Zachęcam do zostawienia łapy w górę 👍 komentarza 🖊️ oraz suba 🤝 SPIS TREŚCI: 00:00 wstęp 1:27 - krótka historia przed kontuzją 2:01 - okres kontuzji 9:56 - kilka możliwych powodów tej kontuzji 11:15 - rehabilitacja i powrót 19:30 - aktualne rekordy siłowe 20:34 - plusy tej kontuzji 22:53 - pokaz slajdów 27:57 - zakończenie
Dobra historia propsuje gościu xD. A tak serio to naprawdę materiał treściwy podobało mi się dobry drogowskaz dla adeptów i weteranów nie stosujących podstaw i narzekających na bóle, tak jak wspomniałeś we filmie ogólnie rzecz biorąc spełnił moje oczekiwania historia kontuzji i rady jak jej uniknąć w pigułce zakończę angielskim akcentem tak jak ty z feedback to ja I'm proud of you
Zerwałem również w całości zahaczając o widełki stojaków. Z ciężarem 180kg ręce miałem szeroko i trzask. Było to 6 lat temu. Moc wróciła w 85 % jestem w stanie wycisnąć 160-170, ale ubytek mam duży i wyraźną dziurę,przy przypięciu. Krwiak z wybroczynami i guzami miałem na ręce. Co jest oczywiste,gdyż przyczepy największego najszerszego są do obojczyków przyczepione. Mięsień zwinął się i przyrósł do bicepsu. Lekarz to samo dramat,wkręcał mi,że zerwałem biceps śmiałem mu się w twarz.
Jak ja Cie chlopie szanuje, od niedawna czuje klatke z obu stron w tym samym miejscu gdzie u ciebie byla zerwana, z poczatku sie nawet cieszylem bo zawsze mi wysiadal triceps w cwiczeniach na klate i klaty prawie nie czulem. Myslalem ze dostalem jakiegos czucia miesniowego od wolnego wykonywania cwiczen. Cwicze fbw 4-5x w tygodniu i codziennie przynajmniej 3 lekkie serie wyciskania robilem a do tego cos na klate na maszynach. W ostatnie 2.5 mies od otwarcia silowni poprawilem rekord w wyciskaniu dosc znaczaco i pod koniec miesiaca mialem bic kolejny rekord ale po obejrzeniu tego filmu chyba sobie to przeloze i poczekam az klatka przestanie bolec. Dalej bede cwiczyl fbw ale ogranicze chyba cwiczenia na klatke 🙂
Zdecydowanie musisz ograniczyć ćwiczenia na klatkę. 2x w tygodniu wystarczy. Dodatkowo dorzuc jakieś rozciąganie i rozbijanie klatki w dni nietreningowe, a powinno być lepiej. Wszystko z głową - to najważniejsze.
współczuje. Mój znajomy przy mnie miał też zerwaną klatke. O dziwo strasznie przykładał uwagę do rozgrzewki a klatke zerwał wyciskając 110, gdzie od 2 treningów konczył na 115 kg. Po wizycie u lekarza wytłumaczył mi, że genetycznie te wszystkie tkanki które wspomagają podnoszenie ciężaru i trzymanie mięśni ma bardzo słabe i sporty siłowe nie są dla niego. Z tym, że u niego chyba było tylko naderwane i obeszło się bez operacji, ale chłop po tym przeżyciu odstawił siłownie podobnie jak ja. Z tym, że teraz ćwicze kalistenike a z tamtym facetem urwał się kontakt.
Oczywiście, że nie każdy ma strukturę kostno-szkieletową do sportów siłowych, wyciskania - ogólnie każdy ciężar ponad wagę ciała to już niezbyt naturalne i zdrowe dla większości którzy nie są genetycznie predysponowani, do tego oczywiście dochodz koks gdzie mięsień i siła rośnie błyskawicznie.
Witam Hak moge dostac namiary na lekarzy ktorzy to operowali Mnie czeka wszywanie sciegna bo juz za suzo czasu minęłoi chcialem sie skontaktowac w sprawie drugiej opini
Siemanko mialem to samo mam pytanko ile taki zabieg kosztuje ,po ilu dniach moge podjac prace nie fizyczna i czy jesli mi sie stalo to to 2 lata temu jest szansa zeby to uratowac.Czuje ze ten pzyczep umiescowil mi sie pod pacha juz
Siemanko, odpowiedź na Twoje pytania znajduje się w materiale, warto obejrzeć. Specjalistą nie jestem w tej dziedzinie, ale jeśli to już 2 lata to raczej nie będzie to możliwe. Jeśli chcesz to dam Ci namiary do lekarza, który mnie operował i sam się o wszystko zapytasz. Napisz wtedy na IG: konrado.fatg
Wszystko jest możliwe.Tylko trzeba trafic na b. dobrych lekarzy.Koszt przynajmniej 10-13tys.Trzy miesiące off.Osobiscie robiłem jeszcze po dłuższym czasie i sie udało.
Hej, 3 dni temu wyciskałem sztangę i poczułem rozrywanie w klatce i ogromny ból. Od razu po treningu udałem się do szpitala, lekarz powiedział, że nie mam zerwanego mięśnia tylko naderwany. Nie mam żadnego krwiaka, lekka opuchlizna i ból ewidentnie schodzi. Jak to u ciebie wyglądało? Był krwiak ? Do końca nie mam pewności czy klatka nie jest zerwana
@@autanasprzedaz1791 Byłem u ortopedy, bo nie dawała mi spokoju ta cała sytuacja. Ortopeda zrobił USG i powiedział, że mam naderwany mięsień i ścięgno, przepisał mi jakieś leki i zalecił miesiąc przerwy od siłowni i zakaz podnoszenia czego kolwiek przez 2 tygodnie. Powiedział żebym sobie delikatnie rozciągał tą klatkę. Po zejściu opuchlizny pojawił się siniak i podczas podnoszenie ręki do góry czuję jeszcze bol (zdecydowanie mniejszy niż na początku)
Pytam, ponieważ samo USG nie jest w stanie w 100% wykluczyć zerwania. Trzeciego Maja zerwałem klatkę, był trzask pojechałem od razu na sor tam zrobili mi USG i stwierdzili naderwanie. Mimo wszystko chciałem mieć 100 % pewności więc pojechałem do dobrego fizjo zrobić dodatkowe USG. Na USG wyszło że poprzez obrzęk nie widać wszystkiego dokładnie więc fizjo zadecydował żeby mieć pełny obraz zrobiłem szybko rezonans. Rezonans pokazał że mięsień jest zerwany w całości wraz ze ścięgnami. Operacje miałem w zeszy czwartek w tej klinice co kolega z filmiku.
@@krisukriss6653 zabieg w Life Medical Center na Grzybowskiej w Warszawie, sama operacja w szpitalu Enelmed. Jestem bardzo zadowolony. Rehabilitacja też w LMC, mają własny duży odział. Wszystko oczywiście prywatnie. Rehabilitację kończę właśnie, zostało mi ok. 10% zakresu do odbudowania. Ręka już prawie całkowicie sprawna, ale do codziennych czynności. Nie bardzo mogę ją obciążać, ale mam już dopuszczone bardzo lekkie treningi, takie bez ćwiczeń najbardziej obciążających ten konkretny mięsień, które są wyłączone w całości, a pozostałe na 20-40%
@@krisukriss6653 sam zabieg odbył się technicznie w szpitalu Enel-Med, operowali natomiast lekarze z Life Medical Center przy ul. Grzybowskiej w Warszawie. Rehabilitacja też w Life Medical Center. Mają własny duży oddział. Ze wszystkich tych usług jestem zadowolony, operacja się udała, bez powikłań. Pierwsze 2 miesiące rehabilitacja szła bardzo szybko, w zasadzie przywrócono 90% z codziennej sprawności ręki. Teraz walczę o ostatnie 10%, mam też pozwolenie na pierwsze lekkie treningi. Zero obciążania zerwanego mięśnia i okolic, ale pozostałe treningi mogę robić od 20 do 40% tego co przed kontuzją
Czujesz nadal jakbyś miał skrócony mięsień i bardziej rwie po treningu klatki? Ja tak mam a nederwalem około 3,5roku temu a ciągle czuje jakby zrósł się w innym miejscu
Siemanko. Nie, nie czuję nic takiego. Czasami czuje lekki dyskomfort (bardzo rzadko) w tym punkcie, gdzie miałem operowany mięsień i tyle. Staram się regularnie rozciągać i rozbijać mięśnie piłeczką - i jeśli robię to często to w ogóle nie mam żadnego dyskomfortu i czuję się bezpiecznie ;) PS. Ja miałem zerwany, a nie naderwany.
Wiem wiem że miałeś zerwany, czasami lepiej złamać kość niż skręcić, też rozbijam i rozciągam do tego mobilizacja łopatki i dużo ćwiczen na gumach żeby wzmocnić te mięśnie przy niej, po ponad dwóch latach jak zrobiłem rezonans wyszło że mam mniejsza przestrzeń podbarkowa 7mm, wyrostek barkowy typu drugiego pochylony bocznie, mimo ciągłej zabawy z tym nie mogłem tego ogarnąć w 100% i w październiku zrobiłem artoskopie barku co nie wiem czy było dobrym pomysłem, ale codzienna rehabilitacja i mam nadzieję że będzie lepiej bo z pracą fizyczna ciężko było to zaleczyć jak ciągle się coś podnosiło to w tym piersiowym były mega przykurcze mogę żałować tylko że od razu nie poszedłem na zwolnienie i pozadnie tego nie zaleczylem. Pozdrawiam
@@Nowaczio kurcze niezbyt ciekawą sytuację masz z tego co czytam. Jeśli chcesz to dam Ci namiary na tego co mnie operował żeby zobaczył na Twoją sytuację fachowym okiem. Napisz wtedy na IG - konrado.fatg
Można tak samo zerwać mięsień ćwicząc bardziej coś jak kalistenike? Pytam bo mnie tak boli w podobnym miejscu że wytrzymać się nie da. Kiedyś miałem złamane żebro to ból był podobny. Mam nadzieję że nie bo nie stać mnie na operacje a ból jest taki że kichnąć nawet się nie da
Podczas wszystkiego możesz zerwać klatkę... Jeśli struktury są już "naruszone" w jakiś sposób to rób wtedy przerwę zawsze i wszędzie. Masuj piłką, rollerem, pistoletem do masażu... Czymkolwiek.
To samo co u mnie i niestety też trafiłem do lekarza debila który zapewniał mnie że jest tylko naderwany A jak się okazało że jest zerwany cały przyczep było za puźno
Nigdy nie jest za późno.Jesli masz fundusze to warto spróbowac.Koszt wizyt i usg 500-750zl i bedziesz miał odpowiedz.Dobry fachowiec nie odpusci i podejmie sie operacji.
Po tylu latach to już raczej masz go na stałe w innym miejscu przyczepionego, aczkolwiek zawsze możesz udać się na konsultacje do jakiegoś DOBREGO, ogarniętego fizjo czy coś w tym stylu. Ja polecam to miejsce, o którym wspominałem na filmie.
