Chyba łapa w dół !, w 2 okolicach 6:00 za przeproszeniem tak pierdoli że się go słuchać nie chcę. Albo on sobie nie zdaje sprawy iż omawia trendy stylizacyjne koncówki lat 80 siątych (gdzie takowe kształty były nowością i się podobały na tle kanciastych) albo jest debilem.
"Do 9 tysięcy się kręci wątpie w to ale elegancko to wygląda..." No chyba rzeczywiście tylko debil może tak opiniować, kuzwa wiadomo że silniki nie kręcą się do ostatnich cyfr na obrotomierzach ponieważ wcześniej jest odcinka zazwyczaj tuż za początkiem czerwonego pola. Ehh, i po co w ogóle się wypowiadam i ogladam te jego debilne prezentacjo-komentarze
Po tym jak zaśpiewałeś na początku, dorwą Cię organizatorzy, i będziesz hitem na sylwestrze, zamiast "polewamy się szampanem" w Zakopanem :-) Wesołych Świąt Zbyszku 👍🎁
Pamiętam, mimo że byłem młody w tamtych czasach, co mówiono o Charade. Że to jednorazówka, jak się zepsuje to koniec. Zrobiona jest na nitach, a nie na śrubach. Tak mówili janusze motoryzacji, gdy ktoś sobie kupił ten samochód (oczywiście nie w wersji sedan)
Janusze szanują tylko Golfy, Polo i Passaty bo w nich zazwyczaj nic nie trzeba robić a jak już trzeba to zajmuje mało czasu a więc nie mają przy nich roboty, można się poopierdalać z piwkiem, kiełbasą i fajką.
Mi też od dekad Janusze motoryzacji powtarzają kupuj tylko niemieckie bo części tanie a ja jeżdżę tylko japońskimi gratami i do tej pory nie musiałem korzystać z tych drogich części a eksploatacyjne części są dostępne w zamienniku.
Janusze wiele głupot gadali np: francuzy to sie panie psujo, to je gó..o! Nic innego nie mógł powiedzieć taki Janusz bo jego bardzo podstawowa wiedza pozwalała mu na naprawianie prostych polonezów, maluchów, opli i vw. Gdy nagle do warsztatu wjechała np renówka 25 z V6 pod maską w pełnej elektryce z klimą i gadającym komputerem to niestety ale Janusz nie mógł tak po prostu powiedzieć że się niezna, lepiej było powiedzieć że to gó..o i naprawić się nie da. Miałem Renóweczke clio i jeździłem 5 lat i była super. Tanie części i wszystko wymieniałem sam bo auto proste jak budowa cepa. Nigdy nie zawiodła. Potem miałem peugeota i był super i jeździł by dalej ale ktoś we mnie wjechał i skasował do reszty. Teraz szukam auta i nie ukrywam że najchętniej znów kupił bym jakiegoś francuza.
Muszę zabłysnąć wiedzą, bo miałem 2 Charade 3D na gaźniku i tam po prawej zamiast zaślepki jest włącznik tylnej wycieraczki, który się wciska i wtedy leci płyn na szybę. Co ciekawe z tyłu jest drugi zbiornik i pompka. A jeszcze lepsze, że silnik 1.0 na wtrysku był później montowany w Ładzie Oka :O
0:08 Jak by to zaśpiewał Zenek Martyniuk to jeszcze byłby z tego hit na sylwestra. 3:58 Po prostu Holendrzy dbali wówczas by uroda samochodów odzwierciedlała urodę ich kobiet. ;] 21:01 przesadzasz Złomnik, całkiem fajna smukła dupeczka, i jeszcze ile w niej wigoru pomimo upływu lat. Żadna niemiecka Helga w tym wieku z pod znaku 4 kółek czy VW nie rozochociłaby mnie jak ta azjatka Szarade.
@@adyyni Gratuluję Wspaniałego klasyka 👍😄 Ja się rozglądam za czymś z początku lat 90tych. Myślałem o Xsanti (ale ciężko o zadbany model). Przeglądam i pewnie coś do stajni wpadnie, chyba z prostym dieslem pod maską (mogacym wszystko co oleiste przepalać). Zdrowia i oby autko znalazło się u Zlomnika lub Petrolheada :)
Paweł Grzebień Dokładnie! Pamietam jak ok 20 lat temu miałem odłożone na auto kilka wypłat, 5 tysięcy złotych. Mogłem kupić Poloneza, Samare, Favorit, stare i skorodowane Kadety lub Golfy, ale kupiłem Pony. Ale to był samochód. Bardzo dobrze wspominam, zero awarii, nawet opony potrafił przypalić, czułem się jak król życia.
Mój tata miał kiedyś takie coś w wersji z automatyczną skrzynią biegów. O ile pamiętam to były tam tylko 3 biegi które przynajmniej zmieniane były z precyzją i szybkością jak DSG ;) Nasz znajomy odkupił to auto i wtedy okazało się że przerzucanie dźwigni zmiany biegów z pozycji N na D podczas kręcenia silnika do 5 tyś obrotów w celu szybszego startu ze świateł nie robi na tym aucie specjalnego wrażenia i auto po prostu z piskiem opon i rykiem silnika startowało jak głupie. Oczywiście do momentu rozbicia tego pięknego sedana ;)
...święta to czas kiedy mogę nadrobić zaległości i .... obejrzeć wszystkie #złomniki#, których wcześniej nie widziałem. Chyba nie tylko ja nie rozumiem ludzi od tych negatywnych komentarzy ale strasznie im współczuję, bo pewnie do takich estetów w te święta zamiast Jezusa przyszedł sanepid. Filmy świetne, wszystkie bez wyjątku ! Humor, którego próżno dziś szukać w tego typu filmach, merytorycznie też na wysokim poziomie. Trzymam kciuki za kolejne produkcje i kolejne projekty bo giełda do 5k to kolejny świetny projekt. Jako właściciel 2 pełnoletnich liderów zawodności (z czasem NIE- musiałem odciąć i odkleić ) czekam z niecierpliwością na to aż znajda się w Twoich filmach. Dzięki za tak wspaniałą rozrywkę i mimo wszytko życzę komentarzy od fanatycznych obrońców miłości do marek swoich ukochanych pojazdów bo to doskonała okazja do dworowania z tego co by nie mówić karykaturalnego związku człowieka z kupą ... nieposegregowanych jeszcze śmieci! ... i więcej piosenek autorskich :)
Zlomnik!!! Nozesz Kurde... o malo co a przez Ciebie bym wypadl przez okno... swieta ida, trza umyc okna, a Ty tutaj serwujesz taki dynamit. Calkowicie z rownowagi mnie wyprowadziles!!!
I pomyśleć, że marzyłem o takim aucie. Co prawda o drugiej generacji, z połowy lat 80 i wersji hatchback. To był najtańszy samochód w Pewexie i w dodatku diesel. Ropę sprzedawano bez kartek. Najtańszy, ale o dwie klasy przewyższał najtańsze auta za złotówki, czyli Fiata 126p. To była inna półka i posmak Zachodu, choć samochód z Dalekiego Wschodu.
Nie wiem co tam jest takiego brzydkiego, wygląda jak większość sedanów z tamtych lat. Też są brzydkie, taka moda, takie trendy były. Ogólnie auto spójnie wygląda od przodu i od tyłu. Ładne nie jest, jest proste i może takie miało być.
@@jackjak1923 A czy ja napisałem, że mi się podoba? Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem obiektywnie, że nie jest gorsze od tego co produkowano, a produkowano w tamtym czasie bardzo podobne wszędzie, czyli skoro to jest brzydkie, to wszystko było wtedy brzydkie lub słabo ładne.
Z 15 lat temu miałem czarne GTTi zakupione za grosze bo ''nie jechało '' Jak sie okazało ''fachura '' zle ustawił rozrząd i auto jezdził jak bez turbo .Po przywróceniu i lekkim zwiekszeniu cisnienia doładowania (za pomocą tzw srubki ) auto robiło te 8 sec -100 km/h I prz okazji wode z mózgu włąscicielom BMW czy innych Audi .Dodatkowo trolowalismy społeczenstwo drogowe ,wlepą na tylnej klapie 1.0 Diesel .Wspaniała mała rakieta ..miło ją wspominam
W 1984 w Polsce można było kupić daihatsu charade za USD cena była na poziomie Forda Fiesty. Podobno cześć silnika była nierozkrecalna - producent nie przewidywał niektórych napraw
Mam takie podejrzenie, graniczące z pewnością, że powodem takiej popularności tego auta w Holandii była głównie bardzo duża społeczność indonezyjska w tym kraju (Indonezja to dawna kolonia holenderska). A, jak to już ktoś w komentarzu pisał, w Indonezji to auto jest bardzo popularne, stąd i imigranci wybierali coś znajomego.
Kiedyś w późnych latach 90, byłem u pewnego Pana po zakup jakiejś maszyny rolniczej. Ów Pan miał takiego Charade i traktował go mniemam lepiej niż własną żonę. Samochód stał na dywanie w garażu i był przykryty wspaniałym wełnianym kocem. Człowiek był bardzo dumny z tego samochodu, bo w pierwszej kolejności zaprowadził mnie do garażu żeby go pokazać, a dopiero później zajął się sprzedażą maszyny po którą przyjechałem.
Mój tata kupił w latach 80 tych Daihatsu w Danii. Pamiętam sensację jaką wywołał na gdyńskich Karwinach. Ach te czasy :) 3 cylindry 1.0 diesel trzeba było się zatrzymywać żeby odlewać paliwo - tyle apropos zużycia paliwa ;)
w komisie harry stoi fajna 2 drzwiowa ascona w automacie z jasnym środkiem. Cudownie zardzewiały okular po taksówce oraz przerdzewiały polonez. Jak mój - słusznej postury - kumpel wsiadał to bałem się, że auto się złamie wpół
Ja mam już drugie daihatsu. Miałem Cuore z 2006 a teraz mam Siriona z 2006 1.0 . Polecam Cuore tej generacji! Dosyć zwawe, mało pali 4,5 trasa/5,5 miasto. Sirion wygodniejszy ale wolniejszy. Fajne auta użytkowe. Praktyczne, oryginalne, niezniszczalne.
@Złomnik - to nie jest najbrzydszy sedan w historii. Niekwestionowanym liderem pod tym względem jest Mazda 121 II generacji. Przy tej Maździe, bohater tego odcinka wygląda klasowo 😁
Złomniku poza tym, że czekam zawsze z niecierpliwością na Twoje kolejne testy, kojarzysz mi się jakoś z Roberto Benini. Ostatnio natknąłem się na tego Pana, jest dosyć nowy na YT ale bardzo fajną wiedzę na.
Nie ma opcji! Najbrzydszym samochodem był, jest i będzie Renault Thalia😂a najbrzydszym SUV-em wszechczasów był, jest i bedzie SsangYong Kyron i Rodius😂 Wesołych Świąt "Złomniku" zdrowia i wszystkiego dobrego i skromnie donoszę, że z dumą wożę wlepę "zawsze gratem"!
Mieści się w kategorii " też brzydki, ale praktyczny"😂 za to SsangYong-i przebijają nawet Thalię. Wychodzi na to, że każda firma musi coś spie*dolić 😂!
To nadkole to nie jest efekt kłótni dizajnerów. To przejaw najwyższego geniuszu japońskiej inżynierii. Ono jest takie wysokie, żeby łatwiej było dawać reperaturki. To był atak wyprzedzający skierowany w rdzę!
Kiedyś się widywało tego trochę - heczbeki, prawdopodobnie egzemplarze z Pewexu. Podobno miały bardzo słabe blachy. Z profilu trochę podobny do Tavriji w wersji sedan :-)
Co ty zlomnik opowiadasz. W Polsce sprzedawano tez nowe DAIHATSU i na owe czasy było to nawet ładne auto. No ale znawca motoryzacji jak zwykle na wszystkim zna się lepiej. 😂😂😂 pozdrawiam i czekam na nowe filmiki
Przetloczenie półki wyrazie kieruje się w drugiej trzeciej swojej długości w stronę kierowcy. Gdyby zegarek był na środku, byłby mało czytelny od strony fajery. Myślę że wytlumaczyłem wystarczająco ;)
Na tamte czasy bardzo fajne auto kupowane w Europie głównie przez chytrych Holendrów , w Holandii były popularne również Espero. Auto z bardzo dobrą i trwałą mechaniką a szczególnie skrzynią biegów i układem napędowym [cechy przejęte z głównej produkcji , czyli terenówek]. Blacharka była słaba , ale elementy konstrukcyjne nadspodziewanie trwałe. Ogólnie to "tania marka" Toyoty , ale bardzo niezawodna.
Miałem takiego w hatchbacku, mój pierwszy samochód. Wylicytowaliśmy go w 2010 roku na Allegro za 112,50 zł. Jedyna wada to zatarte łożysko tylnego koła, niestety cena nowego łożyska przewyższała koszt zakupu samochodu - na szczęście takie samo łożysko stosowane było w pralce POLAR, więc naprawa wyniosła 0 zł. Służył przez rok bezawaryjnie, później spadła podłoga pod nogami pasażera i musiałem się z nim rozstać :)
Ja tam miałem szarade 5 drzwiowa 3cylindrową na ropę. Ale starszy kanciak od tego tu ładnego.Przyznam się że kupił bym dziś taki nowy dzisiaj. 3,5d/100 130km/h Max prędkość.
@@redondodered2265 Miałem takiego kanciaka 1.0 Diesel z trzema cylindrami. Perpeetum mobile go nazywałem, na początku myślałem że ma wskaźnik paliwa uszkodzony, tak mało palił. Chętnie bym kupił ponownie, tyle że 1.0 Turbo Diesel. Pozdro