Maria Simma rozmawiała z duszami czyśćcowymi, ale ten kontakt był bardzo rozciągnięty w czasie. Kilka razy zadawała pytania o zmarłych i czasem otrzymywała wiadomości na temat spraw, które zmarły pozostawił, albo próśb o modlitwę, czy Msze. Wszystko miało służyć wyłącznie zbawieniu i nigdy ona nie zadawała pytań o interesy. Żadne pytanie, które nie było zgodne w wolą Bożą nie doczekało się odpowiedzi. Maria Simma została wybrana i wiele dla dusz wycierpiała. Nigdy nie robiła za wróżkę. Kto się bawi w dialog z bytami niewidzialnymi dla pieniędzy napyta sobie biedy - Bóg tego zabrania. Kiedy ja jeszcze byłam młodą ateistką, zobaczyłam, jak koleżanki wywołują duchy. To mnie zaintrygowało. Potem próbowałam sama tej ,,zabawy". Lekko to traktowałam, ale za każdym razem pytałam o Boga, bo to mnie najbardziej interesowało. Wtedy talerzyk zawsze martwiał i stawał się ciężki a kiedy zmieniałam pytanie talerzyk niemal tańczył na planszy, choć gadał raczej byle co, choć i pytania nie były wyszukane. Za trzecim razem było to u mojej siostry i duch okazał się bardzo rozmowny, musiałam dopisać polskie fonty, bo mu ich brakowało. Zanim się talerzyk ruszył poruszyła się firanka mimo, że lufcik był uchylony, wieczór był bezwietrzny a mój pies zawarczał - obecność jakiegoś bytu był ewidentna. Takich efektów nigdy wcześniej nie widziałam. Po pogaduchach, kiedy się znudziłyśmy podziękowałam duchowi i poprosiłam, żeby sobie poszedł. Udawał wariata - talerzyk stanął i nie chciał dojść do punktu wyjścia a taka jest procedura. Próbowałyśmy uprzejmie, potem z naciskiem a on nic. Przeraziłam się. Gdybym tak zostawiła sprawę, duch zostałby u mojej Siostry - z mojej winy! - Wtedy zrozumiałam, że nie mam żadnej kontroli nad tą zabawą i w imię Jezusa kazałam mu odejść. - Niechętnie z oporem, ale odszedł. Wtedy obiecałam sobie i Panu Jezusowi, że więcej się w to nie zabawię i dotrzymuję słowa. Potem, gdy się nawróciłam wyspowiadałam się z tego. Nigdy nie odczuwałam, żeby mnie złe duchy prześladowały - miałam dużo szczęścia. To niebezpieczny proceder. Kiedy się wywołuje duchy - przychodzą tylko demony. Kiedy chcemy duszom czyśćcowym pomóc, one mogą inicjować kontakt - nic takiego mnie dotąd nie spotkało.
Jak miło, że jest biografia Leśmiana i nawet dostępna w UK, na pewno zamówię. Są ludzie, którzy czytają poezje i biografie, to są moje ulubione kategorie książek do czytania. Pan biograf wspomniał, że Leśmian miał tylko 155cm. Ja gdzieś wyczytałam, że oddałby część talentu za trochę więcej centymetrów i to zainspirowało ten wierszyk: Modlitwa małych mężczyzn Och, żeby mieć trochę wyższe włosy trochę grubsze pięty kolana trochę wyżej i głowę trochę wyżej Oddam pół talentu za pięć centymetrów Oddam cały za dziesięć
[8:07] - [8:54] Tutaj bym polemizował. Istnienie Wszechświata przed Wielkim Wybuchem w modelu cyklicznym Penrose’a nie zostało potwierdzone na poziomie istotności statystycznej 5-sigma, obowiązującej w fizyce cząstek elementarnych. Ale pomijając nawet ten fakt, to teoria Penrose’a napotyka na zbyt poważne problemy formalne, aby traktować ją serio. Wspomnę tutaj jedynie o dwóch poważnych problemach. Jak wyjaśnić “kompensowanie się” poprzedniego wszechświata (eonu) o olbrzymich rozmiarach do następnego o rozmiarach rzędu długości Plancka? Jak wyjaśnić założenie, że w obu wszechświatach obowiązywały dokładnie takie same prawa fizyki, sformułowane przy względnie słabo zakrzywionej czasoprzestrzeni, oraz dokładnie takie same stałe fizyczne? Teoria Wszystkiego wciąż jeszcze jest nieodkryta! Pozdrawiam jak najserdeczniej!
Nie widziałam gorszej osoby do rozmowy od tej kobiety. Oglądam tysięcy wywiadów, podkastow rozmów i nigdy nie miałam nieprzyjemności takiej jak słuchając tej kobiety
dziękuję za świetną książkę , to druga książka ,którą posiadam. Niezwykle interesujaca postać , zasługuje na wiecej publikacji i pamięć. Serdecznie pozdrawiam ,
Ale problem jest taki, że wydawca bardzo zawyża cenę okładkową bo wie, że ona na start bedzie -20-30%. Wiec jeśli wydawcy ogarną swoje ceny to możemy porozmawiać. Obecnie co miesiąc wydaje 200 zl na ksiazki wiec logiczne ze wybiorę księgarnie internetową z większym rabatem
Przeczytałam tę książkę w trzy wieczory, pod kocem i z kubkiem herbaty przy sobie. Czytało mi się ją najlepiej ze wszystkich książek Miłki, które powstały do tej pory, więc podzielam zdanie, że jest ona najfajniejsza :) Wcześniej obejrzałam dokument "600 km lodową pustynią" który dodatkowo - wraz ze zdjęciami w publikacji - zwizualizował mi treść książki. Ta ostatnia jest świetnie poukładana, dlatego tak dobrze czyta się samą książkę. Dodatkowo daję duży plus za humorystyczne opisy, które w kontekście arcytrudnych warunków wyprawy mają ciekawy wydźwięk ;-) Miłka ma świetne piórko, czekam na kolejne publikacje!
Nie pojetne jest to ze 5 ha terenu byl jakby nie widoczny,. Cierpienie glod,tortura dzieci ,ktora byla jakby niewidoczna,cierpienie glod,zimno ,katowanie naszych polskich dzieci,ukryte na pieciu hektarach. ARzecza nue pojętną jest to ,gdy takie dziecko eraca na piechote do domu,mowi gdzie bylo co przeżyło a rodzic nie wierzy!!!! Sam widok dziecka swiadczy przez co musiało przejsc. Nastepna kwestia,dzieci pisaly listy do todzin,wiec jak możliwe jest że rodzina po wojnie nie dochodziła sprawiedliwości. To ze podczas pobytu w obozie dzieci pisały ze jest dobrze itp sam fakt prośby o jedzenie dalby mi duzo do myślenia,a już ujrzenie dziecka gdy dotarlo do domu,chude,wynedzniale,zapewne posiniaczone z urazami. Nie moge pojąć tęgo ze tyle lat była cisza!!!!
Wszystko pięknie ładnie ale jak dla mnie to zabrakło najważniejszego pytania a mianowicie czym różni się ta ksiazka od poprzednich wydań, co nowego wnosi? Dlaczego warto ją kupić? A tak do tej pory nie wiem czy to nie jest po prostu odgrzany kotlet, wyany w odpowiednim momencie by znowu trochę grosza zarobić. Rozmowa wnosi niewiele więcej niż lektura dwóch poprzednich wydań a szkoda.
3 książki jako uzupełnienie tego o czym mówił i pisał pan major: "Wojny Putina", "Imperium wódki", "Czasy seconhand". Książkę pana majora zamawiam dzisiaj.
Jeszcze nie przeczytałem wszystkich książek Alka ale od marca ubiegłego roku 21 to też jakiś wynik. :) Rozmowa bardzo ciekawa i pełna humoru. Właściwie nie ma się czemu dziwić. Kto jak nie Alek. Pozdrawiam