Sprawa jest niezwykle skomplikowana i indywidualna. Proszę odnaleźć cykl artykułów w Pasiece: "By ul pasował jak ulał" lub w Pszczelarstwie artykuły o ulach w naszych pasiekach mojego autorstwa. Tam powinien Pan znaleźć wiele odpowiedzi. Polecam również literaturę fachową np. "Gospodarka pasieczna" W. Ostrowskiej. Pozdrawiam!
Pszczoły samotnice "Hibernują" i dlatego nie obciążają układu pokarmowego podczas zimowli. Pszczoła miodna dziko żyjąca np. w dziuplach po okresie zimy zawsze dokonuje oblotu, ponieważ rodzina zużywa zapasy i w ten sposób utrzymuje stałą temperaturę wewnątrz kłębu. Niestrawione resztki gromadzone są w jelicie prostym. Podczas oblotu wczesną wiosną pszczoły pozbywają się tego niechcianego "balastu". Dlatego samotnice nie wykonują lotów oczyszczających , a nasze pszczoły muszą takowy wykonać. Bardzo ciekawe pytanie - dziękuję i pozdrawiam. Dariusz Karwan
dziekuje ale naukowie rosyjski ktory bada pszczoly kilkadziesiat lat na dziko udowodnil ze pszczola pobiera tyko tyle pokarmu aby pozostac przy zyciu poza tym wytwarza tyle dwutlenku wegla by pozwolil jej przejsc w stan hibernacji poprostu spi jest zdrowa budzi sie i odrazu pracuje bez zadnego oblotu .my przczelaze przewrocilismy pszczolom zycie do gory nogami zimne ule przeciagi wilgoc niszczymy zabiegami chemicznymi mikroflore ulowa zatruta przyroda chemizacja rolnictwa itp itd mamy to co mamy .pszczoly chore dla niektorych to interes . Obecnie ogladam poczynania niemieckiego naukowca biologa Torbena Schiffera .polecam .i pozd
@@bronislawbez5051 Bronisław a ty myślisz że pszczoły (nawet te dziko żyjące w dziuplach) maja w gniazdach piec z podajnikiem na ekogroszek???? One grzeją siebie a przede wszystkim matkę(!) poprzez pracę. A żeby mieć energię muszą jeść . Pszczoły gdyby hibernowały to by zwyczajnie padły z zimna! Chłopie to nie sa osy że hibernują pod ziemia. Albo w tych ruskich filmach czegoś nie zrozumiałeś albo koleś zwyczajnie pierniczy brednie. I każda pszczoła miodna (nie murarka czy jakaś samotnica) musi dokonać oblotu oczyszczającego po ty by sie zwyczajnie załatwić. Zdrowa pszczoła nigdy nie nasra do gniazda.
Mówi Pan, że w okresie zimowli nie powinno się zaglądać do uli. Następnie że niektórzy pszczelaże nawet rezygnują z osłuchu zimowego uli po czym twierdzi pan że to błąd. Następnie mówi pan że po puknięciu w ul pszczoły uspakajają sie nawet do 72 godzin a skutki uboczne mogą być bardzo poważne. Moje pytanie jest następujące -jak to w końcu jest? Dokonywać zimowego osłuchu, pukać w ule, czy zostawić na zimowanie w spokoju i zapomnieć do wczesnej wiosny? Bo sam Pan podaje sprzeczne informacje.
Probiotyk - to konkretny szczep, konkretne działanie żywych drobnoustrojów. Prebiotyk - to pokarm dla bakterii prebiotycznych żyjących w jelitach pszczół. Pokarm zaprezentowany w filmie, zawiera przede wszystkim pokarm dla pożytecznych bakterii - dlatego prebiotyk. Pozdrawiam. Dariusz Karwan
@@pigulaLISICA Dziękuję za zwrócenie na to uwagi. Oczywiście ma Pan racje - w filmie zostanie to poprawione. (Jest to moja "naleciałość" ze studiów). Przepraszam! Pozdrawiam!
31 października kupiłem 2 rodziny (2 ule). 27 listopada mam już tylko jedną rodzine. Jakbym nie sprawdził co się dzieje to dalej bym się łudził że mam 2 rodziny. Albo się wyroiły, albo nie było matki już jak je przywiozłem do siebie.
Już Pan odpowiedział sobie dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Świadczy to niezbicie, iż sprzedawca nie dołożył starań, aby rodziny były właściwie przygotowane do zimowli i sprzedaży. W przyszłości proszę starać się kupować odkłady lub rodziny produkcyjne znacznie wcześniej! Pozdrawiam!
@@darekkarwan7796 A nigdy nie miałeś rabunków.Dając ciasto w lutym nie zauważyłem nigdy,aby głodne pszczoły go nie pobierały .Jedzą normalnie i gromadnie,tak,że każdy ma swoje preferencje nie zawsze słuszne.Jeżeli zima przedłuża się częstokroć jest to jedyny ratunek,tym bardziej w silnych rodzinach
@@darekkarwan7796 Kolego,pszelarstwo,to nie jest prowadzenie apteki,ani sprzedaż ciągników.To są żywe zwierzęta,powinieneś to wiedzieć,i zapewne wiesz,tam ,gdzieś w środku.O ile zima by przebiegała tak,jak dawniej,to mógłbym się z Tobą zgodzić,ale jeśli występują takie anomalie,jak w tym roku,to należałoby się trochę zastanowić.Poddaję pod rozwagę.Miałeś zapewne takie lata,kiedy trzeba było zabrać jakieś ramki z zimowym zapasem,aby nie zafałszować miodu,mówiłeś przydadzą się do odkładów.Zaręczam Ci,że są i prawdopodobnie będą takie lata,że trzeba będzie i dokarmiać.
Proponuję podzielić pasiekę na dwie części: do jednej nie zaglądać do wiosny, a drugą proszę traktować jak do tej pory. Pod koniec sezony proszę napisać ile miodu wyprodukowały obie grupy!!!
@@lesawmikolajek5411 Otrzymałem wiele telefonów od poczatkujących pszczelarzy, którzy pod namową "RU-vid" przeprowadzili "przegląd zimowy" i stracili pszczoły. Komentarze tych osób nie nadają się do publikowania. Ciekaw jestem jak to, Pan skomentuje (telefonów było ponad 20)?
@@jakzostacpszczelarzem3463 Ja skomentuję to tak.Nikt rozsądny nie proponuje przeglądów zimowych,Nie lećmy w skrajności.Ja,a zapewne i koledzy praktycy namawiają,a raczej proponują zaglądnięcie do ula wyłącznie w celu sprawdzenia ,czy jest w nim zapas pokarmu do przeżycia rodziny do wiosny.Napiszę więcej.Po takiej anomalii pogodowej jaka była,i jest w tym roku zalecałbym ,a nawet namawiał do sprawdzenia zapasów w lutym także Pana.W niktórych regionach Polski było nawet ponad 14 stopni,i nie jeden dzień,a kilka.Czy to Pana nie niepokoi?Szczególnie,według mnie w dużych,silnych rodzinach mogło to wywołać złudzenie wiosny, i raptowny wzrost zapotrzebowania na pokarm, a co jeżeli za kilka dni nastąpi ochłodzenie i potrwa do końca marca,albo dłużej ,a cała machina ulowa już ruszyła,czy ma Pan pewność,że przetrwają?Ja nie.Nie chodzi mi o przegląd,a zajrzenie, aby się upewnić co do ilości pokarmu.Oczywiście,można każdy ul podnosić,aby sprawdzić,czy pokarm jest,ale nie we wszystkich typach uli.W ulach typu leżak jest to bardzo,bardzo tudne a efekt raczej mizerny.Podniesienie powałki i ocena stanu zapasów odbywa się w czasie kilku sekund.
@@lesawmikolajek5411 Gdyby Pan zapoznał się z literaturą fachową, to wiedziałby Pan jak prawidłowo zakarmić rodziny pszczele ważące 5 - 6 kg, tak aby pokarmu starczyło im do kwietnia (np.: uwzględniając czerw jesienią oraz potrzeby żywieniowe konkretnych linii pszczół). Gdyby Pan od czasu do czasu sięgną po książkę o tematyce pszczelarskiej, to wiedziałby Pan, że nawet kilkudniowe ocieplenie zimą nie spowoduje żadnych negatywnych zjawisk w rodzinach pszczelich. Wiedziałby Pan, iż temperatura zewnętrzna jest tylko jedną ze składowych, które wpływają na rozpoczęcie czerwienia przez matki i to nie najważniejszą!!! Wreszcie wiedziałby Pan, że nawet kilkusekundowe wychłodzenie gniazda podczas zimowli, a zwłaszcza po rozpoczęciu czerwienia przez matkę jest znęcaniem się nad zwierzętami (pszczoła to zwierzę zgodnie z literą prawa). Jeśli Pan tego nie wie, to proponuje najpierw nadrobić braki w edukacji, a dopiero później zabierać głos. Przez ponad 40 lat zajmuje się pszczelarstwem, ale takich dyrdymałów to jeszcze nie słyszałem. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w zdobywaniu wiedzy!
