Zakupy Abrams, HIMARS, K2, K9, Brimstone i FA-50 dla Polski 

O tym zadłużeniu kraju to z jakich źródeł ma pan info .Bo szukałem i nic nie znalazłem żeby potwierdzić pan tezę.Wiadomo nie jest wesoło z zadłużeniem ale bez przesady

Czy ciężko jest spojrzeć na pozytywne strony współpracy z Koreą? Na yt jest rozmowa z Koreańskim wojskowym, który tłumaczy dlaczego im się to opłaca oraz dlaczego Polska jest idealnym partnerem dla nich. Pierwsza rzecz to taka że Korea dzięki Polsce otworzy sb rynek europejski, a kraje sąsiadujące z nami mogą pójść tą samą drogą zbrojeniową. Druga też jest stosunkowo prosta i chodzi tu właśnie o połączenie technologii gdyż ich sprzęt opiera się o ich warunki wojenne ,a dzieki Polsce dostosują część sprzętu do Europejskiego teatru. Korea w przeciwieństwie do Niemiec może widzieć w nas partnera ,a nie jedynie klienta. Moim zdaniem ta droga jest najlepszym rozwiązaniem na przyszłość. Własne technologie połączone z Koreańskimi produkowane na naszym terytorium mogą w przyszłości okazać się świetnym kopem dla gospodarki i naszej pozycji w europie. Jeżeli do tego dojdzie idealny scenariusz odzyskania przez Ukraine donbasu i jego zasobów to daje to nadzieję że w końcu będzie coś zrobione dobrze dla Polski w perspektywie następnych dekad. Jeszcze tak na szybko: Fa-50 ma byc dużo tańszy w szkoleniu nowych pilotów przy dużym podobieństwie do f16. Jeżeli dobrze zrozumiałem Korea rozwija cały czas projekt w pełni bojowego samolotu o który będzie nam zapewne łatwiej zabiegać niż samoloty z usa. K9 "pl" to chyba nasz system kierowania oparty o drony plus koreański automat ładowania K2 "pl" z materiałów które widziałem do tej pory w niczym nie będzie odbiegał od abramsów no chyba że w cenie i tym że mamy go produkować u nas co moim zdaniem jasno pokazuje zalety tej współpracy. Ostatnie produkcja oraz jej tempo w Polsce. Pracowałem w koreańskiej fabryce części samochodowych i widziałem w jaki sposób i w jakim tempie stara Polsko/Włoska fabryka zmieniła się w nową wydajną fabrykę z koreańskimi maszynami i zapewniam Was że jak jest popyt to Koreańczycy potrafią zadbać o podaż i za 4 lata (tak podaje Mon) możemy mieć potężne zakłady produkujące w dobrym tempie.

Każde zbrojenia są na kredyt. Korea to jedyny kraj, z którym współpraca w dziedzinie tzw. offsetu jest bardzo korzystna dla Polski. Nie mamy wyjścia.

Według MON jednym z kluczowych aspektów obecnej polityki zakupowej w Korei jest transfer technologii. Polski przemysł ma otrzymać historycznie największy transfer technologii. Czołgi, armatohaubice mamy produkować od ~2026 roku, w dużej mierze z własnym łańcuchem dostaw, choć mowa jest też o całkowicie niezależnej produkcji. Wspólne opracowanie nowego czołgu K3, nowej armatohaubicy. Taki jest obecnie kierunek, Koreańczycy mają nam zapewnić skok technologiczny, a to kosztuje i wymaga czasu. Błędem jest podejście, że Rosja już się nie podniesie albo, że będzie to trwało bardzo długo. Nie wiemy jak się zachowają Chiny, jeśli wspomogą Rosję to wystarczy 5-10 lat. A jak Chiny z USA wezmą się za łby, to kto nam pomoże, ale tu się nie martwcie, pomogą nam ale na zasadzie zatrzymujemy Rosję na Wiśle a potem, odbijemy to co zostało zajęte po tamtej stronie, to co zniszczone za kredyty odnajdujemy.

Bardzo potrzebny odcinek, nacisk postawiony na to kiedy, po co, za co i w jaki sposob kupujemy zamiast spuszczania się nad tym czy kupiono taki model w takiej konfiguracji a nie siaki w innej. Właśnie transparentnosc tych zakupow to glowny problem a nie jakosc kupowanego sprzetu. Pozdrawiam serdecznie

FA 50 traktował bym jako samoloty szkoleniowe tylko i wyłącznie które są potrzebne jak wiadomo ciężko u nas z szkoleniem nowych pilotów a tak to będą sprawne nowe samoloty na podstawie f16 , pilotom będzie łatwo się przesiadać pomiędzy maszynami jak f15 f16 f35 właśnie od tego szkoleniowego samolotu. Plusem jest zużycie paliwa f50 zużywa około 5 krotnie mniej paliwa jak f16 więc szkolenie będzie dużo tańsze i będzie dzięki temu można szkolić więcej pilotów i więcej czasu gdyż będą to nowe samoloty do eksploratacji .

Dzięki za materiał!

Serce się raduje jak po tych wszystkich latach Polska się obudziła i się zbroi

Eh tam, jak widzę co się dzieje wokół nas, to obronność jest najlepszą inwestycją. I bardzo dobrze że jest to sprzęt niezależny od niemieckiej zbrojeniówki.

Lockheed Martin producent F-16 i F-35 podpisuje umowę z koreańskim przemysłem lotniczym (KAI) w celu transferu niektórych technologii do FA-50, aby móc dalej modernizować samolot. Najważniejsze będzie wyposażenie FA-50 w bardzo nowoczesny radar typu AESA. Cały ten transfer technologii z USA via Korea może nie tylko nas uniezależnić od Niemiec ale i stanowi konkurencję oraz alternatywę wobec Jedwabnego Szlaku. Nie wiem, czy to przypadek. Ale po podpisaniu tej umowy, prezydent Chin znalazł numer telefonu do Polski i rozmawiał z naszym prezydentem.

Wystarczy, że FA-50 będą miały dobry radar i rakiety AMRAAM i już będzie to potężne wzmocnienie w domenie powietrznej (a tego nam głównie brakuje). Osiągi takie jak prędkość czy przysp. nie mają już takiego znaczenia jak kiedyś (brak dogfight'ów). Notabene vmax FA-50 nie jest taki zły - ponad 1800 km/h (niewiele mniej od F-18). Ogólnie na razie ciężko oceniać ten zakup, bo nie znamy finalnej specyfikacji. Istnieje również możliwość, że jest to może wkupienie się w program KF-21.

Jak dla mnie FA-50 świetnie może się sprawdzić, w patrolowaniu Polskiej przestrzeni powietrznej ucząc przy tym młodych pilotów . Są o wiele tańsze w eksploatacji od F-16 które spokojnie mogą wkroczyć do akcji w sytuacji poważnego zagrożenia. Nie ma sensu patrolować ciężkim myśliwcem skoro to samo zrobi lżejszy tańszy w eksploatacji ,przy tym ucząc Polski narybek pilotów.

W całym materiale brakowało mi tylko poruszenia tematu odnośnie terminów dostaw które moim zdaniem były jednym z kluczowych czynników wyboru koreańskiej oferty.

Dzięki za program

Gdyby wprost powiedzieli że przygotowujemy się do wojny ( bo to własnie robią ) to złoty padł by na łeb ,kilka milionów polaków zwiało za granice i ogólnie niezbyt wesoło.Co do FA-50 to może kupują je dokładnie do tego do czego służą czyli do szkolenia pilotów na F-16 a za rok lub dwa okaże się że kupujemy 100 używanych R-16 ( w końcu amerykanie przechodzą na F-35) i piloci będą już wyszkoleni.

Przez lata nic w MON się nie działo, były naciski na rusko - europejską równość, braterstwo, koleżeństwo i biznesy na niemieckiej smyczy, cała ta pokojowa polityka osłabienia naszych możliwości bojowych pięknie wpasowana była w niemiecki plan przewodnictwa w Europie przy pomocy ruskich pieniędzy i kopalin, nie było im na rękę by ktokolwiek drażnił rosję. Trzeba będzie poczekać, ale mam przeczucie, że nie prześpimy tego rozdania.

Wszędzie o tych naszych zakupach gadają na youtubie niemieckie, angielskie, rosyjskie filmy. MAKE POLAND GREAT AGAIN!

Te zakupy to i tak lepszy ruch niż czekanie na opinie i ekspertyzy. Po kolejnych 15 latach zwodzenia przez ekspertów doszli by do wniosku ze sie nie da. A co do skali zakupów: może być ona związana ze budową potencjału odstraszającego i ceną, jaką trzeba ponieść za dźwignięcie własnego przemysłu zbrojnego przez zakup technologii.

Szybko, ciekawie, treściwie. Pozdrawiam!

koreańskie czebole są w stanie, prawie od ręki, wyprodukować dla Polski liczne czołgi, samoloty, itd., a dzisiejsze niemieckie przedsiębiorstwa jakoś nie potrafią. Albo te niemieckie łżą, że nie potrafią i wtedy tym bardziej należy Polskę uzbroić. Im dalej od Niemiec, tym lepiej. Wykonawcza zdolność koreańskich czeboli jest jednak poza wątpliwościami.

Łatwiej jest zrobić restrukturyzację długu niż odbić zbrojnie Polskę. Wojna będzie bo taka jest rosyjska konieczność geopolityczna. Nie bądźmy naiwni.

Co do tego czy szykujemy się na wojnę to Putin przecież powiedział wprost co chce:/ I lepiej brać więcej niż jeden czołg za mało

Zakup 48 FA-50 jest logiczny gdyż potrzebujemy więcej pilotów, nalotu szkoleniowego i taniej realizacji podstawowe air-policing, bo potrzebujemy 100 ciężkich samolotów przewagi powietrznej ... zobaczmy co dalej na liście zakupów ...

O wreszcie! Pozdrowionka!

Czekałem na ten temat...

Mnie cieszy jedno, MON ma jakiś plan. Lepszy, czy gorszy ale ma, a tego wiele lat nie było, a jeśli było, to kompletnie nie było go widać.

Brakuje info o transferze technologi z Korei (Korea jest jednym z krajów z najbardziej zaawansowaną technologia), my mamy nie być tylko montownią i podzielą się swoim know how również w technologiach cywilnych

Geopolityka komplikuje się z dnia na dzień. Samoloty poradzieckie są uziemione rzeczywiście z powodu braku części. Aby mieć dużą liczbę pilotów gotowych do walki trzeba im zapewnić szkolenie i samoloty. Doświadczenia Ukraińskie są takie że państwa wspierające mogłyby im dostarczyć nawet nowoczesne samoloty ale nie mają pilotów którzy mogliby na nich latać. Sytuacja jest tak gorąca że nie ma już miejsca i czasu na kontestowanie. Jest pilna potrzeba zaufania że nasi generałowie dobrze definiują potrzeby w oparciu o możliwości i cieszyć się trzeba że MON podejmuje szeroko zakrojone działania a przede wszystkim podejmowane są decyzje z czym do tej pory było różnie. Ufajmy że gro zamierzeń zdążymy zrealizować na czas.

Dzięki za materiał, myślę że bardzo dużo ludzi czekało na tą informacje od ciebie. Dobra robota. Pozdrawiam

Dzieki, swietny odcinek👍

Są uzasadnione sytuacje, w których zakupy na tzw. krechę są wskazane. Jest to często np zakup mieszkania w miejsce najmu, a także zakup uzbrojenia w sytuacji zagrożenia.

piękne plany tylko szkoda ze powinniśmy intensywnie modernizować się 23 lata temu a nie demobilizować armie na takie zakupy rozłożone na lata teraz jak wojna koło nas to nie wiem czy zdążymy

Nareszcie jakiś odcinek, więcej!

Love Poland from South Korea🥇🥈🥉

Natychmiast należy to zatrzymać! I zabezpieczyć lokalną produkcję dzid, łuków i strzał,by dać Polakom pracę

Pozdrawiam serdecznie 👍

During Leopard 2 and K2 Black Panther test in Norway, K2 tank with S Korean tungsten round was able to penetrate 800mm armor compare to 630mm armor with German tungsten round for Leopard 2. This is kinetic energy penetration thus K2 will be able to penetrate new Russian T90 with Kontackt-5 reactive armor with 800mm kinetic armor protection from over 2km away.

O ile lubię Twoje filmy, to tutaj parę dość istotnych rzeczy przedstawiłeś po prostu źle. Po pierwsze: FA-50 są zakupem praktycznie interwencyjnym. bo włoskie Mastery są dostarczane w skandalicznym tempie, do tego uziemione przez brak części, a po wycofaniu Iskry piloci praktycznie nie mają się na czym szkolić. Dość niedawno był raport na ten temat. Nigdzie nie widziałem informacji (może poza paroma "specami od militarjuf"), że mają zastąpić radzieckie MiG i SU. Zamiast radzieckich latajek zakupiono F-35, a i tak MON rozpatruje kilka dodatkowych opcji jak zakup F-15 albo dokupienie F-16, bo konflikt na Ukrainie pokazał, że samoloty przechwytujące mogłyby się jednak dobrze sprawdzić przeciw Rosjanom. Druga sprawa - koszty i dlaczego te zakupy ruszyły tak z kopyta (odpowiadając na Twoje dywagacje "a czemu nie 5 lat temu"). Otóż przez ponad 30 lat Wojsko Polskie skazane było na widzimisię generalicji Sztabu Generalnego, które za modernizację uważało nową farbę na BWP-1 a kolejne warstwy tej farby za dodatkowy pancerz. Dopiero Ustawa o Obronności przekazała kompetencje zakupowe do Ministerstwa Obrony w pełni i efekty widać w mniej niż rok po jej wprowadzeniu. Ta ustawa ma swoje minusy, ale tu nie o tym. Koszty - jak ja nie lubię, jak się mówi "ło matko, ile to kosztować będzie". Czy tak samo będziemy się zastanawiać jak nam będą bombardować Giżycko, Ełk i Lublin, bo nie mamy czym odpowiedzieć? Gdy będą ginąć ludzie, to też będziemy robić filmiki "Ale pomyślcie o ekonomii!". Tak, najpewniej zapłacimy bardzo dużo, bo nadrobienie 30-letnich braków musi kosztować. Ale to nadal mniej, niż za odbudowę 3/4 kraju lub stracenie Lublina, Suwałk albo i całego Podlasia i Mazur, bo przecież Matrioszka musi być połączona z Kaliningradem lądowo. Do tego fabryki mają stanąć u nas, więc jest też część inwestycyjna całego przedsięwzięcia. Niemcy tak średnio chcą nam cokolwiek dostarczać (ciekawe, dlaczego) a amerykanie z chęcią sprzedadzą, ale bez transferu technologii. W przypadku konfliktu mogłyby się bardzo szybko pojawić problemy z serwisem i naprawą. No i nie ma się co oszukiwać - wojna się jeszcze nie skończyła, a już się luzuje ruskim sankcje. Jeżeli Chiny im pomogą to odbudują cały potencjał militarny szybko. Bardzo szybko, jeśli ruscy zajmą Charków i tamtejsze fabryki. Patrząc z innej strony - wiele analiz dotyczących porażki Kampanii Wrześniowej wskazywało, że Polska zamiast starać się o gwarancje bezpieczeństwa od Francji i Brytanii, powinna uzyskać kredyty na zakup sprzętu i zbroić się na potęgę, nie bacząc na koszty. Takie były wtedy realia i podobne mamy obecnie. Teraz nie popełniamy tego samego błędu, zbroimy się sami, nie licząc na wsparcie Niemiec czy USA... i nadal źle? To co mamy zrobić w takim razie? Niemcy wielokrotnie pokazały że nie bardzo chce im się te czołgi w ogóle produkować (dostawy zamówień dla innych krajów idą ślimaczo) i nawet mieli wielki problem, żeby nam udostępnić tylko papierologię, żebyśmy sami mogli przeprowadzić modernizację Leopardów 2A4. Amerykanie mają własne problemy, no i sam Abrams też się starzeje. Korea dostarczy sprzęt szybko, przekaże technologię i jeszcze przeniesie (nawet jeśli częściowo) produkcję do nas. To najlepszy partner w tej sytuacji i po prostu nie mamy alternatywy. Powinniśmy skakać pod sufit z radości, że chcą z nami współpracować na taką skalę. A jeszcze bardziej powinniśmy skakać, że wreszcie rozpoczęto faktyczne zbrojenie kraju, a nie modernizacje na papierze i symboliczne zakupy losowego sprzętu. Jeżeli dzięki tym zakupom, odechce się onucom atakowania Polski i krajów bałtyckich, to naprawdę warto zapłacić. Chyba tyle

Kontynuuje wątek i pytanie do autora. Wnioskuję że Ukraina zauważyła przewagę armato-haubicy z Niemiec - chodzi o automat ładowania a co za tym idzie mniejsza załogę 3 osoby w porównaniu do Kraba. Tu nie ma automatu a potrzebna jest 5 osobowa załoga. Stąd Ukraina zamówiła w Polsce 60 Krabów a w Niemczech 100 Panzerhaubitze 2000. Być może bardziej chwalone są te niemieckie i nasza władza idzie w kierunku kupna K9 z automatem ładowania i przeszczepieniem technologii.

W dzisiejszej wojnie opartej w dużym stopniu na sensorach sieciocentryczności oraz broni typu stand-off maszyna taka jak FA-50 ma w polskich realiach jak najbardziej miejsce. Po pierwsze pozwala w warunkach pokoju zmniejszyć zużycie maszyn f-16 i f-35. Z drugiej strony w warunkach wojny może być nosicielem pocisków agm-158 czy NSM używanych przy współpracy z maszynami zwiadowczymi z zachodu, przykład Ukrainy pokazuje że Polska może liczyć na takie wsparcie. Skolei w FA-50 blok 20 wyposażony w pociski aim-120 może znacznie zwiększyć ilość maszyn utrzymywanych w powietrzu i gotowych do zwlczania, we współdziałaniu zarówno z maszynami f-16 jak i zachodnimi samolotami wczesnego odtrzegania rosyjskich pocisków manewrujących.

Dziękuję.

A mi wydaje sie troche ze nie chcemy sytuacji z 39ego roku... poprostu tam mielismy dosc spora armie bo okolo 1.1 miliona ale nie bylo czym walczyc...

Wole żyć w kraju zadłużonym niż podbitym

Cały świat pisze o tych zakupach. Nawet wyskoczył mi na YT jakiś meksykański kanał militarny.

Skąd informacja, że mamy największy dług w UE?

Mam pytanie wiem że jest wojna i mówi się o takich podstawowych pojazdach jak czołgi i bwp. Ja wyglądają u nas wojska inżynieryjne, z doświadczenia wiem że nie jest to takie oczywiste. Polecam sprawdzić centrum szkolenia wojsk inż i chem we Wrocławiu. Pojazd typu IT to zagatka

Lepszy kredyt na broń niż zniszczone miasta, wsie, cała infrastruktura i najważniejsze- stracone ludzkie życia. To wszystko ode mnie, trzymajcie się

tak informacyjne dla autora że tak mocno się zadłużamy, jest takie przysłowie jak nie będziesz utrzymywał swojej armii to będziesz utrzymywał cudzą. Przykład uczy nas historia warto czytać taki przytyk do autora, przed rozbiorami Polska nie była w stanie wystawić więcej niż 16000 żołnierzy, a później małe księstwo Warszwskie musiało utrzymywać na polecenie ruskich 30000 żołnierzy. Tego uczy nas historia.

Jest to pierwsza sensowna rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego w oparciu o Koreański przemysł. Myśle ze trzeba dać temu szanse zobaczyć co się stanie bo to nie jest tak, że mamy jakieś sensowne alternatywy. Być może obecna sytuacja międzynarodowa otworzyła pewne drzwi po rozmowach Korei, USA i Polski. A nie mamy w europie parterów z których moglibyśmy nawiązać sensowną przemysłową kooperacje, a nie którzy nie próbowali by nas politycznie wykorzystać. Jest logiczne że tylko pewna liczba zamówień uczyni to dla Korańczyków opłacalnym. Nie było by sensu budować fabryki czołgów K9 dla kilku sztuk to samo dla K9 w HSW. Swoiste gwarantowanie ciągłej współpracy poprzez umowy ramowe może dać szanse na rzeczywisty transfer technologi której nikt wcześniej nam sprzedawać nie chciał. Co do jawności ciężko oczekiwać żeby każdy zakup poprzedzony był przetargiem jeśli i tak mamy wybranych dostawców z przyczyn politycznych. A liczby co najwyżej mogli by ujawniać dla konkretnych kontraktów, które jeszcze mogą być nie do końca sfinalizowane. Chce być optymistą tej sprawie, bo zawsze uważałem że kierunek Korański lub Japoński jest dla Polski wielką okazją zarówno dla przemysłu zbrojeniowego, cywilnego jak i energetyki. A jeśli była by choć mała szansa na to żeby stać się centrum Koreańskiego dla przemysłu w europie to warto do tego dążyć.

Nie wiem czy te wielkie plany zakupu uzbrojenia zostaną zrealizowane. Nie wiem czy starczy nam na to pieniędzy. Oby starczyło. Ale jak sobie to wszystko policzyłem, to gdyby Ukraińcy posiadali tak wiele nowoczesnego uzbrojenia jakie planuje zakupić Wojsko Polskie (Himarsy, Patrioty, Abramsy, Brimstony, F-35, fregaty), to pogoniliby Rosjan tak że buty by im pospadały.

Dziękuję za świetny artykuł 🙂

Dobrze posłuchać 👍

jak nie teraz to kiedy w tedy moze zmienic sie wladza wiem panowie nie wchodza w polityke rozumiem szanuje ale jak sie zmieni to co bynajmiej wiem jaki stosunek miala do armi

Polska nareszcie się obudziła i bierze udział w wyścigu zbrojeń . Połowa z tego i tak pojedzie na Ukrainę.

A teraz poważne pytanie: czy można było to zrobić inaczej? I nie chodzi mi o to że ten proces modernizacji można było rozpocząć 5,10,15 lat tem, to oczywista oczywistość. Chodzi mi o to czy będąc u władzy na tę chwilę jest jakaś inna alternatywna droga wyjścia z tej sytuacji ? Najbardzej chodzi mi o te duże zadłużanie się.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że owe ogromne zakupy zostały bardzo mocno wpięte w kalendarzy wyborczy (końcówka drugiej kadencji) - co sprawia, że po pierwsze - płacimy bez gadania ile zażądają (stąd zapewne nikt nie chce podać ile to ma wszystko kosztować), po drugie - bierzemy co jest (ta uwaga dotyczy głównie samolotów) a nie co byśmy chcieli oraz po trzecie - na to wszystko przyjdzie nam długo, długo czekać - owe uspokajające tony, że "pierwsze dostawy już w tym lub następnym roku" dotyczą, de facto, niewielkich ilości sprzętu. Gdyby od początku pierwszej kadencji zamiast walczyć z demokracją, praworządnością, UE, USA, Czechami, "totalną" opozycją i setką innych (w dużej mierze urojonych) wewnętrznych i zewnętrznych wrogów itp. itd. - za zakupy wzięto się na serio - sporą część potrzebnego sprzętu już byśmy mieli. Zapewne teraz co kwartał rządzący będą nas raczyć takimi prezentami - można nawet robić zakłady, co będzie pierwsze - Orka czy Kruk i tak do wyborów - potem tempo zakupów spadnie bez względu na to, czego jeszcze będzie brakować...

Na papierze wszystko ładnie pięknie ale kto będzie obsługiwał ten sprzęt?

Jakis czas mieszkam na zachodzie i moge nie byc na biezaco. Czy Polska jest juz takim bogatym krajem ze kupuje tak duzo broni? W takim razie ciesze sie bardzo.👍👌

Dziwie się że nikt nie zwrócił uwagę, na to że podwozie naszych AHS Krab to defa kto podwozie K9. Kraby odróżnia od koreańskiej wersji armato-haubicy tylko z polonizowaną wersją wieży z AS-90, a od działa brytyjskiego podwoziem oraz dłuższym działem L/52 vs L/39. Tak więc już poniekąd Polska produkuje armato-haubice K9 (choć w ograniczonej formie pierwsza licencja na podwozie była przewidziana dla 120 sztuk). Cieszy natomiast informacja o zakupie wersji K9A1, bo w raz z tym pakietem będziemy mieli dostęp do modernizacji systemu kierowania ogniem (choć obecnie zastosowany w Krabach nie jest jakiś gorszy) ale przede wszystkim zyskamy dostęp do nowych typów amunicji. K9PL to w zasadzie będzie to samo co AHS Krab, zostaje podwozie, zostaje działo, dochodzi jedynie polonizacja wieży z K9 (choć nie słyszałem jeszcze by wojskowi narzekali na tą z AS-90), wiec zapewne HSW po prostu wypuści ulepszonego AHS Kraba II z oznaczeniem fabrycznym K9PL coś jak WR-40 Langusta jest modernizacją starego podwozia BM-21 Grad z nowym polskim systemem kierowania ogniem, a nowa wersja WR-40 Langusta II jest modernizacją podwozia dla RM-70 + nowy polski system kierowania.

No i się doczekałem

Gdyby zakupy były 5 lat temu, to pyszczyłbyś jeszcze bardziej. I nie tylko ty.

Panowie u steru rozumieją jedno - kończy się czas .Pisze się historia na naszych oczach . A kurs w kierumku polityki odstraszania staje się kluczowym - wyrażnie mimo kosztów . Można ubolewać że transparentność politykiów w naszej części europy , nigdy nie była ich mocną stroną .

Wystarczy wojna o Tajwan i nici z zakupów z Korei.

Czy w razie potrzeby FA-50 przez niższe parametry i rodowód szkoleniowy byłby dobrą maszyną do doraźnego szkolenia pilotów cywilnych?

Przekręt - to jest klucz w tej sprawie.

Czy istnieje możliwość że część zamówionego wyposarzenia nie będzie aktywnie eksploatowana przez armie, lecz będzie składowana jako rezerwa do uzupełniania strat w wypadku aktywnego konfliktu zbrojnego?

NAJWAŻNIEJSZYM PYTANIM, JEST; KTO BĘZI TYM WALCZYĆ !

To może być podkładka pod największą aferę korupcyjną w historii.

Witam ciekawi mnie jedna kwestia, może pan mi wyjaśni, dlaczego do naszego niszczyciela chcemy Brimstone a nie spike NLOS, już kupowalismy spike i chyba nie było źle? Co prawda polonizacja spike była mała chyba ~20% , ale czy oto chodzi?

Samoloty f 35 będziemy mogli kupić za jakieś 10 do 15 lat więc nie możemy czekać tyle czasu. Piec lat temu kupowaliśmy też sprzęt wojskowy, więc ja bym na twoim miejscu pisał trochę żetelniej .

To co najbardziej martwi to brak własnych badań rozwojowych i tylko oczekiwanie zagranicznych. Jest podwozie K9 w czym problem posadzić na nim 2s7Pion w wersji zmodernizowanej np.6 nabojowym automatem .Od 70 100 km.Pancez zbędny .Coś się próbuje robić ale to za mało.

Nie mam pojęcia co jest kontrowersyjnego w zakupie FA-50 przede wszyastkim pozbywamy sięriuskiego gów i kupujemy samolot s zturmowykompatybilny z F-16

Leopardy i K2 mają być w lekkich batalionach po 44 czołgi plus borsuki , abramsy w batalionach ciężkich po 56 czołgów plus ciężkie BWP według płk Płatka

Uważam, że skala deklarowanych zakupów jest przestrzelona i obliczona na efekt polityczny. Co innego myśleć perspektywicznie o odpowiednim wyposażeniu obecnych struktur, planować głęboką współpracę przemysłów i transfer technologii, co innego popadać w gigantomanię. 500 wyrzutni HIMARS jest symbolem tej gigantomanii. Jak zasilić docelowo tyle wyrzutni rakietami? Jakie składy amunicji i możliwości LOKALNEJ produkcji trzeba byłoby mieć żeby to miało sens w razie godziny W? I to jeszcze bez wspomnienia o amunicji do gigantycznej ilości haubic. Jestem za mądrą i długofalową współpracą z przemysłem Korei Południowej, uważam że Polska może na tym ogromnie zyskać, ale to wymaga mądrego planowania i konsekwencji, oraz tego czego w Polsce jest zawsze deficyt: consensusu politycznego.

A ty już nie marudź BRAWO POLSKA BRAWO PIS 👍🤍❤👍

móglbys zrobic filmik o nowych strukturach wojska i jaki maja sprzet na dana chwile

Tu byłem, Tony Halik 2022.

Dziękuję za świetny materiał 👍

Pytanie: Ilu w Polsce jest wyszkolonych pilotów myśliwców? Tu jest, myślę, odpowiedz dlaczego tak dużo samolotów szkoleniowych.

fajnie jakby się pojawiła aktualizacja na ten temat

Co pan myśli o zakupie AW149 w 2022 roku ?

W NBP podobno drukarki już na pełnych obrotach, zamówili też 100 sztuk drukarek, będziemy potęgą

Jedną rzeczą są zakupy, pytanie brzmi jak będzie wyglądać eksploatacja tych maszyn i ich koszt, oraz pytanie o amunicję będziemy mogli używać własną jeśli mamy odpowiednik potrzebne, będziemy mieć licencję czy będziemy kupować amunicję, tych informacji lub wypowiedzi zabrakło, pozdrawiam

I bardzo dobrze

No ale co tu kryć. Nasza armia liczy jakieś 120tys plus wiele sprzętu radzieckiego. To jest za mało aby marzyć o jakieś efektywnej obronie. Jeśli chociaż połowa zastanie zakupione będzie sukcesem.

Mamy dwóch wrogów jesteśmy między młotem a kowadłem stąd te zakupy.

Krab: nie można było zwiększyć produkcję zamiast kupno/montaż z Korei? Czy to nie oznacza koniec dla polskiego producenta (tak wiem, że Krab to składak z Korei i UK, ale jednak robiony u nas)

Czekalem na taki odcinek!

Czy do aż tak dużych zakupów dojdzie to bym nie był pewny. Ja tu widzę jednak elementy "wojny" propagandowej wobec potencjalnych agresorów ale też ma być haczykiem dla przyszłych oferentów chcących nam coś sprzedać. Myślę, że realnie zakupy będą mniejsze a i tak bardzo znaczące i spowodują skok technologiczny w Polskim Wojsku. Zmiana władzy może cały plan wywrócić do góry nogami i znowu będziemy zwijać a nie budować swój potencjał obronny.

US will not export M1 with depleted uranium armor and rounds. Bigger gun in K2 will compensate DU round with tungsten rounds which has similar characteristic without radiation problem and ceramic pellets in K2 is better than ceramic panel in M1 in multiple hits. FA50 will get new S Korean AESA radar able to shoot BVR missiles able to see and hit enemy fighters from far distance. Maintenance cost is also lot lower than any US or EU fighters.

Te FA będą niezbędne do szkolenia pilotów i "taniego" latania. Słyszałem że oprócz FA50 dokupią F16 lub F15.

Mysle ze bedzie okay ale jak dokupimy F15, KC/MRTT, Awacs to bedzie super

Pozdrawiam

Jak się kupuje na krechę to trzeba bardzo uważnie dokonywać wyboru odpowiedniego sprzętu bo przez lata będziemy obciążeni gigantycznymi kosztami zadłużenia a tym samym będzie bardzo trudno naprawić błędne decyzje z teraźniejszości.

Super kanał polecam 😃

Bardzo lubię ten kanał, świetna robota. Mowie na wstepie zeby troche zmiekczyc, bo zabrakło mi w tym materiale paru istotnych szczegółów. Mianowicie, FA-50: ma realne możliwości przenoszenia nowoczesnego uzbrojenia powietrze-ziemia, czy powietrze-powietrze z myślą o niszczeniu śmigłowców, które, brzydko upraszczając, jest samodzielne i wielkich wymagań co do samego nośnika jakim będzie FA-50 nie ma, udźwig FA-50 to 3 tony, a koszt eksploatacji i utrzymania szacuje się na 1/3 tego co nasze F-16. Jak juz przy F-ach, zastępowanie maszyn radzieckich to proces złożony w którym będą brały również udział F-35, czy dalej modernizowane F-16, przejmując zadania którym FA-50 nie podoła, jednocześnie się z FA-50 uzupełniając, tym samym obniżając koszty całkowite. Mówiąc inaczej, nie wszystkie misje będą wymagały od lotnictwa użycia kosztownych maszyn klasy F-35. Nie zapominajmy że gdyby doszło do konieczności obrony kraju, wsparcie powietrzne NATO dotrze znacznie szybciej niż jakiekolwiek inne, ba może nawet to będzie jedyne realne jakie dotrze, więc tutaj kierunek inwestycji wydaje sie być szokująco (jak na PL) trafny.

Doskonale zdaję sobie sprawę z możliwości obronnych Polski. Wy też jesteście dobrzy w robieniu broni. Nawet jeśli potrafisz zrobić to sam, współpraca z nami pomoże Ci szybciej i bezpieczniej osiągnąć swoje cele. Ponieważ zawsze musieliśmy być przygotowani na wojnę, broń jest wykonana szczerze. Byłby to więc idealny system uzbrojenia dla Polski, w którym liczy się jakość i ilość. To tłumaczenie maszynowe, więc proszę zrozumieć, jeśli jest trochę niezręcznego kontekstu. Nie znam polskiego, więc nie wiem, czy tłumaczenie jest poprawne.

No wszystko co było powiedziane jest oczywiste ze na Kredyt, kto bedzie sie tym przejmował gdy znowu znikniem sobie z mapy na jakis czas( juz nie na 128lat)? na zawsze?. Trzeba przyjac do wiadomosci ze mam 30 lat braków inwestycji wojskowych samo bycie sobie w NATO czy EU da nam niewiele. Demonstruja politycy najlepiej "poddaj sie bez walki, albo oddaj im ten kawałek ziemi po co ci on". Niemcy swoja gre uprawiaja, francuzi tez, a USA problem z Chinami i ich chrapka na Tajwan trzeba, nam młotkiem i sierpem znowu pokazać ze czas sie skonczyl i zabawa ostateczna niedługo mieć miejsce i bedzie nowe pytanie na ile znikniem 10?20?50?100? na forever? tym czasem.

Niedługo będzie cukier w cenie abramsa

To napiszę jeszcze raz M1A1sepv3, M1A1SA czyli 366 do 2026 roku, 180 K2 do 2025 czyli 546 maszyn to uzupełnienie tego co pójdzie na Ukrainę. Po prostu przy transferze technologii musi iść ogromna ilość kupionego sprzętu inaczej nikt tu nie przyjdzie z fabrykami i, serwisem i liniami produkcyjnymi. Ma być 1366 czołgów w linii , a K2 mają być dostosowane do K2PL. Co do AH155 48K9 będzie dostosowane do K9PL czyli 650 plus 150 Krabów czyli 800sztuk. Gościu wiesz dlaczego doszło do zaborów po pierwsze wtrącanie państw ościennych do polityki wewnętrznej po drugie mała liczebnie armia czyli to co próbowano robić w poprzedniej dekadzie. Słucham i słyszę bicie piany jak u opozycji, która przez 30 lat kupiła wojsku trzy używane fregaty, 48 f16, 250 leo2 i kilkaset Rosomaków . Sprzęt można zakonserwować możliwe, że powstanie 5 dywizji, a sprzęt dla szóstej będzie leżał. Budżet na obronność ma wzrosnąć nawet do 5 % PKB każdy 1% to około 20 mld złotych, nie mamy recesji i pieniędzy nie ubywa z roku na rok. Każda osoba, która mówi, że nie potrzebujemy dobrze wyposażonego wojska w liczbie 300 tysięcy przedstawię fakt, że przewaga 1:5 skutecznie pozwala na wygranie pełnoskalowej wojny w momencie na uderzenia na Zachód Rosja na pewno ogłosi powszechną mobilizację i wtedy uzyskanie 500 tysięcy nie jest problemem skoro już w konflikt ukraiński ditarli do liczby 350 tysięcy