Wiem, że ten film jest stary, ma już ponad półtora roku, ale... bardzo mi poukładał w głowie i... dziękuję za to. Sam jestem miesiąc po rozstaniu, z zupełnie innego powodu niż u Ciebie, ale te oba powody, Twój i mój, miały wspólny mianownik, jakim były zupełnie różne oczekiwania co do przyszłości. Kochaliśmy się, nie chcieliśmy się ze sobą rozstawać, mamy pełno dobrych wspomnień, ale... unieszczęśliwialiśmy się nawzajem tym, że pewną rzecz widzieliśmy zupełnie inaczej i... nie chcę powiedzieć, że mieliśmy żal do siebie, że tak to się ułożyło, ale mieliśmy żal, że akurat nam to musiało się stać. Ale dzięki temu, co powiedziałaś, dużo rzeczy mi się wyklarowało w głowie i dało nadzieję, że będzie dobrze. Że decyzja o rozstaniu była prawidłowa, że po prostu to nie miało racji bytu i tak, i że to nie jest coś koniecznie złego. Dziękuję.
Odległość stała się wrogiem uczuć, a one się wypaliły, bo zabrakło bliskości/fizycznej/ z drugą osobą Zabrakło kompromisu, każde z Was zostało przy swoim, trudno, aby taki związek przetrwał. Takie są realia życia i jeszcze jedno doświadczenie więcej. Zostają wspomnienia/ także piękne/, a nawet przyjaźń. Podrawiam i życzę szczęścia , które napewno przyjdzie jeszcze nie raz/ piosenka ''kocha się raz, potem drugi i trzeci i znów.../
Byliśmy 10 lat razem z dnia na dzień spakowałam się i wyszłam. Brakowało mi tego "czegoś". Dzisaj jestem szczęśliwą żona mężczyzny, który po roku zaciągną mnie przed ołtarz 💚🙈
Co takiego "zaskoczyło" w nowej relacji? Co powoduje, że teraz z mężem jesteś szczęśliwa, a nie byłaś z byłym chłopakiem? Pytam z ciekawości. Szukam odpowiedzi i drogowskazów.
U mnie było podobnie, nie było 100 procentowego zainteresowania chłopaka moim życiem, rodziną, stawiał swoich rodziców zawsze na 1 miejscu, co jest ok ale nie non stop, nie było ,,chemii'' i nie dostałam tego co jest dla mnie ważne - spędzenia wystarczająco dużo czasu razem, komplementów, zainteresowania moimi emocjami i tym co we mnie, uczuciami, co lubię a czego nie.
Cudownie się pani słucha. Mając 22 lata po zakończeniu kilkumiesięcznego związku byłam załamana. Dzięki pani zrozumiałam, że wobec życia trzeba nabrać pokory, cokolwiek by się nie działo. Być może przychodzi to z wiekiem, gorąco w to wierzę;)
Film dający do myślenia. Jesteś niesamowicie empatyczną, dojrzałą i mądrą osobą. Podjęliście najlepszą dla siebie decyzję i to jest najważniejsze. Ludzie zawsze będą gadać, po co? Bo często sami nie mają idealnego życia, więc próbują "podbudować" swój związek kosztem innych. Trzymam kciuki żebyś znalazła szczęście z kimś kto ma podobne poglądy do Ciebie. :)
Myślę, że w związku na odległość najważniejsza jest perspektywa, że jednak gdzieś się w końcu spotkamy na stałe. W jednym miejscu, które będzie szczęściem dla nas obojga ;)
Mysle ze Jestes wspaniala i nikt nie powinien Cie krytykowac to jest Twoje zycie i nikt nie ma prawa sie wtracac i oceniac Twojich decyzji pozdrawiam Krzysztof z Toronto 🇵🇱🇨🇦
Nie ma jednego scenariusza na życie. Niech każdy żyje tak jak chce i jak mu wygodnie. Starajmy się jedynie nie wtrącać się w życie innych i skupmy się na własnym życiu. Życzę Ci Olgo tego czego pragniesz, abyś była szczęśliwa.
Trafiłam tu przypadkiem. Wysłuchałam do końca. Oczywiście należy żyć w zgodzie ze sobą, ale ... No właśnie trzeba iść też czasem na kompromisy i dla prawdziwej miłości trzeba się trochę nagiąć. Nie zmienimy tego co jest nam pisane i kto jest nam pisany. Jeśli macie być razem to tak będzie prędzej czy później, jeśli nie to znaczy, że jest coś dla ciebie lepszego. Skoro cię tak ciągnie tam to musi coś w tym być. Nie ma co się tak ludziom tłumaczyć, to ty masz być szczęśliwa i to ty masz żyć w zgodzie ze sobą. Powodzenia, mam nadzieję że kiedyś spotkamy się "w powietrzu", życzę ci spełnienia marzeń i życia na 100 %.
Podziwiam Cię za to, że odważyłaś się podzielić tak osobistymi doświadczeniami z szerszym gronem! Wiele ciekawych uwag, które dają do myślenia.... Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia we wszystkim!
Moja znajoma była z kimś 11 lat i związek się zakończył. Bylismy zdziwieni....Po roku poznała innego mężczyznę , wyszła b.szybko za mąż i jest szczęśliwa. Samo życie.
Życie na odległość da się tylko trzeba mieć dojrzałość emocjonalną po prostu mózg a nie móżdżek... 👍 Z całym szacunkiem do Ciebie pisze ogólnie... PS bardzo mądrą dziewczyna i miej swoją wartość godność... Ja po 10 latach też nikomu nie zaufam też jestem na walizkach i wcale źle mi nie jest 😉👍😁😎👌
Ola jestes niesamowicie madra dziewczyna, odpowiedzilana, dzzelna i piekna. Przykre co sie wydarzylo. widocznie czeka Ciebie piekniesze zycie i tak bedzie. Zycze Tobie co najlepsze.
Sama byłam 4 lata na odległość, wiem jakie to wszystko trudne. Najgorsze z tego wszystkiego było gadanie " on Cię na pewno zdradza". Teraz jesteśmy 15 lat razem, mamy prawie 3letniego syna. Ale uważam, że taki związek jest w stanie przetrwać tylko wtedy kiedy ma się wspólny cel na przyszlość, zaplanowany na konkretny czas, a nie na "kiedyś w przyszlości". Wydaje mi się, że jeśli tego nie ma to prędzej czy później któraś ze stron podejmie własnie taką decyzję, jaką Ty podjęłaś. Miło, że nagrałaś taki szczery film i się z nami tym podzieliłaś. Mam nadzieję, że odnajdziesz swoje szczęście w tym zakątku swiata, w którym chcesz zostac na stałe. Pozdrowionka
Ma pani rację co do bycia w zwiazku na odległość, wspólna przyszłość ale pod warunkiem konkretnej daty. Bo wkrótce i wkrótce bardzo krzywdzi. Mnie osobiście rozłąki bolały bardziej niz samo rozstanie. Moze to i dziwne ,ale po kilku dniach spędzonych razem cierpiałam do nastepnego spotkania. Problemy ze snem, płacz,brak apetytu..
Warto czeka na to cos.... ja wyszlam za sowjego pierwszego chlopaka ale bylam wybredna I poznalam go dopieor jak mialam 26 lat... pozdrawiam #MartaTurna
Cześć Olgo, dzięki za Twój filmik, bo po części jesteśmy w podobnej sytuacji. Oczywiście, rozstania są zawsze trudne, a szczególnie takie po wielu lat, gdzie mamy wyrobione pewne schematy i mechanizmy i często wybieramy bycie nie do końca szczęśliwym, ale życie w stabilnych okolicznościach. Proces odnajdywania się po rozstaniu jest dosyć trudny i czasochłonny jak wspomniałaś, ale warto go przejść, nie tylko żeby móc cieszyć się znowu szczęściem w związku ale również żeby poznać lepiej samego siebie. Bardzo ważne jest to, żeby obie strony dokładnie zdawały sobie sprawę z decyzji i jej definitywności, co oznacza, że jakiekolwiek kontakty poza przyjacielskimi są wykluczone (chyba ze po pewnym czasie). Podoba mi się tez Twoje podejście, że doceniasz również te momenty, które spędziłaś z partnerem, bo przecież nie można ich wymazać z życia. Życzę Ci wszystkiego dobrego w nowym etapie życia i dużo otuchy, na pewno będziesz szczęśliwa jak zawsze :)
sama prawda: ''Bardzo ważne jest to, żeby obie strony dokładnie zdawały sobie sprawę z decyzji i jej definitywności, co oznacza, że jakiekolwiek kontakty poza przyjacielskimi są wykluczone (chyba ze po pewnym czasie). '' !!!
To prawda trzeba czuć się dobrze z samym sobą, żeby budawać coś dalej. Ale kurcze Olga, obyś tego później nie żałowała. Ja miałam podobnie z wyjazdem do Hiszpanii i z perspektywy czasu, zdałam sobie sprawę, że jednak wole być Polace, blisko rodziny i straciłam 'miłość życia' ze studiów, z którym mogłam stworzyć rodzinę.. Trzymam kciuki za ciebie!😘
@Grazyna Duda: z Twojej wypowiedzi przebija pewien rodzaj egoizmu. To niestety narzuca dzisiejszy świat: żyj tak abyś TY był szczęśliwy (czytaj: ja, mój, moje, dla mnie). Trochę to jednak smutne...
No niestety tacy są niektórzy co żyją czyimś życiem A nie swoim , ja się tym nie przejmuje żyje jak chce to moje życie, więc się nie przejmuj innymi ludźmi co gadają bo to nie ich sprawa. Mnie uwierz też że ja naprawdę nie żyje czyim życiem, patrzę na swoje życie pilnuje swoich interesów A co mnie nie dotyczy to mam w dupie
Mega ❤️ bardzo pouczający , trafny , życiowy filmik . Życie zaskakuje i to bardzo . Podjęcie takich decyzji wymaga czasu ale i trzeba też do tego dojrzeć . Bądź szczęśliwa 😊😘
Ja tez sie zastanawiam, gdzie mam isc, w tym zwiazku czuje się nie spełniona. I czuję się wszędzie jak piąte koło, czy z moją rodziną, czy z moim partnerem.
To na pewno była trudna decyzja i dlatego gratuluję ci odwagi i szczerości. Jesteś wolnym ptakiem i wiesz czego ci w życiu potrzeba, żeby być szczęśliwą. Powodzenia ci życzę i wielu jeszcze wspaniałych podróży. Czekam na nowe relacje 😘.
Zycie pisze wlasny scenariusz, musialam zmienic prace. Poland 8 latach bylo mi ciezko to zrozumiec, ze miejsce ktore bylo dla mnie domem, musi przestac istniec. Balam sie ze tej nowej pracy nie znajde. Mialam jedno, wymarzone miejsce w ktorym chcialam pracowac. Znalam kilka osob ktore tam pracowaly, ale nie chcialam nikogo prosic o pomoc w tym, aby te prace tam dostac. Zaryzykowalam, sama, i dostalam te prace. To co wydawalo mi sie nieosiagalne jeszcze z pol roku temu, teraz ciesze sie ze rozpczne nowy etap zycia.
Uważam, że nie Pani życie prywatne należy tylko i wyłącznie do pani i nie jest pani winna nikomu żadnych tłumaczeń. Osoby, które wypisują negatywne komentarze typu "egoistka" itd są bardzo niedojrzałe bądź zazdrosne i ewidentnie mają problemy ze sobą i swoim ograniczonym sposobem myślenia. Kim w ogóle jesteśmy, żeby oceniać innych? Każdy decyduje za siebie. Trafiłam tu dzisiaj przypadkiem, ale osobiście panią podziwiam za podjęcie się tak odważnego zawodu jak stewardessa. Życzę wszystkiego dobrego.
Rozumiem Cię doskonale. Ja pracuję jako stewardessa na Bliskim Wschodzie od 11 lat. Uwielbiam swoją pracę i życie. Mimo że mam już 37 lat nadal przeraża mnie myśl o klasycznym ‚ustatkowaniu się’. Jesteś jeszcze bardzo, bardzo młoda. Wszystko przed Tobą. Żyj w zgodzie z samą sobą.
Pozdrawiam, rób to co Ci podpowiada rozum i serce, nie każdy lubi stabilizację i kompromisy. Zwiedzaj świat i ciesz się życiem, życie ma się tylko jedno i nikt go za nas nie przeżyję a bycie w związku gdzie jedna strona musi iść na ustępstwa, choćby co do kraju gdzie się mieszka spowoduję że jedna z osób będzie niezadowolona i prędzej czy później się to rozleci. Według mnie Arek nie stracił 12lat bo gdyby niechciał to by wcześniej to zakończył.
Bardzo ciekawy film ;) dawno Cie nie oglądałam i wydaje mi sie ze sporo sie u Ciebie zmieniło, dojrzałaś i masz całkiem inny głos ;) pozdrawiam i życzę najlepszego! ;)
Spadłaś mi z nieba! Właśnie co wpadłam na Twój filmik, a mam taki sam problem - mieszkamy z chłopakiem w Niemczech już 2 lata, a on chce wrócić na stałe do Włoch co wcale mi się nie uśmiecha..
Jesteś jedną z nielicznych osób które myślą tak jak ja 😂 całe życie przed tobą! I uwierz mi bo mówię na własnym przykładzie, poznasz cudownego faceta w najmniej oczekiwanym momencie i wtedy spojrzysz jeszcze raz na swoją przeszłości i zrozumiesz ze wszystko ułożyło się tak żeby cię do niego doprowadzić 😉😊
Czasami tak jest że czas i to co dajemy i bierzemy od danej osoby po prostu się kończy...nie ma w tym niczyjej winy. Człowiek też nie może tkwić w czymś jeśli nie czuje że chce. Masz bogate doświadczenie, wieloletni związek który nauczył Cię wiele a i Ty nauczyłaś swojego partnera wiele rzeczy. Tutaj nie ma czego żałować czy mieć do siebie pretensję, po prostu był dla Was dobry czas i się coś sończyło. Drośli ludzie potrafią po prostu to docenić i iść dalej przed siebie obdarowując kolejne osoby swoim uczuciem. Olej komentarze...nikt nie ma prawa osądzać to Wasze sprawy. A takie komentarze świadczą o tym ze ludzi zazdroszczą tego że miałaś odwagę przyznać się do tego czego chcesz, jakie masz oczekiwania i pragnienia, zmienić coś i nie ciągnąć czegoś czego nie czujesz.
Hej🙂wczoraj natknelam się na twój kanał i bardzo mądrze mówisz tutaj.Ludzie będą gadać zawsze i tym nie ma co się przejmować wogole jako że żyjemy tylko raz i to my mamy być szczęśliwi.Tez byłam kiedyś w związku na odległość bardzo krótko i nie był to stracony czas napewno.Cale Zycie czegoś się uczymy.Pozdrawiam serdecznie 🙂
Mariusz Oszmaniec ludzie jej ciągle zarzucali, ze jak ona śmie mieć 26 lat i latać po świecie zamiast rodzic dzieci już i mieć męża. Serio XDDDDDDD. Wspolvzuje jej tego, ze ludzie tak chamsko wchodzili jej w życie. No musiał powstać ten film, aby ludzie przestali zadawać głupie pytania, jest osobĄ publiczną wiec niestety nie ma innej opcji, aby ,,ukrócić’’ takie pytania.
Ludzie się rozstają nawet po wielu latach, tak jak mówisz! Ja byłam w związku od gimnazjum z moim już byłym partnerem przez 7 lat i niestety to nie wyszło. Ludzie bardzo to komentowali, rodzina rownież, ale uważam, że z perspektywy czasu to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. My zaczęliśmy się po prostu rozmijać, poznaliśmy się w wieku dorastania i dojrzewając nasze wartości zaczęły się zmieniać. Przed tą decyzją bardzo się bałam, że mając 22 lata już nic mnie nie czeka, że już w planach był ślub, dzieci... jaka byłam głupia i zaślepiona! 🙄 Życie dopiero się dla mnie zaczęło, dopiero poznałam jak sama funkcjonuje w dorosłym świecie, poznałam siebie. 🙈 Myślę, że każda taka decyzja jest trudna, ale zawsze przynosi dobre rezultaty. Kochana - dużo szczęścia i spełnienia dla Ciebie przy okazji Świąt! Każda decyzja jaką podejmujesz jest dobra, bo jest Twoja! 😘
Jestem z Tobą, kochana :) też mam podobną decyzję za sobą. Było mi mega ciężko nauczyć się żyć od nowa, sama, ale na szczęście zawsze miałam wokół przyjaciół, którzy bardzo mnie wspierali. Minęło pół roku, a ja dopiero teraz uwierzyłam w to, że mogę być szczęśliwa z kimś innym. Podjęłaś bardzo mądrą decyzję :*
Nie ma żadnego znaczenia co ludzie powiedzą, nie ma złych decyzji, a każda prowadzi jakąś ścieżką, to co wydaje się Nam na początku nie do ogarnięcia, z czasem okazuje się jedynie wspomnieniem, żyjmy tu i teraz i pamiętajmy, że wszystko mija i to dobre i to złe🙂
Smutek bije z oczu :( Przykro aż. Bardzo ładne słowa. Dużo radości Olga i otuchy żeby serducho się udało szybko uleczyć. Dobra z Ciebie Dziewczyna. Czekamy na kolejne filmy :)
Masz rację. Ja po 25 latach postanowiłem wziąć rozwód. Ludzie zmieniają się, ważniejsze staje się nasze szczęście, ważniejszy staje się rozwój osobisty. To nie jest egoizm ,tylko miłość do siebie i wszystkiego wokół , a jeżeli nie ma zrozumienia od drugiej połowy, to sorry Gregory 🙂
Kochana, trafiłam na twój filmik przypadkowo. Nie przejmuj się tym, co mówią inni. Żyj tak, jak ty uważasz za słuszne. Ja jestem w małżeństwie prawie 25 lat i teraz podjęłam decyzję o rozwodzie, bo ile można żyć dla tej drugiej osoby, poświęcając się i nie otrzymując nawet odrobiny szacunku. O miłości to nawet nie ma mowy. No, ale cóż, takie uroki bycia z narcyzem - koledzy, imprezy, sporty, a rodzina na końcu. Mam zamiar ułożyć sobie życie tak, jak mi będzie odpowiadało i tak, żebym wreszcie była szczęśliwa. Nic i nikt nie jest w stanie mnie przekonać, żeby ratować tą farsę zwaną małżeństwem. Życzę Ci dużo siły i wytrwałości. Nie słuchaj porad w stylu....jak masz żyć i co jest dla Ciebie najlepsze. Sama doskonale wiesz, co będzie dla Ciebie dobre i czego w życiu pragniesz. Zawsze powtarzam mojej córce.... żyj tak, żebyś była szczęśliwa i nie słuchaj ludzi. Pozdrawiam cieplutko ♥
Oglądam Ciebie od początku, w końcu nagrałas coś co widać Twoje serce dobre ,coś co w końcu trafiło do mnie ....Podjelas bardzo dobra decyzje .....ja pod wpływem mojego męża Niemca 2 lata temu po 15 latach pobytu w Szwajcarii zjechała do Polski ... po roku on w Niemczech pracuje i ja też... .nic nie można robić przeciwko sobie .....najważniejsze podejmować decyzje wg.swego serca ,głowy , uczyć.... pozdrawiam Jesteś Śliczna
Oczywiście ze ludzie rozstają się po 50 latach nawet ... powiem coś lepszego moja babcia i dziadek maja po 70 pare lat i rok temu się rozstali :p różnie w życiu bywa i nikt nie ma prawa tego oceniać ;)
Trafiłam na kanał przez przypadek, bo zainteresował mnie tytuł filmiku. I mieszkasz teraz w Azji, tak jak chciałaś? Bardzo dobrze mówisz :) Nie warto przejmować się tym, co pomyślą inni tylko żyć tak, aby być szczęśliwym. Bardzo dobry film o związkach na odległość. Sama jestem obecnie w związku na odległość, mam nadzieję, że już niebawem znowu będziemy obok siebie.