Uwielbiam stare ciężarówki, każda jest inna, są niepowtarzalne. Rama, most, silnik wszystko jest duże i przewymiarowane. Ził 130 jest jednym z marzeń które właśnie wchodzi w fazę realizacji. cdn. military konary - 601 814 817
Kto szuka nie błądzi. Miałem na stanie w wojsku takiego ZIŁ-a 130 z lamą APM na pace. Obsługiwałem lotnisko w Siemirowicach, znaczy cztery takie ZIŁ- obsługiwały lotnisko. Była oświetlana cała płyta lotniska w trakcie ćwiczeń lotniczych. Jak to działa?. Odpala się auto, nie zawsze z rozrusznika się udaje, więc na stanie jest korba :-) , silnik V8 5,6 litra o normie spalania 39,5 litra zielonej benzyny ( 86 oktanów) odpalał raz od kopa raz od kilku minutowego kręcenia korbą. Przerzucić należy drążek skrzyni rozdzielczej z napędu na uruchomienie prądnicy, lewarek zmiany biegów przełączyć na czwarty bieg ( auto stoi w miejscu a napęd kręci prądnicą) zaciągnąć ręczny gaz by na liczniku było mniej więcej 60km/h . Jak APM działał poprawnie powinien zaświecić ale nie pamiętam by któryś działał poprawnie...:-). Należy wskoczyć na pakę i patrząc przez zaciemniony wizjer patrzeć do środka. Przy okazji kręcić dwoma gałkami przybliżyć do siebie dwie znajdujące się w środku elektrody węglowe ( plusowa i minusowa, jedna grubsza druga cieńsza ) które po zbliżeniu powinny dać łuk świetlny. Automat powinien utrzymywać je w lekkim ruchy okrężnym by w trakcie wypalania zbliżały się do siebie. Łuk świetlny jest mega mocny i przy szkle skupiającym jest widoczny nawet do 100km, przy szkle rozpraszającym oświetla szerokie pole.
Prawie dobrze, tylko że nie było czegoś takiego jak "szkło skupiające" to wypukłe, to było zwykłe szkło ochronne. Elektrody same z siebie nie dawały łuku, była potrzebna trzecie elektroda zapłonowa, która przenosiła łuk z jednej elektrody roboczej na drugą w momencie podania napięcia. Obracała się tylko elektroda dodatnia, na końcu której był krater, który był głównym punktem generującym światło.
@@Czarek_B Jako kierowca nigdy nie byłem szkolony z obsługi i działania APM-u, ale jak to w syfie wygląda to każdy co był powinien wiedzieć. Nigdy nie miałem na stanie operatora więc dbałem tylko o to by dojechać , poświecić i wrócić na obiekt.... :-) Pamiętam tylko dwie elektrody które czasami wymieniałem na nowe, o trzeciej nic nie wiem. Ale zabawka sama w sobie robiła robotę .
@@jezus2062 Nie miałeś operatora, to kto reflektor obsługiwał? Trzecia elektroda była mała, prawie niewidoczna i prawie wcale się nie zużywała, bo działała tylko w chwili zapłonu, więc się jej nie wymieniało. Też byłem kierowcą ale zawsze lubiłem dość dokładnie poznać sprzęt, który przewoziłem, jednak do jego obsługi się nie dotykałem, od tego był operator. Ja tylko podawałem napięcie i gdy operator był na pace, to ustawiałem je za pomocą obrotów silnika i potencjometru, który był kabinie.
@@Czarek_B Operatora nie miała żadna z naszych czterech załóg. 96/97 Siemirowice. Byliśmy kierowcami i operatorami w jednym, tak jak opisałem w pierwszym poście. Mieli dojechać z Grudziądza ale jakoś nie dojechali.... :-)
Witam! Stary wojskowy wiarus! Takie elektrody były jeszcze w kinach w starych projektorach zawodowych! Ale to były lata 1950 około pozdrawiam! Te wszystkie samochody wojskowe były nie do zdarcia mówmy o nich wydaje mi się z szacunkiem do tamtych czasów ( takie wozy jak zisy ziły ,mazy krąży wszys odmiany Tatry nie do zdarcia ) dzisiaj nie byłoby tej tej techniki wojskowej samochodowej naprawy raczej niskoplikowane a jeszcze dodam motocykle wojskowe MK-72 do patroli wszystko prawie na benzynie ! Bardzo mobilne oraz mało awaryjne narzędzia nieskąplikowane naprawa jak szło to w terenie bez serwisu ale to była szkoła która dzisiaj procentuje pozdr elektryk Bodzio rocznik 1944 wielki szacun dla Fachowców dziedziny motoryzacyjnej
Świetny odcinek. Wielbie amerykański sprzęt. Ten błękitny Doge to dźwig do załadunku bomb na specjalne przyczepy. Używany wyłącznie w Amerykańskich siłach powietrznych (USAAF)
Służyłem na takich APM-ach na Babich Dołach. Nie było tam żarówek tylko elektrody. Zasilane było z silnika poprzez przystawkę + wysoki bieg i mechanizm blokowania pedału gazu aby odpowiednie obroty były. Służył do oświetlenia pasa przy lądowaniu w nocy a w dzień do robienia tzw. bramek przy podejściu.
Melduje się kierowca-elektromechanik z JW1300 49PŚB Pruszcz Gd. Wiosna 2001. Zastosowanie w przypadku mojego pułku to oświetlanie pasa autorotacji światłem rozproszonym, w przypadku awarii napędu śmigłowca (wtedy Mi-2 i MI-24D). Autorotacja = silnik maszyny nie kręci, ale wirnik działa pod wpływem grawitacji + oporów powietrza. Tak w skrócie. Czuwaj ;) Aaa, jeszcze jedno. Jak zmieniałem koło, sierżant prawie mnie zabił jak kręciłem kluczem w "normalną" stronę próbując je odkręcić... Usłyszałem od niego: "U....... ty skończony debilu, przecież to jest jeb...y ruski gwint... DOKRĘCASZ!" 😄Aż łezka w oku sie pojawiła....🙂
Na Glinniku w 25 DKP też takie były...elektrody grafitowe zmienialiśmy na żarówkę...czasami,bo przeważnie elektrody...byłem operatorem tego sprzętu...nie gniotsa nie łamiotsa...
w 1995r na lotnisku Wrocław Strachowice postawiłem kawę zbożowa w kubku plastikowym w kabinie na pulpicie..... mig 21 jak wrzucił dopalacz przy starcie kubek spadł na kolana spodnie moro . wróciły wspomnienia. dziękuję za film.
Reflektor lotniskowy apm 90 w tym przypadku żarówkowy molbyc również łukowy przed uruchomieniem napędu prądnicy należy otworzyć w niej klapki po obu stronach służą one do chłodzenia napęd jeśli dobrze pamiętam odbywa się przez rewers skrzyni biegów byłem kierowca takiego sprzętu w jw 1641 Inowrocław a ciekawostka jest że występowała mniejsza odmiana o oznaczęniu app a gazie buhanka
Mój były pracownik będąc we wojsku był dowódcą takiego zespołu oświetlenia pasa startowego. W składzie było kilka pojazdów. Ale więcej szczegółów to już nie do mnie. Aha, niezbyt się znam, ale się wypowiem: Land Lover Lightweight, wersja desantowa właśnie do zrzutów.
Prądnica daje nie 220 lub 380 a 110 V dla zasilania żarówki lub poprzez specjalny rezystor znajdujący się na pace w perforowanej skrzyni stalowej 70 V dla zasilania lampy łukowej. Jeździłem takim w JW 3214 Leźnica Wlk
@@grzegorzpiotrowicz4706 ....Ja bylem w 2001.Sierżant lub chorązy Klimek jeszcze był w skladzie.A dowodcą plutonu taki choraży z wąsem...nazwiska nie pamiętam..
8:19 Ził 130, zabudowa APM 90M. Pozdro Świetliki JW 3294 Świdwin 2001-2002. Hyhyhyhy.... Uczyłem się pierwej w CSR Jelenia Góra to coś obsługiwać, następnie do końca ZSW w jednostce powyżej oświetlać odcinek początku pasa lądowania. Do zestawu powinieneś poszukać jeszcze KNS 1PM2 na tej samej konstrukcji Ziła. Gdyby były elektrody i sprawna prądnica to można by pokusić się o uruchomienie tego reflektora 😁 Elektrod szukaj pod fotelami, tam przynajmniej w mojej jednostce je chowaliśmy.
To chyba najmniej eksploatowany sprzęt na lotnisku wojskowym, wyjeżdżał tylko na nocne loty na początek pasa i wracał, stąd taki mały przebieg i niewyeksploatowane auto
@@MarianKonio nie do końca, APM-y podczas zabezpieczenia lotów na swoim lotnisku lub zabezpieczając zapas, musiały mieć cały czas załączony silnik. Mało przejechanych kilometrów, ale sporo motogodzin. Ustawialiśmy się również w czasie mgły i opadów za dnia 😉😉 Z ciekawostek, w mojej jednostce kierowcy (choć pewnie w innych też), wyczaili ustawienie pośrednie dla biegu który zasilał napęd prądnicy. Licznik motogodzin bił ale prądnica nie obciążała silnika, trzeba było sobie radzić przy marnym żołdzie 😂😂 Echhhhhh..... to były czasy i te panzerwafle.
Zajefajnie zakręcony jesteś 😂 Nie przerywaj rób tak dalej ku uciesze takich widzów jak ja 😊 Życzę powodzenia i czekam na nowe filmiki 😊 Pozdrowienia z Beskidu Małego
@@Czarek_B Czy skupiające czy ochronne, przy tym szkle wiązka światła była skupiona jak promień lasera..:-) nie raz stało się przed pasem lotniska i robiło bramkę dla samolotów na tym szkle.
@@jezus2062 Bez tego szkła wiązka byłaby identyczna. Skupiające było zwierciadło (lustro) znajdujące się na dnie tej "beki" reflektora i to ono tworzyło w miarę równą wiązkę światła na wyjściu.
Zadne 220 czy 380 V, zasilanie to 110V prądu stałego i wydajność do tej lampy wyładowczej, to około 15 kW. Ta latarka dawała promień świetlny, widziany przez pilotów z ponad 100km. W zestawie powinny być 2 soczewki, dalekosiężna gładka sferyczna i taka falista rozpraszająca. Wyładowanie realizowano na elektrodach węglowych. Dosyć często, szczególnie po zmroku, czy podczas mgły, było takie coś odpalane na lotnisku, na którym służyłem w 90 roku. Pozdrawiam
To nie jest lampa "wyładowcza" tylko lampa łukowa a to bardzo istotna różnica i bardzo różna zasada działania, w przypadku lampy łukowej jej moc to 12- 12,5 kW,
Dzien dobry odcinek super a ten Dodge z RAFu to pewno byl holownikiem do samolotow jak bylem w wojsku to holowniki byly Stary 66 do samolotow LIM czyli MIG 15 pozdrawiam z Birmingham UK .
Ta amerykańska ciężarówka jak ta, bez skrzyni biegów grała w filmie "Cena strachu" z 1953r. Ziły w budowlance to moje dzieciństwo, skrzyniowe i wywrotki. Bardzo ekonomiczne samochody, ładowność skrzyniowy 6t, wywrotka 5t, przy spalaniu 35-40 l/100 km, benzyny. Na wschodzie obecnie masowo jeżdżą na LPG.
Gaza67 znam ten egzemplaz jest šwietny. Dużo nim podróžowałem. A co do land rovera to noe sa tana a meriwa. Pozdrpwienia dla Andrzeja vel śiwego. Webster gdynia
Вітаю пана з України , з харківщини ! То часом ЗИЛ-130 не з Бужиково , з аеродрому Ключево , шо десь недалеко від Щеціна ? Бажаю здоров'я , гарна у вас справа , колекція чудова !😉
Dwie grube elektrody w srodku...jedna przesowana podajnikiem.Swiatło powstawało dzieki łukowi elektrycznemu.U nas słuzylo do oswietlania pasa lotniskowego w czasie nocnych lotow😀😀🤣
Ojciec takim ziłem z latarka na końcu pasa w jednostce w Słupsku punkt przyziemienia wskazywał. Jedynie nie do końca wiem czy taką samą latarkę miał bo żarówka działała na zasadzie lampy łukowej
@@Xsarxass Nie pisz bzdur. Wymiana źródła światła żarówka/łuk w APM 90 zajmowała od kilkunastu minut do max pół godziny. W pionie świeciło się tylko żarówką bo w przypadku łuku odpryski z elektrody powodowały wypalenia lustra znajdującego się w głębi reflektora. Za to wszelkie świecenia związane z poruszaniem reflektorem w czasie pracy odbywały się za pomocą łuku a nie żarówki, bo jej rozgrzany żarnik mógł się uszkodzić (rozerwać) w czasie poruszania.
Madafaka tu już nie ma srania po krzakach. Trzeba mieć dużo fantazji i jeszcze więcej $$. Wszyscy komentujacy że "na pewno zarobi z nawiązką na planie" : Przecież też możecie jechać kupić, załatwić trnsport, opłacić, składować, utrzymywać w ruchu itd itd. Będzie "zarabiał z nawiązką"
Takich Ziłów to kiedyś było mnóstwo na drogach, zwykle niebieska kabina z białym przodem. Wiem gdzie stoi Gaz 51 z przednim napędem, raczej w cenie złomu, może się Panu przyda na części?
Zil fajny ale reflektor ma zarniki z tego co pamietam i one sie spalaja jak elektrody od spawania ale bylby tez ciekawy Zil z APA to taki duzy agregat do odpalania samolotow nie pamietam teraz jaki to byl prad ale cala paka to byl wlasnie ten agregat trzeba bylo rozwinac kabel podlaczyc do MIGA i ognia bo sam by nie zapalil na lotnisku w Babimoscie bylo tego duzo ale juz tej jednostki nie ma a byla to JW 5037 .
@@grzegorzs4071 Bardzo mi milo ja tez tam sluzylem w 1984 roku ale widzialem na RU-vid co z tej jednostki zostalo to lzy sie kreca w oku .No nic nie zrobimy teraz mieszkam w Angli ale wspomnienia zostaly .Pozdrawiam .
Żarnik to żarnik, elektroda to elektroda. Nie pisz bzdur jak nie masz o tym pojęcia. Naucz się też co to składnia, interpunkcja i polskie znaki, bo twój wpis wygląda jakby debil go pisał.
@@grzegorzs4071 Co takiego cię uraziło? 🤔Skoro się odezwałeś, to znaczy, że podzielasz moje porównanie, a przecież nie napisałem, że jest debilem. Kultury to jemu zabrakło, bo pisząc w taki sposób nie szanuje innych czytających, więc ja też nie mam zamiaru jego szanować.