U mnie z tym jest 2 etapowo, wieczorem mi ciepło nad ranem zimno, wieczorem ubieram ale wkrótce zdejmuje bo mnie ciepło w stopy budzi, nad ranem odwrotnie 😐 trzeba ubrać bo chłód znowuż nie da spać.
Jesteś świetna Iwonko. Dosłuchałem do końca głównie dzięki tym "pierdom", które pozytywnie mnie nastroiły ;P Bardzo podoba mi się Twój sposób przekazywania informacji. Masz też cudowny śmiech. Dziękuję :)
Drogie Babki:) Ależ merytoryka:) Jak zawsze świetny film, przekaz i te naturalne przypomnienia:) Pewnie, że pierdy sa złe. Dzięki taki tekstom i filmikom od Pani, Pani Iwonko ja zmieniłam swój styl jedzenia/życia na niskie wegle ponad 3 lata temu:) IA w efekcie wreszcie 3 juz rok żyje bez bólu, uczuleń, migren, menopauzy czy endo..w sensie objawów. SEn się unormował, wrócił spokój. Energia na stabilnym poziomie, brak napadów na cokolwiek. Jem wtedy gdy czuję głód, więc IF wychodzi mi naturalnie. Wyniki w normie, waga też:) 3 już rok mam M/38 i ssma atrzę na siebie z przyjemnością:) Pani Iwonko, jeszcze raz bardzo dziękuję:) Pozdrawiam w marcu 2023, Marzena
Witam Was serdecznie , jesteście cudowne Iwonko 😘 Ja również spię czasami w skarpetkach , natomiast na kołdrę zawsze kladę koc. Rzeczywiście szybciutko zagrzeję się i w nocy zdejmuje te skarpetki , natomiast koc mam zawsze na koldrze ponieważ jest ciepło i szybciej można zasnąć. Pozdrawiam i miłego dnia zyczę. 🙋
Jakies porady dla osób pracujących w trybie zmiennym? Z reguły mam nocki czasem dniowki i jak mam wolne żeby się szybciej przedstawiać wolę 20 h nie spać i wtedy szybciej przejść w tryb dzienny wolę się przemeczyc 🤷♀️ trudna sprawa widzę po siebie że lepiej funkcjonuje w trybie dziennym kiedy mogę w nocy spać ale niestety taka praca 🤨
Odkąd zaczęłam kłaść się spać o 22.00, max o 23.00, zaczęłam się czuć normalnie w ciągu dnia, rano nie wyczolgowujuc się z łóżka. Zmiana była niezwykle trudna, bo byłam mocnym Markiem i uwielbiałam siedzieć po nocach. Dziś już za nic nie oddam dobrego samopoczucia 😚 Zmiana zaincjonowana przez dietetyka kl.😍
ja w skarpetkach, albo pod dwiema kołdrami( meżowska🤣 potem jak już śpię może sobie zabrać 🤣) albo jak już mąż jest przytulam się do niego całym ciałem aż się rozgrzeję i mogę spokojnie zasnąć🙂. Mam więc wiele sposobów na rozgrzanie się, bo inaczej nie zasnę. Pozdrawiam.
Drogie Panie.Mysle, że zapomnialyscie także o problemach psychologicznych, które także zakłócają rytm snu.Jednym z takich jest np.stres przed następnym dniem.Druga sprawa jest także depresja.Napomkne też iż ludzie nie pracujący śpią troszkę w dzień co rozregulowuje tryb snu poprzez zmniejszona aktywność.
Drogie Panie nigdy w waszych materiałach nie słyszałam o tym że opaski nie muszą być cały czas połączone z telefonem. Mam Mi Banda 3 i dane z opaski zczytuje raz na tydzień lub dwa wtedy kiedy sama chcę. Nie trzeba się cały czas promieniowac. Kiedy w wakacje jestem przez 2 miesiące na wsi faza głębokiego snu to ok 3,5 godz. Jestem cały dzień w ruchu i na powietrzu. Tylko wracam do miasta faza snu głębokiego w najlepszym wypadku to 1,5 godz ale zazwyczaj to ok 40min, czyli całe nic. Przez wakacje moja IO jest w ryzach pomimo że jem wtedy więcej węglowodanów bo nie jestem w stanie nie jeść owoców. Wracam do miasta i zaczynają się schody. Nawet jeżeli ja swoje wifi wyłącze to o 24 i tak 10 innych u sąsiadów jest dostępnych. Złości mnie to bo mogę się starać, a mój wpływ na wszystko jest ograniczony. Pozdrawiam was serdecznie cudowne kobiety i życzę dużo siły do dalszego działania :)
mam 33 lata i jestem chronicznie zmęczona, zegarek pokazuje mi że się dobrze wysypiam, nie piję alkoholu, kawy po 16stej, nie palę, nie mam za dużo stresu, chodzę spać koło 22, czasami 21 jak już nie mogę wytrzymać i mam tak, że mogę spać 8-9 godzin i jak mam wstać o 4:30-5:30 (pracuję od 6stej), to padam na twarz po pracy (siedzącej), a mogę spać 5-6 godzin ale jak nie muszę się rano zrywać tylko sobie śpię do 8-9tej, to czuję się normalnie, czyli dobrze. może chodzi o kortyzol? bo mam problem z redukcją tkanki tłuszczowej nawet na kaloryce rzędu 1200-1300 kcal dziennie (trzymałam tak 2 miesiące, bez efektu na wadze, brzuch otłuszczony jak nigdy, teraz jem więcej kcal, niskowęglowodanowo). ogólnie jem zdrowo, fast food raz na miesiąc lub dwa, zero słodyczy, zero słodkich napojów, zero cukru (nie lubię słodkiego smaku), dużo warzyw, nawet chleb tylko własnoręcznie robiony z samej mąki orkiszowej, (innego nie jem), dbam o to co jem. z aktywności - spacery po lesie, o ile mam na to siłę. mam ochotę strzelić sobie w łeb. pozdrawiam
Przyczyn może być wiele, warto byłoby przyjrzeć się temu bliżej. Zapraszamy na konsultację. Polecamy też ten tekst: www.ajwendieta.pl/blog/brak-energii-7-glownych-przyczyn/
Ja jestem laik, ale w praktyce ponad 3 lata na niskich węglach. U Ciebie z pewnościa była za mała kaloryka i moze rozregulowałas Sobie metabolizm. Może zbyt mało białka i tłuszczu. PO ten chleb, nawet jak robisz sama, to orkisz nadal niekoniecznie, bo pewnie sama go nie uprawiasz. Piszesz że zero cukru, itd. Ale może jesz owoce albo pijesz własnej roboty soki, nie mówie o kupowanych.. Fruktoza powoduje nam stłuszczenie wątroby:( Nie masz stresu? To super, ale jakoś nie zanam takich Osób. A jak z relacjami? W domu, w pracy? Jak Z poczuciem własnej wartości? Bo może sama sobie czynisz wyrzuty, kary, itd? Myśl o sobie pozytywnie i otaczaj się pozytywnymi ludźmi. Zrób badania i sprawdź wyniki. U mnie depresyjnie działał tragiczny poziom witD3. Sprawdź czego Tobie brakuje. Dla mnie alarmująco zabrzmiał to Twoje ostatnie zdanie.... Przypomninasz mi mnie samą jeszcze 3 lata wstecz. Miałam dośc życia w bólu, otyłości, itd. Stany lekowe i depresyjne i własnie takie teksty..po co żyć, strzelić sobie w łeb Nikomu na mnie nie zależy. Mam za dużó pracy, etc. Zatem może jednak konsultacja jest wskazana. U mnie sama sobie pomogłam przechodzac na keto/lchf ponad 3 lata temu. Zdrowie wróciło do normy, u mnie jelita, koniec migren, objawów endometriozy-nie musze się koljny raz operować:), brak objawów menopauzy. Koniec z uczuleniami, napadami na żarcie, itp. Stabilne samopoczucie i energia. Spokój, brak hustawek nastroju, leków itd. Sen się poprawił. I w bonusie 25 kg się ładnie i spokojn ie wchłonęło, co dało mi powrót do rozmiaru 38/M:) A zaczynałam moja zmiane mając lat 50 i prawie 30 kg nadmiaru, co juz było otyłością. Co więcej wiek metaboliczny o 20 lat więcje niż kalendarzowy mi wyszedł. Prawda, że masakra? Stresy, nerwica, brak kasy, itd.. A teraz...może nawet więcej stresu i może nawet mniej kasy. Ale ja działam albo prosz eo pomoc. Nie histeryzuje i nie panikuję. Dlatego szukaj pomocy, bo zdrowie i zycie mamy Tylko Jedno. Trzymam kciuki. POwodzenia, Marzena
Kiedy ciągle byłem osłabiony i zaspany piłem sodę z miodem 1 łyżkę płaską sody i łyżeczkę miodu popić wodą. Po 3 dniach odzyskałem siły sam byłem zaskoczony. Ale piłem dalej przez tydzień. Przy problemach z tarczyca nadczynnością i niedoczynnością zalecali picie płynu lugola 5 kropli na 1 łyżeczkę mleka przez miesiąc. Wiem że bardzo mocno działają bańki cięte, stawia się taka banke około 15 cm poniżej krtani. To bardzo pomaga.
Ja to dobrze zasypiam jak mi Wierzbicjka albo Zawadzka coś gada z ajpada. Nie patrzę w ekran bo patrzenie na pół Joanny i pół Iwony mocno absorbuje wzrok, więc niebieskie światło mnie nie dotyczy. Nie mam niebieskich książek, a im bardziej żółte tym rzeczywiście szybciej usypiają:-) Paradoksem wydaje się to, że mamy unikać pól elektromagnetycznych ale monitorować sen tymi smartpudełkami i wykonywać procedury samolotowe... Wolę tego nie brać sobie na głowę i mieć jeden obowiązek w głowie mniej. Mam taki sposób na sen, żeby nigdy nie wstawać w nocy, czyli jak jest ciemno. Latem to nie kłopot, ale zimą trzeba spać twardo do 0800:-) Działa!
Witam a mam take pytanie a jeśli mój organizm pomimo 8 godzin snu ciągle chce dalej spać i o godzinie 13 mam taki etap że mógłbym zasnąć na stojąco. Proszę o podpowiedz
Jeszcze jedna choroba, która prawie wcale nie daje innych objawów oprócz ciągłej ochoty na drzemke, chłoniak. właśnie to cholerstwo mi zdiagnozowano w zeszłym miesiacu, a myślałam ze to przedświąteczne zmęczenie. 😶
Pani Barbaro, Dlaczego żenujący? Dla mnie absolutnie nie. To sam fizjologia i prawda. Pani Iwonka mówi prosto z mostu i dobrze. Własnie Jej słowa, nagrania i materiały otworzyły mi oczy ponad 3 lata temu. U mnie właśnie te pierdy i problemy z jelitami były. Wykańczały mnie zdrowe i zalecane lub zakazywane przez standardowych dietetyków produkty. Dzięki Pani Iwonce wróciłam do zdrowego tłuszczu, odpowiedniej ilości białka, zmniejszyłam węglowodany i odrzucialm wszystko, co mi szkodziło. A szkodziło, bo miałam brzuch jak balon, gazy, wzdęcia, przelewania, pierdy, na zmine biegunki albo zaparcia, otyłość, napady na jedzenie, uczulenia, uzaleznienie od słodyczy, etc. I wystarczyło odstawić te gazujące zdrowe niby strączki, kasze, itd... A ja zdrowiałam z dnia na dzień. I w efekcie Wynki odpowiednie cukier w normie, trójglicerydy spadły, waga o 25 kg ładnie się wchłonęła, co dało mi powrót do ulubionego rozmiaru 38/M:) Zadnych bóli, cierpień, wysypek, migren które męczyły mnie latami. Żadnych objawów menopauzy, które mnie dobijały w ostatnich latach. POprawa snu, powrót spokoju, stabilna energia, brak napadów na cokolwiek. Jedzenie stopniowo z 12/12 i 3 posiłki na 16/8 czy 18/6 i dwa posiłki:) Zamiast zalecanych męczacych ćwiczeń chodzenie wszedzie gdzie się da i ile się da, ale codziennie. Podsumowując: Mając lat prawie 50 zaczęłam zmiane stylu jedzenia na keto/lchf. BYła jesień 2020 i nauka od Pani Iwonki. POtem stopniowe zmiany. Adapatcja na keto po Wielkanocy 2021. Pozytywne pełne efekty, łącznie z sylwetka, już jesienią 2021. Teraz..marzec 2023... Nadal wyniki i samopoczucie ok. Nadal 38/M i waga 60/167, a wiek 52 i kilka miesięcy:) Ale ja czuję się jakbym miała 40, a może nawet mniej:) Co więcej Inni tez tak mnie widzą i podziwiają:) Zatem pierdom mówie stanowczo nie. I nie uważam tego za żenujące. Rodzimy się we krwi i śluzie...i z kupą... To nie żenujące, a konieczne. Życze zdrowia, niezaleznie na jakim stylu Pani jest. POzdrawiam, Marzena