzeciwka? Też ok, też jednego barana mniej? Tutaj każdy mysli tylko o sobie, niestety, toteż musimy mieć ograniczenia dla tych szybkich i bezpiecznych. Poza tym, gdzie znalazłes ograniczenie do 40, gdzie spokojnie można przejechać 80? I zasadnicze pytanie, jakim pojazdem mozna tam leciec spokojnie 80? Zauważ, że nie każdy jest dobrym kierowcą który umie zachowac się w łuku, nie każdy ma dobrze prowadzący się pojazd i stworzony na łuki, jak też nie każdy używa dobrych opon. Nie każdy jest też szybkim i bezpiecznym. Zwłaszcza tych szybkich i bezpiecznych widać w stolicy, 3 pasy i co chwila zmieniamy pasy, nagle głupi zjazd (oczywiście w prawo) i robi się korek, no jak to mozliwe? a bo ci szybcy bezpieczni z lewego od biedy srodkowego musza nagle zjechać na pas do skrętu... stąd codziennie w wawie kolizje na kilka pojazdów na prostej drodze. Pojeżdzij sobie S8 w waw rankiem czy po południu a myślę, że zmienisz zadnie, że kierowca jest z zasady człowiekiem myślącym...
A może trzeba było prosić pana od Poloneza, żeby mrugnął dwa razy jeśli jest ofiarą represji? Z drugiej strony pewnie lubi też tradycyjną brytyjską kuchnię, więc najpewniej jest to jakiś syndrom, głęboko wryty w geny skutek uboczny brytyjskiego izolacjonizmu
Pierwszy przystanek w Wismar, to mówi nam jasno, że biały człowiek jedzie na saksy po marki. Żeby nie było przypału, to zabukowali robotę w Wismar, ale dla zmyłki pojadą przez Wielką Brytanię. Funt, wisz Pan, ma najmniejsze pożądanie... marka to jest życie. Gratuluję, kłaniam się, dziękuję i do widzenia
@@pundzior Jeżeli liczbę z Twojego avatara pomnożymy razy 2, a następnie odejmiemy od wyniku liczbę 666, to wyjdzie "poziom merytoryki" Twojego komentarza.
Taki żart w stylu Strasburgera .Chciało się coś napisać .No coż : ;; pisać każdy może trochę lepiej lub gorzej ale to wcale nie o to chodzi jak co komu wychodzi ".
4:09 Jaki kobieto jedyny polonez w UK? Popatrz jakie polonezy mają goście z 4 Wheels Factory ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-JDQ6AOyuaMQ.html
ludzią i rybą i skorupiaką ? Nie dość że mówi żle ortograficznie, ja pisze jak słyszę, to jeszcze jest ssako-gado-mięczako morsko fobem. Mało tego on jest łajbofobem. Oby wszystkie twoje samochody zawsze były nowe. Żebyś juz nigdy nawet czyimś gratem się nie przejechał. #zawsze łajbą
Nie masz problemu z trzymaniem sie LEWEJ jak wiekszosc naszych kierowcow... Widac to w Polsce na autostradach i ekspresowkach ;) Dzięki temu w UK tacy kierowcy jezdza zgodnie z miejscowymi przepisami.... Lepiej niz brytole 😂
Chciałem zaproponować i mój wus jako bohatera jednego z kolejnych odcinków, jednak zrezygnowałem. Nie nadaje się. Nie wygląda jak toi-toi po dziesięciu Woodstockach.
8:44/ Miałem na początku 2000r taką Cordię z silnikiem na gaźniku i z Turbo, tylko moja wersja była jeszcze bardziej wypasiona bo miała spojlery fabryczne, jedyną wada tego samochodu byłą rdza ;)
2:00 przynajmniej znakozy nie maja jak w PL ;) i nie czuja potrzeby prowadzenia cie za raczke 70-90-80-70-50-40-koniec obszaru zabudowanego- w odstepach 100metrowych ;)
Kiedyś opowiadał mój znajomy z Saragossy, że w lipcu dojechał polonezem do Logroño, z zamkniętym termostatem(180km), tam wymienił termostat i nie mógł się nachwalić poloneza.
10.50 - też uważam, że brak Polaków to duża zaleta. Dziwię Ci się, że w ogóle tak głośno mówisz tam po polsku. Mistrz Stuhr już dawno mówił, że za granicą po polsku to bardzo cicho. Ogólnie filmy to też już powinieneś nagrywać tylko w światowym języku a nie tak po zaściankowemu dla tego "polactwa".
Nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać na widok niektórych samochodów pokroju Punto 1, Astry F czy tej A4, co na wyspach są już youngtimerami. Jeszcze 2-3 latka, to może i moja Fabia 1.9sdi będzie miała prawo do tego miana :')
Z tymi ograniczeniami predkosci na bocznych drogach to jest tak ze nie ma sensu ich ustalac. Po prostu obowiazuje tam zasada zdrowego rozsadku i biada Ci jesli spowodujesz wypadek jadac 96km/h.
Złomnik, normalnie przeszedłeś obok eksponatu po którym zrobiło by ci się mokro i nawet nie zauwazyleś jedyne takie pierdzikółko na zlocie jak Daihatsu Move L601 pierwszej generacji. No chyba że w drugiej części będzie. Zobaczymy.
Mój Tata miał przez wiele lat 1.6 GLE. Auto było kupione nowe w salonie. W momencie sprzedaży poldek miał 370000 i dalej jeździł choć jak to poldek wszędzie miał ogniska rudej. A łatwego życia to on nie miał bo ojciec woził nim przez wszystkie lata sedesy, umywalki, piecyki dwufunkcyjne i inne takie tam graty do remontu kibla. Jeździliśmy nim wielokrotnie nad morze w góry czy na Mazury. I oprócz tego że wył w nim wał co dało się zagłuszyć śpiewaniem 🤣 To nic mu nigdy nie było poza jednym przypadkiem kiedy stanął gdzieś w okolicach Ciechanowa. Winowajcą okazała się cewka. Ciach pach do mechanika i jazda dalej na Mazury. Ojciec zlego słowa nie da powiedzieć o poldku więc ten Anglik nie jest jedyny na świecie 🤷 Zresztą ja jak już zrobiłem prawko to też tłukłem tego poldka a często robiłem to cholera wie po co po lesie 🤣 I naprawdę dał się lubić. My z ojcem naprawdę dobrze go wspominamy. Z dzisiejszej perspektywy wiadomo że to tłuk a nie samochód ale z drugiej strony dzisiejsze auta użytkowane tak jak poldek mojego Taty i wiele innych egzemplarzy rozpadły by się po 100000 ! Ja tam poldka też lubię więc jest nas już 3 na świecie 💪
Miałem kiedyś Renault 21 TXE electronic w automacie z 1986 roku, ale sprzedałem go przez telegazetę w 1992 roku. Obecnie oczywiście nie do kupienia. Nie ma i koniec.
Same grzybowozy. Wiele podobnych stoi u nas obecnie przy wjazdach do lasu. Jakie to klasyki!? Chronmy zasoby ziemi i niech te auta służą nam jeszcze z 20lat